pawcio pisze:Od kiedy to umowa cywilnoprawna dwóch podmiotów niebędądych osobami fizycznymi
Akurat jeden z podmiotów JEST osobą fizyczną
Argumentacja - jak to zwykle u Ciebie - do bani! I to w przypadku, gdy akurat masz rację (umowa o pracę != umowa na świadczenie usługi. Co tu w ogóle argumentować? Nb. - obie te umowy należą do cywilnoprawnych...)
pawcio pisze:Pracodawca kierowcy (przewoźnik) na podstawie rozkładów jazdy otrzymywanych z ZTM-u dla pojazdów może stworzyć dla kierowcy taki rozkład jazdy, jaki mu się żywnie podoba.
Dokładnie tak samo, jak Forda T można było kupić w kolorze, jaki się żywnie podoba. Byle był to kolor czarny.
Dalej mylisz rozkład jazdy z rozkładem czasu pracy.
Cypis pisze:W którym miejscu minąłeś się z prawdą?
pawcio pisze:W żadnym.
Dwa sprzeczne ze sobą wyrażenia nie mogą być jednocześnie prawdziwe. To już nie jest kwestia żadnych skomplikowanych "luk prawnych" ale prostej logiki.
pawcio pisze:Nikt ZTM-udo wstawienia przerwy 15-minutowej zmusić nie może.
Bzdura kolejna. ZTM nie jest księciem udzielnym. Musi działać w granicach prawa. "Zmusza" go do tego ustawodawca. Raz już to potwierdziłeś.
pawcio pisze:Natomiast zasadą własną wewnętrzną przy tworzeniu rozkładów jazdy jest to, że jedną taką przerwę na zmianę się wstawia.
"Zasada własna wewnętrzna" nie jest prawem, zasady ZTM nie są źródłem prawa. A o przerwie
przewidzianej prawem raczyłeś pisać... Jasne, że usiłujesz teraz jakoś z tego wybrnąć z twarzą. Nie dziwię się. Zostawmy to już. Więc:
Jeśli "zasada własna wewnętrzna ZTM" przewiduje 15' - dlaczego nie ma tych 15' na 527???
Cypis pisze:Precyzując jeszcze: nie o stanie faktycznym w TW, lecz o normie prawnej dotyczącej ITS.
pawcio pisze:Ta sama norma prawna obowiązuje ITS i TW.
Jasne. TW muszą np. mieć jeden kraniec na Białołęce lub Bielanach? Pawciu - litości - to są dwie zupełnie różne umowy!
Cypis pisze:rozkład jazdy układa przewoźnik właśnie
pawcio pisze:Nie. Organizator. I znowu wracamy do luki prawnej. Ta sama zresztą kula /.../
Z wielkiej litery wypadało by. Radosława Kula. Od pana referenta zaczęliśmy dyskusję. Freud się kłania
BP, MSPANC.
Do "luki" wrócę oddzielnie, bo też bzdury piszesz.