A dlaczego nie? Żadna linia autobusowa tamtędy nie pojedzie? Pseudoekologia polegająca na kładzeniu wszędzie rozchodnika i budowy sieci tramwajowej w oderwaniu od systemu transportowego powoduje potem przesiadki polegające na przechodzeniu przez 3 przejścia dla pieszych, gonienie podziemiami itp. co powoduje że frustracja związana z korzystaniem z systemu "przesiadkowego" rośnie i tym samym rośnie presja na potworki typu 160.
Nowe trasy tramwajowe
Moderator: Wiliam
Ten argument się nadaje co najwyżej do kupna kolejnej butelki piwa, a nie do budowy TTA zamiast zwykłego torwiska.
To może najpierw warto byłoby zrobić jakieś badania dotyczące tego, choćby wstępne, jakie linie autobusowe, dokąd oraz - przede wszystkim - z jaką frekwencją miałby jeździć tamtędy? Dodatkowo też, jaką frekwencję przewiduje się w tramwajach, tak żeby nie dopuścić do sytuacji, w której bardziej zatłoczone pojazdy szynowe będą musiały ustąpić przepustowości autobusom. Żeby się nie okazało, że potem będzie tam jeździła jedna linia autobusowa co 30', aby tylko coś było lub nie powtarzając błędów z TTA na Trasie W-Z, na który to w 2010 roku wepchnięto nań 527 tym samym niepotrzebnie dopychając kolejną grupę pasazerów na przepełniony już frekwencją trambuspas.
Przypomniało mi się, jak kilka(naście?) lat temu bodajże @Bastian(?) pisał, że TTA doskonale sprawdza się w miejscach, bodaj gdzie występuje średni ruch autobusów i średni autobusów i jako przykłady podawał pod takie zastosowanie w Warszawie podawał Prostą między rondami Daszyńskiego a ONZ w czasach, kiedy były tam 10 i 109, Stawki (35 i 157) i 11 Listopada, a jako przykład złego zastosowania właśnie Trasę W-Z, która w czasach sprzed M2C była przeładowana

No, bo przecież powszechnie wiadomo, że nie ma nic bardziej ekologicznego niż betonoza w postaci kolejnych wylanych hektolitrów asfaltu lub betonu zamiast zieleniBrdzJkb pisze:Pseudoekologia polegająca na kładzeniu wszędzie rozchodnika(...)

Gdzie rzekomo zbudowano lub buduje się sieć tramwajową w rzekomym oderwaniu od systemu transportowego?BrdzJkb pisze:(...)budowy sieci tramwajowej w oderwaniu od systemu transportowego(...)
Są w tym mieście przesiadki autobusBrdzJkb pisze:(...)powoduje potem przesiadki polegające na przechodzeniu przez 3 przejścia dla pieszych(...)

