Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8619
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 13 kwie 2006, 9:37

ŻW pisze:Autobusy bez nadzoru

Po raz kolejny nie udały się próby z monitoringiem

Dzięki monitoringowi w miejskich autobusach miało być bezpiecznie. Jednak od dwóch lat nie udaje się zainstalować kamer w wozach.


Postrachem na wandali i bandytów miały być kamery monitorujące autobusy. Władze stolicy na początku ubiegłego roku zainstalowały w jednym z wozów na linii 175 testową kamerę. Obraz z niej był przekazywany drogą radiową. Łączność zapewnił jeden z operatorów telefonii komórkowej. Okazało się jednak, że technologia GPRS nie sprawdziła się, ponieważ nie pozwalała na szybki przekaz. Poza tym obraz często zanikał.

Miał pomóc UMTS

W styczniu w czterech autobusach ponownie pojawiły się kamery. Ówczesny szef biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Lucjan Bełza zapewniał, że tym razem system sprawdzi się. W marcu miał być ogłoszony przetrag na instalację monitoringu w kilkudziesięciu najbardziej zagrożonych liniach autobusowych i tramwajowych. Według założeń, obraz (z prędkością dwóch klatek na sekundę) miał być przekazywany na policję, również przez operatora telefonii komórkowej. Jednak zamiast GPRS miała zostać użyta najnowsza technologia UMTS (dzięki niej od zeszłego roku można korzystać z bezprzewodowego internetu).

Znowu klapa

Mimo szumnych zapowiedzi, po raz kolejny monitoring w autobusach okazał się nieprzydatny. – Testy wykazały, że system nie sprawdza się. Obraz był zamazany i często zanikał sygnał – tłumaczy Jacek Rybak, szef biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego urzędu miasta.

– Na razie zrezygnowaliśmy z tego rozwiązania. Poczekamy, aż technologia przekazu radiowego będzie bardziej dopracowana – dodaje Rybak.

Przycisk zamiast kamery

Teraz władze stolicy chcą zamiast monitoringu wprowadzić tzw. system przywoławczy. – Kierowca autobusu będzie miał przycisk alarmowy. Wystarczy, że go wciśnie, a centrala ruchu będzie wiedziała, gdzie wysłać policję lub straż miejską – wyjaśnia Rybak.

– Monitoring świetnie sprawdza się na ulicy, w autobusach byłby także skuteczny. Na pewno działałby prewencyjnie. Kiedy w zeszłym roku w prasie pojawiła się informacja, że trwają testy na linii 175 nagle wynieśli się z niej niemal wszyscy kieszonkowcy – mówią policjanci, którzy na co dzień pilnują bezpieczeństwa pasażerów. Od zeszłego roku kamery z powodzeniem działają też w WKD. Monitoring zainstalowano w kilkunastu składach kolejki. Już po paru miesiącach liczba dewastacji wagonów spadła o około 90 proc. Wynieśli się z niej także kieszonkowcy.

Tymczasem, by pasażerowie komunikacji miejskiej czuli się bezpieczniej, od września prowadzona jest akcja „Komunikacja”. Polega na tym, że policjanci w mundurach i po cywilnemu pilnują porządku w autobusach, tramwajach oraz na pętlach. Dzięki temu udaje się zatrzymać na gorącym uczynku kieszonkowców oraz sprawców bójek.

2006-04-13; SEBASTIAN SULOWSKI

Awatar użytkownika
gregory5576
Posty: 1257
Rejestracja: 21 lut 2006, 11:22
Lokalizacja: BIAŁOŁĘKA, TARCHOMIN
Kontakt:

Post autor: gregory5576 » 17 kwie 2006, 0:18

R-11 Kleszczowa pisze:
R-9 Chełmska pisze:Niebezpiecznymi pętlami mozna uznać te bez ekspedycji ;)
W sumie prawda. Choć nie wszystkie.
:arrow: Na MARYSINIE nie chciałbym stać i odjechać na ostatniego popsuło mi się tam ostatnio a byłem na przdosstatniego to wolałem z dziupli nie wychodzić :!:

[ Dodano: 2006-04-26, 09:47 ]
TGM pisze:Jak jakieś świrusy albo pijusy to logicznie nie myślą. Bardzo możliwe że to była zemsta za Jabłonnę.


