Nowe nazwy przystanków

[Yelonker]

Jana Olbrachta nie jest szczególnie długą ulicą, a jest relatywnie popularną nazwą, natomiast przystanki w rejonie skrzyżowania z Górczewską to będzie Metro Księcia Janusza. Stare Jelonki dla odmiany brzmią całkiem fajnie, ale budzą wymienione wcześniej przeze mnie zastrzeżenia pod względem praktycznym. Ulrychów - historycznym. Wypadałoby dać mieszkańcom się wypowiedzieć.

A centrum to nie to samo co Siekierki, tam nazwa "Znana" (co prawda mieszkańcy po roku są już obeznani) pewnie budziła wiele wątpliwości.

Redaktor Osowski natomiast (jeśli go nie mylę z osobą o po prostu podobnym pseudonimie, występujący tu pod nazwą osa) zakładał pozostawienie 155 jako jednej z głównych dowozówek do Ronda Daszyńskiego (co prawda nie wiem czy M2 nie byłoby szybsze). Trasa na Kasprzaka ma jednak powstać szybko, chyba jeszcze przed otwarciem budowanego odcinka M2 i nie wiem, czy byłby sens trzymać dublującą się linie dla pięciu początkowych przystanków, więc linia albo zniknie, albo zostanie przedłużona (podobnie warto pozostawić 105 na trasie do Browarnej, bo skrócenie do Daszyńskiego pozostawi tylko bardzo krótki niezależny od tramwaju odcinek, a likwidacja odbierze sensowną ofertę komunikacyjną, oprócz intensywnie rozwijającej się Grzybowskiej, na którąś sąsiedni numer 106 woził Jelonki przez pięćdziesiąt lat, również zaludniającemu się w błyskawicznym tempie rejonowi Chrzanowa przynajmniej dopóki 112 nie zacznie dowozić do M2 Piastów Śląskich. 190 też by musiało zostać zachowane, a widząc stalowe zainteresowanie tą linią - kiedyś na Ratuszu Arsenale odjechałem dopiero czwartym autobusem z rzędu, bo zarówno 190 jak i 26 były wyładowane po brzegi, ta linia powinna dalej zaliczać specyficzne kryterium uliczne na Jelonkach a nie kończyć się na Woli). Jeśli to drugie, nie spodziewałbym się docierania pod Centralny, 155 zatem pojedzie w inne miejsce, gdzie Znana nie będzie popularną nazwą.

[Łukasz]

Problem w tym, że metro do tej pory nie nazywało się od ulic. Wilanowska to był jakiś wyjątek potwierdzający, duża ulica zresztą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[drobert]

Oprócz Wilanowskiej mamy Racławicką i Świętokrzyską. Może Ulrychów zamiast stacji Wola Park a Koło zamiast Księcia Janusza

[Yelonker]

Chyba któraś z wolskich radnych to proponowała. Jak dla mnie Księcia Janusza ----> Koło się nie sprawdzi, bo nazwa Koło dla przystanków znajduje się akurat przy najbardziej rozpoznawalnym i najczęściej odwiedzanym miejscu Koła, czyli bazarze staroci, a osób starszych próbujących dotrzeć na Koło raczej nie interesuje stacja metra. I tak pożegnamy się już z jedną z nazw pętli, bo dosyć niewygodna dla autobusów pętla Młynów, która mogłaby się mylić z Metrem Młynów, zapewne utraci swoją nazwę na rzecz Pola Elekcyjnego.

Zamiana Wola Parku na Ulrychów jest natomiast jak dla mnie czepialstwem historycznym i próbą popularyzacji Ogrodów Ulricha, bo wielkie centrum handlowe jest zdecydowanie bardziej rozpoznawalnym miejscem niż kilka szklarni, bo tyle do dzisiejszych czasów pozostało.

[Łukasz]

Oprócz Wilanowskiej mamy Racławicką i Świętokrzyską. Może Ulrychów zamiast stacji Wola Park a Koło zamiast Księcia Janusza

Fakt, chyba się unaturalniły w moim orzeszku. No i to jednak większe ulice, choć akurat Racławicka z dużą Racławicka to ma już mało wspólnego. Metro Księcia Janusza brzmi niepoważne. Janusz nazewnictwa.

