Samolot alternatywą dla pociągu?

Moderator: JacekM

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 03 paź 2012, 12:51

emyl pisze:To też już brałem pod uwagę, ale paliwo, opłata za A2 i paliwo do poruszania się po Berlinie wychodzi w cholerę drożej, niż samolot i bilet interstrefowy na czas pobytu.
Ja mówię czym najfajniej, a nie czym najtaniej ;)
Bo dla mnie jednak fajniejsze jest zapier... autostradą kilkaset km niż nudny lot czy niewiele ciekawszy BWE.
O autobusach nie wspominając. Nie bardzo rozumiem jak mając tyle alternatyw można wybrać autobus i jechać nim 10 (!)h. Ok, cena jest śmiesznie niska, ale ja bym się czuł nie do życia przez 2 dni po takiej podróży.

[ Dodano: |3 Paź 2012|, 2012 13:05 ]
Adam G. pisze:Nie zmienia to faktu, że autostrada to wariant dla bogatych lub jadących w 4 osoby.
A ja się cieszę, że autostrady nie są zbyt tanie. Dzięki temu jest na nich mniejszy ruch, bo dla zaoszczędzenia jakichś 25 PLN kierowcy jadą do Gdańska cały czas 1-pasmówką zamiast A1. Sorry, ale tego nie rozumiem. Jeśli stać cię na wachę, żeby przejechać pół Polski, to te 25 PLN to jest już żadna różnica.
Nie korzysta się raczej z autostrad na dłuższych odcinkach codziennie, tylko może kilka razy w roku.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10648
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 03 paź 2012, 14:01

BJ pisze:Ok, cena jest śmiesznie niska, ale ja bym się czuł nie do życia przez 2 dni po takiej podróży.
Zależy od człowieka. Ja do Anglii jechałem 23-30h autobusem i nic mi nie było. Moi przyjaciele twardziele jechali 42h z Hangzhou do Kunmingu, z czego połowę na stojąco.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14783
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 03 paź 2012, 15:27

BJ pisze: Nie bardzo rozumiem jak mając tyle alternatyw można wybrać autobus i jechać nim 10 (!)h.
Pieniążki. Jak jedziesz w nocy, to śpisz i tego nie odczuwasz.
BJ pisze:Bo dla mnie jednak fajniejsze jest zapier... autostradą kilkaset km niż nudny lot czy niewiele ciekawszy BWE.
A mnie kierowanie samochodem na takie odległości męczy (pomimo, że mam za sobą maraton "nonstop" z Bielska do Gdyni).
BJ pisze:Jeśli stać cię na wachę, żeby przejechać pół Polski, to te 25 PLN to jest już żadna różnica.
Kwestia sporna... Na autostradzie da się oszczędzić mniejszym spalaniem (w porównaniu do trasy z ciągłymi światłami, etc). Natomiast ja nie rozumiem owczego pędu do autostrad - drogi ekspresowe mają niemalże identyczne parametry, a są znacznie tańsze...
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36634
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 03 paź 2012, 15:31

Wolfchen pisze:Jak jedziesz w nocy, to śpisz i tego nie odczuwasz.
Skąd wiesz, co w nocy robi BJ?

Unikaj w takiej sytuacji stosowania drugiej osoby, pisz za siebie. Bo ja na przykład ledwo śpię, a jeszcze ledwiej odpoczywam.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 03 paź 2012, 15:33

Ja w autobusie nie śpię w ogóle, a nawet dzienna podróż męczy mnie nie mniej niż prowadzenie samochodu.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14783
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 03 paź 2012, 16:09

Bastian pisze:Unikaj w takiej sytuacji stosowania drugiej osoby, pisz za siebie.
W nocy większość pasażerów śpi - lepiej? ;)
MichalJ pisze:Ja w autobusie nie śpię w ogóle, a nawet dzienna podróż męczy mnie nie mniej niż prowadzenie samochodu.
Dzienne podróże (te dalsze) mnie męczą bez względu na środek transportu.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 03 paź 2012, 18:16

Wolfchen pisze:Natomiast ja nie rozumiem owczego pędu do autostrad - drogi ekspresowe mają niemalże identyczne parametry, a są znacznie tańsze...
Ja nie bardzo widzę jakieś duże różnice między ekspresówkami a autostradami.
Jedyna zauważalna od razu to kąt łuków.
IMHO wszystkie obecne ekspresówki powinny się nazywać autostradami i już, a nie zabawa w 10 określeń praktycznie tego samego.
Wolfchen pisze:Jak jedziesz w nocy, to śpisz i tego nie odczuwasz.
W autobusie dla mnie zasnąć nie sposób.
Generalnie muszę być naprawdę bardzo zmęczony, żeby zasnąć w podróży i musi to być jakaś dzika godzina po wielu godzinach bez snu (np. ostatnio mając samolot o 6 rano zasnąłem przed startem, a obudziłem się po wylądowaniu).

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10648
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 03 paź 2012, 18:49

BJ pisze:IMHO wszystkie obecne ekspresówki powinny się nazywać autostradami i już, a nie zabawa w 10 określeń praktycznie tego samego.
Jednak nie tego samego. Przede wszystkim na ekspresówkach bywają skrzyżowania w poziomie.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 03 paź 2012, 18:54

KwZ pisze:Przede wszystkim na ekspresówkach bywają skrzyżowania w poziomie.
Gdziekolwiek w Polsce?

Ale dobra, tam gdzie mamy skrzyżowania poziome, to nazywamy to ekspresówką. Ale taka S8 spokojnie mogłaby być nazywana autostradą.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27396
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 03 paź 2012, 18:58

Przede wszystkim ekspresówka może być jednojezdniowa (dwa odcinki w budowie: obwodnice Stawisk i Szczuczyna w ciągu DK61 jako S61 i ponad 200km oddanych).
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 03 paź 2012, 19:25

No to strasznie ekspresowa jest wtedy...

Tak jak mówię: ekspresówki w standardzie prawie autostrady (np. S8) przemianować na autostrady i już.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26826
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 03 paź 2012, 19:42

KwZ pisze:
BJ pisze:IMHO wszystkie obecne ekspresówki powinny się nazywać autostradami i już, a nie zabawa w 10 określeń praktycznie tego samego.
Jednak nie tego samego. Przede wszystkim na ekspresówkach bywają skrzyżowania w poziomie.
Szerokości pasów, jezdnie awaryjne, prędkość, na którą się projektuje (taki detal) itd. Można sobie poczytać, ale po co, wiadomo, w Polsce każdy kierowca to inżynier budowlaniec pełną gębą.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14783
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 03 paź 2012, 20:02

BJ pisze:Ja nie bardzo widzę jakieś duże różnice między ekspresówkami a autostradami.
A ja widzę: inna technologia budowy, inne oddziaływanie na środowisko, mniejsze odległości między węzłami, etc... Glonojad również dopisał o wielu różnych apsektach. Podsumowując: niższe koszty budowy i urtzymania.
BJ pisze:No to strasznie ekspresowa jest wtedy...
A co w niej "nieekspresowego"? Że nie można pędzić 150km/h (czego i na autostradzie nie wolno)?
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 03 paź 2012, 20:04

Wolfchen pisze:Że nie można pędzić 150km/h (czego i na autostradzie nie wolno)?
Wolno, 150km/h jeszcze nie podlega karze.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10648
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 03 paź 2012, 20:04

Glonojad pisze:Można sobie poczytać, ale po co, wiadomo, w Polsce każdy kierowca to inżynier budowlaniec pełną gębą.
Nie twierdzę, że nie.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

ODPOWIEDZ