Elektrobusy
https://www.transport-publiczny.pl/mobi ... 59229.html
Zdrowrosądkowe ( ciężkie słowo ) podejście.
Zdrowrosądkowe ( ciężkie słowo ) podejście.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .
Warszawa bogata..
Ciągle liczę, że zamiast bezsensownego kupna 130 elektryków, MZA rozważy opcję kupna 200 gazowców... Ale na to chyba za późno. Elektryki, elektrykami, ale kompletnie nie ma infrastruktury w Warszawie. Ładowarka na jednej pętli, a gdzie kolejne?
Widać po ilości brygad których wcale nie brakuje...
Reprezentacja: 213, 115, 142, 154, 521, 523, 509, S1, KM7, M1, M2
Nie. Bo kasa z Unii. A to, że pojedzie to do Rzakty i tam zostanie, to już inna baja.
Tu już sami stawiamy sobie kłody pod nogi, Jaworzno bardzo szybko wybudowało ładowarki w kluczowych punktach i swojej elektryki w wersji midi, maxi i mega normalnie eksploatuje na zadaniach całodziennych. Nawet na odległych liniach łączących Jaworzno z Katowicami, gdzie siłą rzeczy tylko na krańcu jaworznickim się mogą ładować. W Krakowie też zdaje się jest z tym dużo lepiej niż w Warszawie.
Na gazowce czy hybrydy również Unia daje pieniądze.
- TranslatorPS
- Posty: 650
- Rejestracja: 16 sie 2012, 20:11
- Lokalizacja: スハ・ベスキツカ乗務区
Trzy ładowarki na mieście (dwie w okolicach Dworca Głównego pod 154, trzecia na Os. Podwawelskim pod 124/424) i czwarty zestaw na zajezdni Wola Duchacka (gdzie zresztą jest końcowy 169 i ładują się tamże wozy z 169/469) Da się.
Ten od cyferek i tłumaczeń.
Ostatni manual miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni wysokopodłogowy miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni 5B/6B: EN57-2070 > ROJ 30517, 22.02.2024
Ostatni pod banderą ZTM: 6208 > 13/189, 7.01.2023
Ostatni manual miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni wysokopodłogowy miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni 5B/6B: EN57-2070 > ROJ 30517, 22.02.2024
Ostatni pod banderą ZTM: 6208 > 13/189, 7.01.2023
A u nas tylko na Spartańskiej, która to jest i tak obok zajezdni. Wstyd.TranslatorPS pisze: ↑03 sie 2018, 15:37Trzy ładowarki na mieście (dwie w okolicach Dworca Głównego pod 154, trzecia na Os. Podwawelskim pod 124/424) i czwarty zestaw na zajezdni Wola Duchacka (gdzie zresztą jest końcowy 169 i ładują się tamże wozy z 169/469) Da się.
Problem ładowarek na mieście to nie problem MZA czy urzędu. Największym oporem staje tu dostarczyciel energii. Aby zwiększyć moc do już przystosowanego punktu poboru trzeba czekać miesiącami. O nowych punktach poboru mocy to czasami można tylko marzyć.
Tymczasem jest tam jakiś przetarg na ładowarki na... Nowodworach.
Problemem była też negatywna opinia konserwatora zabytków w przypadku ul. Bielańskiej (i dobrze). Mimo problemów z dostawami prądu stanowczo zbyt długo to jednak trwa. O kilku ulicznych ładowarkach słyszę od lat, podobnie jak o odbudowie hipernowoczesnej zajezdni Redutowa z dwoma poziomami dla taboru elektrycznego. Czy aby w MZA rzeczywiście są przekonani do tych wszystkich inwestycji? Zaczynam mieć wątpliwości.
Zajezdni Redutowa nie będzie a temat podtrzymuje się, aby móc wypłacać sobie kolejne nagrody (premie) za wdrażanie modnego tematu ekologii. Nie zapominajcie, że za niedługo wybory i jak słucham obietnic kolejnych kandydatów na prezydenta Warszawy to ogarnia mnie śmiech.
Najlepszy jest jednak przetarg na wykonanie opracowania instalacji ładowarek na R3 i R4. Powoli zaczynam w to wierzyć, choć MZA utrzymuje, że już wkrótce (Soon™) rozpocznie się remont Redutowej.
Reprezentacja: 213, 115, 142, 154, 521, 523, 509, S1, KM7, M1, M2
Pierwszy raz o ekologii usłyszałem ponad 30 lat temu.
To była dla mnie tak fantastyczna i nowoczesna rzecz, jak pierwszy smartfon kilka lat temu dla młodzieży.
Dwóch wujków przekonywało mnie że to nie musi być fajna rzecz w każdej dziedzinie, po kilku latach przyznałem im rację.
Smartfon przestał być moim obiektem marzeń, ba nigdy nie zaczął jak bogaty wujek z zagranicy powiedział mi że telefon ma telefonować i pisać smsy.
Każdej ekologicznej nowości przyglądam się teraz podejrzliwie.
Te zapowiedziane 130 elektryków to może być mała katastrofa.
Mamy 30 i co jeżdżą na dodatkach, tramy z fajną przyszłościową siecią to jednak lepszy wybór.
A tysiące elektrycznych aut to jednak dla mnie utopia.
Rowery to nie nasz klimat, tak wiem mamy cieplejsze zimy, ale kilka lat temu lepiłem ze śniegu wielkanocnego zajączka.
Jeżeli elektryki nie będą miały co najmniej 500 km zasięgu to słabo widzę ich przyszłość w Warszawie.
To była dla mnie tak fantastyczna i nowoczesna rzecz, jak pierwszy smartfon kilka lat temu dla młodzieży.
Dwóch wujków przekonywało mnie że to nie musi być fajna rzecz w każdej dziedzinie, po kilku latach przyznałem im rację.
Smartfon przestał być moim obiektem marzeń, ba nigdy nie zaczął jak bogaty wujek z zagranicy powiedział mi że telefon ma telefonować i pisać smsy.
Każdej ekologicznej nowości przyglądam się teraz podejrzliwie.
Te zapowiedziane 130 elektryków to może być mała katastrofa.
Mamy 30 i co jeżdżą na dodatkach, tramy z fajną przyszłościową siecią to jednak lepszy wybór.
A tysiące elektrycznych aut to jednak dla mnie utopia.
Rowery to nie nasz klimat, tak wiem mamy cieplejsze zimy, ale kilka lat temu lepiłem ze śniegu wielkanocnego zajączka.
Jeżeli elektryki nie będą miały co najmniej 500 km zasięgu to słabo widzę ich przyszłość w Warszawie.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .