pewnie powinien to zrobić aktualny nadmoderator albo inny admin w służbie czynnej, ale ponieważ wciąż jestem dumnym userem nr 1, zrobię to ja.
Lada kwadrans wybije północ, nastanie 13 grudnia, niedziela, i jest to dzień, który w polskiej historii zapisał się dwukrotnie niezwykle istotnie, w 1981 Jaruzelski wprowadził w tym kraju stan wojenny, w 2005 Fik wprowadził w tym kraju Wawkom.
Zrobiłem to, rzecz jasna, nie sam, tylko w wyniku spisku kilku użytkowników dawnego forum ZTM, które przestało dla ówczesnych władz być wygodne z różnych powodów i jesienią 2005 zostało z sieci wygumkowane. Miałem wtedy lat 20, byłem pyskaty i chamski znacznie bardziej niż dziś, ale w wyniku zakulisowych rozmów wyszło, że jestem jedyną osobą ze spiskowiczów, która posiada elementarną wiedzę, która pozwala na ściągnięcie gotowego skryptu i skonfigurowanie forum tak, aby działało (i niewiele więcej).
Nikt z nas pewnie nie spodziewał się, że 15 lat później forum będzie całkiem aktywne, a wiele z osób, które były w składzie pierwszego zespołu moderatorskiego, będzie mieć realny, istotny wpływ na kształt warszawskiego (lub, jak w moim przypadku przez ładnych kilka lat, ogólnopolskiego) transportu zbiorowego. Przez wiele miesięcy byliśmy niemiłosiernie wyśmiewani i wykpiwani przez stary komentariat, głównie związany z usentową grupą ztm.news. Przetrwaliśmy, rozwinęliśmy się i od wielu lat trwamy jako miejsce do merytorycznej dyskusji o warszawskim zbiorkomie.
Nie byłoby to możliwe bez zaangażowania ponad 2,5k użytkowników (z czego połowę stanowią klony Bemowianki wciąż zapewne), bez blisko miliona postów, które naskrobaliście w tym czasie, czasami mądrzejszych, czasami głupszych, zawsze rozwijających (nawet jeśli tylko cierpliwość

Szczególne wyrazy uznania należą się członkom spisku założycielskiego, bez których pracy to forum nigdy nie osiągnęłoby takiej popularności i znaczenia. Ja osobiście jestem im wdzięczny za zaufanie, którym mnie obdarzyli te piętnaście lat temu. Panowie - dzięki przeogromne!
A teraz... zróbmy z tego spamwątek. Jak 10:46. Jak pończocha Szamota. Jak ostrzeżenia Walasa.