[ Dodano: 2006-04-26, 09:53 ]
:arrow: To ryzyko jest wliczone w ten zawód,weśmy, takich kierowców tirów, są narażeni na to samo(napady,pobicia, e.t.c, e.t.c) :!:

[ Dodano: 2006-04-26, 09:57 ]
Piotrek pisze:No niekoniecznie... Swoją drogą, czy tam nadal jest tyle bezdomnych w tych przejściach?
:arrow: O bez domnych bym się nie martwił, ale te budki z piwem to bym tam skasował, i w pewnym sesie zrobi się tam bezpiecznie (choć trochę) :!:

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8619
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 31 maja 2006, 10:40

:arrow: I po raz kolejny powróci pewnie sprawa monitoringu. Gdyby w tramwaju były kamery, to bójka zostałaby przez nie zapewne zarejestrowana wraz z wizerunkiem późniejszego zabójcy.
ŻW pisze:Zabił pasażera na przystanku

26-latek zginął od pchnięcia nożem


W biały dzień na oczach wielu osób w samym centrum stolicy zamordowany został 26-letni mężczyzna. Chwilę wcześniej wysiadł z tramwaju.

Zabójca i jego przyszła ofiara razem jechali wczoraj tramwajem linii 25 w kierunku Śródmieścia. 26-letni Grzegorz M. wracał z pracy – zatrudniony był w supermarkecie we Włochach. W pewnym momencie pomiędzy nim a innym mężczyzną doszło do sprzeczki, która po chwili przerodziła się w szarpaninę.

– Jeszcze nie wiadomo, o co mężczyźni się pokłócili. Wedle relacji pasażerów, obaj byli pijani. Nic nie wskazywało na to, by się znali – opowiada jeden z oficerów Komendy Stołecznej Policji.

Uderzył go butelką

Na przepychankach i ostrych słowach jednak się nie skończyło. – Dokładnie o godz. 14.37, gdy tramwaj stał już na przystanku na placu Zawiszy, mężczyźni wysiedli. Wtedy Grzegorz M. uderzył nieznajomego pasażera, z którym się posprzeczał, plastikową butelką z wodą – dodaje policjant. I to był błąd. Młody mężczyzna przypłacił to życiem. Uderzony niespodziewanie wyjął nóż i na oczach świadków ugodził 26-letniego Grzegorza M. Ten cały zakrwawiony osunął się na chodnik. W tym czasie nożownik uciekł ul. Towarową w kierunku Woli. Narzędzie zbrodni zabrał ze sobą.

– Na miejsce wezwano policję i karetkę pogotowia. Lekarz próbował jeszcze ratować rannego Grzegorza M. Ten jednak podczas reanimacji zmarł – relacjonuje sierż. sztab. Dorota Tietz, oficer prasowy z Komendy Rejonowej Policji na Ochocie. Na miejscu po chwili zaroiło się od policjantów. Przystanek został odgrodzony taśmą policyjną, a ciało zasłonięte specjalnym parawanem. Rozpoczęło się zabezpieczanie śladów zbrodni. W tym czasie tramwaje nie zatrzymywały się na feralnym przystanku.

Morderca na wolności

Funkcjonariusze po rozmowach ze świadkami ustalili, jak wyglądał zabójca. – Mężczyzna ma ok. 30 lat, 170-175 cm wzrostu. Ubrany był w jasne jeansowe spodnie oraz kurtkę. Na sobie miał też czarny T-shirt, a przez ramię przełożony jasnobeżowy plecak – dodaje Dorota Tietz.

Natychmiast rozpoczęły się poszukiwania mordercy. Do tej pory nie udało się go zatrzymać. Policjanci zapewniają jednak, że zrobią wszystko, by nie pozostał bezkarny. Grozi mu nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. – Zwracamy się z prośbą do wszystkich osób, które w tym czasie jechały tramwajem linii 25, albo były świadkami tego wydarzenia, o natychmiastowy kontakt z policją. Na telefony czekamy pod nr. 022 603 73 55 lub 997. Każda informacja może się przydać – apeluje sierż. sztab. Dorota Tietz. Sprawę prowadzi komenda policji na Ochocie.

2006-05-31; PIOTR BOROWIEC

Awatar użytkownika
TGM
Posty: 5258
Rejestracja: 14 gru 2005, 22:52

Post autor: TGM » 21 lip 2006, 23:14

Pasażerowie boją się jeździć nocnymi autobusami
Nie wklejam tekstu bo jakoś nie mogę. Nie wysyła się (podgląd też nie działa) :| .

