Nie uważam, sam nim kiedyś pewnie zostanę, jak już będę miał czas na to i będzie mnie stać. Za idiotów raczej należy uważać tych, którzy z fotela kierowcy są specjalistami od urbanizacji, rozwoju, polityki i wszystkiego, co ich otacza, choć nigdy nie robili w życiu nic innego, niż siedzenie na tym fotelu i frustrowanie się otoczeniem.
Raczej chodziło mi o kładkę - na ataki dotyczące 156 nie reagowałem.ZielonyJamnik pisze:
A wyręczanie się kimś, że niby mało kto zrozumiał twoje wypowiedzi (ciągle mając w pamięci inne wcześniejsze), a później atakując ponownie kierowców jest już żałosne.
Wydaje mi się, że należy się skupić na tym, w czym się jest dobrym, a nie na rządzeniu i pouczaniu. Jeśli było 50/50 na wydanie lub inwestycje, a ktoś wybrał inwestycje, która w dodatku służy pozytywnie większości, to miał do tego prawo. Został po to wybrany w wyborach, oczywiście przy wszystkich wadach demokracji. Mam wrażenie, że z pozycji fotela kierowcy największa frustracja jest na to, że demokracja jest demokracją.
Jeśli chcesz dołączyć do Juranda, to zapraszam. Ja na forum a wcześniej na ztm.news jestem od 25 lat, kiedy jeszcze nikt nie słyszał o ZielonymJamniku, i od tamtej pory obserwuję kierowców. Mogę zrozumieć, że wynika to z ciągłego ucisku przez pracodawców i jak słyszę np. o Michalczewskiej, to mi się nóż otwiera w kieszeni.
PS nie dalej jak w poniedziałek gość na 308 stał na Os.Nowy Mokotów i widząc od 2 minut biegnącą od przodu matkę z przedszkolakiem odjechał, gdy byli 10 metrów od pierwszych drzwi. Zacznijcie zmiany od siebie.