Komunikacja po M2 do Księcia Janusza
Moderator: Wiliam
Dobrze, że metro dojechało zgodnie z planem 4 kwietnia na Księcia Janusza, bo tak to nie wiadomo kiedy by się to stało, jak zmiany autobusowe są odwlekane.
W kontekście braku powyższych zmian "bo wybory" cierpią inne osiedla bo wszędzie ZTM odpisuje, że brakuje taboru na skierowanie do obsługi innych linii. No ok, niech tak robią dalej to ludzie na pewno będą korzystać z transportu...
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36653
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Ale w Barometrze Warszawskim i tak zagłosują, że im się podoba
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
-
- Posty: 5090
- Rejestracja: 15 gru 2005, 21:08
- Lokalizacja: Wawer-Zerzeń-Zastów
Wyniki w tym barometrze to tak jakby tylko mieszkańcy Śródmieścia i pobliskich mu dzielnic się wypowiadali, gdzie komunikacja faktycznie jest niezła.
- Daniel_FCB
- (kaczofob)
- Posty: 1599
- Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
- Lokalizacja: Natolin
Kwestia postawionego pytania. Czy się podoba? Tak, się podoba. Czy można jeszcze go poprawiać? Oczywiście, w nieskończoność. W zależności od tego jakie pytanie zadasz, dostaniesz różny wydźwięk odpowiedzi, wot, socjologia.
Czy warszawski zbiorkom jest lepszy niż krakowski, wrocławski, trójmiejski? Moim zdaniem tak. Metro plus wyższe częstotliwości wszystkiego. No i nieskończenie lepszy niż biłgorajskie pekaesy, które jakaśtam część warszawskiej społeczności zna sprzed przeprowadzki do Warszawy. Takie emocje też mają znaczenie dla takich sondaży.
W warunkach warszawskich nie wyobrażam sobie używania samochodu na co dzień. W warunkach katowicko-jaworznickich, mogę tylko nucić pana Taco za każdym razem jak schodzę do garażu "Chciałbym znowu jeździć ZTMem, ZTMem".
Czy jest lepszy niż porównywalne systemy w innych częściach Europy? Nie. Ale to jest już pytanie, na który zwykły Kowalski Ci nie odpowie, bo się na tym nie zna.
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Nie, po prostu % ludności zamieszkałej w źle skomunikowanych (na własne zresztą życzenie) obszarach jest nieduża w porównaniu do obszarów skomunikowanych co najmniej przyzwoicie.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
No to dlaczego ZTM nie może zadbać by nie było źle skomunikowanych obszarów w ogóle.
W przypadku Wawra próby były podejmowane wielokrotnie. I za każdym razem mieszkańcy protestowali. Więc mamy dziś dzielnicę z kilkoma potworkami co pół godziny. Bo wszędzie musi być bezpośrednio.
To nie tak. Potrzebna jest potężna wymiana kadrowa w pewnej instytucji. Nie łudźcie się! Żadne zewnętrzne naciski i protesty nie są powodem złych zmian lub wszelakiej maści zaniechań. To złe zarządzanie i brak fachowców na niektórych stanowiskach. Protesty to tylko wymówka.
W Wawrze są nawet miejsca poza strefą dojścia do jakiejkolwiek komunikacji, nawet potworka co pół godziny. Np. rejon ulic Wolęcińskiej i Ezopa.
-
- Posty: 12141
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
No ale to przecież kompetencja dzielnicy by dostosować je do wdrożenia komunikacji...
Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka
I już nie stały pasażer świetnej linii 527.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27406
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Przy tak ekstensywnej zabudowie, nawet jak na wawerskie standardy, to tam co najwyżej jakiś telebus mógłby jeździć. Tak samo nie spodziewałbym się, że dożyjemy regularnego zbiorkomu na Piołunowej czy Wojdyńskiej.
No ale jeśli faktycznie na terenach willowych będziemy próbowali zrobić siatkę linii co kilkaset metrów, żeby każdemu zapewnić normatywną strefę dojścia, to skończy się pierdyliardem linii co 30 minut lub wystrzeleniem bilansu brygadowego w kosmos, a najprawdopodobniej jedno i drugie. Silne linie skomasowane na głównych ciągach + rozsądne węzły przesiadkowe z P+R + telebusy + ewentualnie jakieś szkolne wycieruchy typu 332 to raczej rozsądniejszy kierunek dla takich rejonów.
(przy czym w Warszawie jako tako wygląda tylko realizacja punktu "szkolne wycieruchy")
No ale jeśli faktycznie na terenach willowych będziemy próbowali zrobić siatkę linii co kilkaset metrów, żeby każdemu zapewnić normatywną strefę dojścia, to skończy się pierdyliardem linii co 30 minut lub wystrzeleniem bilansu brygadowego w kosmos, a najprawdopodobniej jedno i drugie. Silne linie skomasowane na głównych ciągach + rozsądne węzły przesiadkowe z P+R + telebusy + ewentualnie jakieś szkolne wycieruchy typu 332 to raczej rozsądniejszy kierunek dla takich rejonów.
(przy czym w Warszawie jako tako wygląda tylko realizacja punktu "szkolne wycieruchy")
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Przecież te linie nie muszą jechać do miasta. Wystarczy, że będą dowoziły do głównego punktu przesiadkowego i dalej pasażerowie się przesiądą w kolej albo autobus do miasta.fik pisze: ↑02 cze 2020, 17:12Przy tak ekstensywnej zabudowie, nawet jak na wawerskie standardy, to tam co najwyżej jakiś telebus mógłby jeździć. Tak samo nie spodziewałbym się, że dożyjemy regularnego zbiorkomu na Piołunowej czy Wojdyńskiej.
No ale jeśli faktycznie na terenach willowych będziemy próbowali zrobić siatkę linii co kilkaset metrów, żeby każdemu zapewnić normatywną strefę dojścia, to skończy się pierdyliardem linii co 30 minut lub wystrzeleniem bilansu brygadowego w kosmos, a najprawdopodobniej jedno i drugie. Silne linie skomasowane na głównych ciągach + rozsądne węzły przesiadkowe z P+R + telebusy + ewentualnie jakieś szkolne wycieruchy typu 332 to raczej rozsądniejszy kierunek dla takich rejonów.
(przy czym w Warszawie jako tako wygląda tylko realizacja punktu "szkolne wycieruchy")
I dlatego 521 udało się skrócić do Wiatracznej jako 113. Tylko że nie.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem