Bastian pisze:
Co obcięto z wojskowego? Narożnik? Bo obecny układ muru w okolicach pomnika ofiar kacetów był już w połowie lat 80.
A ty myślisz, że kościół to dlaczego jest hen precz za trasą, a nie przy cmentarzu?
Zobacz, jaki kształt miał cmentarz przed wojną:
http://www.trasbus.com/planywarszawy/1937-2/5991.jpg
Było tak: cmentarz założyli Rosjanie jako prawosławny w 1912 a na miejscu kościoła była cerkiew. Chowano na nim żołnierzy z I wojny. W 1918 przejęto na polski cmentarz wojskowy, powiększono, w części dalszej od kościoła założono kwatery poległych w różnych miejscach i okolicznościach. W czasie II wojny w tej wypustce przy Powązkowskiej (a nawet trochę dalej, aż do alei głównej) Niemcy założyli kwatery dla swoich zmarłych i poległych. Znajdujące się tam groby Polaków ekshumowano i przeniesiono, co z grobami z czasów rosyjskich źródła nie piszą, ale pewnie nikt się nimi nie przejmował (a może już przed II wojną je zlikwidowano? - raczej wątpię, bo za mało tych polskich grobów tam było). Po wojnie ślady po Niemcach usuwano wszelkimi siłami, więc i tę część cmentarza przekopano a szczątki usunięto (nie mam pojęcia, dokąd, ostatecznie trafiły na Wólkę Węglową do zbiorowej mogiły, ale to dużo później). Co prawda niektórzy twierdzą, że część szczątków może tam być do dziś... Na oczyszczonych kwaterach chowano poległych w II wojnie i innych zasłużonych (to właśnie tam leżą m.in. Bierut i Marchlewski), a "wypustkę" (i trochę więcej) odcięto, bo już wtedy zaplanowano przebicie przelotowej drogi (rezerwa na Trasę Toruńską nie "urodziła się" w latach '70).
A mur jest chyba z lat '60, już po połączeniu z cmentarzem komunalnym.
"Za Bieruta" były też plany przebicia ulicy przez cmentarz żydowski...