Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że jak w Arrivie były dwie stawki (tj. "jezdna" i "niejezdna") to takie rzeczy jak OC, rezerwa czy pauza na krańcu były rozliczano jako to drugie.
Planowanie urlopów i stosunki pracy u przewoźników
- ZielonyJamnik
- Posty: 718
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
No nie wiem. Ja mam spostrzeżenia, że częściej w Mobilisie zdarzają się elementy, które za nic mają kodeks ruchu.
Zresztą moja druga połówka jeździ regularnie 167 i po zmianie z duetu R-1, R-2 na Mobilis, prawie codziennie narzeka że jeżdżą za szybko, wcinają się lub wysadzają z pasa przed zatoką na Bibliotece Narodowej.
Mkną po koleinach zielone jamniki...
Dokładnie tak było w Arrivie.
Stawka za godziny jezdne była tylko za przejechane i platne wzkm.
OC, dojazdy, zjazdy i postoje na pętlach były inaczej rozliczane, tzn mniej płatne.
W starym przetargu PKS GM kierowcy za dojazdy i zjazdy nie mieli placone wogule ( na pewno przynajmniej Ukraińcy).
Na czym polega lepsze zaplecze socjalne w MZA i jak uśrednić w skali miasta kto ma bliżej do domów?
Ktoś woli zarobić 200 złotych miesięcznie więcej, ktoś inny ceni sobie że codziennie moze skończyć o 13, albo mieć linię i wóz na stałe bez konieczności ugadywania się z jakimiś zmiennikami, dyspozytorami, planistami itp.
Oczywiście. Różnice w stawkach wynikają tylko i wyłącznie z tego, że mniej płacą pracownikom. To że autobusy ajentów robią 90 tysięcy kilometrów rocznie, a MZA 60 tysiecy nie ma nic do rzeczy.
Dlaczego te autobusy w lepszym stanie technicznym statystycznie jeżdżą 1/3 kilometrów rocznie mniej?
P.S. W skrajnie prawicowej Szwecji nawet tramwaje i metro są obsługiwane przez przewoźników wybranych w drodze przetargu. Kto to widział nabijać kasę prywatnym firmom!
W szwecji też zaczynają zmieniać podejście. Gdy karetki przestawiono na prywatne śmiertelność wzrosła choć wskaźniki podane w przetargu się poprawiły, ot ciekawostka.
A dla odmiany w Wielkiej Brytanii model ajencyjny na kolei powoli upada i pewnie w perspektywie czasu przejdą znów na różne formy państwowej kolei.
A co do kilometrów to kolejna rzecz jaką ZTM robi by poprawić opłacalność kontraktów dla ajentów. MZA jak sprawdzałem kiedyś ma większą ilość dodatków w stosunku do brygad całodziennych. Dlatego pojazdy mniej jeżdżą rocznie. Więcej spalają bo więcej jeżdżą w szczycie itd.
A dla odmiany w Wielkiej Brytanii model ajencyjny na kolei powoli upada i pewnie w perspektywie czasu przejdą znów na różne formy państwowej kolei.
A co do kilometrów to kolejna rzecz jaką ZTM robi by poprawić opłacalność kontraktów dla ajentów. MZA jak sprawdzałem kiedyś ma większą ilość dodatków w stosunku do brygad całodziennych. Dlatego pojazdy mniej jeżdżą rocznie. Więcej spalają bo więcej jeżdżą w szczycie itd.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
- ZielonyJamnik
- Posty: 718
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
1000zł więcej proszę Pana jeśli już, a nawet jeszcze więcej. Jeśli ktoś ci mówi że u ajenta zarabia 5tys. na rękę to trzeba zapytać ile zrobił nadgodzin
Mkną po koleinach zielone jamniki...
No to dlaczego ktoś w ogóle pracuje u tych wstrętnych prywaciorzy skoro to takie nieopłacalne?
