Awarie i wypadki kolejowe na Mazowszu

Moderator: JacekM

Robert 514
Posty: 2116
Rejestracja: 15 gru 2005, 12:14
Lokalizacja: Wawa / Wrocław

Post autor: Robert 514 » 03 paź 2016, 23:22

przewoz pisze:W tym wątku ciężko o pozytywne informacje: dziś w okolicy km 14,5 linii nr 2 (szlak Rembertów - Miłosna, dokładnie w połowie Rembertów - Wesoła) doszło do potrącenia osoby postronnej (śmiertelny).
Potrącenie ok 14, a otwarcie szlaku? No zgodnie z tradycją warszawską - około 18.
Dobrze, że Gombrowicza wycofali do Miłosnej i puścili torem nr 1, bo by tam stał do nocy za tą biedną SKMką.
Reszta zgodnie z planowaniem kryzysowym, czyli SKMki skrócone, reszta w plecy, po torze nr 1 i jazda. Nawet jakąś "Z"tkę uruchomiono od Miłosnej do Rembertowa.
fajnie to wyglądało
ludzie stoją na peronie
pociąg cofa bardzo wolno, wysiada kierownik i konduktor, schodzą na przejazd
zatrzymują ruch
machają do maszynisty że wolne i dawaj ruszaj,
wjazd na przejazd zatrzymanie, wejście panów do pociagu
powolna jazda dalej

jakby PKP uruchomiło zatrzymanie na żadanie

osa
Posty: 2595
Rejestracja: 23 wrz 2009, 12:04

Post autor: osa » 06 paź 2016, 11:38

Czy to możliwe, że maszynista, któremu człowiek wpadł pod pociąg (Kobyłka), mógł nim kontynuować jazdę po śmiertelnym wypadku? Kilka godzin później ten sam pociąg potrącił następnego człowieka (Wołomin). W głowie mi się nie mieści, że Koleje Mazowieckie dopuszczają do takich sytuacji: http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... LokWawLink

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 06 paź 2016, 12:23

Z tego co słyszałem, może poprosić o zmianę, ale nie musi.

Awatar użytkownika
rufio198
Posty: 3596
Rejestracja: 19 sie 2006, 13:47
Lokalizacja: Z Doliny Muminków
Kontakt:

Post autor: rufio198 » 06 paź 2016, 12:38

osa pisze:Czy to możliwe, że maszynista, któremu człowiek wpadł pod pociąg (Kobyłka), mógł nim kontynuować jazdę po śmiertelnym wypadku? Kilka godzin później ten sam pociąg potrącił następnego człowieka (Wołomin). W głowie mi się nie mieści, że Koleje Mazowieckie dopuszczają do takich sytuacji: http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... LokWawLink
Mi też wiele rzeczy nie mieści w głowie, lepiej nie pytaj jakich. Tak jak pisał Michał - maszynista może, ale nie musi odmówić jazdy po ,,śmiertelnym". Osobiście znam jeden przypadek że maszynista odmówił dalszej jazdy
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę :D
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach

przewoz
Posty: 6157
Rejestracja: 15 mar 2006, 16:58

Post autor: przewoz » 06 paź 2016, 13:41

Znam więcej takich przypadków, niemniej jednak w znakomitej większości maszyniści nie proszą o podmiany i jadą dalej.
Kilka lat temu też był przypadek, że najpierw jeden wypadek na trasie z Lublina do Warszawy i potem ten sam maszynista miał wypadek z człowiekiem w drugą stronę... Zdarza się taki pech.

Robert 514
Posty: 2116
Rejestracja: 15 gru 2005, 12:14
Lokalizacja: Wawa / Wrocław

Post autor: Robert 514 » 06 paź 2016, 15:16

lepiej niech jedzie dalej bo potem moze nie chciec wsiadac , ja 3 lata mialem problem po wypadku smiertelnym

Awatar użytkownika
moonwalker
Posty: 354
Rejestracja: 18 sty 2010, 17:06
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post autor: moonwalker » 11 paź 2016, 7:39

Pekniecie szyny w Pruszkowie. Spore utrudnienia.

