: 31 mar 2006, 9:14
No proszę, linia 100 może mieć potężną konkurencję:
ŻW pisze:Piętrusy cabrio w Warszawie
Belgowie zarobią latem w stolicy na wożeniu turystów
Ta oferta jest skierowana raczej do turystów zagranicznych. To głównie ich będzie stać na to, by za kilkadziesiąt złotych zwiedzić Warszawę podróżując autobusem.
Turystyczne linie chce uruchomić w stolicy belgijska firma Open Tours. Pomysł popierają władze miasta.
– Zależy nam na tych trasach, bo to pomoże w promocji Warszawy w Europie – uważa Tadeusz Deszkiewicz, szef biura promocji urzędu Warszawy. – Udzielimy Belgom pomocy.
Trasy z przesiadkami
Open Tours poprosiło urząd miasta o wsparcie w załatwieniu niezbędnych pozwoleń urzędowych na wożenie ludzi, o zasugerowanie tras przejazdu busów przez Warszawę oraz o wydanie zgody na zatrzymywanie się na miejskich przystankach. Wiadomo już na pewno, że piętrusy będą kursowały po czterech krzyżujących się trasach, by można było przesiadać się z linii do linii. Dokładne trasy przejazdu autobusów przez stolicę nie są jeszcze znane. Biuro promocji miasta zastanawia się, gdzie warto skierować pojazdy.
Europa już na to wpadła
– Chcemy, by cudzoziemcy zobaczyli to, co w Warszawie najważniejsze, czyli niepowtarzalne zabytki, a także to, co piękne, czyli na przykład miejskie parki – ocenia Tadeusz Deszkiewicz.
Podobne specjalne linie turystyczne funkcjonują z powodzeniem w wielu miastach Europy. Busy z cudzoziemcami jeżdżą po Barcelonie, Londynie i Paryżu. Dyrektor Deszkiewicz korzystał z takiej linii w Hiszpanii.
– Szybko i wygodnie zobaczyłem to, co w stolicy Katalonii jest najciekawsze. Taki przejazd nie zastąpi oczywiście tradycyjnego zwiedzania na piechotę, ale jeśli ma się mało czasu, to taka forma jest idealna – ocenia szef biura promocji. – Nie mam wątpliwości, że tak jak w największych miastach europejskich, tak i w Warszawie się to sprawdzi. Open Tours wykorzysta autobusy piętrowe wycofywane z Londynu. Górny poziom jest częściowo odkryty. Takimi pojazdami firma wozi turystów po Brukseli. Objazd po największych atrakcjach Warszawy ma trwać godzinę.
W każdym autobusie będzie przewodnik mówiący po angielsku oraz mapy Warszawy i informacje o stolicy po polsku i po angielsku. Pomóc w znalezieniu przewodników i kierowców dla belgijskiej firmy ma urząd Warszawy.
Cena na każdą kieszeń?
Nie wiadomo jeszcze dokładnie, jaka będzie cena całodniowego biletu na cztery linie, na podstawie którego będzie można dodatkowo wejść do muzeów i galerii. Belgowie wstępnie wyznaczyli ją na 10 euro (ok. 40 zł), ale miasto zapewnia, że będzie ich nakłaniać do obniżenia tej stawki.
Czy nie lepiej byłoby jednak, aby to Warszawa zarabiała na turystach? – Warszawa nie może zgodnie z prawem zarabiać w ten sposób pieniędzy – mówi Deszkiewicz. Jedyna możliwość zarobków samorządów to obrót nieruchomościami.
2006-03-31; MARCIN HADAJ