[drobert]

Dlatego od obszarów MSI należy w pierwszej kolejności nazywać stacje metra a nie zwykłe pętle. Za kilka lat okaże się, że jednak książę Janusz nie zasługuje na swoją ulicę i będzie trzeba zmieniać tablice na wszystkich stacjach a do nazw osiedli raczej nikt się nie przyczepi.

[Yelonker]

Niezależnie od tego, jaką nazwę będzie nosić stacja przy Księcia Janusza, nie zmieni to w żaden sposób tego, że nazwa przystanku Jana Olbrachta stanie się wolna i może stać się potencjalną nazwą Znanej

Z innych zmian nazw, nie wiem, czy nie warto połączyć zespołów przystankowych Majakowskiego i Obozowa w jeden. Z przystanków w alei Prymasa Tysiąclecia schodzi się po schodach i ląduje się zaraz obok przystanków tramwajowych na Obozowej, to nie jest zbyt daleko.

[MZ]

Koło zamiast Księcia Janusza

Tylko żeby wzorem Ratusza z Arsenałem i Nowego Światu z Uniwersytetem nie wyszło komuś METRO KOŁO KSIĘCIA JANUSZA .

[Yelonker]

Uch. Swoją drogą, odnośnie nazw stacji metra i przystanków koło nich, NOWY ŚWIAT zawiera tylko jakąś połowę schematu nazywania przystanków przy stacjach. Widziałbym tam co prawda stację Nowy Świat, bo i tak mapki i wszystko trzeba będzie wymienić z kolejnym odcinkiem M2, ale jakby się nie dało to zmienić na NOWY ŚWIAT-UNIWERSYTET.

Z innych zmian nazw, widziałbym raczej RODŁA na KAWY lub ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH póki dzieci się jeszcze aż tak bardzo do nazwy nie przyzwyczaiły, bo ulica Rodła nawet nie sięga przecznicy, przy której stoi przystanek i jest zdecydowanie mniej popularną nazwą niż sięgająca Powstańców Śląskich ulica Kawy czy ulica Żołnierzy Wyklętych, przy której znajduje się szkoła.

[JKTpl]

czy ulica Żołnierzy Wyklętych, przy której znajduje się szkoła.

Szkoła znajduje się – całe szczęście – przy Zachodzącego Słońca.

[Yelonker]

Tak, tylko ulica Zachodzącego Słońca jest już zbyt daleko od przystanku, żeby przystanek nosił tę nazwę. Można też nazwać przystanek KORFANTEGO, bo akurat przystanki te są między dwoma wylotami tej ulicy kształtu łuku.

[Stary Pingwin]

Pisałem niedawno, że odległość 800 metrów od obiektu nie przeszkadza nazwać przystanku nazwą danego obiektu.

[Yelonker]

To, że gdzieś zrobiono coś źle nie oznacza, że zgodnie ze schematem trzeba to powielać .

[fik]

Z innych zmian nazw, widziałbym raczej RODŁA na KAWY lub ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH póki dzieci się jeszcze aż tak bardzo do nazwy nie przyzwyczaiły, bo ulica Rodła nawet nie sięga przecznicy, przy której stoi przystanek i jest zdecydowanie mniej popularną nazwą niż sięgająca Powstańców Śląskich ulica Kawy czy ulica Żołnierzy Wyklętych, przy której znajduje się szkoła.

No na litość Cthulhu, jeśli naprawdę mamy zmieniać nazwy przystanków, bo przecznica jest oddzielona od ulicy głównej pasem chodnika i parkingu osiedlowego, to do końca życia się z tym nie pozbieramy. Przecież tego są dosłownie dziesiątki: Baleya, Bartłomieja, Sobocka, Bolesławicka, Warneńska, Orlich Gniazd, itd, itp. Wizyty na Ursynowie to w ogóle Ci nie polecam, tam połowa przystanków tak się nazywa i, o zgrozo!, to działa.

[Łukasz]

czy ulica Żołnierzy Wyklętych, przy której znajduje się szkoła.

Szkoła znajduje się – całe szczęście – przy Zachodzącego Słońca.

Zmienić na Wschodzącego.

Tak, tylko ulica Zachodzącego Słońca jest już zbyt daleko od przystanku, żeby przystanek nosił tę nazwę. Można też nazwać przystanek KORFANTEGO, bo akurat przystanki te są między dwoma wylotami tej ulicy kształtu łuku.

Na prostatę Korfantego?