Veturilo - rower miejski

Moderator: Wiliam

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 14 sie 2012, 15:25

Wolfchen pisze:Nie nadążaliśmy mandatować piratów rowerowych jadących po przejściu/chodniku
Potworne, ilu pieszych rozjechali? Naprawdę nie było nikogo stwarzającego większego zagrożenia?

Dla mnie zakaz przejeżdżania rowerem przez przejście dla pieszych (zwłaszcza osygnalizowane) jest kompletnym absurdem.
Wolfchen pisze:Po chodniku też?
A ile ludzi po chodnikach tam chodzi?

Po chodnikach jeździ się nie ze złośliwości, tylko dlatego, że jest to dla wszystkich bezpieczniejsze - przede wszystkim dla samych rowerzystów, dla kierowców, a dla pieszych (przy założeniu rozsądnego korzystania z chodników przez rowerzystów) nie stwarza poważnego zagrożenia.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14783
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 14 sie 2012, 15:30

bepe pisze:Dla mnie zakaz przejeżdżania rowerem przez przejście dla pieszych (zwłaszcza osygnalizowane) jest kompletnym absurdem.
Na osygnalizowanym przejściu kiedyś ("środkowa" podstawówka) we mnie debil wjechał i spieprzył - a że miałem rękę w gipsie przez trzy tygodnie, to już nikogo nie obchodziło. :-"

Ponadto przypominam, że rower jest pojazdem (o co walczyli sami rowerzyści), więc ich miejsce jest na jezdni/DDR.
bepe pisze:A ile ludzi po chodnikach tam chodzi?
Rozumiem, że jak nikt nie idzie po chodniku, to sobie mogę samochodem albo motocyklem po nim jeździć?
bepe pisze:Po chodnikach jeździ się nie ze złośliwości, tylko dlatego, że jest to dla wszystkich bezpieczniejsze
Na pewno nie dla pieszych, sorry. =;
bepe pisze:przy założeniu rozsądnego korzystania z chodników przez rowerzystów
Rzadko spotykany przypadek. Czasem się zdarza, że rowerzysta ma pretensje do pieszego, że ten raczy iść środkiem chodnika... 8-(
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27396
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 14 sie 2012, 15:33

bepe pisze: (przy założeniu rozsądnego korzystania z chodników przez rowerzystów)
A jakieś założenie w okolicach sensu? Bo ja statystycznie codziennie jestem mijany przez przynajmniej jednego rowerzystę lawirującego z prędkością 20+ kph na decymetry między przechodniami.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 14 sie 2012, 15:41

Musicie mieć wyjątkowego pecha, bo jakoś ani mnie nikt nigdy rowerem nie rozjechał, ani ja nikogo nigdy rowerem nie rozjechałem
Wolfchen pisze:Na osygnalizowanym przejściu kiedyś ("środkowa" podstawówka) we mnie debil wjechał i spieprzył - a że miałem rękę w gipsie przez trzy tygodnie, to już nikogo nie obchodziło.
Sądzisz, ze na takim przejścioprzejeździe: http://bractworowerowe.blox.pl/resource ... zejazd.JPG byłbyś bezpieczniejszy?
Wolfchen pisze:Ponadto przypominam, że rower jest pojazdem (o co walczyli sami rowerzyści), więc ich miejsce jest na jezdni/DDR.
Naprawdę uważasz, ze rowerzyści powinni walczyć dalej, żeby na jezdni byli bezpieczni? Też wolałbym jeździć jezdnią i tam, gdzie da się tak jeździć, to korzystam z jezdni, ale miejscami to jest po prostu zbyt duże ryzyko.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 14 sie 2012, 15:46

bepe pisze:Sądzisz, ze na takim przejścioprzejeździe: http://bractworowerowe.blox.pl/resource ... zejazd.JPG byłbyś bezpieczniejszy?
Jeśli przyjąć optymistyczne założenie, że rowerzysta porusza się po przejeździe dla rowerów, a pieszy po przejściu dla pieszych, to zdecydowanie jest to dla pieszych bezpieczne.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14783
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 14 sie 2012, 15:52