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 21 lip 2006, 23:17

proszę :)
Obrazek
Pasażerowie boją się jeździć nocnymi autobusami
Michał Nowak21-07-2006, ostatnia aktualizacja 21-07-2006 21:49

Pasażerowie nocnych autobusów nie czują się bezpiecznie, bo pełno w nich jest podpitych imprezowiczów i chuliganów. Nocnymi jeżdżą też policyjne patrole, ale jest ich trzy razy mniej, niż autobusów.

Pani Barbara Adamczyk jest sprzątaczką, wraca z pracy linią 602 kilka razy w tygodniu. - Niechętnie jeżdżę tymi autobusami, ale nie mam wyjścia. Raz chuligani tak rozkołysali autobus, że o mało co by się wywrócił. - mówi. Autobus zatrzymuje się na przystanku, a pani Barbara z obawą spogląda na wsiadającą grupę pijanych, przeklinających wyrostków z piwami w rękach. - Niedawno byłam świadkiem grupowej bijatyki w nocnym. Przestraszona z resztą podróżnych uciekłam na przód autobusu, a tamci bili się w pozostałej jego części - mówi Małgorzata Misińska, pasażerka linii 604. Przy Bibliotece Narodowej ok. 2 w nocy wsiada pijany tłum. Kilka osób ma w ręku plastikowe kubki z piwem, które przy ostrzejszym hamowaniu wylewa się na podłogę, a zdarza się, że i na pasażerów. - W tym miejscu jest tak co noc. Ludzie wracają z pubów i klubów umiejscowionych na Polu Mokotowskim. Rzadko, bo rzadko, ale widuję w autobusie patrol policji, wtedy jest bezpieczniej - mówi pani Małgorzata.

Policyjne patrole pojawiają się nieregularnie. Zdarza się, że jeżdżą przez cały tydzień, ale zdarza się też, że tylko dwa razy w tygodniu. Na dodatek patroli jest tylko 20, a po Warszawie jeżdżą 63 nocne autobusy. - Tylko tylu policjantów uzyskaliśmy od Oddziału Prewencji Policji w Piasecznie. Niestety, policja nie może się zająć tylko nocnymi, mają także inne zadania. Chodzi nam przede wszystkim o prewencję, o to, żeby policjanci byli widoczni - mówi st. aspirant Wiesław Budziło z Komendy Stołecznej Policji. Dodaje, że jeden patrol interweniuje średnio sześć-siedem razy na noc, czyli we wszystkich autobusach jest ok. 130 interwencji w ciągu sześciu godzin.

Kierowcy autobusów czują się pewniej nawet dzięki tym stosunkowo nielicznym patrolom. - Dotąd chuligani trzykrotnie pobili mnie w czasie pracy, teraz jest nieporównywalnie lepiej. Wymieniamy się z patrolującymi policjantami numerami telefonów komórkowych, jesteśmy w ciągłym kontakcie i informujemy ich, gdzie jest najbardziej niebezpiecznie - mówi jeden z kierowców.

Pasażerowie odczuwają jednak niewielką poprawę. - Słyszałem o patrolach, ale dzisiaj dopiero drugi raz ich widzę, a jeżdżę już od trzech miesięcy. Przez ten czas byłem świadkiem kilku bójek - mówi Konrad Gańko, pasażer linii 611.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
TGM
Posty: 5258
Rejestracja: 14 gru 2005, 22:52

Post autor: TGM » 22 lip 2006, 0:07

Nigdy nie jeździłem nocnymi. Dopiero teraz od czasu do czasu korzystam. Jak na razie najgroźniejszy w 611 okazał się skręt z Gagarina w Wisłostradę. Chłopak wcale nie pijany sobie przysnął i siła odśrodkowa wyrzuciła go z siedzenia. Łepetyną nieźle grzmotnął. Nieprzyjemne przebudzenie :sick: .

reserved
Posty: 14613
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 22 lip 2006, 6:59

a jedyne co jeździlem nocnymi to 2 razy wracalem 605 ale to bylo po 23:00 i na nic szczegolnego sie nie natknalem... kiedys zazdroscilem kierowcom nocnych linii ze tak fajnie.. korkow nie ma itd. a teraz juz chyba nie zazdroszcze :P

