W sumie ciekawie w Warszawie wygląda sprawa jeżeli chodzi o obsługę bocznych ulic równoległych do ciągów z bardzo dobrą ofertą komunikacyjną.
Lanciego - ok. 300 metrów od KEN i Metra Natolin -
coś tam jeździ.
Jana Kazimierza - w najdalszym miejscu ok. 350 metrów od Wolskiej z dobrą ofertą tramwajową - jeździ 255.
Kazimierzowska-Krasickiego - na wysokości Wiktorskiej 400 metrów do Niepodległości, od skrzyżowania Madalińskiego i Kazimierzowskie jest ponad 800 metrów do Metra Pole Mokotowskie i 600 metrów do Puławskiej - żaden autobus nie przyjął się na tyle dobrze, żeby jeździł do dzisiaj.
Trudno nawet wywnioskować jednoznacznie jakie są przyczyny tego stanu rzeczy, że na jednych takich uliczkach komunikacja się przyjmuje, na niektórych dogorywa a na innych znika całkowicie.
Glonojad pisze: ↑10 kwie 2021, 16:55
Jakkolwieksensu ciągnięcia 239 równolegle do Puławskiej, 200 m od niej, nie widzę wielkiego (choć niby słaba dostępność bo biedastrada, jest jakaś kolorowa szkoła etc), to wczoraj po południu widziałem oczekujących na nią pasażerów na przystankach, więc coś na rzeczy jest...
239 nie jest przypadkiem bardziej dla mieszkańców Krasnowolskiej niż Tanecznej? Z pętli Krasnowola do przystanku Sójki przy Puławskiej jest ponad kilometr, w dodatku zabudowa ciągnie się na wschód od pętli na kolejne 700 metrów, co daje już prawie 2 kilometry spaceru do 709. Myślę że w przyszłości trzeba będzie zapewnić komunikację na południe ulicą Kujawską i dalej na wschód Krasnowolską w rejon węzła Warszawa-Lotnisko.
Spore osiedle pobudowało się także przy ulicy Polki. Z najdalszego bloku do ZP Poloneza jest 800 metrów (swoją drogą 148 nie jest jakąś super atrakcyjną), a do ZP Poleczki jest dwa razy dalej. Nie wiem jak wygląda kwestia dalszej zabudowy tamtych przestrzeni ale myślę że w dalekiej przyszłości ulicą Poloneza także powinien pojechać autobus, a póki co w celu poprawy oferty dla tego osiedla oraz bloków przy Kłobuckiej zastanowiłbym się nad przedłużeniem 165 na Ursynów tak jak już kiedyś zresztą było.