Post
autor: Szeregowy_Równoległy » 23 mar 2010, 11:46
Ja, kolejny burak - kierowca, śmiem zauważyć, że to nie przewoźnik układa rozkłady brygad. Moje przerwy na krańcach, czyli czas odpoczynku, układa Zarząd, rozkład, według którego jeżdżę, a przynajmniej próbuję, również układa Zarząd, czyli jak wyjdzie mi zapierdalać ładnych parę godzin bez przerwy, jak to na przykład miało miejsce na 410, bo w stronę Grot było za dużo czasu a w stronę Zachęty za mało, ewentualnie na 181, gdzie przez pierwszych 5 godzin pracy miałem przerwy teoretycznie 6 i 10 minut, a w praktyce 0-2 i 5, to pretensje będę mieć do Zarządu, nie do swojego pracodawcy, bo mój pracodawca nic nie może, ponieważ nie ma żadnego wpływu na rozkłady jazdy. I tyle. O ile mój pracodawca ma możliwość stworzenia trzech (lub więcej) zmian dziennych, to nie ma możliwości wyczarowania dodatkowych minut dających przerwę w czasie pracy. Odpowiedzialna instytucja, a zdaje się taką powinien być ZTM, powinna mieć świadomość luki w przepisach, i zamiast tę lukę wykorzystywać tworząc głupotę w tabelkach a następnie wieszając tę głupotę na przystankach, wieszać na przystankach i wysyłać przewoźnikom coś, co chociaż krąży w pobliżu zdrowego rozsądku. Jeśli na 157 da się, a tam z przerwami jest idealnie, to czemu niedasię na wspomnianych przeze mnie liniach, czy na 527, które drażni Cypisa?
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.
Nazywam się Major Bień