Informacja w Swingach i Jazzach

[px33]

Nie można po prostu tego ZET w systemie ZTM zmienić na bardziej kojarzące się ZAJ?

[MisiekK]

Nie można po prostu tego ZET w systemie ZTM zmienić na bardziej kojarzące się ZAJ?

Napisz do ZTM z takim wnioskiem.

[MeWa]

Sugerujesz, że pasażer może nie wiedzieć gdzie chce wysiąść i ma wiedzieć za niego motorniczy?

Tak - zwłaszcza motorniczowie, którzy mają problemy z tym, żeby w swingach były aktualne przystanki... Wczoraj jechałem, to w tramwaju przy pl. Narutowicza był już Och-Teatr. Motorniczy poprawił dopiero na Bitwy Warszawskiej.
Sugeruję, że ZET nie jest w ogóle jednoznaczny. Uważam, że informacja pasażerska po prostu powinna być dobra. A nie "niech się pasażer domyśla".

[MisiekK]

Tak - zwłaszcza motorniczowie, którzy mają problemy z tym, żeby w swingach były aktualne przystanki... Wczoraj jechałem, to w tramwaju przy pl. Narutowicza był już Och-Teatr. Motorniczy poprawił dopiero na Bitwy Warszawskiej.

Taborowy i linię poproszę.

Sugeruję, że ZET nie jest w ogóle jednoznaczny.

Pisałem o tym.

Uważam, że informacja pasażerska po prostu powinna być dobra. A nie "niech się pasażer domyśla".

Tu nie ma się czego domyślać - nie wiem co to oznacza - patrzę na korale. Od czegoś korale są i wskazują jakie przystanki będą obsłużone.
Swego czasu miałeś i 1 i 25 mające kraniec Annopol. Czyli to wniosek, że jadą tą samą trasą i oboma do Niskiej dojedziesz więc na korale nie musisz patrzeć? No nie.

[MeWa]

Taborowy i linię poproszę.

3138 na 15 ok. 19:45

Swego czasu miałeś i 1 i 25 mające kraniec Annopol. Czyli to wniosek, że jadą tą samą trasą i oboma do Niskiej dojedziesz więc na korale nie musisz patrzeć? No nie.

No nie - bo wiem, że mają taką, a nie inną trasę. Ale sam się w Gdańsku złapałem na tym, gdzie są bilety czasowe, że sprawdziłem, jakie linie jadą do mojego celu, sprawdziłem na przystanku jaki jest czas przejazdu dla dwóch kolejnych linii. Był taki sam. Przyjechała trzecia, która - jak się okazało - dojeżdżała tam, ale na około z drugiej strony, więc ważność biletu mi się skończyła. Jeśli nie jest się dobrze zaznajomionym z danym układem komunikacyjnym, to można się pomylić.

To trochę jak często zapowiedzi przystanków w innych miastach. Jechałem w Bydgoszczy autobusem i były bardzo cicho, nie byłem w stanie odgadnąć nazwy przystanku. A tam sobie wszyscy myśleli - "po co głośniej, i tak wszyscy przecież znają te nazwy" (a jak znają, to mózg "dopowie" właściwą nazwę przy cichym komunikacie).

[MisiekK]

No nie - bo wiem, że mają taką, a nie inną trasę.

Ty wiesz. Tak samo jak ja wiem co to ZET. Ale niekoniecznie inny pasażer wie.

[MichalJ]

A nie można zamiast tego "ZET" dać po prostu "zjazd", jeśli całe "zjazd do zajezdni" się nie mieści (nie mieści?)? Na pewno więcej osób zrozumie "zjazd Wola" niż "ZET Wola".

[tomstak]

Ludzie jak patrzą na tablice wyświetlaczy, to w ogóle nie zwracają uwagi co jest wyświetlone po numerze linii. Takich mamy spostrzegawczych pasażerów. Tramwaje mogą być powyklejanie tablicami kierunkowymi lub zjazdowymi, a "ślepy" (bez białej laski z czerwoną otoczką) w każdym tramwaju się znajdzie.

[MeWa]

Bez uogólnień. Oczywiście nigdy nie będzie idealnie, nigdy wszyscy pasażerowie nie będą dostatecznie rozgarnięci. Ale chodzi o to, żeby było ich więcej niż mniej.

