[Hydepark] Tramwaje Warszawskie
-
- Posty: 5996
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Autobus do metra na Ursynów jedzie 7 minut, są 3 linie do wyboru.
miłośnik 13N
-
- Posty: 4455
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Niemniej jednak chyba zgodzisz się ze mną że M4 jadące pod al.Rzeczypospolitej i Sobieskiego spełniałoby rolę dowozu Wilanowa i Dolnego Mokotowa do Ronda Daszyńskiego dużo lepiej niż obecnie proponowany przebieg pod Al.Wilanowską, który wyżej omawianą zabudowę będzie obsługiwał naprawdę pobieżnie (ale na szczęście będzie można dojechać metrem do pałacu i cmentarza). A potok z Miasteczka na Służewiec jest obecnie tak marginalny, że nie ma nawet bezpośredniego autobusu, a połączenie z przesiadką na Wilanowskiej też jakimś wybitnym zainteresowaniem się raczej nie cieszy. 317 jadące bezpośrednio z pętli Wilanów do Mordoru jeździ z oszałamiającą częstotliwością co 15 minut w szczycie, w dodatku bez weekendów. To naprawdę jest potok na metro?Glonojad pisze: ↑04 mar 2025, 8:31o ile od biedy ruch z Wilanowa na Mokotów można uznać za obwodowy, o tyle zarówno Ochota, jak i Wola to jest ruch docentralny dla Wilanowa, zwłaszcza w kontekście ciągłego przesuwania się umownego centrum na zachód miasta. Gdy M4 się zacznie budować, Rondo Daszyńskiego może być wręcz ważniejsze od ONZ.
Zresztą z Marynarskiej w ŻiW też jest tylko 504, a z ŻiW do Daszyńskiego od czasu otwarcia M2C niezmiennie absolutnie nic XD Bo jak wszyscy wiemy wiadukt się zawali, a 3 pasy ruchu to zdecydowanie zbyt mało żeby utworzyć buspas (czy mniej aut stojących w korku na wiadukcie nie wpłynęło by przypadkiem pozytywnie na jego stan?)
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27745
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Prognozowane potoki na M4 dobitnie udowadniają, czemu wskazane przez ciebie braki są błędami w budowie dzisiejszej siatki transportu naziemnego.
W ogóle to śmieszne, bo do tej pory główną osią krytyki M4 było "dublowanie" tramwaju w ciągu Okopowej-Towarowej, teraz widzę, że główną osią krytyki staje się brak dublowania tramwaju w osi Sobieskiego. Jak się nie obrócisz, dupa z tyłu.
W ogóle to śmieszne, bo do tej pory główną osią krytyki M4 było "dublowanie" tramwaju w ciągu Okopowej-Towarowej, teraz widzę, że główną osią krytyki staje się brak dublowania tramwaju w osi Sobieskiego. Jak się nie obrócisz, dupa z tyłu.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
-
- Posty: 4455
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
A gdzie ja niby piszę o dublowaniu? M4 pod Sobieskiego miałaby sens tylko zamiast tramwajów, a nie razem z nimi. Teraz to już wiadomo że po wszystkim.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27745
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Biorąc pod uwagę, kiedy podjęto decyzję o budowie TnW i na jakim etapie były wtedy plany rozwoju metra, myślę że mieszkańcy Dolnego Mokotowa uniknęli niezłej miny.
Przy okazji, Sobieskiego vs Wilanowska to jest jednak fałszywa alternatywa. Prawdziwa alternatywa to jest Sobieskiego vs Mordor.
Przy okazji, Sobieskiego vs Wilanowska to jest jednak fałszywa alternatywa. Prawdziwa alternatywa to jest Sobieskiego vs Mordor.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
-
- Posty: 4455
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Ten legendarny Mordor właśnie znika zastępowany przez zabudowę mieszkaniową. Oczywiście, ludzie mieszkający na Służewcu też będą musieli dokądś jeździć do pracy, natomiast na pewno zupełnie zmienią się potoki. Zresztą już się trochę zmieniły. 31/44 jeździło w swoich najlepszych czasach 2x częściej niż teraz i to jeszcze na trójskładach.
Możliwe że tak. Oby to się tylko nie skończyło jak na Tarchominie, gdzie zdaje się że tramwaj jest już niemal na granicy przepustowości a nowe bloki powstają nadal. No ale budowa metra tam nie jest priorytetowa bo...przecież jest tramwaj i tak to właśnie kółko się zamyka.