fik pisze:Bo ja statystycznie codziennie jestem mijany przez przynajmniej jednego rowerzystę lawirującego z prędkością 20+ kph na decymetry między przechodniami.
Ot, statystyczny rowerzysta... :mur:
bepe pisze:Sądzisz, ze na takim przejścioprzejeździe: http://bractworowerowe.bl...ka_przejazd.JPG byłbyś bezpieczniejszy?
Tak, bo wiem, gdzie się tego rowerzysty spodziewać. Na normalnym przejściu nie ma prawa go być w żadnym przypadku - jest to zakaz bezwzględny, w przeciwieństwie do poruszania się rowerzysty chodnikiem - tu są wyjątki.
bepe pisze:Musicie mieć wyjątkowego pecha, bo jakoś ani mnie nikt nigdy rowerem nie rozjechał, ani ja nikogo nigdy rowerem nie rozjechałem
Pech? Ja bym powiedział, że dużo chodzę pieszo.
bepe pisze:Naprawdę uważasz, ze rowerzyści powinni walczyć dalej, żeby na jezdni byli bezpieczni?
Absolutnie nie. Rowerzystom i tak obecnie jest za dobrze, bo ścieżki rowerowe się tworzy często kosztem chodników.
bepe pisze:Też wolałbym jeździć jezdnią i tam, gdzie da się tak jeździć, to korzystam z jezdni, ale miejscami to jest po prostu zbyt duże ryzyko.
Patrz wyżej - chyba zacznę jeździć samochodem albo motorem po chodniku, bo kto wie, czy TIR we mnie nie wjedzie na jezdni... :-s
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 14 sie 2012, 15:53

Szeregowy_Równoległy pisze:Jeśli przyjąć optymistyczne założenie, że rowerzysta porusza się po przejeździe dla rowerów, a pieszy po przejściu dla pieszych, to zdecydowanie jest to dla pieszych bezpieczne.
Założenie to jest nadmiernie optymistyczne. A jeśli dodać sytuację, w której pieszy po przejściu przez jezdnię chce skręcić i przeciąć DDR, to takie rozwiązanie jest dla pieszego bardziej niebezpieczne niż przejeżdżanie przez przejście - na przejściu pieszy ma przynajmniej bezwzględne pierwszeństwo i rowerzysta o tym wie. A tu piesi zupełnie o DDR zapominają i 99% z nich przecina przejazd rowerowy bez oglądania się gdziekolwiek, wchodząc prosto pod koła roweru.

Inna rzecz, że jak tak czytam o strasznym zagrożeniu ze strony rowerzystów, to czekam, kiedy ktoś weźmie się za rolkarzy, wrotkarzy itp. Zarówno jako pieszy, jak i jako rowerzysta, czuję się z ich strony znacznie bardziej zagrożony niż ze strony rowerów.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14783
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 14 sie 2012, 15:55

bepe pisze:A jeśli dodać sytuację, w której pieszy po przejściu przez jezdnię chce skręcić i przeciąć DDR, to takie rozwiązanie jest dla pieszego bardziej niebezpieczne niż przejeżdżanie przez przejście - na przejściu pieszy ma przynajmniej bezwzględne pierwszeństwo i rowerzysta o tym wie.
Rowerzysta nie ma prawa jechać po przejściu i też o tym wie.
Ponadto rowerzysta korzystający z chodnika (w dozwolonych prawem przypadkach) również ma obowiązek ustępować pieszym - a ciężko to robić prując ile sił w pedałach...
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 14 sie 2012, 15:57

Wolfchen pisze:Absolutnie nie. Rowerzystom i tak obecnie jest za dobrze, bo ścieżki rowerowe się tworzy często kosztem chodników.
Ok, czyli nie mamy o czym rozmawiać. Na chodniku nie jeździć, bo pieszym przeszkadza, po jezdni nie jeździć, bo kierowcom przeszkadza, DDR nie budować, bo nie.
Wolfchen pisze:Patrz wyżej - chyba zacznę jeździć samochodem albo motorem po chodniku, bo kto wie, czy TIR we mnie nie wjedzie na jezdni...
Samochodu się nie da nie zauważyć - rowerzystów, niestety, często się nie widzi albo mija się ich na centymetry. A rowerzysta z kilkoma czy kilkudziesięcioma tonami rozpędzonej blachy nie ma szans.

[ Dodano: |14 Sie 2012|, 2012 16:00 ]
Wolfchen pisze:a ciężko to robić prując ile sił w pedałach...
Wskaż post, w którym napisałem, że po chodnikach można "pruć, ile sił w pedałach".

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14783
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 14 sie 2012, 16:01

bepe pisze:Na chodniku nie jeździć, bo pieszym przeszkadza (...)
Nie bo pieszym przeszkadza, tylko dlatego, że rower to pojazd (sami rowerzyści o to gardłowali) i jego miejscem zgodnie z prawem jest ulica. Na chodniku - tylko w niektórych przypadkach.
bepe pisze:po jezdni nie jeździć, bo kierowcom przeszkadza
Rowerzysta, który jedzie przepisowo aż tak bardzo nie przeszkadza. Przynajmniej mi.
bepe pisze:DDR nie budować, bo nie
A gdzie ja coś takiego napisałem?
bepe pisze:Samochodu się nie da nie zauważyć - rowerzystów, niestety, często się nie widzi albo mija się ich na centymetry
Rowerzystów się nie widzi dlatego, że oświetlony rower widziałem po raz ostatni bardzo dawno temu. Na szczęście niektórzy zakładają kamizelki i jest to już całkiem niezłe rozwiązanie.
bepe pisze:A rowerzysta z kilkoma czy kilkudziesięcioma tonami rozpędzonej blachy nie ma szans.
Motocyklista też nie.