Akurat tak się dziwne składa, że popierdalanie przejściami podziemnymi i kładkami to jest spuścizna wieloletniego uprzywilejowywania komunikacji samochodowej przy prawie każdej inwestycji drogowej a nie rozwoju sieci tramwajowej.BrdzJkb pisze:(...)gonienie podziemiami(...)
Frustracja z powodu korzystania z systemu jest związana ze złym rozplanowaniem węzłów przesiadkowych, jak już napisałem wcześniej, bez względu na rozbudowywaną sieć środka transportu, a nie tylko tramwajów. Ale nie jest to jeden z powodów presji na tworzenie patologicznego i niewydolnego układu relacyjnego. Drugą, równie kluczową jest wykorzystywanie tego przez ludzi o ujemnych pokładach moralności, przyzwoitości, normalności i zdrowego rozsądku w postaci radnych miejskich i dzielnicowych do własnych interesów partyjno-wyborczych, w efekcie czego prowadzi do konsekwentnej degradacji zbiorkomu tym mieście.BrdzJkb pisze:(...)co powoduje że frustracja związana z korzystaniem z systemu "przesiadkowego" rośnie i tym samym rośnie presja na potworki typu 160.
Oczywiście. Nie to co pytanie dlaczego tak.
Tak. Słuszne pytanie. Rozkład powinien kreować infrastrukturę, a nie infrastruktura rozkład. Natomiast budowa nieuniwersalnej infrastruktury to prosta droga do tego, żeby to właśnie infrastruktura kreowała rozkład.
Tak, to idealne porównanie. Częstotliwość odjazdów na końcowym odcinku sieci, będzie porównywalna do trasy W-Z. Do Jerozolimskich od razu porównajmy.primoż pisze: ↑27 lip 2023, 17:37Dodatkowo też, jaką frekwencję przewiduje się w tramwajach, tak żeby nie dopuścić do sytuacji, w której bardziej zatłoczone pojazdy szynowe będą musiały ustąpić przepustowości autobusom. Żeby się nie okazało, że potem będzie tam jeździła jedna linia autobusowa co 30', aby tylko coś było lub nie powtarzając błędów z TTA na Trasie W-Z, na który to w 2010 roku wepchnięto nań 527 tym samym niepotrzebnie dopychając kolejną grupę pasazerów na przepełniony już frekwencją trambuspas.
Oczywiście. Najważniejsze jest to, żeby wyłożyć torowisko byliną która jest przez pół roku zasypana piaskiem, a nie to żeby wzdłuż torowiska rosły drzewa, ani to żeby transport publiczny był bardziej atrakcyjny i zapewniał wygodne przesiadki.
Z fabrycznie nowych tras niech będzie Grzymalitów. A z retrofitów węzeł przesiadkowy Metro Bródno gdzie przystanki tramwajowe odbudowano dokładnie po przeciwnej stronie przystanków autobusowych.
Oczywiście, dlatego wzorem złych rozwiązań, zróbmy jeszcze raz to samo.primoż pisze: ↑27 lip 2023, 17:37Są w tym mieście przesiadki autobusBrdzJkb pisze:(...)powoduje potem przesiadki polegające na przechodzeniu przez 3 przejścia dla pieszych(...)autobus (RZS pozdrawia!), gdzie trzeba ganiać nadmiarowe metry lub bawić się w kreta łażąc przejściami podziemnymi i nie ma to nic wspólnego z typem naziemnego środka transportu
Oczywiście. Dlatego zbudujmy jeszcze raz tak samo źle, a potem dziwmy się, że nikt jadący z Lewandowa nie będzie chciał się przesiadać z autobusu na tramwaj przechodząc przez dwa przejścia dla pieszych, a potem jeszcze przesiadać się na metro do którego trzeba przejsc 300 metrów (lub przejechać ruchomym dywanem) i mówmy, że to wina okropnych pasażerów.primoż pisze: ↑27 lip 2023, 17:37Frustracja z powodu korzystania z systemu jest związana ze złym rozplanowaniem węzłów przesiadkowych, jak już napisałem wcześniej, bez względu na rozbudowywaną sieć środka transportu, a nie tylko tramwajów. Ale nie jest to jeden z powodów presji na tworzenie patologicznego i niewydolnego układu relacyjnego. Drugą, równie kluczową jest wykorzystywanie tego przez ludzi o ujemnych pokładach moralności, przyzwoitości, normalności i zdrowego rozsądku w postaci radnych miejskich i dzielnicowych do własnych interesów partyjno-wyborczych, w efekcie czego prowadzi do konsekwentnej degradacji zbiorkomu tym mieście.BrdzJkb pisze:(...)co powoduje że frustracja związana z korzystaniem z systemu "przesiadkowego" rośnie i tym samym rośnie presja na potworki typu 160.
-
- Posty: 593
- Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
- Lokalizacja: Natolin
Ale po co budować droższy pas TTA zajmujący więcej przestrzeni i wymagający łącznic z jezdnią ogólną, które dodatkowo komplikują sterowanie jak nie wiemy ile autobusów tam pojedzie? Takie budowanie i betonowanie torowiska dla zasady "a może coś pojedzie" jest bez sensu. Nie zauważyłem też, żeby zielone torowiska były przez pół roku zasypane piachem.
Skąd wyciągnąłeś założenie, że mieszkańcy z Lewandowa będą mieli taką tragiczną przesiadkę? Bo nie będzie TTA?BrdzJkb pisze: ↑27 lip 2023, 18:23Oczywiście. Dlatego zbudujmy jeszcze raz tak samo źle, a potem dziwmy się, że nikt jadący z Lewandowa nie będzie chciał się przesiadać z autobusu na tramwaj przechodząc przez dwa przejścia dla pieszych, a potem jeszcze przesiadać się na metro do którego trzeba przejsc 300 metrów (lub przejechać ruchomym dywanem) i mówmy, że to wina okropnych pasażerów.
Prawdopodobieństwo, że po otwarciu trasy tramwajowej będzie przejeżdżał autobus nad S8 przez Głębocką wynosi 1.Matt Cubis pisze: ↑27 lip 2023, 19:29Ale po co budować droższy pas TTA zajmujący więcej przestrzeni i wymagający łącznic z jezdnią ogólną, które dodatkowo komplikują sterowanie jak nie wiemy ile autobusów tam pojedzie? Takie budowanie i betonowanie torowiska dla zasady "a może coś pojedzie" jest bez sensu. Nie zauważyłem też, żeby zielone torowiska były przez pół roku zasypane piachem.
Kurcze nie wiem. A w której z ostatnich inwestycji przesiadki nie są tragiczne?Matt Cubis pisze: ↑27 lip 2023, 19:29Skąd wyciągnąłeś założenie, że mieszkańcy z Lewandowa będą mieli taką tragiczną przesiadkę? Bo nie będzie TTA?
-
- Posty: 593
- Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
- Lokalizacja: Natolin
Jeżeli autobus przejedzie nad S8 to jaki jest sens przesiadać się do tramwaju? Jeżeli ktoś mieszka wzdłuż Skarbka z Gór albo Głębockiej to będzie miał tramwaj w strefie dojścia. Jeśli dalej albo będzie chciał podjechać to autobusy będą pewnie kończyć trasę przy Rondzie Małej Brzozy, przy którym ma być nowa pętla. Jeśli jej nikt nie spartoli to powinna być dogodna przesiadka.
W tramwaju na Wilanów przesiadki zapowiadają się nieco lepiej niż ostatnio.
W tramwaju na Wilanów przesiadki zapowiadają się nieco lepiej niż ostatnio.
-
- Posty: 4448
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Jaki jest sens kończenia czegokolwiek z północy przy Rondzie Małej Brzozy, jedynie 2 kilometry od stacji M2 - czyli przesadzać ludzi na 4 przystanki do tramwaju? Pozostawienie tym wszystkim Kobiałkom, Olesinom i innym wiochom PKSa przynajmniej do Metra Kondratowicza to moim zdaniem must have.
-
- Posty: 593
- Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
- Lokalizacja: Natolin
Ci z Olesina to pewnie i tak się przesiądą na Kątach Grodziskich. A pozostawienie autobusów do metra nadal nie uzasadnia TTA dla przesiadek.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 27025
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
O, widzę, żę ktoś się bawi w przecieki kontrolowane. Ciekawe, ciekawe.
Otóż TTA na ZB nie ma sensu, ponieważ autobusy na Białołęce będą obsługiwać zupełnie inne korytarze, niż tramwaj. W związku z tym zaleta ze wspólnego przystanku przy metrze jest żadna - trzeba dążyć do tego, by autobusy jak najszybciej dostały buspas i po otwarciu tramwaju go nie straciły.
Z tego samego powodu tez krótkowzroczne jest ograniczanie przepustowości ciągu na ZB do jednego pasa (wspólnego) zamiast dwóch.
Zas samo powałanie na case z TAT jest mocno taki sobie - tam tramwaje stanowic będą jakąś 1/4 przewozów i planuje sie dwie linie, co na wrocławskich standardach oznacza 10, góra 12 kursów na godzinę.
Zaś samo TTA jest droższe, bo jest szersze i cięższe (zarówno sama konstrukcja, jak i naciski od pojazdów czyli obciążenie użytkowe).
Otóż TTA na ZB nie ma sensu, ponieważ autobusy na Białołęce będą obsługiwać zupełnie inne korytarze, niż tramwaj. W związku z tym zaleta ze wspólnego przystanku przy metrze jest żadna - trzeba dążyć do tego, by autobusy jak najszybciej dostały buspas i po otwarciu tramwaju go nie straciły.
Z tego samego powodu tez krótkowzroczne jest ograniczanie przepustowości ciągu na ZB do jednego pasa (wspólnego) zamiast dwóch.
Zas samo powałanie na case z TAT jest mocno taki sobie - tam tramwaje stanowic będą jakąś 1/4 przewozów i planuje sie dwie linie, co na wrocławskich standardach oznacza 10, góra 12 kursów na godzinę.
Zaś samo TTA jest droższe, bo jest szersze i cięższe (zarówno sama konstrukcja, jak i naciski od pojazdów czyli obciążenie użytkowe).
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Idąc tym tokiem rozumowania to należałoby każdy metr torowiska w tym mieście przerobić na TTA, bo a nuż jakieś autobusy z tego skorzystają

