Awarie i wypadki kolejowe na Mazowszu

[MeWa]

WARSZAWA
PO WYPADKU

Winna dróżniczka


Z winy dróżniczki pociąg staranował samochód na strzeżonym przejeździe kolejowym - takie są ustalenia komisji po poniedziałkowym wypadku w Choszczówce, w którym dwie osoby zostały ranne.

- Dróżniczka na rok została odsunięta od kierowania ruchem pociągów i skierowana na specjalistyczne badania - mówi Ryszard Bandosz, rzecznik warszawskiego oddziału Polskich Linii Kolejowych.

Eksperci stwierdzili, że dróżniczka popełniła błąd, podnosząc zapory po przejeździe pociągu towarowego. Nie powinna tego robić, bo miała sygnał, że zbliża się ekspres. Pociąg staranował samochód, którym jechała 27-letnia Joanna D. W aucie była też jej 3-letnia córka.

Dróżniczka broni się, twierdząc, że do wypadku doszło z powodu wadliwego systemu powiadamiania. Według niej nie zasygnalizował on przyjazdu ekspresu.

Kobieta odpowie najprawdopodobniej za narażenie życia i zdrowia pasażerów samochodu. Grozi jej nawet 3 lata więzienia.

masz

[metron]

Systemy zapowiadania pociągów potrafią zawieśc.Podobne niejasności pojawiły się też po tragicznym wypadku, kiedy na przejeździe zginął Kulig.Także wtedy dróżniczka twierdziła, że nie otrzymała sygnału, że zbliża się pociąg.
Fakt przed otwarciem zapór mogła spojrzeć na tory czy nie zbliża się pociąg
ale wiem że te urządzenia często nie działają.Sam widziałem kiedyś niesprawne wyłączone urządzenie sygnalizujące zbliżanie się pociągu na trasie CMK.Urządzenie to nie działało już od paru ładnych lat.

[Paweł_K]

Sygnalizacja może być uszkodzona, systemy mogą zawieść, ale przecież obecność zapór czy sygnalizacji nie zwalnia kierowcy od zachowania szczególnej ostrożności przy pokonywaniu przejazdów kolejowych....

[JacekM]

Wypadek na Bielanach, polonez pod lokomotywą

piot 19-03-2006 , ostatnia aktualizacja 19-03-2006 20:32

Jedna osoba została ranna w wypadku na przejeździe kolejowym przy ul. Arkuszowej. W sobotę ok. godz. 16 polonez uderzył w lokomotywę, która jechała z kompostowni na Radiowie do huty. Gdy policjanci dojechali na miejsce, w rozbitym aucie znaleźli tylko mężczyznę, który siedział na fotelu pasażera. Był ranny w głowę. - Mężczyzna został odwieziony do szpitala. Na wszelki wypadek pobrano od niego krew do badań - mówi Anna Kędzierzawska ze stołecznej policji. Po co? Policja nie jest bowiem pewna, czy to nie on był kierowcą, a po wypadku nie przesiadł się na sąsiedni fotel. Druga wersja zakłada, że kierowca uciekł po wypadku, a w polonezie został tylko pasażer.

- Będziemy wiedzieć więcej po przesłuchaniu rannego, ale na razie nie było to możliwe - dodaje Anna Kędzierzawska.

[ Dodano: 2006-03-20, 07:54 ]

Zderzenie z lokomotywą

W sobotę o godz. 16 lokomotywa ciągnąca wagony towarowe w kierunku huty staranowała poloneza, na przejeździe kolejowym przy ul. Arkuszowej. Auto zostało doszczętnie zniszczone, kierowca uciekł z miejsca wypadku, zostawiając pasażera. Marcin C. z ciężkimi obrażeniami ciała został odwieziony do Szpitala Bielańskiego.
koz

[Siecool]

O proszę, WMH coś staranowała. Ciekawe jak to się stało...

[Rosa]

To w końcu polonez uderzył w lokomotywę czy lokomotywa staranowala poloneza bo w artykulach są obie wersje.

[fik]

Bastian SMSowo poinformował mnie, że radio go poinformowało, że zablokowany z powodu wykolejenia jest przejazd w Dawidach.

[Bastian]

Jeśli wierzyć radiu (Roxy FM), to przejazd był nieczynny ok. 2 godzin. Chyba wykolejenia nie było, wstrzymanie ruchu wynikło z tego, że ktoś o mało co nie wjechał tam samochodem pod pociąg.

Swoją drogą - krótkie zatrzymanie było też rano na Śródmieściu. Skład 9:07 do Zachodniej utknął na stacji na ok. kwadrans - pogotowie wyprowadzało jakiegoś człowieka, być może pijanego. Najdziwniejsze dla mnie, że na stację wjechała SKM-ka i stała 3 metry za tym kiblem...

[fik]

Jeśli wierzyć radiu (Roxy FM), to przejazd był nieczynny ok. 2 godzin.

O 17.35 ruch odbywał się po obu torach normalnie i rozkładowo.

[bohunu]

Jak sie dowiaduje z terenu we Włochach utknął M20822 Grodzisk - Łuków - awaria przetwornicy. info: Bastian.
_________________

Jak się dowiedziałem, po 42 minutach postoju pociąg ruszył.

[Bastian]

Pociąg dojechał do DWZ, gdzie zakończył bieg. Podróżni po raz drugi uprawiali skoki i wspinaczkę (po raz pierwszy na Włochach, gdzie kondi polecił się przenieść na drugi peron i czekać na łowicki, nim się okazało, że my ruszymy wcześniej) na Zachodnim, gdzie przenieśli się do stojących przy sąsiednim peronie: Mińska (chyba specjalnie wstrzymanego o 10 minut) i Siedlec (to ci, którzy jechali dalej, niż DWW).

W pociągu na Włochach i potem atmosfera ciekawa, trochę konsternacji wśród pasażerów (pociąg już na Ursusie zachowywał się dziwnie, wydawał z siebie podejrzane odgłosy i jak gdyby tąpnięcia), którą wzmocnił fakt, że "włoska" dyżurna zaczęła drużynę wywoływać przez megafon (i to dwukrotnie w ciągu kilku minut), potem zaś pewnego rodzaju integracja...

A z ciekawości - w takim przypadku coś zastępczo podstawiają do tego Łukowa, czy może puszczają nieco wydłużone Siedlce, czy co robią?

[bohunu]

Dobre pytanie. Ja wiem, tylko, ze w Siedlcach ostatnia Czeremcha będzie czekać...

[Bastian]

Aha, u Bohuna wkradło się lekkie przekłamanie: pociąg nie stał we Włochach 42 minut, nic takiego nie napisałem! Stał ze 37, bo przyjechał już mając kilka w plecy...

[bohunu]

Tak, napisałeś, ze odjechał +42, przepraszam

[Bastian]

A jeszcze uściślę - linia była zablokowana od ok. 18:30 do 19:07 (to czas naszego postoju na Włochach (kurde, mam jakiś defekt, za każdym razem wychodzi mi "Włochcach" )). Potem widziałem, że na Śródmieście pociągi wjeżdżały na wzrokowej.