Ma regularne połączenie z EPWA.Piottr pisze:Lotnisko w Zielonej Górze z tego co wiem nie ma żadnych regularnych lotów rejsowych obecnie...BJ pisze:Niebawem otwarte zostanie lotnisko w Lublinie.
Mam nieodparte wrażenie, że może skończyć jak lotnisko z Zielonej Górze - z dwoma lotami dziennie i z jednym kierunkiem.
OLT Express
Moderator: JacekM
- Kleszczu
- Stoi... Sofista?
- Posty: 13046
- Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
- Lokalizacja: Nowe Włochy
- Kontakt:
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27396
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Przy czym województwo płaci Sprintairowi blisko 8 mln rocznie za utrzymanie tych połączeń, z których korzysta średnio 1200 osób miesięcznie. Jak łatwo policzyć, dotacja wynosi około 500 PLN na pasażera. Dla porównania, "ogromne pieniądze", które PKP IC "wysysa" z budżetu państwa to jakieś 8 PLN/pasażera.BJ pisze: Wg. tego loty są tylko od pon. do pt. o 7.30 i o 19.15 (tylko w pt.) do Wwy.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6929
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Jakby nie patrzeć, Lublin jest sporo większym miastem, niż Zielona Góra. Zresztą sądząc po ofercie busików, którymi można z Lublina dojechać do każdego większego miasta w Polsce kilka razy dziennie, zainteresowanie lotami lokalnymi pewnie byłoby spore. Chociaż oczywiście trzeba by było zaoferować bardzo konkurencyjne ceny.
Moim zdaniem o wiele bardziej potrzebne by było lotnisko w Białymstoku.
Lublin nie ma jakoś tragicznie daleko do Wwy. Jak na nasze standardy to nawet pociągiem nie jedzie się zbyt długo.
A na całych Mazurach, Warmii i rozległym Podlasiu nie ma nic.
Nie bardzo rozumiem sens utrzymywania tego lotniska i tych lotów. 8 mln to kupa kasy. Najwyraźniej woj. lubuskie nie ma póki co potencjału do posiadania własnego lotniska, które by miało rację bytu. Zamknąć to w pizdu albo zostawić tylko cargo, jeśli się opłaca, i już.
Lublin nie ma jakoś tragicznie daleko do Wwy. Jak na nasze standardy to nawet pociągiem nie jedzie się zbyt długo.
A na całych Mazurach, Warmii i rozległym Podlasiu nie ma nic.
Jeśli dobrze policzyłem ilość wszystkich lotów z i do ZG, to daje oszałamiającą liczbę 22 pasażerów na samolot... Brzmi bardzo mizernie.Przy czym województwo płaci Sprintairowi blisko 8 mln rocznie za utrzymanie tych połączeń, z których korzysta średnio 1200 osób miesięcznie.
Nie bardzo rozumiem sens utrzymywania tego lotniska i tych lotów. 8 mln to kupa kasy. Najwyraźniej woj. lubuskie nie ma póki co potencjału do posiadania własnego lotniska, które by miało rację bytu. Zamknąć to w pizdu albo zostawić tylko cargo, jeśli się opłaca, i już.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Konkurencyjne - czyli jakie? Jak chcesz konkurować z busikami za grosze?emyl pisze:Jakby nie patrzeć, Lublin jest sporo większym miastem, niż Zielona Góra. Zresztą sądząc po ofercie busików, którymi można z Lublina dojechać do każdego większego miasta w Polsce kilka razy dziennie, zainteresowanie lotami lokalnymi pewnie byłoby spore. Chociaż oczywiście trzeba by było zaoferować bardzo konkurencyjne ceny.
[ Dodano: Czw 11 Paź, 2012 ]
Tu były Szymany, które wciąż mają ambicje...BJ pisze:A na całych Mazurach, Warmii
Mają chyba jeden czy dwa loty, które są w miarę pełneBJ pisze:eśli dobrze policzyłem ilość wszystkich lotów z i do ZG, to daje oszałamiającą liczbę 22 pasażerów na samolot... Brzmi bardzo mizernie.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Obawiam się, że busiki za kilkanaście złotych to nieco inny target niż loty za kilkaset.Jakby nie patrzeć, Lublin jest sporo większym miastem, niż Zielona Góra. Zresztą sądząc po ofercie busików, którymi można z Lublina dojechać do każdego większego miasta w Polsce kilka razy dziennie, zainteresowanie lotami lokalnymi pewnie byłoby spore. Chociaż oczywiście trzeba by było zaoferować bardzo konkurencyjne ceny.
