Reklamy w komunikacji publicznej
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Czepialstwo. Rozumiem święte oburzenie pana prezesa - wszak ogranicza mu to rynek wpływów.Bywalec pisze:ZTM to Wielki Cenzor "reklam niepożądanych"
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Szczególnie w postaci koszyczków grożących pokaleczeniem.Os0 pisze:Komunikacja miejska to nie miejsce na kontrowersyjne reklamy.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Stek bredni. Klient ma prawo sobie nie chcieć określonych reklam, chyba wolna amerykanka w tapetowaniu miasta gównem uderzyła marketoidom już zupełnie do głowy.
Nie ma obowiązku (ani konstytucyjnego prawa) do reklamowania się w zbiorkomie. Nie pasują warunki? To wynajmujcie przyczepki do taksówek.
Nie ma obowiązku (ani konstytucyjnego prawa) do reklamowania się w zbiorkomie. Nie pasują warunki? To wynajmujcie przyczepki do taksówek.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
I bardzo dobrze że ZTM nie zgadza się na każdą reklame w autobusach, tramwajach, metrze i szybkiej kolei miejskiej.
Ja sie przychylam do jednego z komenmtarzy, aby wogóle w pojazdach komunikacji miejskiej reklamy nie było. Można by było w końcu od tej papki odpocząć.
Pochwalam postawe ZTM'u że nie ulega naciskom ze strony twórców reklamy.
Ja sie przychylam do jednego z komenmtarzy, aby wogóle w pojazdach komunikacji miejskiej reklamy nie było. Można by było w końcu od tej papki odpocząć.
Pochwalam postawe ZTM'u że nie ulega naciskom ze strony twórców reklamy.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.
http://ddb.se/work/sl/more-fun-in-the-back-of-the-bus/
Po pierwsze, niech ZTM się uczy jak robić kampanie społeczne.
Po drugie, fajny pomysł na zachęcenie pasażerów do przechodzenia na tył autobusu i się nie tłoczenia z przodu - z tyłu nie będzie reklam i wnętrze ma zostać... hm... sami zobaczcie.
Po pierwsze, niech ZTM się uczy jak robić kampanie społeczne.
Po drugie, fajny pomysł na zachęcenie pasażerów do przechodzenia na tył autobusu i się nie tłoczenia z przodu - z tyłu nie będzie reklam i wnętrze ma zostać... hm... sami zobaczcie.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
Czy na podstawie tego katalogu można zaskarżyć reklamy na tyłach paru solówek Michalczewskiego? Chodzi o kontrowersyjną kampanię wymyśloną przez stołeczny oddział Gazety Koszernej "Warszawa - tu się nie śpi"
Moim zdaniem kampania jawnie namawia do naruszania owych zasad i obyczajów, a prawdopodobnie także i do łamania prawa. Z tego co zauważyłem opinia publiczna w tym temacie jest jednogłośna.Katalog reklam niepożądanych w komunikacji miejskiej pisze:(...)Naruszających przyjęte zasady współżycia społecznego oraz dobre obyczaje;(...)
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Wezwanie do dyskusji nie stanowi naruszenia przyjętych zasad współżycia społecznego, a w dodatku widać, że jesteś uprzedzony...
Czy nazywanie Gazety Koszerną nie jest przypadkiem przejawem jakiegoś antysemityzmu?
Czy nazywanie Gazety Koszerną nie jest przypadkiem przejawem jakiegoś antysemityzmu?
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Tym niemniej jednak jak się kupuje autobusy bez drzwi na zwisie, to się potem ma kłopot, że się ludzie boją wchodzić do tyłu.JacekM pisze:http://ddb.se/work/sl/more-fun-in-the-back-of-the-bus/
Po pierwsze, niech ZTM się uczy jak robić kampanie społeczne.
Po drugie, fajny pomysł na zachęcenie pasażerów do przechodzenia na tył autobusu i się nie tłoczenia z przodu - z tyłu nie będzie reklam i wnętrze ma zostać... hm... sami zobaczcie.
Sorry, wiele firm to przerabiało i to się zawsze kończy tak samo - nawet najbardziej zajadli zwolennicy "wygody motorniczych" w tramwajach miękną i zamawiają pojazdy z drzwiami na zwisie przednim - kosztem oddzielnych drzwi do I klasy...
[ Dodano: Czw 23 Maj, 2013 21:17 ]
Też tak uważam. Stwierdzenie jest kategoryczne - jeśli to wezwania do dyskusji, to z mocnym opowiedzeniem się wzywającego po jednej ze stron.Wiliam pisze:Przy całej mojej sympatii dla Wyborczej, z kampanii nie wynika że chodzi o dyskusję, tylko rzeczywiście wygląda to jak wezwanie do hałasowania.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.