Ciężko byłoby porównać z czymś innym, skoro w Warszawie istnieją dwa TTA, przy czym jedno z nich, to na 11 Listopada dotyczy zaledwie jednego ZP, więc nie jest to jakoś mocno reprezentatywne.BrdzJkb pisze:Tak, to idealne porównanie. Częstotliwość odjazdów na końcowym odcinku sieci, będzie porównywalna do trasy W-Z. Do Jerozolimskich od razu porównajmy.
Co do końcówki sieci: przykład Tarchodworów/Winnicy pokazuje, że jest potrzeba częstego tramwaju (fakt, że jest tam strefowanie podaży) i nikt nie zbudował TTA tylko zwykłe torowisko, bo dopchanie autobusów spowodowałoby przeciążenie pojazdami tegoż TTA, choć podejrzewam, że układ z przystankami tramwajowo-autobusowymi wielu ludziom odpowiadał.
Chodzi o brak przedłużenia Światowida z Modlińską?BrdzJkb pisze:Z fabrycznie nowych tras niech będzie Grzymalitów.
Biorąc po uwagę sporą ilość dysfunkcyjnych węzłów w okolicach metra to prędzej określiłbym, że to akurat metro jest słabo powiązane z komunikacją naziemnąBrdzJkb pisze:A z retrofitów węzeł przesiadkowy Metro Bródno gdzie przystanki tramwajowe odbudowano dokładnie po przeciwnej stronie przystanków autobusowych.