Awatar użytkownika
rufio198
Posty: 3596
Rejestracja: 19 sie 2006, 13:47
Lokalizacja: Z Doliny Muminków
Kontakt:

Post autor: rufio198 » 11 paź 2016, 10:53

http://m.warszawa.wyborcza.pl/warszawa/ ... LokWawLink

Jednak tłumaczenie nie pomogł, jak nie jeden to drugi musiał bzdurę skrobnąć. A potem się dziwią że GW ma taką opinię jaką ma
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę :D
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach

gfedorynski
Posty: 716
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 11 paź 2016, 12:10

A konkretnie gdzie widzisz bzdurę?

Atapi
Posty: 234
Rejestracja: 19 paź 2011, 14:10
Kontakt:

Post autor: Atapi » 11 paź 2016, 19:19

Cały ten artykuł to szukanie sensacji na siłę.

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8620
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 11 paź 2016, 23:01

:arrow: Dziś nad ranem około 40-letnia kobieta zginęła pod kołami pociągu Intercity w okolicach ulicy Czarnej w Radomiu. Prawdopodobnie samobójstwo, zresztą nie pierwsze w tym rejonie. Nie sugerowałbym się w tym przypadku niektórymi doniesieniami medialnymi, jak choćby tym z Gazety Wyborczej, gdzie można przeczytać, że "Do zdarzenia doszło we wtorek po godz. 5 w okolicach stacji Rożki. (...) Maszynista rozpoczął hamowanie, ale skład zatrzymał się w okolicach ulicy Czarnej w Radomiu". Dużą prędkość musiał mieć ten pociąg, skoro od rzekomego miejsca wypadku do miejsca, gdzie pociąg się zatrzymał, jest... ponad 7,5 kilometra :P.

Awatar użytkownika
rufio198
Posty: 3596
Rejestracja: 19 sie 2006, 13:47
Lokalizacja: Z Doliny Muminków
Kontakt:

Post autor: rufio198 » 12 paź 2016, 9:37

Może to był TGV? :-D
A tak poważniej- kiedyś mnie uczono żeby wyhamować ze 100km/h potrzeba ok 1 km. Wychodzi na to że pociag jechał ok 750 km/h . Rekord świata :-D
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę :D
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 13 paź 2016, 8:19

rufio198 pisze:Może to był TGV? :-D
A tak poważniej- kiedyś mnie uczono żeby wyhamować ze 100km/h potrzeba ok 1 km. Wychodzi na to że pociąg jechał ok 750 km/h . Rekord świata :-D
No chyba nie do końca, z tego co pamiętam to droga hamowania wzrasta wykładniczo.
Ale z tego co pamiętam to chyba pociąg jadący 160 km/h hamuje przez około kilometr. A takie TGV z 300 km/h hamuje przez 3 kilometry.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
Gontar
(Rav5202)
Posty: 2281
Rejestracja: 15 paź 2009, 19:42
Lokalizacja: Warszawa - Witolin

Post autor: Gontar » 13 paź 2016, 9:24

MZ pisze::arrow: Dziś nad ranem około 40-letnia kobieta zginęła pod kołami pociągu Intercity w okolicach ulicy Czarnej w Radomiu. Prawdopodobnie samobójstwo, zresztą nie pierwsze w tym rejonie. Nie sugerowałbym się w tym przypadku niektórymi doniesieniami medialnymi, jak choćby tym z Gazety Wyborczej, gdzie można przeczytać, że "Do zdarzenia doszło we wtorek po godz. 5 w okolicach stacji Rożki. (...) Maszynista rozpoczął hamowanie, ale skład zatrzymał się w okolicach ulicy Czarnej w Radomiu". Dużą prędkość musiał mieć ten pociąg, skoro od rzekomego miejsca wypadku do miejsca, gdzie pociąg się zatrzymał, jest... ponad 7,5 kilometra :P.
Szlak Rożki - Radom km 105.5 godz. 4:50 pociąg prowadzony lokomotywą EU07-443 BZK potracenie osoby postronnej poza przejściami i przejazdami ze skutkiem śmiertelnym. Pociąg odjechał z op. 365 min jako służbowy.

Awatar użytkownika
Gontar
(Rav5202)
Posty: 2281
Rejestracja: 15 paź 2009, 19:42
Lokalizacja: Warszawa - Witolin

Post autor: Gontar » 13 paź 2016, 15:57

No to średnica podmiejska stanie na troche. Jakiś KaeM przerżnął semafor, tzn samoczynnie zjechał sobie na Grochów ze Wschodniej. Radio STOP nie zadziałał.

ODPOWIEDZ