To samo na Elekcyjnej, to samo na Wrocławskiej... Kierowcy autobusów wychodzą z założenia, że skoro wyspowe progi ich "nie dotyczą", to znaki drogowe również.Autobus Czerwon pisze: ↑25 lis 2020, 15:42U nas na Krakowskim Przedmieściu również jest ograniczenie do 30 km/h, a faktycznie autobusy zapieprzają najczęściej 50-60 km/h, zapewne w celu nadrobienia opóźnień z innej części trasy. Osobiście np. boję się jeździć po Krakowskim Przedmieściu rowerem bardziej, niż po mokotowskim odcinku Puławskiej (mówię tu oczywiście o jeździe razem z ruchem autobusowym). Jeżeli tak u nas wygląda szacunek kierowców zawodowych do przepisów o ruchu drogowym, to trochę nie dziwię się policji że dmucha na zimne i zaakceptowała zostawienie jedynie linii 107.
A druga rzecz, że rozkłady jazdy też tych znaków "nie zauważają".