Nie wydaje mi się że władza publiczna może tak po prostu sprzedać komuś innemu grunt, który jest obciążony użytkowaniem wieczystym. Choćby dlatego, że użytkowania wieczystego nie może ustanowić ktoś inny niż władz publiczna.Jurand pisze: ↑08 wrz 2024, 16:35No i do tego ciągle dążę.
Bo czyja działka to wiadomo.
Kto jest/był właścicielem na prawach użytkowania wieczystego to też wiadomo.
Chłopaki tu spinają się okrutnie, jeden przez drugiego, ale nadal nie padło hasło na czyje konto wpłyną lub już wpłynęły pieniądze?
Bo to czy MZA wykupiło prawo do użytkowania, to brzmi jakby miało dać odstępne Michalczewskiej?
Natomiast że kupiło teren, czyli zajezdnie wraz z infrastrukturą, to wygląda na to że kupiło od miasta?
Czyli zasadniczo, jeśli była to sprzedaż własności, to niby jaki w tym wszystkim interes by miała Michalczewska, która właścicielem nie jest?
Bardzo grzecznie proszę o oświecenie mojej skromnej osoby w sposób kulturalny i bez zbędnych wywodów
Quo vadis, MZA?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Ciekawy ruch, zaproponować odkup wszystkich wozów. Kierowcy sami przyjdą. Ile razy to już Relobus ex. Arriva zmieniała właściciela?
Czy są jakieś obostrzenia co do udziału w rynku przewozowym przewoźnika miejskiego a prywatnego?
- ZielonyJamnik
- Posty: 874
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
Jest wiele miast gdzie udział spółki miejskiej w komunikacji wynosi 100%
Mkną po koleinach zielone jamniki...
Kupili użytkowanie wieczyste, czyli nie od Skarbu Państwa czyli od dotychczasowego użytkownika wieczystego. W praktyce jest niewielka różnica między użytkowaniem wieczystym a własnością, zresztą w ostatnich latach miało miejsce przekształcenie wielu gruntów będących do tej pory w użytkowaniu wieczystym osób fizycznych, spółdzielni mieszkaniowych itp. w prawo własności. Więc obecnie użytkowanie wieczyste występuje w Warszawie głównie w przypadku budynków usługowych czy szeroko pojętej użyteczności publicznej, widać to dobrze na mapie własności na mapa.um.warszawa.pl
Ogólnie wygląda, że faktycznie nieźle zarobili, bo najpierw mało jeździli i kary dostawali niewielkie, a teraz jeszcze zarobili na sprzedaży gruntu.
Ogólnie wygląda, że faktycznie nieźle zarobili, bo najpierw mało jeździli i kary dostawali niewielkie, a teraz jeszcze zarobili na sprzedaży gruntu.
Nieprawdopodobne.
Chytra baba z Radomia znowu spadła na cztery łapy.
Jeśli to faktycznie tak wygląda?
Chytra baba z Radomia znowu spadła na cztery łapy.
Jeśli to faktycznie tak wygląda?
Raczej ucieszyli się wierzyciele, od leasingodawcy po szarego dostawce części skończywszy. O skarbówce czy zus nie wspomnę.
Za wiele nie zostanie z tych 61 mln.
Czas ewakuacji, lub nowy etap zwał jak zwał czy lepiej czas pokaże...
2004.09 - 2009.03 - MZA
2010.01 - 2012.05 - bus driver
2013.04 - 2023.12 - TW
2024.05 - xxxx - Carris Lizbona
Até a próxima.
2004.09 - 2009.03 - MZA
2010.01 - 2012.05 - bus driver
2013.04 - 2023.12 - TW
2024.05 - xxxx - Carris Lizbona
Até a próxima.
O czym w zasadzie jest ta dyskusja? 61 mln to za dużo za działkę tej wielkości, czy co? Czy może ból jest o to, że to użytkowanie wieczyste, a nie własność?Jurand pisze: ↑08 wrz 2024, 16:35No i do tego ciągle dążę.
Bo czyja działka to wiadomo.
Kto jest/był właścicielem na prawach użytkowania wieczystego to też wiadomo.
Chłopaki tu spinają się okrutnie, jeden przez drugiego, ale nadal nie padło hasło na czyje konto wpłyną lub już wpłynęły pieniądze?
Bo to czy MZA wykupiło prawo do użytkowania, to brzmi jakby miało dać odstępne Michalczewskiej?
Natomiast że kupiło teren, czyli zajezdnie wraz z infrastrukturą, to wygląda na to że kupiło od miasta?
