Awaria tramwajowa w al. Jana Pawła (18.05.2010)

[Nieciej]

Zerwana sieć trakcyjna, zerwał ją tramwaj jadący w kierunku Mokotowa, sieć wyłączona w całej okolicy, także w al. Jerozolimskich (za TVN Warszawa). To zakrawa na farsę! Czym my, pasażerowie mamy w takiej sytuacji jeździć gdy polikwiduje się linie autobusowe dublujące linie tramwajowe (pokroju 521, które już teraz z Centrum jeździ co 20 minut, głównie w obsadzie 15-metrowej i wcale nie jest puste), o co walczy spora grupa ludzi (chciałem uniknąć słowa 'oszołom') i walczy zawzięcie także także na tym forum. Ile czasu potem czekać aż się uda wsiąść w cokolwiek w kierunku Grochowa?! Nie ufam tramwajom i nigdy nie zaufam, za dużo oglądam takich obrazków ostatnio. Autobus nawali, to przyjedzie następny i go ominie, a tramwaje?? Jak widać, jeden tor ma problem - dwie duże arterie stoją!

Edit:
Nie wspominajcie nawet o komunikacji zastępczej, bo zanim się ona pojawi mija stanowczo zbyt wiele czasu (którego my, pasażerowie na loterii nie wygraliśmy), wiadomo że nie siedzi w zajezdni 20 kierowców i nie czeka aż zepsuje się tramwaj. Komunikacja publiczna (miejska) ma być dla ludzi a nie ludzie dla tej komunikacji.

[Wolfchen]

To jak jeżdżą tramwaje, to mimo wszystko mają jeździć puste autobusy równolegle? Cóż za myślenie

Identycznie można mówić, co będzie, jak wypadek zakorkuje całą ulicę i ileś tam brygad utknie...

[Nieciej]

Powtarzam - te autobusy (521) NIE JEŻDŻĄ PUSTE, one jeżdżą odstraszająco rzadko, co jest zgodne z idiotyczną polityką miasta - czytaj ze zrozumieniem! Z drugiej strony ja wolę jechać 521 na stojąco niż czekać pół godziny na jakiś tramwaj, który nie jest albo po dach nabity, albo nie podjeżdża irytująco na trzeciego lub czwartego na dwuskładowy przystanek (strata czasu, bo 2x zalicza każdy przystanek + światła, a jest to nagminne) i się jeszcze głupio przesiadać bo szkoda brygad. Powtarzam KOMUNIKACJA DLA LUDZI, A NIE ODWROTNIE! Jeśli nie jeździ pusty to MA JEŹDZIĆ. Poza tym ile w ostatnich latach było całkowitych zatrzymań na głównych arteriach miasta po stronie ruchu drogowego, a ile tramwajowych? No, słucham! Ile??!!

[fik]

Poza tym ile w ostatnich latach było całkowitych zatrzymań na głównych arteriach miasta po stronie ruchu drogowego, a ile tramwajowych? No, słucham! Ile??!!

Nie, to ja słucham, ile?

[Wolfchen]

co jest zgodne z idiotyczną polityką miasta

Ona nie jest idiotyczna, o ile pojęcie "komunikacja szynowa" odnosi się do tramwajów czy metra. Jest ona dosyć spójna wręcz.

się jeszcze głupio przesiadać bo szkoda brygad

Nie szkoda brygad, tylko nie ma na nie pieniędzy.

Poza tym ile w ostatnich latach było całkowitych zatrzymań na głównych arteriach miasta po stronie ruchu drogowego, a ile tramwajowych?

Zatrzymań drogowych na głównych arteriach miasta? Codziennie one mają miejsce i nazywają się KORKI.

