Warszawska Karta Miejska

[MeWa]

Oyster jest zdecydowanie wygodniejszy - wiesz, że nie wydasz więcej niż bilet dobowy, a jeśli jeździsz mniej, to zapłacisz taniej.

a nie jest tak różowo jak piszecie - oyster działa przy rygorystycznym przestrzeganiu touch-in/out. Wystarczy jednak jedna nieprawidłowość (np. nie będzie się zgadzała liczba in z outami, bo bramka coś dwa razy zapisze lub źle zinterpretuje) i system pobiera z automatu maksymalną opłatę za przejazd na sześć stref. Miałem kilka takich sytuacji, kiedy karta pobrała maksymalną opłatę (=system zinterpretował, że gdzieś nie zrobiłem touch outu i z automatu naliczył maksymalną opłatę), choć nie wyjeżdżałem z pierwszej i drugiej strefy, w efekcie czego bramka nie chciała mnie wypuścić w metrze i musiałem szczegółowo wyjaśniać w okienku gdzie i jak jechałem, żeby mi zwrócili pieniądze.
Czytałem, że Oyster często właśnie za dużo bierze.

[KwZ]

Jeśli (w innym mieście) podróżuję i planuję skorzystać ze zbior-komu przynajmniej 3 razy, to kasuję bilet dobowy. Nie muszę się wtedy bawić w kasowanie biletu za każdym razem, nie martwię się, czy bilet czasowy wystarczy mi na podróż do celu no i nie muszę rezygnować z krótkich podróży (które bez dobowego odbyłbym pieszo, bo "szkoda kasować bilet na 1-2 przystanki")

W większości miast dobowy opłaca się od 4 przejazdów.

[person]

Czytałem, że Oyster często właśnie za dużo bierze.

Londyńscy znajomi również mi opowiadali, że nie raz mieli przygody z nieprawidłowym naliczaniem opłaty za przejazd i że system jest z tego znany. Tak to jest, gdy czyta się opis usługi a nie zna się jej realiów

W większości miast dobowy opłaca się od 4 przejazdów.

Napisałem "przynajmniej 3 razy" (łopatologicznie: 3 razy lub więcej). Nie jestem przyzwyczajony do każdorazowego kasowania biletów, więc jeśli mogę, to unikam.

[KwZ]

Ja zrozumiałem, co napisałeś, tylko zwracam uwagę, że więcej ludzi będzie liczyć pieniądze, niż wygodę niekasowania kartonika.

[person]

Oszczędny dwa razy traci - sam aqqaqq podzielił się z nami takimi doświadczeniami.

[KwZ]

To jeszcze zależy, jak dokładne masz plany na dany dzień.

[Bastian]

Jeśli zakładam trzy przejazdy, to biorę w ciemno dobowy. W lepszym razie coś mi wyskoczy dodatkowo i wyjdę na swoje, w gorszym - mam święty spokój za cenę jednego przejazdu. Dla mnie wybór jasny.

[MichalJ]

Ale już przy założeniu np. 3x20 minut rachunek jest inny...
Wkurza mnie, że jednorazowy jest tańszy od 40-minutowego, bo teraz mi się zaczął częściej kalkulować i muszę kupować kartoniki, bo z telefonika nie da rady...

[fik]

Co nie da, jak nie da
http://www.mobilet.pl/city/warszawa

[Michał W.]

My tu gadu gadu, a nikt nie zauważył, że w październiku naszej WKM stuknęło 10 lat

[elijah]

czyli już 10 lat złowieszczego napisu "Kasownik zablokowany'...

[Bon Jovi]

Mam, znalazłem sposób na tańsze bilety ZTM w Warszawie.

Pomysł kontrowersyjny, ale myśle że byłby dobry.

Warszawska Karta Miejska - kodować na nie mogli by mieszkańcy którzy składają zeznania podatkowe na terenie działaności ZTM Warszawa. Ci którzy składają zeznania podatkowe np. w innych mistach a mieszkają w Warszawie, mieli by do dyspozycji tylko bilety kartonikowe.

Jeśli by większa cześć np. 95 % składała zeznania podakowe w Warszawie i okolicach tam gdzie zasięgiem dociera ZTM, to byłaby tańsza taryfa przewozowa.

Czy jest możliwa zmiana taryfy, tak by to było możliwe wprowadzenie takiego zapisu co wyżej zaproponowałem?

Poproszę ewentualnie o przeniesienie postu do innego temtu, jesli do innego bardziej pasuje niż do tego.

[bepe]

Genialny pomysł - zaraz się zacznie wojna między zameldowanymi a niezameldowanymi.

[Wolfchen]

Genialny pomysł - zaraz się zacznie wojna między zameldowanymi a niezameldowanymi.

Ao co ma zameldowanie do rozliczania się z US?

Ci którzy składają zeznania podatkowe np. w innych mistach a mieszkają w Warszawie, mieli by do dyspozycji tylko bilety kartonikowe.

A ja pracuję w Warszawie i WKM jest mi potrzebna - więc co z tym fantem? Jeśli bym miał jeździć na kartonikowych, to bym wybrał samochód, podobne koszty.

Czy jest możliwa zmiana taryfy, tak by to było możliwe wprowadzenie takiego zapisu co wyżej zaproponowałem?

Możliwa jest, oczywiście, ale mam wrażenie, że taka uchwałą byłaby bardzo szybko uchylona przez wojewodę.

BTW. W interesie miasta jest premiowanie stałych pasażerów, bez względu na miejsce zamieszkania - bo to ogranicza korki. Więc taka uchwała (abstrachując od jej legalności) byłaby strzałem w stopę.

[ Dodano: |24 Lis 2011|, 2011 12:56 ]

Jeśli by większa cześć np. 95 % składała zeznania podakowe w Warszawie i okolicach tam gdzie zasięgiem dociera ZTM, to byłaby tańsza taryfa przewozowa.

A gdzie konstytucyjne równe traktowanie obywateli przez instytucje publiczne? Z tańszymi biletami też bym uważał, bo takie działanie spowodowałoby duży odpływ pasażerów - a jakoś taką stratę trzeba załatać budżetowo (zwiększając dopłaty lub podnosząc ceny biletów).

Podsumowując, trzeba właśnie zachęcać jak największą liczbę pasażerów do korzystania z biletów okresowych.

[bepe]

Ao co ma zameldowanie do rozliczania się z US?

To był skrót myślowy.