- Krzysztof_J
- Posty: 519
- Rejestracja: 19 wrz 2018, 15:34
- Kontakt:
Jeśli da się coś zrobić, żeby było ciszej, to oczywiście byłoby to wskazane, jednak z drugiej strony ludzie powinni sobie zdać sprawę, że mieszkając w mieście nie da się uniknąć hałasu. A na pewno uważam, że zdecydowanym błędem jest podporządkowanie transportu takiej zapewne niewielkiej grupce niezadowolonych, jak ma to miejsce chociażby na wiadukcie mostu Poniatowskiego, gdzie od jakichś kilkunastu lat jest ograniczenie do 20, co jest patologią, zwłaszcza biorąc pod uwagę, iż jest to jedna z najważniejszych tras tramwajowych w Warszawie.fik pisze: ↑03 mar 2025, 22:24Projektowanie zabudowy mieszkaniowej blisko korytarzy wysokowydajnego transportu publicznego, w tym szynowego, jest z gruntu poprawne i pożądane. Naprawdę nie ma co się zastanawiać, czy budynki są w dobrym miejscu i czy tramwaj jest w dobrym miejscu, bo co do tego ciężko mieć wątpliwości (zmarnowanej przestrzeni pod wyciskarkę tylko żal), tylko trzeba tramwaj wyciszyć i uspokoić, żeby koegzystencja z nim nie była uciążliwsza od koegzystencji z ulicą bez tramwaju. Jeśli zaś nie potrafimy budować tramwaju tak, aby życie obok nie go nie było silnie uciążliwe, to coś naprawdę jest mocno nie tak.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 27035
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Nie jest. Do częstotliwośći 60 tramwajów na godzine brakuje wciaż niemal połowy.Autobus Czerwon pisze: ↑04 mar 2025, 11:26
Możliwe że tak. Oby to się tylko nie skończyło jak na Tarchominie, gdzie zdaje się że tramwaj jest już niemal na granicy przepustowości
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27745
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
No więc nie znika, tylko zmienia zagospodarowanie. Na podobne do tego, które jest wzdłuż Sobieskiego. Nie bardzo rozumiem, za czym (przeciw czemu?) miałby to być argument.Autobus Czerwon pisze: ↑04 mar 2025, 11:26Ten legendarny Mordor właśnie znika zastępowany przez zabudowę mieszkaniową. Oczywiście, ludzie mieszkający na Służewcu też będą musieli dokądś jeździć do pracy, natomiast na pewno zupełnie zmienią się potoki. Zresztą już się trochę zmieniły. 31/44 jeździło w swoich najlepszych czasach 2x częściej niż teraz i to jeszcze na trójskładach.
Natomiast niezrozumiałe jest to, że miasto cały czas chce budować pod Wilanowską zarówno tramwaj, jak i metro, w zbliżonej perspektywie czasowej.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Nie potrafimy budować tramwaju, czy po prostu ludzie mają teraz inną wrażliwość. Pamiętam jeszcze czasy, - wcześniejsze niż bizony i odkurzacze pod oknami - jak dźwięki wyjących parówek wnikały głęboko w osiedla (a same parówki nie miały przecież ogrzewania), a jak przyszły Swingi, to motorowi wcale nie zwalniali na krzyżakach jak teraz i nie słyszało się, że były skargi na hałas. Co oczywiście nie znaczy - tak jak napisałem - że zbyt dużego hałasu nie trzeba eliminować, tylko czy da się zrobić tak, żeby tramwaj był bezszelestny na zwrotnicach?
-
- Posty: 4455
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Ludziom tak dawniej nie przeszkadzał hałas że:fraktal pisze: ↑05 mar 2025, 15:17Nie potrafimy budować tramwaju, czy po prostu ludzie mają teraz inną wrażliwość. Pamiętam jeszcze czasy, - wcześniejsze niż bizony i odkurzacze pod oknami - jak dźwięki wyjących parówek wnikały głęboko w osiedla (a same parówki nie miały przecież ogrzewania), a jak przyszły Swingi, to motorowi wcale nie zwalniali na krzyżakach jak teraz i nie słyszało się, że były skargi na hałas. Co oczywiście nie znaczy - tak jak napisałem - że zbyt dużego hałasu nie trzeba eliminować, tylko czy da się zrobić tak, żeby tramwaj był bezszelestny na zwrotnicach?
- 20 lat temu parówki miały zakaz na 10 (Nowowiejska, Siedmiogrodzka)
- motorniczowie musieli pamiętać o wyłączeniu przetwornicy na pętli na Czynszowej bo inaczej wóz obrywał wiadrem pomyj
- "20" na wiadukcie Mostu Poniatowskiego obowiązuje prawie 20 lat (po remoncie w 2007)
coś jeszcze?
-
- Posty: 5996
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Na Most Poniatowskiego to parówki zakaz miały, bo nie były widoczne na przystankowym SIPie w Alejach - tylko nie pamiętam od którego roku.
A jeśli chodzi o Czynszową, to jeszcze za czasów swingów nie darzono motorniczych sympatią, ani motorowi (z Żoliborza przynajmniej) także myślę, że problem był głębszy niż tylko głośne parówki.
A jeśli chodzi o Czynszową, to jeszcze za czasów swingów nie darzono motorniczych sympatią, ani motorowi (z Żoliborza przynajmniej) także myślę, że problem był głębszy niż tylko głośne parówki.
-
- Posty: 5996
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Wcześniej, czyli w latach 80. Nikt nie myślał o tablicach elektronicznych. Całkiem niedawno Mokotów obstawiał linię 23, na akwariach. Jeżeli byłeś grzeczny, nic złego tam się nie działo.
Zwykli ludzie, jak wszędzie. Jeżeli ktoś był niemiły, to spotykały go niemiłe zdarzenia, nie tylko tam.
Zwykli ludzie, jak wszędzie. Jeżeli ktoś był niemiły, to spotykały go niemiłe zdarzenia, nie tylko tam.
miłośnik 13N