Przystanki (lokalizacja)

[Łukasz]

Jeśli nadal skręt w prawo w Książęcą będzie nadal tak wydajny jak obecnie (przejście dla pieszych), to przy tych 2 pasach tam się wszystko zatka. „Nikt normalny” nie będzie stał na prawym pasie, w raczej się będzie wpychać ze środkowego, blokując jazdę na wprost.

[Emyl]

No a tutaj dochodzi jeszcze DDR więc zniknie zielona strzałka

[Łukasz]

Zastanawiam się, czy ktokolwiek robi jakieś analizy w tych malowankach pasów, czy po prostu zakładają, że jak będzie trudno skręcić, to ludzie się wyniosą gdzie indziej. Tylko autobusy będą na tym cierpieć, zarówno skręcające, jak i jadące prosto. Na 4 skrzyżowaniach zyskają po 15 sekund w priorytecie, a tu 5 minut się wywala lekką ręką. Bo na osobną fazę w prawo nie liczę. Wcześniejsze czerwone dla pieszych też nie działa za mocno, co widać przy skręcie w Batorego - kierowcy są debilami i zatrzymują się widząc kogokolwiek stojącego, nawet widząc, że pieszy ma czerwone.

[Bastian]

No przecież ten trójkąt ma taki sam kolor jak DDRy i pasy rowerowe.

Racja, ale czym by nie był - jest na osi lewego pasa z Żurawiej w Książęcą.

[Matt Cubis]

No i co, będzie trzeba na niego kawałek najechać przejeżdżając.

[KM]

Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy UM ma określony jakiś plan cywilizowania układu przystanków w centrum. Układy wielu ZP to nielogiczne ułożenie poszczególnych przystanków lub patologiczna pozostałość po nieistniejących relacjach. Cały system od lat prosi się o naprawę, ale takie wizje są skutecznie eliminowane przy każdym możliwym remoncie/przebudowie, gdy projektanci i urzędnicy patrzą wyłącznie na skrawek terenu określony obszarem opracowania, a nie biorą pod uwagę lokalizacji innych przystanków, nie tworząc tym samym spójnej siatki.

Plac Trzech Krzyży to patologiczny przykład nielogicznego ulokowania przystanków, którego nie udało się wyeliminować nawet przy okazji obecnej przebudowy. Brakuje krawędzi zbiorczych, a jeżeli nawet nie zbiorczych to układu pozwalającego na wygodne przesiadki: relacja Bracka>Żurawia>Książęca dla linii z Centrum wciąż z objeżdżaniem całego placu (bo nie wierzę, że wyjdzie cokolwiek z przystankiem na Żurawiej), a także oddalająca się wizja zatrzymywania wszystkich autobusów (no może z wyłączeniem czerwonych) wyjeżdżających z placu na obecnym przystanku nr 10.

Przykłady takich ZP w Śródmieściu można mnożyć.

[Matt Cubis]

Zależy którą komórkę rozumiesz przez UM. Przystankami, ich lokalizacją i generalnie transportem publicznym zajmuje się ZTM i to on może mieć jakiś plan, czy zgłaszać uwagi do przedstawionego projektu.
Ciężko oczekiwać, żeby projektant z własnej woli zmieniał lokalizację jakiegoś przystanku, który funkcjonuje gdzieś od lat jeżeli nikt mu tego nie powiedział.

[Bastian]

Plac Trzech Krzyży to patologiczny przykład nielogicznego ulokowania przystanków, którego nie udało się wyeliminować nawet przy okazji obecnej przebudowy. Brakuje krawędzi zbiorczych, a jeżeli nawet nie zbiorczych to układu pozwalającego na wygodne przesiadki: relacja Bracka>Żurawia>Książęca dla linii z Centrum wciąż z objeżdżaniem całego placu (bo nie wierzę, że wyjdzie cokolwiek z przystankiem na Żurawiej)

Ale po co rozdzielać? Przecież 118 ani 166 tam nie zatrzymasz.

[Andrzej]

Przystanki PKP Ursus Niedźwiadek 02 i Keniga 02 są tak blisko siebie, że gdy jeden z nich był wyłączony z powodu jakiegoś remontu, to drugi służył za przystanek zastępczy. Może warto by Keniga 02 przesunąć choćby z 80 metrów do przodu w miejsce parkingu pomiędzy Zagłoby a Wojciechowskiego?
Zaś parking przesunąć w miejsce obecnego przystanku.

[fik]

Z tych dwóch przystanków to akurat PKPUN jest do przesunięcia przed wejście na stację.

[Autobus Czerwon]

Wtedy z kolei odległość od słupka przed wejściem na stację a przystankiem Orląt Lwowskich byłaby mniejsza niż 200 metrów. Przy każdych nowych inwestycjach lokalizacje przystanków są robione w tak głupi sposób z jakiejś złej woli, czy należy to uważać za jakąś wyrafinowaną formę sabotażu? Mam wrażenie że czym nowsza inwestycja tym gorzej zaprojektowana jest infrastruktura dla zbiorkomu i nie mówię tu wcale tylko o przystankach, ale także o wyprofilowaniu łuków. Najjaskrawszą formę przybiera to chyba na prawoskręcie z Modzelewskiego w Orzycką, gdzie żeby się wyłamać trzeba zablokować pół skrzyżowania (na szczęście lokalsi przywykli przez 23 lata i przepuszczają autobusy), zaś funkcjonujący kiedyś obok skręt z Bełdanu w Orzycką zaprojektowany za Gierka jest wyprofilowany dużo korzystniej. Przykładów możnaby mnożyć: Ciszewskiego x Nowoursynowska, Rosnowskiego x Relaksowa, Korbońskiego x Drewny...

[fik]

Pomierzyłem i wychodzi mi ok. 250m i uważam to za zdecydowanie mniejszą wadę niż brak przystanku bezpośrednio przy wyjściu ze stacji. Co nie zmienia faktu, że ogólnie zgadzam się, wszystko w tym temacie jest efektem przypadku, a nie świadomego planowania z ustalonymi celami.

[alojz]

Od jutra na ul. Swojskiej zaczynają funkcjonować przystanki Krzewna. Odległość między Wierną 01 a Krzewną 01 to ok. 100 metrów. Przegięcie pały.

[AdamKlocusky]

Od jutra na ul. Swojskiej zaczynają funkcjonować przystanki Krzewna. Odległość między Wierną 01 a Krzewną 01 to ok. 100 metrów. Przegięcie pały.

Nie bez powodu będą to przystanki na żądanie.

[alojz]

Ale bez powodu są uruchamiane. Deweloperzy mogą w Warszawie wszystko załatwić.