Tramwaje w Hanowerze - prawie idealny środek komunikacji

Moderator: JacekM

robbo2k

Post autor: robbo2k » 21 kwie 2012, 18:22

Jak dla mnie na duzy plus
a) stacja przesiadkowa z autobusem door to door
b) przesiadka miedzy liniami na jednym peronie mimo rozdzielnej sieci (na Hbf)
c) Kropke polaczenia wielopoziomowych linii w opcji "gora i dolem" w tym peron w peron
d) System schematyczny spojne oznaczenia czyli 4 linie kolorowe na ktorzych kursuja 12 linii.

Polecam

http://www.youtube.com/watch?v=eXG0NfcqFSw
http://www.youtube.com/watch?v=iCcveANNdR0

[ Komentarz dodany przez: Bastian: |23 Kwi 2012|, 2012 11:54 ]
Korekty tytułu.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26827
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 22 kwie 2012, 11:38

Owszem, stadtbahn hanowerski to bardzo fajna sprawa - osobiście uważam go za najwyższą formę rozwoju tramwaju (LRT) - tam gdzie trzeba, to pod ziemią, tam gdzie nie trzeba - na powierzchni, z sygnalizacją (a nawet i rondami :) ); do tego długie składy i mamy system, który prędkościowo konkuruje z metrem - przy nieco mniejszej przepustowości i wciąż dużo niższych kosztach inwestycyjnych (prześwity tuneli, długości stacji, no i trasy wybiegowe na powierzchni terenu). Coś takiego widziałem jako lepszy pomysł dla M2 w Warszawie (choć na tramwajach niskopodłogowych) no, ale wybrano kompatybilność z M1. Coś za coś.

Tak czy siak w Hanowerze jest jeszcze kilka ciekawostek. Choć perony wybudowano dla taboru o pudle standardowym (2,40 m szerokości), to nowsze wagony mają 2,65 m - ponad krawędzią peronu rozszerzają się w przekroju (!). Dodatkowo wagony budowane są w oparciu o projekt przygotowany przez przewoźnika (!) - dzięki temu przewoźnik dostaje dokładnie to, co chce, bo dokumentację dla wagonu przygotowuje oddzielnie, a potem tylko ogłasza przetarg na wykonawstwo. Bardzo ciekawe rozwiązanie. Podobno coś takiego było przed wojną zastosowane w Warszawie, dlatego wagony K powstały w dwóch różnych wytwórniach....
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Piottr
Posty: 1294
Rejestracja: 27 kwie 2010, 9:36
Lokalizacja: Wilanów
Kontakt:

Post autor: Piottr » 18 cze 2012, 13:28

Jechałem, bardzo podoba mi się myk, w którym tramwaj zamienia się w metro zjeżdżając pod ziemię.
I nie musi być niskopodłogowy, bo są wysokie perony.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25344
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 18 cze 2012, 13:39

Czy coś podobnego nie funkcjonuje też w Kolonii?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
a/p TALENT
Posty: 1715
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Flughafen Bemowo

Post autor: a/p TALENT » 18 cze 2012, 15:33

Tramwaj linii 18 w Wiedniu też zalicza spory kawałek w tunelu.
ZUS fundatorem emigracji

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26827
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 18 cze 2012, 18:37

Piottr pisze:Jechałem, bardzo podoba mi się myk, w którym tramwaj zamienia się w metro zjeżdżając pod ziemię.
W nic się nie zmienia, jest wciąż tramwajem.
I nie musi być niskopodłogowy, bo są wysokie perony.
Problem pojawia się tam, gdzie wysokich peronów wybudować nie można, a ma się bagaż, wózek etc. (tak wiem, tacy jeżdżą autem :P )
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
Vilén
Posty: 787
Rejestracja: 14 sty 2012, 11:47
Lokalizacja: z getta pozawarszawskiego

Post autor: Vilén » 18 cze 2012, 19:32

pawcio pisze:Czy coś podobnego nie funkcjonuje też w Kolonii?
Takie coś funkcjonuje w połowie zachodnioniemieckich miast posiadających tramwaje... nawet w małym Bielefeld.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 18 cze 2012, 20:54

Gdzie nie można budować wysokich peronów? Tam, gdzie się wysiada na jezdnię?

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26827
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 18 cze 2012, 21:18

Na przykład. Albo tam, gdzie tramwaj jedzie środkiem deptaka albo tuż przy dwumetrowym chodniku z wejściami do usług. Albo tam, gdzie między skrzyżowaniami jest krótka odległość a pochylnia 8% na wysokość 90 cm by po prostu razem z peronem nie weszła (wszak to 11 m dodatkowo długości).

Parę takich miejsc jest. Z jakiegoś powodu nowe systemy tramwajowe jednak częściej powstają pod kątem tramwajów niskopodłogowych - nawet, jeśli mają, czasem całkiem rozległe, odcinki tras niby-metra: przykłady - madryckie ML1, które spokojnie mogłoby być wysokoperonowe czy "metro" de Porto. Także monachijskiej 23 nic by się nie stało, gdyby była wysokoperonowa, bo jest izolowana od sieci a wysokopodłogowce do przebudowy na wysokoperonowe były jeszcze niedawno w Monachium.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

ODPOWIEDZ