Dostępność węzłów przesiadkowych można poprawić na wiele sposobów, niekonieczne budując wątpliwe jak na razie TTA.BrdzJkb pisze:Oczywiście, dlatego wzorem złych rozwiązań, zróbmy jeszcze raz to samo.
Też nie zauważyłem, a mam w swojej okolicy zielone tory na Prostej i al. Jana Pawła II, do tego też często widuję torowisko na Andersa i tam też nie ma problemu. Jak jest gdzie indziej, to nie wiem, niech ktoś inny się wypowie.Matt Cubis pisze: ↑27 lip 2023, 19:29Nie zauważyłem też, żeby zielone torowiska były przez pół roku zasypane piachem.
Nie twierdzę że wszyscy, ale spora część może się przesiadać już do tramwaju na Derbach. Do tego ewentualnie taki np. Olesin można dowieźć przez Białołęcką, ale wtedy mogłoby nie dowozić do tramwajuAutobus Czerwon pisze: ↑27 lip 2023, 19:52Jaki jest sens kończenia czegokolwiek z północy przy Rondzie Małej Brzozy, jedynie 2 kilometry od stacji M2 - czyli przesadzać ludzi na 4 przystanki do tramwaju? Pozostawienie tym wszystkim Kobiałkom, Olesinom i innym wiochom PKSa przynajmniej do Metra Kondratowicza to moim zdaniem must have.