Sądzę, że znaczna część pasażerów tych busików dojeżdża do Wwy codziennie i śmiem twierdzić, że żadnego z nich nie będzie stać na płacenie za 2 bilety lotnicze dziennie
Ile mają lotów, to pisałem już wyżej i z mojego oraz Fika postów wynika, że nie są zbyt pełne. A już na pewno nie rentowneMeWa pisze:Mają chyba jeden czy dwa loty, które są w miarę pełne
Oczywiście teraz wszyscy oszaleli na punkcie kolei na lotniska.
Lublin, Szczecin - tam ma być. Kraków ma i po podwyżce cen biletów za przejazd szynobus jeździ ponoć pusty. W Warszawie jak jest - każdy widzi.
IMHO kolej na lotniska w Polsce to nie jest to, czego one najbardziej potrzebują. A na pewno nie w ten sposób w jaki w Polsce jest to realizowane, czyli autobus szybszy od nowoczesnego pociągu jadącego po wyremontowanej niedawno trasie.
O ile pociąg na lotniska na strasznym zadupiu typu Modlin ma dużo sensu, o tyle mam wrażenie, że linia na Okęcie to jest przedsięwzięcie głównie wizerunkowe...
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Średnia nie daje informacji o zapełnieniu poszczególnych lotów Bo możesz mieć lot z dwiema osobami, jak i lot z odpowiednio większą liczbą...BJ pisze:Ile mają lotów, to pisałem już wyżej i z mojego oraz Fika postów wynika, że nie są zbyt pełne
Nie sądzę, żeby w ogóle osoby z busików były jakimkolwiek potencjalnym targetem dla przewoźników lotniczych wewnątrz kraju...BJ pisze:Obawiam się, że busiki za kilkanaście złotych to nieco inny target niż loty za kilkaset.
Sądzę, że znaczna część pasażerów tych busików dojeżdża do Wwy codziennie i śmiem twierdzić, że żadnego z nich nie będzie stać na płacenie za 2 bilety lotnicze dziennie
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Z ZG do Wwy masz loty pon.-pt. o 7.30 i w pt. dodatkowo po 19. Sądzę, że - poza lotem w pt. 19 - frekwencja jest dość wyrównana.MeWa pisze:Średnia nie daje informacji o zapełnieniu poszczególnych lotów Bo możesz mieć lot z dwiema osobami, jak i lot z odpowiednio większą liczbą...
No więc właśnie. To nie wróży dobrze lotnisku w Lublinie.MeWa pisze:Nie sądzę, żeby w ogóle osoby z busików były jakimkolwiek potencjalnym targetem dla przewoźników lotniczych wewnątrz kraju...
Generalnie mam wrażenie, że osiągnęliśmy już liczbę lotnisk potrzebną w Polsce. Przynajmniej dopóki na latanie po kraju stać głównie biznesmenów finansowanych przez firmy.
ZG to jest śmiech na sali, Bydgoszcz chyba też nie zrobiła furory. Lublin może podzielić ich los.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27396
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Biorąc pod uwagę, że latają tam czymś circa trzydziestomiejscowym, to wypełnienie całkiem imponujące.BJ pisze: Jeśli dobrze policzyłem ilość wszystkich lotów z i do ZG, to daje oszałamiającą liczbę 22 pasażerów na samolot... Brzmi bardzo mizernie.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Białystok też nie ma jakoś tragicznie. Odległość Białystok-Warszawa jest bardzo zbliżona do ogległości Lublin-Warszawa (niecałe 200 km), więc nie jest to odległość, na której połączenie lotnicze z Warszawą byłoby oblegane. Dla porównania czas i koszt podróży innymi środkami lokomocji:BJ pisze:Moim zdaniem o wiele bardziej potrzebne by było lotnisko w Białymstoku.
Lublin nie ma jakoś tragicznie daleko do Wwy. Jak na nasze standardy to nawet pociągiem nie jedzie się zbyt długo.
A na całych Mazurach, Warmii i rozległym Podlasiu nie ma nic.
kolej - niecałe 3 godziny (niedawno było 2.5 godziny, ale jakieś remonty, bezsenoswne postoje w szczerym polu) 43 zł IC, 38 zł IR
autokar - 3h 15min Podlasie Express (prywaciarz), 3h 30min PKS Express (marka PKS Białystok) 8-25 zł Podlasie, 24-30 zł PKS,
auto - po ostatnich otwarciach kolejnych odcinków S8, która obejmuje prawie połowę trasy, bardzo realny jest czas 2 godzin (znak-znak) 70-90 zł w zależności od rodzaju paliwa, spalania i stylu jazdy.
