Z biletem w komórce mandat też zapłacisz.

Moderator: JacekM

realista1
Posty: 46
Rejestracja: 03 cze 2011, 12:44
Kontakt:

Post autor: realista1 » 28 lut 2013, 12:58

Agnieszka z Warszawy musiała zapłacić 220 złotych, bo kontroler w autobusie uparł się, że kupiła bilet w komórce w chwili, kiedy on zaczął kontrolę. Na nic zdały się tłumaczenia czy skargi. Justyna przekonała się zaś, że bilet w komórce nie daje jej możliwości wejścia na peron metra innym sposobem, niż przy pomocy windy. Przeskakiwanie przez bramki skończyło się mandatem.
Agnieszka i Justyna wysłały do portalu Gazeta.pl listy, w których opisały swoje problemy z biletami warszawskiego ZTM w komórkach. Obie zakupiły takie elektroniczne bilety, jednak nie spodziewały się problemów z nimi związanych. Ich listy publikujemy w całości.


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... rczy_.html

Awatar użytkownika
rhemek
Posty: 2459
Rejestracja: 23 cze 2007, 16:22
Lokalizacja: Anin

Post autor: rhemek » 28 lut 2013, 13:09

W obu przypadkach nie przyjąłbym papierków i poczekał na wezwanie z sądu. Obie sprawy sa do wygrania w sądzie Grodzkim bez problemu. Bo sąd wymaga dowodów winy, i to wnioskujący musi je przedstawić.

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 28 lut 2013, 14:21

Tak czytałem ten artykuł i nie dałoby się sprawdzić w systemie kasowników o której kanar zablokował kasownik? Jeśli przed zakupem to spoko, jeśli po to kara dla kanara.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
panzerloud
Posty: 212
Rejestracja: 25 sie 2009, 15:08

Post autor: panzerloud » 28 lut 2013, 14:32

Agnieszka zbyt łatwo wyskoczyła z dokumentu, jeśli kontroler twierdzi że dokument jest mu potrzebny do weryfikacji, to powinna chociaż dopytać weryfikacji czego, przecież to nie są bilety imienne. Mimo wszystko jeśli już dała, to powinna zachować się tak samo jak kontroler, i zostawić go z tym dokumentem, po czym zgłosić kradzież. Jest jeszcze nadzieja że jechała Swingiem, który przecież ma monitoring, jeśliby tak było, to definitywnie możnaby roztrzygnąć kiedy zaczęła się kontrola, przeglądając zapis video, i ewentualnie ścisnąć za jaja kontrolera(a ti ti, kłamczuszku). Szczerze to sam ZTM powinien w obronie swojej renomy sprawdzić „czyja jest racja”, bo wydarzenie stało się sprawą medialną, rzutującą na dobre imię ZTM. Justyna zaś padła ofiarą nieznajomości zapisu o niewłaściwym korzystaniu z bramek, trudno, teraz już będzie wiedzieć że jak chce przeskoczyć bramkę to musi się rozejrzeć czy nie stoi funkcjonariusz policji, nigdy nie ma tak żeby stali przy obu wejściach na stację, więc można się przejść do drugiego wejścia i tam sobie hopsnąć przez bramki, nie wchodząc czlowiekowi w paradę - u niego jest ład, ludzie przechodzą przez bramki jak trzeba, a my zeszliśmy na stacje, przy czym w dalszym ciągu jesteśmy na niej szybciej niż dostalibyśmy sie na nią windą. Dla mnie jest to idiotyczne, rozumiem jakby ktoś zniszczył bramkę, ale karać za samo to że przeskoczyl?! Oczywiście nie jest to wina policji, bo oni nie ustanawiają prawa, a jedynie je egzekwują, człowiek przyszedł, dostał zadania jakie ma pełnić na służbie i robi, taka jego rola. Ja nie mógłbym się powstrzymać żeby policjantowi na słowa:
Policjant pisze:- Proszę pani, pouczamy to dzieci. Poproszę dowód osobisty
odpowiedzieć że kamień z serca no bo przecież wszyscy jesteśmy dziećmi, i poszedłbym w swoją stronę. Pewnie nie uniknąłbym mandatu, ale może chociaż poprawiłbym im humor. Kiedys kolega mi opowiadał że też przeskoczył przez bramki, i kiedy dalej szedł w swoją stronę usłyszał Proszę Pana! patrzy, a tam policja, no i mówią do niego Dzień Dobry, odpowiedział dzień dobry i poszedł dalej. Oczywiście też dostał mandat bo potem go dogonili mówiąc Pan się zatrzyma! ale humor im to poprawiło.
kajo pisze:Tak czytałem ten artykuł i nie dałoby się sprawdzić w systemie kasowników o której kanar zablokował kasownik?
O! pomysł nawet lepszy niż z przeglądaniem video.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14783
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 28 lut 2013, 15:11

