Absurdy rozkładowe
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
- ZielonyJamnik
- Posty: 1023
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
Ktoś kto robi rozkłady na autobusach naprawdę nie ma pojęcia o jednym. Bo same czasy przejazdów często są dobre, ale zapomina on o tym, że jest coś takiego jak wymiana pasażerów. Ostatnio dowiedziałem się, że jest taka brygada na 167, która Kocjana/Fort Blizne/Narwik robi rano w tej samej minucie.
Ale żebym nie był gołosłowny jeszcze to kolejny przykład. Pierwsze 105 rusza z Os. Górczewska 01 o 4:42, przyjazd na Rondo Daszyńskiego 02 5:04, co daje 22min. Google w trybie offline dla samochodu (który wiadomo że ma lepsze przyspieszenie) wyznacza 19min. Co oznacza, że ZTM daje 3min na czystą wymianę pasażerów (+rozpędzenie się z przystanku, a nie jak auto, które jedzie cały czas) na całym półkursie. Także z takim podejściem nie ma co się dziwić, że coraz mniej osób ma ochotę pracować w komunikacji.
Ale żebym nie był gołosłowny jeszcze to kolejny przykład. Pierwsze 105 rusza z Os. Górczewska 01 o 4:42, przyjazd na Rondo Daszyńskiego 02 5:04, co daje 22min. Google w trybie offline dla samochodu (który wiadomo że ma lepsze przyspieszenie) wyznacza 19min. Co oznacza, że ZTM daje 3min na czystą wymianę pasażerów (+rozpędzenie się z przystanku, a nie jak auto, które jedzie cały czas) na całym półkursie. Także z takim podejściem nie ma co się dziwić, że coraz mniej osób ma ochotę pracować w komunikacji.
Mkną po koleinach zielone jamniki...
Z tym 167 to nie jest nowość. 1 minuta na tym odcinku była jeszcze za czasów 154. Przed 5 i po 23. Tak, też nie wiem kto to wymyślił.
Obok było 320, które z Kartezjusza na WAT miało w ciągu dnia minutę (razem ze skrętem w lewo na światłach). Ale tego już chyba nie ma.
Obok było 320, które z Kartezjusza na WAT miało w ciągu dnia minutę (razem ze skrętem w lewo na światłach). Ale tego już chyba nie ma.
Wiem, ale absurd, że tramwaj wjeżdżając na przystanek dostaje pałkę, a gdy rusza dostaje kreskę powinien być poprawiony w pierwszej kolejności jednak.
Albo i nie. Nie wiesz jakie są zasoby i ile innych tematów leży na stole i z jakimi terminami do realizacji.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Faktycznie nie wiem, no to w końcu tajemnica przedsiębiorstwa Natomiast wiem, że ZTM to raczej nie miejsce dla pasjonatów pracujących za miskę ryżu. Sam się o tym przekonałem i różne babole i niedasizm, o których to ciągle (od lat) piszemy to potwierdzają. Trzymam kciuki, abyś jak najdłużej z tym walczył. Życie mi rolę "Ostatniego Mohikanina" już dawno wybiło z głowy.
Żadna specjalna tajemnica. Normalnym jest, że w tak olbrzymiej strukturze nie wie się wszystkiego, co się w niej dzieje. To dotyczy każdego, nie wyłączając prezesa. Ale to jeszcze nie uprawnia do oceniania, czy ktoś prawidłowo wykonuje swoją robotę. Ciebie dziś denerwuje Wilanowska. Ale ktoś ma za zadanie ocenić czy nie ma ważniejszych rzeczy do ogarnięcia, być za chwilę nie psioczył na coś znacznie bardziej istotnego.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Ja nikogo nie oceniłem, tylko napisałem, że uważam że takie rzeczy powinno się poprawiać w miarę priorytetowo, bo sam węzeł jest nieciekawy tramwajowo. I mówimy o poprawce w programie, która opóźni podanie sygnału, a nie przebudowie całej sygnalizacji. Życie składa się z detali. A propagandowo to ponoć 70% skrzyżowań jest priorytetowych, a tak jak piszesz, w rzeczywistości jest wiele do zrobienia. I faktycznie pewnie znacznie poważniejsze.
-
- Posty: 571
- Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
- Lokalizacja: Natolin
Akurat sygnalizacji tramwajowych ZTM nie robi.
Opóźnienie nadania sygnału to nie zawsze jest takie hop siup. Sygnalizacje często działają w jakiejś koordynacji ze sobą, pewnie zmiana wymagałaby jakiejś korekty algorytmu. Ale też nie chcę teoretyzować, bo każdy przypadek jest inny, a programu na oczy nie widziałem.
