TW - skreślenia ze stanu, kasacje, sprzedaż taboru

[michael112]

Tym niemniej będąc realistą, sądzę, że wysokopodłogowe wagony pozostaną w Warszawie przez jakieś 20 lat, więc ten kto je lubi, jeszcze zdąży się najeździć.

To smutne, ale czy na pewno 20 lat...? Podobno okres eksploatacji tramwaju to około 30 lat, a nawet najnowsze te wagony mają już z 15.

[px33]

W ogóle nie rozumiem dyskusji o wycofywaniu na siłę wagonów - nawet jeśli okazałoby się że nagle jest jakaś ekstra kasa na tramwaje, to należałoby myśleć o kolejnej zajezdni i zwiększaniu liczby wagonów w ruchu, a nie robieniu Bydgoszczy. Powtórzę: jeśli co piąty tramwaj podjedzie wysoka podłoga to nie rozwali to ogólnej dostępności komunikacji.

Podajesz średnią jak zapewne każdy inżynier, ale skąd pewność, że wagony z wysoką podłogą będą rozłożone tak równomiernie? Na pewno nie będą, jestem sobie nawet wyobrazić sytuację, że nawet jak zostaną same hipolity, to znajdzie się jakaś linia, na której kursy z wysoką podłogą będą stanowiły większość.

Do tego chyba służy ZTM. Jeśli niskopodłogowy tramwaj będzie mógł wjechać wszędzie to nie widzę powodu, dla którego ZTM miałby nie przypisać wysokopodłgowców na stałe do szczytowych brygad silnych linii i zakazać wyjazdu na inne zadania. Myślę że 10% przy dobrym zarządzaniu spokojnie rozpłynie się w tłumie.

To smutne, ale czy na pewno 20 lat...? Podobno okres eksploatacji tramwaju to około 30 lat, a nawet najnowsze te wagony mają już z 15.

Myślę że to zależy od bardzo wielu czynników. Jeśli będzie dostatek i kasa na nowe tramwaje to pewnie nawet da się skrócić eksploatację czy wymyślić dęte powody żeby nie tylko wycofać ale i zezłomować tramwaje (nie pozdrawiam Bremy). A jeśli trzeba będzie zaciskać pasa to można tramwaj eksploatować do bólu, być może wkładając w jakimś momencie sporą kasę w modernizację. Tym bardziej że to już bardziej współczesne produkty, które pewnie nie będą aż tak bardzo rozpadać się z wiekiem jak 105.

[cezari]

Tego nierozpadania nowych tramwajów nie możemy być pewni.

I jeździlibyśmy dzisiaj starymi 105tkami? XD

Jaka jest różnica dla pasażera między starą stopiątką, a nową stopiątką (bo przecież nawet 123N to jest podobna konstrukcja)?.

Dla mnie jako pasażera jest różnica. Cenię brak przetwornicy wirującej i ciszę w tramwaju.

[ZielonyJamnik]

Dla mnie jako pasażera jest różnica. Cenię brak przetwornicy wirującej i ciszę w tramwaju.

To wsiądź sobie do 3 członu #3004, zaraz będziesz szukał 105

[cezari]

Mowa jest o bulwach i 123N.

Ze względu na rozruch i wiek, powinny być tańsze w eksploatacji od zwykłych 105. W związku z tym, wcześniejsze pozbywanie się ich niż starszych wagonów jest nieroztropne.

[Krzysztof_J]

Taka kasacja 1280, że jeździ na PT.

Nie od dziś wiadomo że beni bzdury pisze

Akurat tutaj to pewnie pisał na podstawie tramwaru, gdzie przez pewien czas 1280 był jako odstawiony (już jest poprawione). Niemniej dalej jeździ, dziś na 4/27.

