175person pisze:Można już obejrzeć plakatowy rozkład jazdy Warszawy Głównej:
https://portalpasazera.pl/Plakaty
Na Główną lecą IR/ŁKA z/do Łodzi, Mazovia do Płocka, jakaś przyspieszona drobnica do Łowicza, Skierniewic i Radomia/Skarżyska oraz... "SKM: Szybka Kolej Miejska - S30: Lina SKM S30".
S30 oznaczone w RJ jako BUS. Ki czort?
[RJ] O rozkładzie jazdy PKP 2021
Moderator: JacekM
ŁK
Dopiero od marca...
Chyba nie liczyłeś na W-wa Ochota 2 czy coś podobnego?Autobus Czerwon pisze: ↑21 lis 2020, 22:19Oraz głupoty PKP PLK przywracającej patologiczną nazwę Warszawa Główna.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26847
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
To powinna być Warszawa Ochota. Choć nazwa jest też beznadziejna, ale jednak nie wprowadza tak w bład i funkcjonuje nieprzerwanie od lat.
Najlepsze byłoby połaczenie obu stajcji w Warszawa Plac Zawiszy.
W 4 minuty z Alei Jerozolimskich na Rakowiec i potem w kolejne 4 na Żwirki to jest wyzwanie. Ciekawe którędy - Szybką? Włodarzewską -Harfową i po nieistniejącej Racławickiej?
Najlepsze byłoby połaczenie obu stajcji w Warszawa Plac Zawiszy.
W 4 minuty z Alei Jerozolimskich na Rakowiec i potem w kolejne 4 na Żwirki to jest wyzwanie. Ciekawe którędy - Szybką? Włodarzewską -Harfową i po nieistniejącej Racławickiej?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Już była zdaje się dyskusja na temat tej nazwy, więc nie ma sensu zaczynać jej na nowo. Ale już widzę oczyma wyobraźni pl. Zawiszy (nie) wypełniony strzałkami kierującymi na perony o konkretnej numeracji. Młody, sprawny, zorientowany da radę, ale jest też reszta społeczeństwa.... No chyba, że coś na kształt WZ P8, ale to też pewne kuriozum.
Instalatorów i 1 sierpnia jak 228? 228 jedzie po 6 minut, ale ma po drodze przystanki.
ŁK
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26847
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Obie ulice są 1x2, więc przynajmniej w szczycie bym krótszego czasu raczej nie zakładał. Poza tym chciałbym zobaczyć przegubowce na S30 meandrujące po Szybkiej
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Nie znalazłem nigdzie na forum wzmianki, ale prawie podwaja się liczba pociągów do Góry Kalwarii, od nowego rozkładu będzie ich 14 par. Zaczyna to wyglądać na legitny rozkład jazdy. Jakby udał się jeszcze takt co godzinę przez cały dzień... Ehhhh.
https://www.rynek-kolejowy.pl/mobile/no ... 99605.html
https://www.rynek-kolejowy.pl/mobile/no ... 99605.html
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
- Solaris U10
- Posty: 2706
- Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26
To celowe dzialanie czy jakiś efekt uboczny zamknięcia linii radomskiej?
Co z tego, ze pociągów tam będzie sporo, skoro nie mają sensownego czasu przejazdu i mało kto tym jeździ...?
Ewidentnie to wygląda na próbę wytłuczenia pockm w obliczu zamknięć na innych liniach.
Ewidentnie to wygląda na próbę wytłuczenia pockm w obliczu zamknięć na innych liniach.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27424
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
No na tych siedmiu kilometrach to można pockm natłuc, że hohoho.
40 minut na Służewiec czy godzina do Śródmieścia to faktycznie czas bezsensowny. Nie to, co prawie 50 na Kabaty (742) czy godzina na Wilanowską (PKS), to są bardzo sensowne czasy.
40 minut na Służewiec czy godzina do Śródmieścia to faktycznie czas bezsensowny. Nie to, co prawie 50 na Kabaty (742) czy godzina na Wilanowską (PKS), to są bardzo sensowne czasy.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
-
- Posty: 4131
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Czas przejazdu jest bardzo sensowny, od grudnia częstotliwość także. Może trochę to wzmocni popyt na pociąg w GK, a jak nie, to myślę że Piaseczno skutecznie sprawi że te pociągi nie będą jeździć na pusto. Zresztą jak to było przy wielokrotnie pisane przy okazji pociągów na Lotnisko Chopina? Pociągi nie mogą jeździć pełne już od pierwszej stacji, bo zabraknie w nich miejsca dla pasażerów z następnych stacji?
-
- Posty: 12142
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
Takie wyliczenia mają sens, jeśli się mieszka na stacji kolejowej. Jednak sam przejazd 742+M1 jest gorszy od pociągu tylko o kilka minut wbrew temu co piszesz, podając zawyżony czas dla jednego kursu z maksymalną strefą czasową. Więc całość rozchodzi się o dojście z domu do komunikacji, gdzie kolej ewidentnie przegrywa dostępnością.
I już nie stały pasażer świetnej linii 527.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27424
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Nie no, wiadomo, w końcu 742 ma aż dwa przystanki w Górze, więc ta dostępność jest wyłohoho w kosmos.
Oczywistym jest, że to jest porównanie uproszczone, ale czas przejazdu z Góry do patelni 742+M1 nie schodzi poniżej 75 minut nawet w międzyszczycie, a w mojej matematyce 15 to więcej niż kilka, no ale mogę się nie znać.
I nie chodzi mi o to, aby jednoznacznie rozstrzygać, co jest lepsze, bo to zależy od bardzo wielu czynników, ale obalić absurdalną tezę, jakoby czas przejazdu kolei był jakoś straszliwie bezsensowny. Jest całkowicie i absolutnie porównywalny do wszystkich realnych alternatyw (w tym samochodu).
Oczywistym jest, że to jest porównanie uproszczone, ale czas przejazdu z Góry do patelni 742+M1 nie schodzi poniżej 75 minut nawet w międzyszczycie, a w mojej matematyce 15 to więcej niż kilka, no ale mogę się nie znać.
I nie chodzi mi o to, aby jednoznacznie rozstrzygać, co jest lepsze, bo to zależy od bardzo wielu czynników, ale obalić absurdalną tezę, jakoby czas przejazdu kolei był jakoś straszliwie bezsensowny. Jest całkowicie i absolutnie porównywalny do wszystkich realnych alternatyw (w tym samochodu).
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?