Akurat pisałem o całokształcie.
-
- Posty: 5921
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Naprawdę, biegał z tablicami na każdym krańcu, zwłaszcza przy 3 minutach na Dworkowej? Szacun.
Jednocześnie osobiście zaświadczam, że pawcio reaguje na sygnały z miasta, bardzo szybko i skutecznie.
miłośnik 13N
Moze i tak, i zrobił rzeź w rozkładzie 31 Wiem, wiem, nakładka to wymusiła.
-
- Posty: 5921
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Ja tam nauczyłem się nie oczekiwać nie wiadomo czego, może kiedyś się przyjemnie rozczaruje, gdy nagle coś się uda. I Tobie też to radzę. Ja co prawda nie mam na myśli czasu przejazdów, a na przykład dobrych platform przystankowych czy większej liczby wind tam, gdzie ich nie ma. A w tej sprawie pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Na przykład winda przy Metrze Marymont cały czas w trakcie wymiany, a nic tam się nie dzieje. A szkoda, bo super przesiadka na autobus była.
Też się zastanawiałem czy to chodzi o chęci osób układających rozkłady czy po prostu ich niewiedzę i brak znajomości terenu. Bródno jest tego świetnym przykładem, po pierwszym otwarciu Kondratowicza na 112 masa wydzielonych lewoskrętów, wszystkie przeloty po minucie. Nie ma szans przejechać bródnowskiego odcinka o czasie, nawet w 1/1000 przypadków gdzie wszędzie trafi się zielone. Czas przelotu z Metra Kondratowicza do Knapika też fantastyczny. Takich przypadków jest masa. Na N11 jeszcze do niedawna (nie wiem jak w nowym rozkładzie) trzy przystanki były w jednej minucie. Metro Kondratowicza, Żuromińska, Gilarska... Już nie mówię o infrastrukturze, przystanek Szpital Bródnowski i jego zatoki na jeden autobus przy tylu liniach z wysoką częstotliwością na przegubach. Ktoś to w końcu zaprojektował i odebrał...
6, 20, 23, 26, 160, 509, N03
-
- Posty: 4344
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Z tymi zatokami to w ogóle jest plaga i to od wielu, wielu lat. Np. taki przystanek Metro Służew w kierunku al.Lotników - w szczycie tam jest 37 par kursów na godzinę i...zatoka na jeden przegubowy autobus. Dodajmy do tego, że drugi autobus blokuje przejście dla pieszych i właściwie nie powinno się tam prowadzić wymiany na drugiego, a cykl trwa coś koło 120 sekund. Gdyby nie było zatoka, to na spokojnie 2 autobusy by ładnie stały przy krawędzi. Przy czym ta zatoka i tak jest całkowicie bezużyteczna, bo niezależnie od niej jest jeszcze zanikający lewy pas dla samochodów, którym mogłyby omijać autobusy obsługujące przystanek niebędący w zatoce.
Jeżdżąc ostatnio 106 w DS też miałem niezłą rozkminę nad przelotami. Od MPW do Wroniej - minuta, po drodze dwa osygnalizowane skrzyżowania, w tym jedno z Okopową. Mariensztat-Nowy Zjazd - minuta, a po drodze wyjazd z zatoki, wyjazd z podporządkowanej i światła na Wisłostradzie które puszczają chyba także raz na dwie minuty lub nawet rzadziej. Potem Nowy Zjazd-Dobra, też minuta, a po drodze dwa skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, przy czym skręcając z Wisłostrady to można z 2 minuty stać i przepuszczać rowerzystów. Tym sposobem na Bibliotece Uniwersyteckiej niemal za każdym razem miałem -5, a to dopiero trzeci przystanek na trasie. Według rozkładowców te autobusy to chyba fruwają.
Jeżdżąc ostatnio 106 w DS też miałem niezłą rozkminę nad przelotami. Od MPW do Wroniej - minuta, po drodze dwa osygnalizowane skrzyżowania, w tym jedno z Okopową. Mariensztat-Nowy Zjazd - minuta, a po drodze wyjazd z zatoki, wyjazd z podporządkowanej i światła na Wisłostradzie które puszczają chyba także raz na dwie minuty lub nawet rzadziej. Potem Nowy Zjazd-Dobra, też minuta, a po drodze dwa skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, przy czym skręcając z Wisłostrady to można z 2 minuty stać i przepuszczać rowerzystów. Tym sposobem na Bibliotece Uniwersyteckiej niemal za każdym razem miałem -5, a to dopiero trzeci przystanek na trasie. Według rozkładowców te autobusy to chyba fruwają.