Lokalny patriotyzm - ukochane miejsca

Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy

reserved
Posty: 14621
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 24 lip 2012, 20:29

Zakładam nowy wątek który wydaje mi się ciekawy. Czy dobrze czujecie się w miejscu w którym mieszkacie? Za co kochacie swoją okolicę? Za co kochacie np. Warszawę albo miasto w którym mieszkacie? Czy jest jakieś miejsce do którego byście mogli się chętnie przeprowadzić gdybyście nie mogli mieszkać tam gdzie mieszkacie?

Ja mieszkam na Ochocie i kocham swoją dzielnicę tak jak i Warszawę. Kiedyś mieszkałem na Woli, ale mimo sentymentu do lat dziecinnych raczej ta dzielnica źle mi się kojarzy. Uwielbiam swoje okolice (Szczęsliwice) bo jest tu spokojnie, komunikacja działa w miarę dobrze, a wszędzie raczej jest blisko. Do centrum także. Zmienia się też okolica na lepsze. Sam Park Szczęśliwicki jest z jednej strony takim okolicznym centrum towarzyskim, a z drugiej strony oazą spokoju.

Z drugiej strony gdybym miał wybrać inną dzielnicę która szczególnie mi się podoba to byłby nią Wilanów. Szczególnie ten budujący się. Jakoś tak podoba mi się tam. Może będzie mi dane kiedyś tam zamieszkać. :-) Jedno jest pewne, z Warszawy się nie wyprowadzam za nic. Chyba, że mnie wyniosą. ;-)

A jak to jest z wami?

bartoni722
Posty: 12141
Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk

Post autor: bartoni722 » 24 lip 2012, 20:35

Młynów jest super - dwie tramwajowe siekiery jeżdżące do późnego wieczoru, szybko do Centrum i w ogóle... :) Trochę mi przeszkadza ostatnio powstała knajpa, dzięki czemu w każdą sobotę co najmniej do drugiego N45 spać się nie da. :P Dogodne połączenia wszędzie. I gdybym miał wybierać dzielnicę, to byłoby bardzo ciężko, gdyż każdą bardzo lubię, jak i całą Warszawę!
I już nie stały pasażer świetnej linii 527. :(

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36653
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 24 lip 2012, 20:37

reserved pisze:Za co kochacie np. Warszawę
Zabrakło pytania "czy kochacie...?" :P

Otóż kocham. Nie lubię, nieraz nie cierpię, ale kocham. Ślepa miłość, ślepa... :mur:
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

reserved
Posty: 14621
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 24 lip 2012, 20:48

Bastian pisze:Zabrakło pytania "czy kochacie...?" :P
Nie chciałem, żeby tutaj były jakieś spory i negatywne posty. Wolałem, żeby w tym temacie dostrzeżono uroki Warszawy. :-) Jak ktoś nie kocha Warszawy to przecież nie musi nic pisać. :-)

[ Dodano: |24 Lip 2012|, 2012 20:50 ]
bartoni722 pisze:dwie tramwajowe siekiery jeżdżące do późnego wieczoru
bartoni722 pisze:co najmniej do drugiego N45 spać się nie da
Ahh te MKM-y. :D

Awatar użytkownika
Panna Kajzerka
Posty: 78
Rejestracja: 09 paź 2011, 18:59
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post autor: Panna Kajzerka » 24 lip 2012, 21:07

Już dawno zaobserwowałam, że jak wyjeżdżam gdzieś gdzie jest cicho, gdzie stare dobre tramwaje nie zarzucają szynówki (bądź Swingi nie grają) pod samym oknem, nocne autobusy nie wyją, jeżdżąc stadami, a latarnie i neony nie świecą w okna to mam problemy z zasypianiem :D Owszem, fajnie jest pojechać czasem gdzieś na wieś czy do mniejszego miasta, odpocząć od tego stołecznego pędu, obejrzeć lokalną KM i PKSy... :twisted: Ale w końcu ciągnie z powrotem :serce: Swego czasu zresztą (dawno i nieprawda) doszłam nawet do wniosku, że Warszawa jest trochę jak ja, mało ciekawa na pierwszy rzut oka ale w sumie potrafi być całkiem fajna, na swój (dość specyficzny) sposób. No to jak tego nie kochać :hyhy:

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8620
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 24 lip 2012, 21:22