-
- Posty: 4448
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Gdyby przebito Inowłodzką do Białołęckiej to byłby dowóz i do metra i do tramwaju. No tylko że nie do tego tramwaju o którym aktualnie rozmawiamy

TAT na Nowy Dwór to w wielu miejscach zupełnie nowa trasa, w tym estakada wiodąca nad kolizyjnym przejazdem i wąskimi uliczkami. Oszczędność na pominięciu rondek przy Głębockiej i kawałka węższej drogi do Kondratowicza jest natomiast bliska zeru. Zresztą spora część autobusów niebędących stricte dowozówkami do metra z założenia ma kończyć na Rondzie Małej Brzozy?
Ktokolwiek chce wciskać autobusy na estakadę, potrzebuje, żeby ktoś mu wcisnął klepki z powrotem na swoje miejsce.
Chryste Panie.person pisze: Wróble ćwierkają, że już też są xD
1. Mnie tam o mieszkańcach Odolan, którym zabrakło perspektywy, jak blisko będzie ten tramwaj, też się już coś obiło o uszy. Hitem dla mnie jest natomiast, że przez cały okres planowania nikt nie próbował nawet się zorientować, co tam w gruncie siedzi, tym bardziej, że w pobliżu ma być też nowa Prądzyńskiego.person pisze: 1. Żadne NIMBy, tylko kolektor, o którym wcześniej nikt nie wiedział:
https://www.transport-publiczny.pl/wiad ... 78529.html
2. Mimo wszystko z Bemowa na Zachodni przez Prymasa jest krócej i szybciej niż (naokoło) przez Krzyżanowskiego...
Przy czym na wyprowadzenie rampy tunelu na Ordona to w teorii powinno być co najmniej kilka opcji, przynajmniej jeszcze na razie.
2. No nie przesadzałbym, to jest różnica kilkuset metrów i całego jednego przystanku, chyba, że zakładamy, że trasa wzdłuż Prymasa miałaby jeszcze do tego nie mieć Parafialnej. Realną korzyść z Prymasa względem Krzyżanowskiego mają właściwie tylko Odolany, i to też w znacznie mniejszym stopniu, niż z Ordona.
Cieszę się, że potwierdzasz to, o czym rozpisałem się już wcześniejGlonojad pisze: ↑27 lip 2023, 20:51Otóż TTA na ZB nie ma sensu, ponieważ autobusy na Białołęce będą obsługiwać zupełnie inne korytarze, niż tramwaj. W związku z tym zaleta ze wspólnego przystanku przy metrze jest żadna - trzeba dążyć do tego, by autobusy jak najszybciej dostały buspas i po otwarciu tramwaju go nie straciły.
Z tego samego powodu tez krótkowzroczne jest ograniczanie przepustowości ciągu na ZB do jednego pasa (wspólnego) zamiast dwóch.

Użytkownicy z dłuższym stażem pamiętają, jak w końcówce lat 00. i w latach 10. obecnego wieku silnie lansował dr B. ideę metrobusów zamiast tramwajów m.in. na Tarchodwory, Derby i chyba nawet do Wilanowa. Dwa razy testowano nawet takiego przegubowego długiego merola czteroosiowego, najpierw na E-4 i 510, potem na 190. Po jakimś czasie miasto zrezygnowało z marzeń o metrobusach, bo w różnych badaniach wyszło, że dużo bardziej pod te potoki pasażerskie opłaca się budowa linii tramwajowej zamiast metrobusowej, w związku z czym temat ucichł. Teraz padnie teoria spiskowa: mam dziwne wrażenie, że lobby metrobusowe wybudziło się z długoletniego snu i zaczyna się znowu propaganda metrobusowa, tylko tym razem będzie się chciało wpychać autobusy na torowiska tramwajowe, głównie planowane i nowobudowane, najpierw na Derby, a potem przy okazji innych inwestycji pod różnymi pretekstami, jak np. poprawa przesiadek tramwaj

- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 27025
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Bo to fakt medialny, a nie realny. Po prostu po doświadczeniach z gestorami na Wilanowie niektórych dopadła panika na myśl o jakimkolwiek przekładaniu infrastruktury.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Tramwaj na Ordona zapewni o wiele lepszą dostepność dla tego całego kompleksu osiedli niż na Prymasa.
C'mon, przecież to jest różnica tramwaj pod domem vs. dojście kilka minut dłużej plus przejście podziemne, bo nie wierzę żeby tam pasy zrobili
C'mon, przecież to jest różnica tramwaj pod domem vs. dojście kilka minut dłużej plus przejście podziemne, bo nie wierzę żeby tam pasy zrobili