Awatar użytkownika
Nazgul
Posty: 705
Rejestracja: 13 sty 2006, 18:19
Lokalizacja: z XI RP

Post autor: Nazgul » 22 lip 2006, 9:18

Ale nie ma co generalizować, że we wszystkich nocnych jest niebezpiecznie [-( Tak jak mówi artykuł, są pewne miejsca, gdzie jest faktycznie bardziej niebezpiecznie, wsiadają grupy napitych i najaranych kolesi i i tam trzeba wstawić więcej patroli. Ja trochę jeździłem nocnymi, teraz już rzadziej i osobiście nie byłem w sytuacji, kiedy czułbym się zagrożony. Owszem wsiadali nawaleni, ale nie spotkałem się z agresją z ich strony w stosunku do pasażerów. Było głośno, ale to wszystko ;-)

Awatar użytkownika
Proboszcz
Posty: 2271
Rejestracja: 15 gru 2005, 21:04
Lokalizacja: WWA - TGK

Post autor: Proboszcz » 23 lip 2006, 17:58

A ja bardzo często jeżdżę liniami nocnymi: albo ze znajomym kierowcą albo wracając do domu. I do tej pory na nic szczególnego nie natrafiłem

Awatar użytkownika
levar
Posty: 3063
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:46
Lokalizacja: Warszawa Stegny
Kontakt:

Post autor: levar » 24 lip 2006, 16:14

Ja podobnie O-)

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8619
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 19 sie 2006, 23:25

ŻW pisze:Szaleniec groził, że potnie pasażerów

Do szpitala psychiatrycznego przy ul. Sobieskiego trafił 43-letni mężczyzna, który terroryzował pasażerów tramwaju linii 3. Wygrażał im młotkiem, żyletką i nożyczkami.

Pierwszą ofiarą Edwarda W. stała się 74-letnia Jadwiga D., która wsiadła do tramwaju przy ul. Kondratowicza i jechała na bazar Różyckiego. Na przystanku u zbiegu Targowej i Solidarności do tramwaju wszedł Edward W. i usiadł obok staruszki.

– Nagle chwycił kobietę za włosy i rzucił ją na podłogę – relacjonuje sierż. Agnieszka Hamelusz z północnopraskiej komendy policji. To był jednak dopiero początek. 43-latek zaczął kopać Jadwigę D. Wyciągnął z kieszeni młotek i zamierzył się, by uderzyć leżącą. Na szczęście zanim doszło do tragedii, zareagowali inni pasażerowie. Złapali W. za rękę i uniemożliwili uderzenie.

Przerażona kobieta razem z koleżanką wybiegły z tramwaju. Poszły prosto do komendy przy ul. Cyryla i Metodego. Stamtąd natychmiast pojechały z policjantami za tramwajem. Mężczyznę zatrzymano na skrzyżowaniu Ząbkowskiej i Kijowskiej, gdy był jeszcze w środku pojazdu. Leżał na podłodze. Wcześniej niebezpiecznego szaleńca obezwładnili pasażerowie tramwaju.

– Zanim jednak to nastąpiło, 43-latek groził też innym osobom jadącym „trójką”. Wymachiwał nożyczkami. Znaleziono przy nim również żyletkę – dodaje Agnieszka Hamelusz. W stosunku do interweniujących policjantów 43-latek również był agresywny. Jednak chwyty obezwładniające i kajdanki okazały się skuteczne.

– Był wulgarny. Mówił, że jest agentem wywiadu i musi natychmiast skontaktować się z ambasadą. Nie wyglądał na człowieka w pełni władz umysłowych – opowiada jeden z funkcjonariuszy.

Mężczyzna nie trafił jednak na komendę. Od razu przewieziono go do szpitala psychiatrycznego przy ul. Sobieskiego. Obecnie przebywa na zamkniętym oddziale neurologii i psychiatrii na obserwacji. Poszkodowanej kobiecie nic się nie stało. Po udzieleniu jej pierwszej pomocy zwolniono ją ze szpitala. Nic nie wskazuje, żeby w obecnym stanie Edward W. mógł opuścić szpital. Gdyby jednak uznano go za poczytalnego, odpowiadałby za groźby karalne i uszkodzenie ciała. Grozi mu za to do dwóch lat więzienia.

Data: 2006-08-19; PIOTR BOROWIEC
:arrow: P.S. Przy okazji proponuję zmienić tytuł wątku w ogóle na "Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji".

