Biletomaty na przystankach
: 21 maja 2017, 22:31
Może po prostu zbyt często płacono za bilety kradzionymi kartami?
Chodzisz na terapię, prawda?Premo pisze:Może po prostu zbyt często płacono za bilety kradzionymi kartami?
Mi się zdarza mniej więcej raz w miesiącu.fik pisze:Płacę paypassem za wszystko, co mogę, i nigdy nie musiałem wstukiwać pinu przy transakcji poniżej 50 PLN.
Kiedyś były afery, że ludzie płacili kradzionymi kartami, chyba w pojazdowych biletomatach MZA bo transakcje nie były PINowane i nikt nie weryfikował danych na karcie.Łukasz pisze:Chodzisz na terapię, prawda?Premo pisze:Może po prostu zbyt często płacono za bilety kradzionymi kartami?
Przepraszam. Ale to obsesjaJacekM pisze:Bez takich proszę.
Może nowe biletomaty powinno się instalować bez czytnika PayPass, a w istniejących takowy wyłączyć i płatność tylko na czytnik z kodem PIN?alojz pisze:Już kilka razy widziałem jak biletomat w wozie MZA był ustawiony na doładowanie telefonu za kwotę do 50 zł i czekał na kogoś kto w tłoku nieświadomie za to zapłaci.
Nieee, już raz czy dwa skorzystałemŁukasz pisze:Bo to jakiś absurd żeby w autobusach były doładowania telefonów.
Po co utrudniać wszystkim życie płatnościami na PIN?michael112 pisze:Może nowe biletomaty powinno się instalować bez czytnika PayPass, a w istniejących takowy wyłączyć i płatność tylko na czytnik z kodem PIN?alojz pisze:Już kilka razy widziałem jak biletomat w wozie MZA był ustawiony na doładowanie telefonu za kwotę do 50 zł i czekał na kogoś kto w tłoku nieświadomie za to zapłaci.
Nieee, już raz czy dwa skorzystałemŁukasz pisze:Bo to jakiś absurd żeby w autobusach były doładowania telefonów.