rhemek pisze:Obie sprawy sa do wygrania w sądzie Grodzkim bez problemu. Bo sąd wymaga dowodów winy, i to wnioskujący musi je przedstawić.
W drugim wypadku by było - raport/protokół + monitoring. W pierwszym zostaje tylko oświadczenie kontrolera.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
rhemek
Posty: 2459
Rejestracja: 23 cze 2007, 16:22
Lokalizacja: Anin

Post autor: rhemek » 28 lut 2013, 17:10

Do tej pory nie przyjąłem żadnego mandatu od straży miejskiej i mimo to nie zapłaciłem miastu ani grosza. Wszystkie mi w sądzie grodzkim anulowali. Fakt wymaga to trochę zachodu ale udowadnia , że warto się postawić.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14783
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 28 lut 2013, 18:25

Pisałeś o braku dowodów - ja Ci napisałem, że w przypadku metra one będą bez problemu. A co by na ten temat powiedział sąd, to już inna kwestia.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
rhemek
Posty: 2459
Rejestracja: 23 cze 2007, 16:22
Lokalizacja: Anin

Post autor: rhemek » 28 lut 2013, 18:31

Myśle, że sąd umorzyłby bez problemu.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27396
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 28 lut 2013, 22:11

rhemek pisze:W obu przypadkach nie przyjąłbym papierków i poczekał na wezwanie z sądu. Obie sprawy sa do wygrania w sądzie Grodzkim bez problemu. Bo sąd wymaga dowodów winy, i to wnioskujący musi je przedstawić.
W pierwszym przypadku z sądu przyszedłby co najwyżej nakaz zapłaty. Drugi jest tak ewidentny, że nie ma o czym dyskutować.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
rhemek
Posty: 2459
Rejestracja: 23 cze 2007, 16:22
Lokalizacja: Anin

Post autor: rhemek » 28 lut 2013, 22:48

Tak, i to na bardzo duza sume,ale jak przyjdzie , mozesz sie odwolac i masz rozprawe, przerabialem to kilka razy . Kary mi zawsze anulowali dostawalem jakies upomnienie czy cos w tym stylu.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 01 mar 2013, 0:20

Złamanie litery regulaminu jest może ewidentne, natomiast daleka droga od tego do nałożenia kary finansowej przez sąd. A w pierwszym przypadku to w ogóle tej pani nic się nie da udowodnić, nawet jeśli faktycznie kupiła bilet na widok kanara.

Awatar użytkownika
Sindbad
Posty: 900
Rejestracja: 16 gru 2005, 15:58
Lokalizacja: Służew

Post autor: Sindbad » 01 mar 2013, 1:16

:idea: Wszystko jest do udowodnienia, ten kontroler jest bardzo dokładny i bez racji by nie wystawiał kwita.
Nie daj się zepchnąć z twojej drogi nawet przez ludzi idących w tym samym kierunku.
S.J.Lec

esbek
Posty: 582
Rejestracja: 19 gru 2010, 16:50
Kontakt:

Post autor: esbek » 01 mar 2013, 21:01

Sindbad pisze::idea: Wszystko jest do udowodnienia, ten kontroler jest bardzo dokładny i bez racji by nie wystawiał kwita.
Chyba raczej bez udziału w ściągniętych karach.
http://www.youtube.com/user/esbek2
Filmy "tramwajowe" i nie tylko.
http://www.film.tramwaje.eu
Linki do filmów tramwajowych sortowane w/g krajów i miast

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 01 mar 2013, 23:01

Ja bym raczej prosił o wskazanie przepisu, że bilet kupiony komórką jest nieważny, jeśli został nabyty po zablokowaniu kasowników przez kanara. Nie mówiąc już o tym, że nabycie trwa, a zegary kasowników nie chodzą co do sekundy.

Bilet był ważny w momencie okazania go kanarowi i kropka.

A może kanar zablokował kasowniki 5 przystanków wcześniej? :)

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 02 mar 2013, 12:00

rhemek pisze:Do tej pory nie przyjąłem żadnego mandatu od straży miejskiej i mimo to nie zapłaciłem miastu ani grosza.
A za co miałeś te mandaty?

ODPOWIEDZ