Z biletem w komĂłrce mandat teĹź zapĹacisz.
Moderator: JacekM
Agnieszka z Warszawy musiała zapłacić 220 złotych, bo kontroler w autobusie uparł się, że kupiła bilet w komórce w chwili, kiedy on zaczął kontrolę. Na nic zdały się tłumaczenia czy skargi. Justyna przekonała się zaś, że bilet w komórce nie daje jej możliwości wejścia na peron metra innym sposobem, niż przy pomocy windy. Przeskakiwanie przez bramki skończyło się mandatem.
Agnieszka i Justyna wysłały do portalu Gazeta.pl listy, w których opisały swoje problemy z biletami warszawskiego ZTM w komórkach. Obie zakupiły takie elektroniczne bilety, jednak nie spodziewały się problemów z nimi związanych. Ich listy publikujemy w całości.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... rczy_.html
Agnieszka i Justyna wysłały do portalu Gazeta.pl listy, w których opisały swoje problemy z biletami warszawskiego ZTM w komórkach. Obie zakupiły takie elektroniczne bilety, jednak nie spodziewały się problemów z nimi związanych. Ich listy publikujemy w całości.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... rczy_.html
Tak czytałem ten artykuł i nie dałoby się sprawdzić w systemie kasowników o której kanar zablokował kasownik? Jeśli przed zakupem to spoko, jeśli po to kara dla kanara.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
- panzerloud
- Posty: 212
- Rejestracja: 25 sie 2009, 15:08
Agnieszka zbyt łatwo wyskoczyła z dokumentu, jeśli kontroler twierdzi że dokument jest mu potrzebny do weryfikacji, to powinna chociaż dopytać weryfikacji czego, przecież to nie są bilety imienne. Mimo wszystko jeśli już dała, to powinna zachować się tak samo jak kontroler, i zostawić go z tym dokumentem, po czym zgłosić kradzież. Jest jeszcze nadzieja że jechała Swingiem, który przecież ma monitoring, jeśliby tak było, to definitywnie możnaby roztrzygnąć kiedy zaczęła się kontrola, przeglądając zapis video, i ewentualnie ścisnąć za jaja kontrolera(a ti ti, kłamczuszku). Szczerze to sam ZTM powinien w obronie swojej renomy sprawdzić „czyja jest racja”, bo wydarzenie stało się sprawą medialną, rzutującą na dobre imię ZTM. Justyna zaś padła ofiarą nieznajomości zapisu o niewłaściwym korzystaniu z bramek, trudno, teraz już będzie wiedzieć że jak chce przeskoczyć bramkę to musi się rozejrzeć czy nie stoi funkcjonariusz policji, nigdy nie ma tak żeby stali przy obu wejściach na stację, więc można się przejść do drugiego wejścia i tam sobie hopsnąć przez bramki, nie wchodząc czlowiekowi w paradę - u niego jest ład, ludzie przechodzą przez bramki jak trzeba, a my zeszliśmy na stacje, przy czym w dalszym ciągu jesteśmy na niej szybciej niż dostalibyśmy sie na nią windą. Dla mnie jest to idiotyczne, rozumiem jakby ktoś zniszczył bramkę, ale karać za samo to że przeskoczyl?! Oczywiście nie jest to wina policji, bo oni nie ustanawiają prawa, a jedynie je egzekwują, człowiek przyszedł, dostał zadania jakie ma pełnić na służbie i robi, taka jego rola. Ja nie mógłbym się powstrzymać żeby policjantowi na słowa:
odpowiedzieć że kamień z serca no bo przecież wszyscy jesteśmy dziećmi, i poszedłbym w swoją stronę. Pewnie nie uniknąłbym mandatu, ale może chociaż poprawiłbym im humor. Kiedys kolega mi opowiadał że też przeskoczył przez bramki, i kiedy dalej szedł w swoją stronę usłyszał Proszę Pana! patrzy, a tam policja, no i mówią do niego Dzień Dobry, odpowiedział dzień dobry i poszedł dalej. Oczywiście też dostał mandat bo potem go dogonili mówiąc Pan się zatrzyma! ale humor im to poprawiło.Policjant pisze:- Proszę pani, pouczamy to dzieci. Poproszę dowód osobisty
O! pomysł nawet lepszy niż z przeglądaniem video.kajo pisze:Tak czytałem ten artykuł i nie dałoby się sprawdzić w systemie kasowników o której kanar zablokował kasownik?
W drugim wypadku by było - raport/protokół + monitoring. W pierwszym zostaje tylko oświadczenie kontrolera.rhemek pisze:Obie sprawy sa do wygrania w sądzie Grodzkim bez problemu. Bo sąd wymaga dowodów winy, i to wnioskujący musi je przedstawić.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Do tej pory nie przyjąłem żadnego mandatu od straży miejskiej i mimo to nie zapłaciłem miastu ani grosza. Wszystkie mi w sądzie grodzkim anulowali. Fakt wymaga to trochę zachodu ale udowadnia , że warto się postawić.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27396
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
W pierwszym przypadku z sądu przyszedłby co najwyżej nakaz zapłaty. Drugi jest tak ewidentny, że nie ma o czym dyskutować.rhemek pisze:W obu przypadkach nie przyjąłbym papierków i poczekał na wezwanie z sądu. Obie sprawy sa do wygrania w sądzie Grodzkim bez problemu. Bo sąd wymaga dowodów winy, i to wnioskujący musi je przedstawić.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Chyba raczej bez udziału w ściągniętych karach.Sindbad pisze: Wszystko jest do udowodnienia, ten kontroler jest bardzo dokładny i bez racji by nie wystawiał kwita.
http://www.youtube.com/user/esbek2
Filmy "tramwajowe" i nie tylko.
http://www.film.tramwaje.eu
Linki do filmów tramwajowych sortowane w/g krajów i miast
Filmy "tramwajowe" i nie tylko.
http://www.film.tramwaje.eu
Linki do filmów tramwajowych sortowane w/g krajów i miast
Ja bym raczej prosił o wskazanie przepisu, że bilet kupiony komórką jest nieważny, jeśli został nabyty po zablokowaniu kasowników przez kanara. Nie mówiąc już o tym, że nabycie trwa, a zegary kasowników nie chodzą co do sekundy.
Bilet był ważny w momencie okazania go kanarowi i kropka.
A może kanar zablokował kasowniki 5 przystanków wcześniej?
Bilet był ważny w momencie okazania go kanarowi i kropka.
A może kanar zablokował kasowniki 5 przystanków wcześniej?