: 24 sty 2012, 19:09
dziwi mnie, czemu jeszcze nikt nie podjął tematu ACTA
Bo Tusk ma ten traktat podpisać z upoważnienia prezydenta dopiero 26 stycznia, łudzę się że jednak nie podpisze, co by oznaczało że nie ma o czym dyskutować, bo okazałoby się rzeczą niebyłą. Może reszta użytkowników wychodzi z podobnego założenia.pk pisze:dziwi mnie, czemu jeszcze nikt nie podjął tematu ACTA
Zdrojewski/Boni (niewłaściwe skreślić ) wczoraj mówił, że ACTA ma podpisać konsul Polski w Japonii, ale żeby było to ważne to Sejm musi to ratyfikować. To samo mówił dziś Tusk na konferencji prasowej.panzerloud pisze:Bo Tusk ma ten traktat podpisać z upoważnienia prezydenta dopiero 26 styczniapk pisze:dziwi mnie, czemu jeszcze nikt nie podjął tematu ACTA
Faktycznie, premier najpewniej nie chcąc popełniać politycznego sepuku przekazał problem dalej, wydając pełnomocnictwo dla Ambasador. I jak zwykle, mydli się oczy, że nie, nie, ta ustawa nic nie zmieni, albo ,,To nie jest polska ekstrawagancja, że podpiszemy ten dokument. Ekstrawagancją byłoby gdybyśmy go nie podpisali" -trudno, nie widzę w tym nic złego, żeby pokazać odmienny(/ekstrawagancki) punkt widzenia. Krótko, traktatu nie podpiszemy, nie chcą go obywatele, społeczeństwo polskie na tym nie zyska, przy czym wasz prawny bubel pozwala na nadinterpretacje (chociaż de facto interpretacje) na niekorzyść obywatela, chcecie bujajcie się z tym sami, bajo! Najgorsze że podobno nasi politycy mieli dostęp do ACTA i konsultacje były, to dlaczego ten dokument zawiera tyle nieścisłości, i daje tak potężną broń przedsiębiorcom?Bywalec pisze:Zdrojewski/Boni (niewłaściwe skreślić ) wczoraj mówił, że ACTA ma podpisać konsul Polski w Japonii, ale żeby było to ważne to Sejm musi to ratyfikować. To samo mówił dziś Tusk na konferencji prasowej.panzerloud pisze: Bo Tusk ma ten traktat podpisać z upoważnienia prezydenta dopiero 26 stycznia
Uważam że jeśli bardzo chcieli te E2 (chociaż sprawy nie znam, bo dupa ze mnie a nie miłośnik) to powinno się im zostawić tą linie, w końcu płacą na to z własnej kieszeni, jeśli natomiast ZTM miał słuszny zamysł żeby to poprawić to powinni zrobić konsultacje gdzie wyjaśniliby skąd ta zmiana, na czym będzie polegać, przy czym pokazać realne koszty i wykorzystanie, starego edwarda i planowane nowej linii, jeśli zmiana faktycznie mogła być tylko na lepsze, to mogli zaproponować miesięczne zawieszenie E2, tak żeby każdy zobaczył jak to ma działać po likwidacji linii, po miesiącu wykazać profity ze zmiany, zaoszczędzone pieniądze, kilometry, wzrost użytkowania i zapytać ludzi co by ewentualnie chcieli zmienić, poprawić. Ostatecznie jeśli ludzie dalej by chcieli E2, to dać im to E2, ze świadomością że bulą z własnych pieniędzy, i ze świadomością, wszystkich innych jego słabostek.KwZ pisze:Ja myślę, że mamy ogólnokrajową powtórkę z próby kasacji E2-rda przez ZTM. Podniósł się ogólny krzyk i lament. Ale czy rządzący powinni się ugiąć? Pod naciskiem tłumu w większości niezorientowanych ludzi? Może w tej konkretnej sytuacji nawet tak - ale co do zasady nie.
Dokładnie tak. Coraz bardziej mnie rozwala forma protestu przez facebooka. Moi znajomi zawalili mi cały ekran linkami do różnych form protestu jak to będą bronić wolności słowa i demokracji. Mój faworyt - doskonale obrazuje poziom histeriiKwZ pisze:Ja myślę, że mamy ogólnokrajową powtórkę z próby kasacji E2-rda przez ZTM. Podniósł się ogólny krzyk i lament. Ale czy rządzący powinni się ugiąć? Pod naciskiem tłumu w większości niezorientowanych ludzi? Może w tej konkretnej sytuacji nawet tak - ale co do zasady nie.
Ja myślę, że mamy ogólnokrajową powtórkę z próby kasacji E2-rda przez ZTM. Podniósł się ogólny krzyk i lament. Ale czy rządzący powinni się ugiąć? Pod naciskiem tłumu w większości niezorientowanych ludzi? Może w tej konkretnej sytuacji nawet tak - ale co do zasady nie.
Co tu dużo mówić. Fakt raczej niewiele rozumieszNaprawdę tego nie rozumiem, rządzący mają reprezentować naród, wola narodu jest taka, że nie chcemy ACTA, na co rząd się wypina i postanawia że i tak podpiszę, nic tylko lać takich(jak nasi włodarze) i patrzeć czy równo puchnie.
Marna to nadzieja. Jak sobie wyobrażasz sytuację w której Polska podskakuje koncernom/politykom amerykańskim?Dobrze że sa protesty bo dzięki temu moze nieco rząd pomysli zanim podejmie dalsze kroki aby podlizac się koncernom amerykańskim.
Tutaj natomiast zgadzam się z cała stanowczością. Takie postępowanie jest moralnie jak i gospodarczo nieakceptowalne.No ale skoro temat już ,,wypłynął" to od siebie mogę powiedzieć tyle że nie uważam za stosowne by podpisywać coś co ogranicza swobody obywatelskie, i tylko po to by garść bogaczy trzymających świat w ryzach(chyba każdy zna ten światopogląd) mogła zarabiać jeszcze więcej, i miała większe możliwości kontroli.
Ja też nie bardzo rozumiem o co chodzi, trudno wyłowić jakiś konkret.Bastian pisze:W ogóle histeria podniosła się taka, że nie sposób dojść, o co naprawdę chodzi...