[ Dodano: |14 Sie 2012|, 2012 16:02 ]
bepe pisze:Wskaż post, w którym napisałem, że po chodnikach można "pruć, ile sił w pedałach".
Tak zwykle rowerzyści korzystają z chodnika.

A jak masz wątpliwości, jak korzystać z chodnika, zerknij do PoRD. Lektura obowiązkowa.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 14 sie 2012, 16:08

bepe pisze:
Szeregowy_Równoległy pisze:Jeśli przyjąć optymistyczne założenie, że rowerzysta porusza się po przejeździe dla rowerów, a pieszy po przejściu dla pieszych, to zdecydowanie jest to dla pieszych bezpieczne.
Założenie to jest nadmiernie optymistyczne.
Jeśli wychodzimy z założenia, że i tak nikt przepisów nie będzie przestrzegał, to nie ma o czym rozmawiać.
bepe pisze: A jeśli dodać sytuację, w której pieszy po przejściu przez jezdnię chce skręcić i przeciąć DDR, to takie rozwiązanie jest dla pieszego bardziej niebezpieczne niż przejeżdżanie przez przejście - na przejściu pieszy ma przynajmniej bezwzględne pierwszeństwo i rowerzysta o tym wie.
A tu bezwzględne pierwszeństwo ma rowerzysta, więc pieszy sam będzie sobie winien, jeśli chcąc się wyszczać (bo chyba jedynym potencjalnym powodem schodzenia z chodnika w te błota jest chęć skorzystania z drzewa) wejdzie pod prawidłowo jadący rower. Czym innym jest sytuacja, w której rowerzysta jedzie tam, gdzie nie powinno go być (przejście dla pieszych), a czym innym sytuacja, w której pieszy włazi tam, gdzie nie powinien (DDR).
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27396
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 14 sie 2012, 16:10

Wolfchen pisze:
Ot, statystyczny rowerzysta... :mur:
Nie, nie statystyczny. Wciąż jednak - nagminny.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 14 sie 2012, 16:16

Wolfchen pisze:Rowerzystom i tak obecnie jest za dobrze, bo ścieżki rowerowe się tworzy często kosztem chodników.
Wolfchen pisze:A gdzie ja coś takiego napisałem?
Wolfchen pisze:Motocyklista też nie.
Ale ma przynajmniej teoretyczne szanse uciec (motocykle są jednak minimalnie szybsze niż rowery).
Wolfchen pisze:oświetlony rower widziałem po raz ostatni bardzo dawno temu
Zapraszam na oględziny mojego roweru, to zobaczysz. Nie tylko mam oświetlenie, ale też go używam. I znam parę innych osób, które tez mają i używają.
Wolfchen pisze: jego miejscem zgodnie z prawem jest ulica
Jak kierowcy zaczną traktować rowerzystów zgodnie z prawem (w tym także ustępować należnego im pierwszeństwa np. na przejazdach), to będziemy mogli pogadać.

Poza tym miejsce tego samego roweru kierowanego przez osobę do lat 10 albo przez osobę opiekującą się osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10 już znajduje się na chodniku.
Wolfchen pisze:Rowerzysta, który jedzie przepisowo aż tak bardzo nie przeszkadza. Przynajmniej mi.
Tobie może nie, ale 90% kierowcom - przeszkadza i to bardzo.

[ Dodano: |14 Sie 2012|, 2012 16:20 ]
Wracając do tematu, ale nawiązując do aktualnej dyskusji - rower miejski to świetny pomysł, ale chyba jednak najpierw należało wybudować ścieżki rowerowe. A tak poustawiano stojaki na chodnikach, bez jakiegokolwiek połączenia z DDR i mamy efekty - wszyscy niezadowoleni, a policja łapie i wypisuje mandaty, jakby miała być z tego jakaś korzyść.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36634
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 14 sie 2012, 16:20

Wystarczy, panowie. Ileż można prowadzić tę świętą wojnę? Po cholerę skłócać pieszych z rowerzystami, skoro winnych sytuacji trzeba szukać gdzie indziej (w ratuszu, na Solcu, może w Sejmie)?
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4766
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 25 lut 2016, 12:07

Nadchodzi kolejny sezon Veturilo: http://www.transport-publiczny.pl/wiado ... 51420.html
Ciekawostką jest wprowadzenie 100 rowerów elektrycznych dedykowanych do komunikacji po skarpie.
Obrazek

ODPOWIEDZ