Tramwaje Hyundai Rotem
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26875
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Ja osobiście uważam, że nic by się nie stało, gdyby w członach wiszących 14xN był układ siedzeń 2+1. Szerokość przejścia byłaby nie mniejsza, niż w członach wózkowych, choć oczywiście liczba foteli dramatycznie by od tego nie wzrosła - ze trzy w środkowym członie i po dwa w skrajnych i tyle.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- R-9 Chełmska
- Posty: 7793
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
Tak z ciekawości - co patologicznego jest w takich siedzeniach rozkładanych? Według mnie bardzo wygodne w sytuacji gdy nie jeżdżą wózki
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Patologicznego jest to, że jak wsiada ktoś z wózkiem dziecięcym to nie może zająć miejsca dl niego przeznaczonego, gdy ktoś siedzi i uważa że mu się należy. Szczególnie jak dopadną te siedzenia tzw. mohery z wózkiem. I wózek blokuje przejście w okolicach drzwi. W godzinach szczytu teoretycznie składane siedzenie pozwala wejść kilku osobom więcej do pojazdu. Ale nie da rady, bo ważniejsze jest posadzenie tyłka. Ten co się nie zmieści, czeka na następny.R-9 Chełmska pisze: ↑21 lis 2021, 19:42Tak z ciekawości - co patologicznego jest w takich siedzeniach rozkładanych? Według mnie bardzo wygodne w sytuacji gdy nie jeżdżą wózki
Niestety, nasze społeczeństwo coraz bardziej dziczeje.
To jedna strona medalu. Druga strona, choć zdecydowanie rzadsza to skargi "pasażerów" którzy musieli wstać z takiego siedziska i ustąpić miejsca rodzicowi z wózkiem dziecięcym lub skargi na fakt że inni (stojący) pasażerowie deptali po butach siedzącemu na rozkładanym siedzisku "pasażerowi"...SławekM pisze: ↑21 lis 2021, 19:53Patologicznego jest to, że jak wsiada ktoś z wózkiem dziecięcym to nie może zająć miejsca dl niego przeznaczonego, gdy ktoś siedzi i uważa że mu się należy. Szczególnie jak dopadną te siedzenia tzw. mohery z wózkiem. I wózek blokuje przejście w okolicach drzwi. W godzinach szczytu teoretycznie składane siedzenie pozwala wejść kilku osobom więcej do pojazdu. Ale nie da rady, bo ważniejsze jest posadzenie tyłka. Ten co się nie zmieści, czeka na następny.R-9 Chełmska pisze: ↑21 lis 2021, 19:42Tak z ciekawości - co patologicznego jest w takich siedzeniach rozkładanych? Według mnie bardzo wygodne w sytuacji gdy nie jeżdżą wózki
To było 10 lat temu, teraz najbardziej przyspawane do siedzeń są dziewczyny w wieku 16-25 lat. Przypatrz się kto siada najbliżej drzwi w tramwaju, metrze itp.SławekM pisze: ↑21 lis 2021, 19:53Patologicznego jest to, że jak wsiada ktoś z wózkiem dziecięcym to nie może zająć miejsca dl niego przeznaczonego, gdy ktoś siedzi i uważa że mu się należy. Szczególnie jak dopadną te siedzenia tzw. mohery z wózkiem. I wózek blokuje przejście w okolicach drzwi.R-9 Chełmska pisze: ↑21 lis 2021, 19:42Tak z ciekawości - co patologicznego jest w takich siedzeniach rozkładanych? Według mnie bardzo wygodne w sytuacji gdy nie jeżdżą wózki
Niestety, nasze społeczeństwo coraz bardziej dziczeje.
Panie, najpierw rzucają wszystkie swoje bagaże na siedzenie od okna, a same siadają przy przejściu. Kiedyś wszedłem do autobusu i w ten sposób były zajęte wszystkie miejsca przez panie i ich torebki. Oczywiście oczy wlepione w smartfona.
-
- Posty: 2888
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Jeszcze niedawno takie zachowanie było pożądane, wręcz wymagane, bo nakazywano zostawiać połowę miejsc siedzących wolnych.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26875
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Ale już nie jest,więc mówi się "przepraszam" i siada.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Od początku uważałem to za idiotyzm, który przyniesie więcej szkody niż pożytku. W metrze jest podobnie, ludzie "zachowują dystans" kładąc swoje plecaki/torby/inne klamoty na siedzenie obok siebie. A jak podejdziesz i powiesz "przepraszam" masz 50% szans na awanturę.michael112 pisze: ↑22 lis 2021, 21:37Jeszcze niedawno takie zachowanie było pożądane, wręcz wymagane, bo nakazywano zostawiać połowę miejsc siedzących wolnych.
"Ale ty jesteś mądry, Bonifacy!"
Awantury typu: pan na wózku nie może wjechać bo pani się rozsiadła i ma w rzyci wstać; pani z wózkiem z dzieckiem nie może wjechać bo siedzący nie wstaną; motorniczy nie przegonił siedzącej młodzieży a miejsce mnie się należało; pani mi podeptała bucik, bo brak poręczy; spadający pasażerowie podczas hamowania, bo nie ma się za co trzymać; wnioski o poręcze, podpórki etc przy tych siedzeniach; reasumując - skargi, skargi, skargi. Dlatego out i koniec. I żeby nie było - jestem jednym z autorów ich likwidacji. Decyzja zapadła, większość pojazdów już ich nie ma, reszta straci szybko.R-9 Chełmska pisze: ↑21 lis 2021, 19:42Tak z ciekawości - co patologicznego jest w takich siedzeniach rozkładanych? Według mnie bardzo wygodne w sytuacji gdy nie jeżdżą wózki
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Na to była szansa i przed pandemią (choć mniejsza niż teraz). Generalnie łatwo nie jest w naszej pięknej ojczyźnie. Nawet studenci coraz częściej dobrego poziomu sprzed lat nie trzymają.kocur pisze: ↑23 lis 2021, 23:09Od początku uważałem to za idiotyzm, który przyniesie więcej szkody niż pożytku. W metrze jest podobnie, ludzie "zachowują dystans" kładąc swoje plecaki/torby/inne klamoty na siedzenie obok siebie. A jak podejdziesz i powiesz "przepraszam" masz 50% szans na awanturę.michael112 pisze: ↑22 lis 2021, 21:37
Jeszcze niedawno takie zachowanie było pożądane, wręcz wymagane, bo nakazywano zostawiać połowę miejsc siedzących wolnych.
Ale wiecie, że dystans, dezynfekcja i maseczka wciąż są aktualnymi hasłami?
ŁK
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26875
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Tak, ale nie ma nakazu zostawiana wolnych miejsc.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- a/p TALENT
- Posty: 1719
- Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Flughafen Bemowo
Hultaje dostaniemy pewnie jako prezent pod choinkę. Może jako kumulacje miłych wiadomości razem z oddaniem do użytku tunelu w ciągu POW.
ZUS fundatorem emigracji
-
- Posty: 5889
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48