[tomstak]

Bez uogólnień. Oczywiście nigdy nie będzie idealnie, nigdy wszyscy pasażerowie nie będą dostatecznie rozgarnięci. Ale chodzi o to, żeby było ich więcej niż mniej.

Dobrze że w metrze będą puste przejazdy służbowe (PWJ), bo by były pretensje że pociąg uprowadził pasażerów i pojechał na Jelonki zamiast na Młociny

[MeWa]

Bez uogólnień. Oczywiście nigdy nie będzie idealnie, nigdy wszyscy pasażerowie nie będą dostatecznie rozgarnięci. Ale chodzi o to, żeby było ich więcej niż mniej.

Dobrze że w metrze będą puste przejazdy służbowe (PWJ), bo by były pretensje że pociąg uprowadził pasażerów i pojechał na Jelonki zamiast na Młociny

Co to ma do rzeczy?

[marcin3001]

patrzę na korale.

Za KAŻDYM razem, kiedy wsiadasz do tramwaju lecisz do korali albo dogłębnie czytasz całą listę przystanków przewijającą w nieskończoność? Pasjonat.
Nie było by Ci łatwiej, gdyby po prostu na każdym wyświetlaczu było słowo 'zjazd' i jakiś żółty kolor/negatyw + komunikat głosowy, jeśli pojazd nie wykonuje pełnej trasy?

Ludzie potrzebują informacji która się WYRÓŻNIA. A nie po prostu jest inna.

Ale i tak według Ciebie wszyscy dookoła to debile i nie ma co wyświetlać. Pytanie czemu w takim razie Swingi nie mają klasycznych desek...

[MisiekK]

Na pewno więcej osób zrozumie "zjazd Wola" niż "ZET Wola".

A ja dam sobie łapę uciąć, że ta sama liczba biedaków wysiądzie na Rogalińskiej.

Za KAŻDYM razem, kiedy wsiadasz do tramwaju lecisz do korali

Jeśli mam wątpliwość co do trasy to TAK. Dziwne, nie?

Ludzie potrzebują informacji która się WYRÓŻNIA. A nie po prostu jest inna.

Inny napis od standardowego też się wyróżnia.

Ale i tak według Ciebie wszyscy dookoła to debile i nie ma co wyświetlać.

To ty napisałeś. Nic takiego nie napisałem. Spora część społeczeństwa po prostu nie zwraca uwagi na to w jaki pojazd wsiądzie i dokąd on jedzie.

Pytanie czemu w takim razie Swingi nie mają klasycznych desek...

Bo maja wyświetlacze podające to samo co deski. I informacje zewnętrzna i korale wewnątrz.

I jeszcze jeden kamyczek. Swego czasu jeździliśmy zabytkiem na ś.p. pętlę Wierzbno. Informacja podawana głosem na przystanku Malczewskiego (oprócz kompletnego otablicowania pojazdu!), że tramwaj za chwile kończy i nie dojedzie już do Woronicza nie powodowała żadnej reakcji wśród pasażerów, którzy po wjeździe na Wierzbno robili obsłudze awantury. Wiec nie w skrócie ZET leży problem.

[marcin3001]

Za KAŻDYM razem, kiedy wsiadasz do tramwaju lecisz do korali

Jeśli mam wątpliwość co do trasy to TAK. Dziwne, nie?

Jeśli wsiadasz do Swinga z tyłu i na kwadracie jest tylko numer linii, to nie zawsze budzi to jakieś wątpliwości...

Ludzie potrzebują informacji która się WYRÓŻNIA. A nie po prostu jest inna.

Inny napis od standardowego też się wyróżnia.

Nie. Mówię o WYRÓŻNIENIU informacji, a nie o jej treści.
Poza tym jak już wcześniej pisałem jest bałagan i ludzie się uodparniają. Na 8 wieczorem raz jest Cm. Wolski, innym razem Cm. Wolski kurs skrócony, jeszcze innym Sowińskiego kurs skrócony. Trzeba ogarnąć to badziewie i koniec.

Zresztą kurczę, gdybym ja postulował jakąkolwiek inwestycję, coś wymagającego wielkiego wysiłku. A tu chodzi tylko o zmianę treści na wyświetlaczu, przecież to nie są żadne koszty. To dopiero jest niedasizm w postaci kanonicznej...

[Bastian]

Tylko, żeby nie przyniosło to odwrotnego efektu od pożądanego jak w przypadku niedawnego artykułu o sygnalizacjach tramwajowych.

Czytalność spadła?