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26847
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Zapomniało Ci się wspomnieć, że porównywano dwa różne obszary. Gdyby porównać w Warszawie Pragę Północ i Wilanów też wyjdą różnice w śmiertelności, a przyczyną wcale nie będzie liczba stacji Meditransu.
Podpowiem - nie upada, tylko zmienia się jego forma. Chyba dość oczywiste, że po covidzie nie da się utrzymać formuły w której 100% kosztów pokrywają przychody z biletów.
Udział dodatków we wszystkich brygadach to od 25 do 35% zależnie od zajezdni. Niezależnie czy jest to MZA czy Ajent. Wystarczy sobie wziąc informatory statystyczne ZTM.kajo pisze: ↑20 lut 2024, 16:05A co do kilometrów to kolejna rzecz jaką ZTM robi by poprawić opłacalność kontraktów dla ajentów. MZA jak sprawdzałem kiedyś ma większą ilość dodatków w stosunku do brygad całodziennych. Dlatego pojazdy mniej jeżdżą rocznie. Więcej spalają bo więcej jeżdżą w szczycie itd.
168 x 36 + 300 zł premii + kodeksowe dodatki jak nadgodziny z doby, dodatek za pracę nocną + premie za spalanie. Wychodzi realnie z nominału wychodzi ok. 6700. I to bez żadnych przeszeregowań tylko po prostu jak masz prawko i jeździsz od 3 lat.ZielonyJamnik pisze: ↑20 lut 2024, 16:251000zł więcej proszę Pana jeśli już, a nawet jeszcze więcej. Jeśli ktoś ci mówi że u ajenta zarabia 5tys. na rękę to trzeba zapytać ile zrobił nadgodzin
5 na rękę to jest 6800. Więc zazwyczaj co miesiąc nominał zakręci się koło 5.
Wszystko jest kwestią różnicy sposobu określania wynagrodzenia za nominał. Na przykład w styczniu bardziej opłacało się rozliczenie godzinowe.
Żart.
- ZielonyJamnik
- Posty: 718
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
Ale w MZA nie ma płacone za godziny, jest ryczałt. Po za tym nie policzyłeś premii frekwencyjnej, która wynosi 800zł brutto (ok. 550zł na rękę).
A czemu robią? Nie wiem, bo np. chłopaki z Mobilisu to narzekają w rozmowach, że nie ma takiego lightu jak kiedyś. Nie raz są to osoby które boją się korpomza i cenią sobie mniejsze firmy
A czemu robią? Nie wiem, bo np. chłopaki z Mobilisu to narzekają w rozmowach, że nie ma takiego lightu jak kiedyś. Nie raz są to osoby które boją się korpomza i cenią sobie mniejsze firmy
Mkną po koleinach zielone jamniki...
- vernalisadonis
- Posty: 3098
- Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12
Ja np. w ostateczności pójdę do takiej firmy jak MZA. Dla mnie to zwyczajny kołchoz gdzie każdy na każdego ma totalnie wywalone. Mało co człowiek załatwi z grafikiem czy z urlopem.
W Mobilisie nigdy takiego problemu nie miałem. Zwyczajnie ze wszystkim idą mi na rękę i urlop mam kiedy to ja chcę.
Większy luz jest
W Mobilisie nigdy takiego problemu nie miałem. Zwyczajnie ze wszystkim idą mi na rękę i urlop mam kiedy to ja chcę.
Większy luz jest
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej
Wielu kierowców z R-2 pisało o podział urlopu i szanowny pan Bartłomiej im nie podzielił.
1069, 7722
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1
Ja mam cztery urlopy w tym roku dokładnie tak jak chciałem
- ZielonyJamnik
- Posty: 718
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
Prawdą jest, że część nie dostała podziałów. Ale potem to ma się w liczbach, że dużo kierowców u nas na delegacji, bo po takim podziale takie osoby z R-2 nie będą pomagać firmie.
Mkną po koleinach zielone jamniki...