Awarie i wypadki kolejowe na Mazowszu
Moderator: JacekM
No, 08:28 to w Alejach rozkładowo...
Wczoraj w okolicy Gdańskiego było wybicie szyby w Elfie - dość późno wieczorem. Pewnie z tego powodu dziś rano jeden obieg lotniskowy na pojedynczym elfie - ten który obsługuje m.in. 98602 i 98608.
Wczoraj w okolicy Gdańskiego było wybicie szyby w Elfie - dość późno wieczorem. Pewnie z tego powodu dziś rano jeden obieg lotniskowy na pojedynczym elfie - ten który obsługuje m.in. 98602 i 98608.
Burza w Ożarowie i nic nie jeździ, ale jakie fajne honorowanie biletów:
https://www.mazowieckie.com.pl/pl/utrud ... a-kutno-34oraz od godz. 14:50 do odwołania wprowadzono honorowanie ważnych biletów KM w autobusach ZTM Warszawa linii:
194,713,743 – na całej trasie;
we wszystkich autobusach przejeżdżających przez przystanki:
Ursus-Ratusz
PKP Włochy
Dw. Zachodni
na całej trasie;
W tramwajach linii:
10 na odc. Cm. Wolski – Dw.Centralny
26 na odc. Cm. Wolski – Metro Ratusz Arsenał
27 na odc. Cm. Wolski – Metro Marymont
oraz w metrze:
I linia na odc. Centrum – Marymont;
oraz w pociągach SKM Warszawa na odcinku Warszawa Ursus – Warszawa Centralna/Warszawa Śródmieście.
Czesc elfow jest odstawiona oczekujac na P4. Dlatego tez m.in. czesc pociagow do Dzialdowa jezdzi teraz na AL.WojtekE65 pisze:
Wczoraj w okolicy Gdańskiego było wybicie szyby w Elfie - dość późno wieczorem. Pewnie z tego powodu dziś rano jeden obieg lotniskowy na pojedynczym elfie - ten który obsługuje m.in. 98602 i 98608.
Np. wczoraj widziany przeze mnie na Gdańskiej skład na 19619 do "Naszelska" (17:57 odjazd). Dziś rano wszystkie trzy lotniskowe znowu na 2xEN76.
Na linii działdowsko-legionowskiej odbywają się dzisiaj chyba jakieś próby przed zamknięciem torów pod trasę Świętokrzyską.
Jest dramat, nawet jak juz cos jedzie to w zolwim tempie
No i dzięki temu Gdańska - Legionowo w 47 minut, do tego jeszcze 30 minut opalania się na peronie ekstra. Trochę współczuję ludziom z dalszych miast, oni musieli tam kwitnąć dużo dłużej i to bez żadnej alternatywy w postaci podmiejskiego autobusu.
Jechałem SKM-ką z Legionowa Piaski o 15:53 i przez godzinę czasu dojechałem do Płud na Choszczówce 30min postoju, potem 20 km/h do ostatniego semafora blokady, tam 20 min postoju i dalej 20 km/h na Płudy gdzie zrezygnowałem z dalszej podróży i poszedłem na autobus. Jak jest teraz, czy jakoś zgrubsza to opanowali?
www.linia29.cal.pl Linia 29 Tłuszcz-Ostrołęka
Też byłem w środku tych problemów. wydaje mi się, że rozwiązywali to tak, że nieparzyste jechały na zastępcze, a parzyste na rozkaz pominięcia sygnału "stój". Jakoś się to toczyło, szkoda, ze w moim składzie (15611) "niedałosie" ogłosić czegoś przez interkom.