:arrow: Ciekawy temat. Zazwyczaj każdy z nas na coś w swoim mieście narzeka, ale jeśli przyjdzie mu zastanowić się nad tym w tego typu kategoriach, to okazuje się mimo wszystko, że kochamy swoje "małe ojczyzny". A im lepiej je znamy (historię, topografię itp.), to... kochamy tym bardziej. Ja tak mam z Radomiem - na wiele rzeczy bym tu mógł narzekać, ale jednak ciągle bardzo lubię to miejsce i identyfikuję się z nim. Ale jednocześnie uległem też hasłu "Zakochaj się w Warszawie", bo stolica jest drugim miejscem, które lubię. I nie robię tego tak, jak wiele innych osób, które z Warszawą związały się zawodowo (często z konieczności). Po prostu lubię ją za całokształt.

reserved
Posty: 14621
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 24 lip 2012, 21:29

Panna Kajzerka pisze:Warszawa jest trochę jak ja
Wcale nie jesteś jeszcze stara! :P

bartoni722
Posty: 12141
Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk

Post autor: bartoni722 » 24 lip 2012, 21:33

Panna Kajzerka pisze: jest trochę jak ja, mało ciekawa na pierwszy rzut oka ale w sumie potrafi być całkiem fajna, na swój (dość specyficzny) sposób. No to jak tego nie kochać
Ahh te kobiety! :D O i widzę że też z Woli. Można spytać z których okolic? :)
I już nie stały pasażer świetnej linii 527. :(

Awatar użytkownika
Panna Kajzerka
Posty: 78
Rejestracja: 09 paź 2011, 18:59
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post autor: Panna Kajzerka » 24 lip 2012, 21:39

reserved pisze:Wcale nie jesteś jeszcze stara! :P
Dzięki, od razu mi lepiej. :razz:
bartoni722 pisze:Można spytać z których okolic? :)
Północny rożek Mirowa. ;-)

reserved
Posty: 14621
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 24 lip 2012, 21:45

Chyba muszę zmienić nazwę wątku na "Lokalna integracja". ;-)

[ Dodano: |24 Lip 2012|, 2012 21:49 ]
MZ pisze:Zazwyczaj każdy z nas na coś w swoim mieście narzeka, ale jeśli przyjdzie mu zastanowić się nad tym w tego typu kategoriach, to okazuje się mimo wszystko, że kochamy swoje "małe ojczyzny".
A może z tym narzekaniem to jest po prostu tak, że narzekamy bo leży nam na sercu nasza okolica? Narzekanie nie musi być zachowaniem, które mogłoby wskazywać na to, że nie lubimy czegoś. Mogę np. narzekać na brak autobusu ale nie dlatego, że nie lubię mojej okolicy ale dlatego, że bym chciał ten autobus bo wtedy okolica byłaby lepiej skomunikowana, a zatem także i atrakcyjniejsza.

No i w końcu kto się czubi, ten się lubi. :P

Awatar użytkownika
Maciek
Posty: 3674
Rejestracja: 15 gru 2005, 23:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maciek » 24 lip 2012, 21:50

reserved pisze:Chyba muszę zmienić nazwę wątku na "Lokalna integracja". ;-)
Wątek źle się kojarzy. Zanim go otworzyłem to myślałem, że został stworzony w trosce o fanów R7...

Awatar użytkownika
Panna Kajzerka
Posty: 78
Rejestracja: 09 paź 2011, 18:59
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post autor: Panna Kajzerka » 24 lip 2012, 21:55

bartoni722 pisze:Młynów jest super
Dla mnie Młynów przestał być super od kiedy przestało tam jeździć 166, czyli baaaardzo dawno temu :> Jeździłam nim do podstawówki i już za kadencji 119 nie było tak samo, co dopiero teraz :P
bartoni722 pisze:ostatnio powstała knajpa
Tawerna Korsarz? :>

MC
Posty: 1828
Rejestracja: 16 paź 2009, 23:11

Post autor: MC » 24 lip 2012, 21:58

Panna Kajzerka pisze: Jeździłam nim do podstawówki
Której?

Awatar użytkownika
Panna Kajzerka
Posty: 78
Rejestracja: 09 paź 2011, 18:59
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post autor: Panna Kajzerka » 24 lip 2012, 22:02

MC pisze:Której?
Za mojej bytności tam to się jeszcze nazywało Państwowa Podstawowa Szkoła Muzyczna nr 3 im. Grażyny Bacewicz, na ul. Tyszkiewicza. :dance:

MC
Posty: 1828
Rejestracja: 16 paź 2009, 23:11

Post autor: MC » 24 lip 2012, 22:03

Eeee, myślałam że SP 63 przy Płockiej. Jakoś nigdy nie przepadałam za towarzystwem z Tyszkiewicza (ale to takie prywatne uprzedzenia) :P

ODPOWIEDZ