Czyli zasadniczo, jeśli była to sprzedaż własności, to niby jaki w tym wszystkim interes by miała Michalczewska, która właścicielem nie jest?
Bardzo grzecznie proszę o oświecenie mojej skromnej osoby w sposób kulturalny i bez zbędnych wywodów
Chyba w sumie o tym jak miękkie lądowanie dostaje ITS. Realizuje umowę na poziomie uzasadniającym jej zerwanie z winy wykonawcy, najpierw ma zredukowany plan żeby płacić mniejsze kary, potem miasto godzi się na dobrowolne rozwiązanie umowy (tracąc 20% kary umownej za zerwanie - to pewnie tyle ile jest warta ta zajezdnia), odkupuje autobusy dzięki czemu ITS na pewno ma łatwiejsze negocjacje z leasingodawcą, i ostatecznie odkupuje bazę. Jeszcze tylko brakuje żeby po drodze MZA wzięły od ITS-u kierowców na wynajem i byłby 100% wykup niedziałającego biznesu przez miasto.
A myślę że sytuacja uzasadniałaby pełne pójście na noże - zerwanie umowy, wprowadzenie wykonawcy zastępczego, i przejęcie bazy w ramach rozliczenia kar albo na licytacji komorniczej.
A myślę że sytuacja uzasadniałaby pełne pójście na noże - zerwanie umowy, wprowadzenie wykonawcy zastępczego, i przejęcie bazy w ramach rozliczenia kar albo na licytacji komorniczej.
O, teraz rozumiem. Dziękuję.
Tak - nie tylko tego operatora ZTM traktował... łaskawie. Niestety.
Tak - nie tylko tego operatora ZTM traktował... łaskawie. Niestety.
Moim zdaniem dobrze, że kupili, tylko mogli wynegocjować lepszą cenę, porównując to z innymi cenami gruntów na Białołęce i biorąc pod uwagę, że podpadli miastu a i tak miasto postępowało wobec nich łagodnie, płacili małe kary i jeszcze miasto kupiło od nich autobusy (które też się przydadzą, ale widać że o nie za bardzo nie dbali).
Pewnym argumentem za wyższą ceną są dogodna lokalizacja, dostęp do mediów i że nie trzeba tu wszystkiego urządzać od zera, ale jednak argumentów za niższą ceną trochę jest.
Pewnym argumentem za wyższą ceną są dogodna lokalizacja, dostęp do mediów i że nie trzeba tu wszystkiego urządzać od zera, ale jednak argumentów za niższą ceną trochę jest.
W artykule jest wspomniane, że za krzaki na Spedycyjnej wyszloby więcej, więc MZA jest zadowolone z ceny odkupu.
Ten komentarz rozwiał wszystkie moje wątpliwości, stąd tyle moich pytańpx33 pisze: ↑09 wrz 2024, 10:00Chyba w sumie o tym jak miękkie lądowanie dostaje ITS. Realizuje umowę na poziomie uzasadniającym jej zerwanie z winy wykonawcy, najpierw ma zredukowany plan żeby płacić mniejsze kary, potem miasto godzi się na dobrowolne rozwiązanie umowy (tracąc 20% kary umownej za zerwanie - to pewnie tyle ile jest warta ta zajezdnia), odkupuje autobusy dzięki czemu ITS na pewno ma łatwiejsze negocjacje z leasingodawcą, i ostatecznie odkupuje bazę. Jeszcze tylko brakuje żeby po drodze MZA wzięły od ITS-u kierowców na wynajem i byłby 100% wykup niedziałającego biznesu przez miasto.
A myślę że sytuacja uzasadniałaby pełne pójście na noże - zerwanie umowy, wprowadzenie wykonawcy zastępczego, i przejęcie bazy w ramach rozliczenia kar albo na licytacji komorniczej.
Dziękuję
- ZielonyJamnik
- Posty: 874
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
Całkiem możliwe, że plany MZA odnosnie stacjonowania nowych 80 elektryków się zmienią i jednak pojadą na Płochocińską, ale to moje gdybanie.
Tu jest opis artykułu z GW
https://transinfo.pl/infobus/mza-kupily ... autobusow/
W tym roku ma być przetarg jeszcze na elektryki:
- 20x 9m
- 60x 12m
- 80x 18m
Tu jest opis artykułu z GW
https://transinfo.pl/infobus/mza-kupily ... autobusow/
W tym roku ma być przetarg jeszcze na elektryki:
- 20x 9m
- 60x 12m
- 80x 18m
Mkną po koleinach zielone jamniki...