A to co nowego?Już po wakacjach na ulicach Warszawy zagoszczą nowe pojazdy komunikacji miejskiej, pisze "Gazeta Stołeczna". Zarząd Transportu Miejskiego postanowił wprowadzić metrobusy. Mają one zastąpić metro tam, gdzie nigdy nie powstanie albo jest w dalekich planach. Pierwsze zobaczymy po zakończeniu remontu Trasy W-Z z mostem Śląsko-Dąbrowskim.
Już niedługo od ZTM-u usłyszymy więcej na temat metrobusów. Na razie wiadomo, że nowy rodzaj linii autobusowych ma nosić numery poprzedzone literą M. Muszą mieć prostą trasę, nie dublować na długim odcinku tramwajów ani kolei, a co najważniejsze - bardzo często kursować.
Pasażerowie mają nie czekać
W godzinach szczytu metrobusy na przystanki mają podjeżdżać co 2-3 minuty i nie rzadziej niż co 5. Tak samo jak w metrze i stąd ich nazwa - metrobusy. Według urzędników ZTM-u, ideałem byłoby jeśli pasażer spóźniający się na jeden metrobus już widzi kolejny, zbliżający się do skrzyżowania.
Docelowo projekt ma być wprowadzony w nowym roku.
Przygotowania trwają
Pracownicy ZTM-u rozpoczęli już przygotowania. Ich siłą rozpędową jest przyjęta w ostatnich dniach przez Radę Warszawy strategia rozwoju komunikacji, która zaleca poprawę układu tras komunikacyjnych.
Pierwszy eksperyment odbędzie się już po wakacjach. W linię metrobusową zamieni się linia 190, która kursuje przez całą Warszawę. Częstotliwość pojazdów na tej linii ma być o wiele częstsza. Metrobus ma też nie stać w korkach.
Metrobusy załatwią buspasy
Metrobusy mają pomóc w uruchomieniu wspólnego pasa tylko dla tramwajów i autobusów, który powstaje wzdłuż Trasy W-Z między pl. Bankowym a Dworcem Wileńskim. Po remoncie samochody mają przestać blokować komunikację miejską, a pasażerowie mają zyskać lepsze przystanki.
Dla superczęstej linii 190 miejski inżynier ruchu zgodził się na pozostawienie buspasów między Karcelakiem a pl. Bankowym i od Trockiej na Targówku do Dworca Wileńskiego.
Metrobusy mają też być pretekstem do wytyczenia innych buspasów. Jeden ma powstać na Trasie Łazienkowskiej,, wzdłuż Puławskiej i z Tarchomina przez most Grota-Roweckiego.
Na linię M miałyby też przejść linie 189, 500 i 527.
Będą jeździć z tramwajami
Żeby oddzielić metrobusy od samochodów, ZTM polecił Tramwajom Warszawskim planowanie modernizacji torów z myślą o przenoszeniu na nie linii typu M. Tak stanie się w al. Jana Pawła II od ronda Babka do ronda ONZ i na nowym odcinku wzdłuż ul. Powstańców Śląskich z Bemowa na Jelonki.
aq
Co to za dzowne oznacznei M?
Czyżby ZTM stawiał na rozwój komunikacji autobusowej zamiast tramwajowej?
Poza tym skąd te autobusy i skąd kierowcy?