[fraktal]

Podajesz średnią jak zapewne każdy inżynier, ale skąd pewność, że wagony z wysoką podłogą będą rozłożone tak równomiernie? Na pewno nie będą, jestem sobie nawet wyobrazić sytuację, że nawet jak zostaną same hipolity, to znajdzie się jakaś linia, na której kursy z wysoką podłogą będą stanowiły większość.

Do tego chyba służy ZTM. Jeśli niskopodłogowy tramwaj będzie mógł wjechać wszędzie to nie widzę powodu, dla którego ZTM miałby nie przypisać wysokopodłgowców na stałe do szczytowych brygad silnych linii i zakazać wyjazdu na inne zadania. Myślę że 10% przy dobrym zarządzaniu spokojnie rozpłynie się w tłumie.

Wiesz co, mamy w Warszawie tramwaj 112N, który ma niską wstawkę obejmującą 1/3 tramwaju, jest ona dostępna tylko z 3 drzwi, nie ma tam siedzeń, bo zostały wymontowane, a mimo dostarczenia już kilkudziesięciu Hyundaiów cały czas się go puszcza na całodzienną niską całkę i to na linii 28, gdzie po otwarciu metra na Bemowie liczba pasażerów znacznie wzrosła. A przecież mógłby jeździć na jakimś wysokim dodatku albo na wysokopodłogowej całce na linii 27. Ale ktośtam myśli inaczej. Dlatego nie sądzę, żeby nawet pod koniec eksploatacji 123N komuś się chciało przesuwać je tylko na dodatki, zwłaszcza, że będą stacjonowały na określonej zajezdni, a więc będą mogły jeździć tylko po określonej części miasta, bo motorniczowie będą mieli za daleko na zmianę itp. Dlatego przypuszczam, że 105tki będą eksploatowane w Warszawie aż do ich całkowitego zdarcia, czy będzie to jeszcze 15 czy 20 lat, to w sumie ma niewielkie znaczenie, bo i tak to szmat czasu.

[ashir]

112N ma część niskopodłogową, więc jeździ na brygadzie niskopodłogowej. Podobnie jak N8C w Gdańsku, EU8N/GT8N/N8C/N8S w Krakowie, MF02AC/MF20AC/MF22AC w Poznaniu, MF17AC, MF19AC/MF24AC we Wrocławiu itd. są traktowane jako pojazdy niskopodłogowe. To jest akurat standard ogólnopolski...

[fraktal]

Tylko ciekawe, ilu pasażerów jest w ogóle świadomych tej niskopodłogowej części w 112N. Tak czy inaczej, tramwaj ma już 28 lat i nikt jakoś nie myśli o tym, żeby skierować go na dodatki, albo w ogóle odstawić na zabytek. Nie sądzę więc, żeby ktokolwiek zdecydował się na wycofanie 105tek wcześniej niż przed upływem 30. roku ich eksploatacji.

[ashir]

Nie zgodzę się z Tobą, Supero musiały przedwcześnie zniknąć z ulic, chociaż Mastera pojeździły 6 lat dłużej. Powód: wysoka podłoga na całej długości pojazdu, co wizerunkowo było kiepskie, chociaż pod koniec jeździły tylko na porannych wtyczkach!

[Kelly]

Dzisiaj zdjęto z stanu R-2 wagony 1228+1227 oraz 1270+1269.

[Krzysztof_J]

Dzisiaj zdjęto z stanu R-2 wagony 1228+1227 oraz 1270+1269.

Gwoli ścisłości, to skreślono je dopiero dzisiaj (31.01).

[beni]

Doszły słuchy że dwa stare składy Wolskie szkoleniowe idą na złom w zamian za 1358-57 i 1370-69 które mają być przebudowane na wzór 1344-43.
Ktoś potwierdzi?

[mkm101]

Doszły słuchy że dwa stare składy Wolskie szkoleniowe idą na złom w zamian za 1358-57 i 1370-69 które mają być przebudowane na wzór 1344-43.
Ktoś potwierdzi?

Ktoś właśnie potwierdza.

[Kelly]

1376+75 szabrowany.