W każdym razie bylem pozytywnie zaskoczony, że 15611 pojechał przed Kaszubem 3523. Znowu pewno segment "premium" miał kwaśne miny, że roboli się puszcza przodem
W każdym razie bylem pozytywnie zaskoczony, że 15611 pojechał przed Kaszubem 3523. Znowu pewno segment "premium" miał kwaśne miny, że roboli się puszcza przodem
Informacje, ze sie cos popsulo? Czy informacje kiedy dojedziesz do celu? Bo z tym drugim czasami po prostu sie nie da przewidziec. Dostajesz (albo i nie) od dyzurnego informacje o wstepnych 15 minutach, potem kolejne i kolejne... A ludzie czekaja bo wierza w to, ze za 15 min pojedzie to nie ma co sie ewakuowac. Ruszysz te 20 km/h, przejedziesz kilometr i powtorka. Ale nie mozna tez oglosic z gory 60 minut, bo moze jednak naprawi sie cos? Oglosisz 60, ruszysz po 10 zostawiajac ludzi gdzies w okolicach peronu? Chyba najlepszym wyjsciem jest ogloszenie o braku informacji na temat przewidywanego czasu ruszenia.WojtekE65 pisze:Jakoś się to toczyło, szkoda, ze w moim składzie (15611) "niedałosie" ogłosić czegoś przez interkom.
To, że czasami dyżurni nic nie wiedzą, to wiem - te minuty co podają, to raczej na odp...się.
Tu jednak ruch był jako tako zorganizowany.
Można było tak:
"Awaria na stacji Warszawa Praga - pociągi jeżdżą w odstępach ze znacznie zmniejszoną prędkością. Musimy poczekać aż SKM S3 dojedzie do p.o. Żerań i ruszymy z prędkością 20 km/h do p.o Warszawa Płudy". Koniec. Bez podawania minut.
To było wiadome z rozmów między DR na Pradze i maszynistą. Wiem, bo słuchałem na swoim skanerze.
Pracownicy PLK/KM i inni muszą zrozumieć, że my, pasażerowie rozumiemy, że usterki się zdarzają. Nie rozumiemy podejścia "wiem, a nie powiem".
Nie dotyczy to oczywiście wszystkich, wczoraj np jadący SKM S3 92613 bodajże, takowe informacje mieli. Są też maszyniści, którzy ogłaszają postój z powodu przepuszczania jakiegoś pociągu (np na Pradze, jak coś od Wschodniej musi pojechać). Wtedy mamy przynajmniej poczucie, że ktoś się tymi pasażerami interesuje.
Na Zachodniej też jakiś ludzki głos mógłby przeczytać komunikat o usterce.
Tu jednak ruch był jako tako zorganizowany.
Można było tak:
"Awaria na stacji Warszawa Praga - pociągi jeżdżą w odstępach ze znacznie zmniejszoną prędkością. Musimy poczekać aż SKM S3 dojedzie do p.o. Żerań i ruszymy z prędkością 20 km/h do p.o Warszawa Płudy". Koniec. Bez podawania minut.
To było wiadome z rozmów między DR na Pradze i maszynistą. Wiem, bo słuchałem na swoim skanerze.
Pracownicy PLK/KM i inni muszą zrozumieć, że my, pasażerowie rozumiemy, że usterki się zdarzają. Nie rozumiemy podejścia "wiem, a nie powiem".
Nie dotyczy to oczywiście wszystkich, wczoraj np jadący SKM S3 92613 bodajże, takowe informacje mieli. Są też maszyniści, którzy ogłaszają postój z powodu przepuszczania jakiegoś pociągu (np na Pradze, jak coś od Wschodniej musi pojechać). Wtedy mamy przynajmniej poczucie, że ktoś się tymi pasażerami interesuje.
Na Zachodniej też jakiś ludzki głos mógłby przeczytać komunikat o usterce.
Na niedzielny wieczór mamy człowieka na moście średnicowym (układ podmiejski) i awarie zasilania na Grochowie.
Strona KM się rozleniwiła.
Mamy jakieś utrudnienia na radomskiej. Nie wiadomo jakie, bo KM odsyła na Portal Pasażera, a na PP czasem piszą o odwołanych kursach (na części trasy, ale wskazane są na całej na przykład jako odwołane) na Lotnisko i "innych nieprzewidzianych zdarzeniach" na tej linii.
Mamy jakieś utrudnienia na radomskiej. Nie wiadomo jakie, bo KM odsyła na Portal Pasażera, a na PP czasem piszą o odwołanych kursach (na części trasy, ale wskazane są na całej na przykład jako odwołane) na Lotnisko i "innych nieprzewidzianych zdarzeniach" na tej linii.
Do tego popołudniowy śmiertelny Gołąbki - Włochy (BWE) i drugi na Pruszków - Grodzisk.