[Nieciej]

Tramwaje stają w al. Jerozolimskich lub Chałubińskiego/ Jana Pawła co najmniej raz na dwa miesiące (a to najechanie składu na poprzedzający, a to wypadek lub kolizja z nieszynowym pojazdem, a to zerwanie sieci, a to brak prądu,), a od czasu Neoplana na E. Plater/al. Jerozolimskie, który rozbił parę innych pojazdów, a ostatecznie wlepionego w tramwaj zresztą, nie słyszałem o blokadzie całego ciągu komunikacyjnego przez pojazd nieszynowy w centrum Warszawy (korki bywają mniejsze lub większe ale zatrzymań w stylu 'tramwajowym', czyli 'totalnie wszystkie stoją' nie ma. Tiry już się aż tak głęboko w mieście nie pojawiają.

[fik]

ale zatrzymań w stylu 'tramwajowym', czyli 'totalnie wszystkie stoją' nie ma.

Funkcjonalnie rzecz biorąc, przejazd odcinka BW20-RZS w 30 minut jest tożsamy z zatrzymaniem, a to jest normą raz w tygodniu. Wolę dwa razy w roku (*) jechać dłużej o godzinę, niż co tydzień dłużej o 20 minut.


(*) odkąd dojeżdżam do pracy na trasie Częstochowska-Pl. Bankowy, czyli ponad roku, nie zdarzyło mi się trafić na ani jedno zatrzymanie, więc pozwolę sobie i tę wartość potraktować jako przeszacowaną.

[MeWa]

Może Glonojad to potwierdzi, ale wydaje mi się, że Tramwaje Warszawskie mają wyższy procent kursów planowo wykonanych niż np. MZA,

Swoją drogą 521 byłoby i tak słabym zastępstwem dla tramwajów. Musiałyby jeździć puste, a i tak nie pomieściłyby znaczącego procentu chętnych w przypadku awarii tramwajów.

[Nieciej]

Napisałem Jana Pawła i Jerozolimskie, nie Marszałkowska czy Solidarności - przejrzyj sobie listę wypadków tramwajowych na tych ciągach za ostatnie lata. Najechania tramwaj-tramwaj się w ogóle nie powinny zdarzać, a co najmniej 2 głośne się zdarzyły (o pomniejszych kilkudziesięciominutowych kolizyjkach nie wspominam), że nie wspomnę o tramwaju-widmie rozwalającym kiosk przy Nowowiejskiej lata temu.

[MeWa]

No i? Pojedyncze przypadki raczej dają słąbe podstawy do wyciągania ogólnych wniosków.

[Bastian]

Komunikacja publiczna (miejska) ma być dla ludzi a nie ludzie dla tej komunikacji.

Już to tu napisano, ale powtórzę: po prostu nas nie stać. I tyle.

[Kozik]

W sytuacji wystapienia awarii na trasie tramwajowej Zarząd Transportu Miejskiego uruchamia jak najszybciej jest to możliwe linię/linie zastępczą/e autobusowe, kursującą/e na tej samej lub zbliżonej trasie w zależności od możliwości drogowych. I tak też się dzisiaj stało.

[ness]

, że nie wspomnę o tramwaju-widmie rozwalającym kiosk przy Nowowiejskiej lata temu

Ze nie wspomnie o tramwaju typu A ktory w 1927r. na ulicy Gesiej wjechal w krowe.

===

Kolego idz na spacer, kup sobie po drodze kalkulator, odkryj jego kosmiczne mozliwosci a potem dopiero wchodz w dyskusje z bialymi ludzmi.

[Rosa]

Zerwana sieć trakcyjna, zerwał ją tramwaj jadący w kierunku Mokotowa, sieć wyłączona w całej okolicy, także w al. Jerozolimskich (za TVN Warszawa).

A jak na sytuacje zareagowły cudowne tablice?
Jaki komunikat i kiedy tam się pojawił?

[Glonojad]

Może Glonojad to potwierdzi, ale wydaje mi się, że Tramwaje Warszawskie mają wyższy procent kursów planowo wykonanych niż np. MZA,

Na pewno mają wyższy wskaźnik uruchomienia (i to o kilkanaście punktów procentowych), co do kursów planowych to nie wiem, poszukam.