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 05 sty 2007, 0:24

Obrazek
Ochroniarze w autobusach, a nie w samochodach
śmik2007-01-04, ostatnia aktualizacja 2007-01-04 21:13

Jeszcze zimą o bezpieczeństwo w komunikacji zacznie dbać agencja ochrony. Zamiast w samochodach jak dotychczas ochroniarze zaczną jeździć autobusami i tramwajami

Zarząd Transportu Miejskiego chce niedługo wynająć firmę ochroniarską, która ma pilnować porządku w komunikacji. Zadania ochroniarzy będą jednak inne niż teraz. Tuż przed wyborami ZTM wynajął agentów ochrony z firmy Skorpion, którzy jeździli samochodami. Mieli interweniować wezwani przez dyżurnego, gdy coś działo w autobusie lub na przystanku.

Ten system kompletnie się nie sprawdził. Głównie przez to, że informacja np. o bójce w autobusie nie miała jak dotrzeć do ochroniarzy. W efekcie sprawozdania z ich pracy ograniczały się jedynie do stwierdzeń typu: "Oplakatowano przystanek" czy "Zerwano rozkłady jazdy".

Umowa ze Skorpionem wygasła z końcem roku. Teraz ZTM chce bardziej postawić na prewencję. Umundurowani ochroniarze mieliby jeździć wytypowanymi autobusami oraz tramwajami i pojawiać się na niebezpiecznych pętlach. Jeszcze nie wiadomo, ilu ich będzie. Najprawdopodobniej pojawią się w komunikacji jeszcze zimą, po rozstrzygnięciu przetargu w tej sprawie. Szef ZTM Leszek Ruta liczy na to, że o bezpieczeństwo pasażerów zacznie też dbać straż miejska. Dzisiaj spotka się z jej szefem Zbigniewem Leszczyńskim.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8619
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 10 sty 2007, 10:16

:arrow: Mieli być tylko ochroniarze, a będą również strażnicy miejscy:
GW pisze:Komunikacja pod strażą

śmik, ostatnia aktualizacja 2007-01-09 21:25

W autobusach i tramwajach niebezpiecznych linii pod koniec tygodnia zaczną jeździć strażnicy miejscy.

Szef Zarządu Transportu Miejskiego Leszek Ruta porozumiał się w tej sprawie z komendantem straży Zbigniewem Leszczyńskim. Strażnicy mają patrolować miejsca wskazane przez ZTM. Będą pojawiać się m.in. w autobusach nocnych, a także na pętlach, na których dochodziło do rozbojów. Ostatnio napady na pasażerów powtarzają się np. na trasach podmiejskich. Do bardziej niebezpiecznych linii należą 718 z Dworca Wschodniego do Czarnej Strugi pod Markami i 702 z Wiatracznej do Otwocka. ZTM zamierza też ogłosić przetarg na firmę ochroniarską, która również miałaby pilnować porządku w autobusach i tramwajach.

Awatar użytkownika
loswariatos
Posty: 28
Rejestracja: 06 sty 2007, 18:58

Post autor: loswariatos » 10 sty 2007, 15:05

W miare często jeżdże nocnymi busami i musze powiedzieć nic szczególnego się nie działo. Połowa autobusu prawie śpi ;-) Natknąłem się na dwa patrole tylko. Jedyne co się wydarzyło to raz bójka na przystanku "Jana Olbrachta". Nic to że przejeżdzający Górczewską radiowóz nawet sie nie zatrzymał :-k Ogółem przy tym kebabie przy przystanku nie jest ciekawie... z resztą w nocy to nigdzie nie jest ciekawie :D

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14783
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 10 sty 2007, 15:11

Zastanawiam się, czy SM w komunikacji przyniesie wymierne korzyści... W Radomiu też była już taka inicjatywa, a SM spotkałem tylko raz jak jechali bawiąc się telefonami. Teraz już chyba zrezygnowano z tego typu metod prewencyjnych, bo już ich nie spotykam. Inna sprawa, jeśli chcą kogoś koniecznie skroić, to co będzie takim szkodziło "odprowadzić" delikwenta i sprawę załatwić po za autobusem?
Aczkolwiek każda metoda jest dobra, jeżeli prowadzi do celu, którym jest podwyższenie poziomu bezpieczeństwa.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

ODPOWIEDZ