Ale tego, że piłkarze Lecha Poznań wykażą się takim frajerstwem boiskowym, żeby jednocześnie utrzymać w Ekstraklasie Koronę Kielce i spuścić do I ligi zaprzyjaźnionego rywala zza miedzy to się nikt nie spodziewał?
![:term:](./images/smilies/chrome.gif)
Moderatorzy: Tyrystor, Szeregowy_Równoległy
Niektórzy się zaczęli spodziewać, patrząc na ostatnie występy Lecha (tak z 7 ostatnich). Warta tez sama sobie winna. Należy docenić determinację Korony i chyba 50 strzałów oddanych w 2 ostatnich meczach. Warta tej determinacji nie miała, zwłaszcza w meczu z Legią, gdzie padaka Legii okazała się o poziom wyższy niż padaka Warty. Może pomogłoby im wcześniejsze znalezienie się w strefie spadkowej. A Puszcza - rewelacja, 12 miejsce, środkowe 2/3. Może kiedyś będzie ich stać na styl - a na razie, na nasze podwórko, dobre stałe fragmenty i gryzienie trawy w obronie to zdecydowanie wystarczy.
Rozszerzył bym na całą rundę jesienną z wyjątkiem wyjazdowego meczu z Jagiellonią Białystok.
Korona Kielce od powrotu do Ekstraklasy każdy sezon walczy do ostatniej kolejki o to, żeby z niej nie spaść i ciekawe, na ile sezonów wystarczy to na oszukiwanie przeznaczeniaŁukasz pisze:Należy docenić determinację Korony i chyba 50 strzałów oddanych w 2 ostatnich meczach.
Puszcza to niech przystosuje swój kameralny stadionik do gry w najwyższej lidze. Ale fakt, pełen szacunek dla Tomasza Tułacza za to, że nie szukał kwadratowych jaj i na siłę nie chciał grać ładną piłkę, tylko przystosował taktykę do możliwości piłkarzy. Aż pod koniec sezonu zacząłem kibicować niepołomiczanom, żeby byli tym jedynym beniaminkiem, który utrzyma się w Ekstraklasie. Aczkolwiek mam świadomość, że ten klub z takim budżetem oraz możliwościami prędzej będzie drugą Wartą. Niemniej takie zespoły - chodzi mi tutaj o otoczkę wokół klubu - dodają kolorytu naszej smutnej lidzeŁukasz pisze:A Puszcza - rewelacja, 12 miejsce, środkowe 2/3. Może kiedyś będzie ich stać na styl - a na razie, na nasze podwórko, dobre stałe fragmenty i gryzienie trawy w obronie to zdecydowanie wystarczy.
A widzisz, bo wydawało mi się, że byli na 6 przed wczoraj. A przegrali z Odrą Opole 1:3 u siebie po czerwonej kartce w z kolei 19’, w sierpniu. Potem 2:1 na wyjeździe.pawcio pisze:Problem ze stadionem Puszczy jest przede wszystkim taki, że układ drogowy dookoła niego (a to tak, jak by stadion mieć w środku Zacisza) nie pozwala na wjechanie wozów transmisyjnych Liveparku.
A Wisła przegrała baraże wcześniej. Wczoraj wyniki były takie, że nawet gdyby wygrali z Termaliką, to by się do awansów nie dostali.
Za rok powinno być lepiej, bo wchodzi kontrakt z TVP Sport na pokazywanie I ligi. A trzeba przyznać, że sportowa redakcja TVP trzyma mocny poziom nawet po zmianach sienkiewiczowskich w odróżnieniu od Polsatu Sport i kanałów pokrewnych, które to już stały się memami.
Dodajmy, że bardzo burzliwych latachŁukasz pisze:Po 20 latach wraca GKS Katowice.
Wychodzi na to, że Wiśle Kraków to zaszkodziło zdobycie Pucharu Polski, bo od tego momentu zremisowali na zapleczu Ekstraklasy z ostatnim Zagłębiem Sosnowiec, co daje tylko 1 pkt. na 9 możliwych.
Geografia piłkarsko-kibicowska na Śląsku jest bardzo skomplikowana i nieoczywista. Zacznając od tego, że połowa Gliwic woli Górnika zamiast Piasta.
Geografia piłkarsko-kibicowska na Górnym Śląsku, Zagłębiach: Dąbrowskim i Krakowskim często wiąże się z lokalną historią i starymi podziałami administracyjnymi, dawnymi granicami międzypaństwowymi.
Tu wbrew pozorom jest prosto: Gliwice przed wojną zamieszkiwali w dużej mierze Niemcy, których cześć ewakuowała się przed nadejściem Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego, a część wysiedlono po II wojnie światowej. W ich miejsce przybyli Polacy z Kresów Wschodnich, którzy założyli Piast Gliwice i był on postrzegany jako klub kresowiaków i ich potomków, i nigdy jakoś mocno nie utożsamiał się z górnośląską tradycją.. Miejscowości pod gliwickie zamieszkałe przed II wś przez autochtonów zaczęły kibicować Górnikowi Zabrze, który pomimo tego, że został założony również po wojnie i ze skomplikowaną sytuacją etniczną (Ślązacy + kresowiacy + ludność napływowa z pozostałych części Polski), to nigdy się nie odwracał od tradycji śląskich. Do tego też dochodzi kwestia, że Gliwice powiększyły się terytorialnie przez wchłonięcie części okolicznych miejscowości oraz to, że Górnik w latach 80. i części 90. (najmocniejsze lata rozwoju ruchu kibicowskiego i chuliganki) grał w czubie tabeli najwyższej ligi, podczas gdy Piast błąkał się po ligach kartoflanych.pawcio pisze:Zacznając od tego, że połowa Gliwic woli Górnika zamiast Piasta.
Podobnie jak CH Marki, zlokalizowane na terenie trzech gmin, Warszawa, Marki, Ząbki.primoż pisze: ↑29 maja 2024, 0:47A kilka kilometrów dalej, po drugiej stronie Czarnej Przemszy jest dzielnica Jęzor, która kiedyś była wsią galicyjską w zaborze austriackim. W ten sposób Sosnowiec, jeśli dobrze pamiętam, jest jedyną miejscowością w Polsce, w której to granicach administracyjnych znajdują się ziemie należące onegdaj do wszystkich trzech zaborców.
Powoli z tematu piłkarskiego robią nam się Meandry geopolityki![]()