Naprawdę ceny musiałaby być na poziomie OLT, jeśli samolot miałby być konkurencyjny wobec w/w. A jak jest z rentownością takich tanich połączeń to wszyscy dobrze wiemy.
Tak w ogóle to temat lotniska w Białymstoku jest stary jak świat. Kilka lat temu był pomysł by przekształcić działające od bardzo dawna lotnisko sportowe na Krywlanach, które ma położenie podobne do MPL Okęcie względem centrum, w port lotniczy z prawdziwego zdarzenia. Pomysł zdaje się upadł bo a to protesty mieszkańców Dojlid, a to za dużo drzew trzeba by było wykarczować, a to że lotnisko nie powinno być w granicach administracyjnych miasta.
Następna koncepcja to Topolany, 30 km na południowy wschód od miasta. Miejscy i wojewódzcy politycy bardzo naciskali na tą lokalizację. Nieoficjalnie mówiło się, że trochę gruntów tam nakupowali od miejscowych rolników za psie grosze, aby potem z kilkukrotną przebitką odpsrzedać pod inwestycję. Ten temat też upadł. Podobno ciężko by było ulokować pas startowy. Orientacja N-S kolidowałaby z prądami powietrznymi często tam wiejącymi. Przy orientacji E-W istniało ryzyko zahaczenia o strefę nadgraniczną, a być może nawet i strefę powietrzną Riespubliki Bielarus, a z nimi lepiej nie zadzierać.
Najnowszą koncepcją było lotnisko na zachód od miasta (Tykocin, Jeżewo). Odległość od centrum miała być jeszcze większa. Różne firmy za gruby, samorządowy chajs robiły różne studia uwarunkowań, projekty, wizje, etc. Generalnie wycyckali ich na miętowo. Czas leci, a lotnisko nadal jest w planach, raczej tych dalszych niż bliższych. Dotacje na rozwój infrastukturalny poszły na S8, szynobusy, stadion. Może nasze wnuki doczekają się pasażerskiego portu lotniczego.
Jak wcześniej wspomiałem nie liczyłbym na wielu klientów latających do Warszawy. Owszem, jakieś low-costy do Londynu, Brukseli dla krajanów pracujących na zmywaku, parę razy na tydzień miałyby sens. Ewentualnie połączenia z dalszymi miastami w kraju.
Rzeczywiście. 2 33-miesjcowe samolociki: http://sprintair.eu/flota/fik pisze:Biorąc pod uwagę, że latają tam czymś circa trzydziestomiejscowym, to wypełnienie całkiem imponujące.BJ pisze: Jeśli dobrze policzyłem ilość wszystkich lotów z i do ZG, to daje oszałamiającą liczbę 22 pasażerów na samolot... Brzmi bardzo mizernie.
Ja nie łączę ze sobą tych dwóch czynników. Wskazuję raczej na ich równoczesne występowanie na różnych odcinkach. Nie zmienia to faktu, że czynniki te wydłużają podróż.
Pisząc "remonty" miałem na myśli przede wszystkim odbudowę torowisk w pobliżu stacji Białystok po ekspozji sprzed 2 lat.
Nominalnie pociąg pospieszny (IC, TLK) odcinek Białystok-Łapy pokonywał w 17 minut. Dziś jest to 25-30 minut.
Dobra, koniec rozważań o kolei w teamcie OLT
Pisząc "remonty" miałem na myśli przede wszystkim odbudowę torowisk w pobliżu stacji Białystok po ekspozji sprzed 2 lat.
Nominalnie pociąg pospieszny (IC, TLK) odcinek Białystok-Łapy pokonywał w 17 minut. Dziś jest to 25-30 minut.
Dobra, koniec rozważań o kolei w teamcie OLT
Ja nie mówię o nagłym zapotrzebowaniu na loty Białystok-Wwa, tylko na lotnisko w Bstoku generalnie jako "okno na świat".Kracho pisze:Naprawdę ceny musiałaby być na poziomie OLT, jeśli samolot miałby być konkurencyjny wobec w/w.
Nie chcę odmawiać Lublinowi portu lotniczego. Po prostu uważam, że płn.-wsch. Polska pierwsza powinna dostać wreszcie lotnisko, bo teraz mamy prawie ćwiartkę kraju bez lotniska, z chujowymi drogami, o kolei nie wspominając (jedynie Bstok-Wwa w miarę sensowny czas przejazdu).