Praca w MZA na zlecenie - warunki w praktyce

[milosnik]

Cześć.

Jestem w trakcie robienia kursu prawa jazdy D z kwalifikacją w ośrodku MZA. Kierowanie autobusem sprawia mi frajdę, od dawna o tym marzyłem. I rozważam, czy nie pojdąć "pracy" w MZA (R-1) na umowę zlecenie - tak by sobie regularnie raz na jakiś czas pojeździć.

Czy tak się da w praktyce? Wiem, że MZA oferuje umowę zlecenia, ale nie wiem czy jest jakieś minimum godzin/dni, które trzeba robić w tygodniu czy miesiącu? Czytałem, że jest elastyczność i w ingrafie się samemu zaznacza, kiedy chce się pracować (dzień i zmianę). Czy ktoś tak pracuje i może się podzielić jak to działa w praktyce?

Mam inną pracę (w innej branży) i to jest moje główne źródło dochodów. MZA to byłby tylko dodatek, dla przyjemności, a nie dla pieniędzy.

[KR88]

Pierwsze słyszę żeby patrzyli w ingraf , elastyczność elastycznością, póki są wakacje to praca będzie, ale wrócą dziadki z działek i z wycieczek po Europie i wróci duża ilość kierowców

Ps. Czy na Woronicza jest przeniesiony ze Stalowej pan Jaś F.?

[Molo]

Ps. Czy na Woronicza jest przeniesiony ze Stalowej pan Jaś F.?

Tak

[fraktal]

Cześć.

Jestem w trakcie robienia kursu prawa jazdy D z kwalifikacją w ośrodku MZA. Kierowanie autobusem sprawia mi frajdę, od dawna o tym marzyłem. I rozważam, czy nie pojdąć "pracy" w MZA (R-1) na umowę zlecenie - tak by sobie regularnie raz na jakiś czas pojeździć.

Czy tak się da w praktyce?

Mam inną pracę (w innej branży) i to jest moje główne źródło dochodów. MZA to byłby tylko dodatek, dla przyjemności, a nie dla pieniędzy.

Elastyczność jest na pewno. Także z pewnością się da.

[Targowianin]

czy jest jakieś minimum godzin/dni, które trzeba robić w tygodniu czy miesiącu?

Nie ma

[milosnik]

Pierwsze słyszę żeby patrzyli w ingraf , elastyczność elastycznością, póki są wakacje to praca będzie, ale[...]

Akurat za mało zleceń, to dla mnie nie problem. Najwyżej poczekam.
Gorzej jakby była presja w stylu - dzwoni dyspozytor, że jutro mam zmianę B brać, itp.

Jak nie patrzą w Ingraf, to rozumiem, że na gębę z dyspozytorem się ustala?

[milosnik]

czy jest jakieś minimum godzin/dni, które trzeba robić w tygodniu czy miesiącu?

Nie ma

O, dzięki za info. Jak w sierpniu pojadę sobie na urlop z pracy i będę miał 0 w MZA, to nie ma problemu?

[KR88]

Ps. Czy na Woronicza jest przeniesiony ze Stalowej pan Jaś F.?

Tak

Współczuję, no chyba że się ogarnął po ostatnich zawirowaniach. Ale niektórzy twierdzą że betonu nie ruszysz...

[Molo]

Chyba się nie ogarnął;)

[Walas]

Ps. Czy na Woronicza jest przeniesiony ze Stalowej pan Jaś F.?

Jak już to Pan Mariusz J. i bardzo porządny człowiek to jest.

[Targowianin]

Nie ma

O, dzięki za info. Jak w sierpniu pojadę sobie na urlop z pracy i będę miał 0 w MZA, to nie ma problemu?

Tak to działa, niektórzy zleceniowcy pojawiają się naprawdę bardzo rzadko. Żadnego przymusu nie ma

[vernalisadonis]

Na zleceniu przede wszystkim to Ty podajesz swoją dyspozycyjność kiedy możesz, a kiedy nie możesz przyjść. I na tej podstawie powinny Tobie dawać służby.
Nie mogą oni z góry narzucać kiedy masz przyjść czy jakieś limity godzin.

[reserved]

O, dzięki za info. Jak w sierpniu pojadę sobie na urlop z pracy i będę miał 0 w MZA, to nie ma problemu?

Tak to działa, niektórzy zleceniowcy pojawiają się naprawdę bardzo rzadko. Żadnego przymusu nie ma

Teoretycznie tak. W praktyce kolega zasilający na Stalowej dostał propozycję nie do odrzucenia gdy 3 miesiące nie pojawiał się w pracy (albo się zacznie pojawiać, albo out). Także co oddział to obyczaj.

[KR88]

t
Ps. Czy na Woronicza jest przeniesiony ze Stalowej pan Jaś F.?

Jak już to Pan Mariusz J. i bardzo porządny człowiek to jest.

ITD lubi twój post.

[Walas]

Jak już to Pan Mariusz J. i bardzo porządny człowiek to jest.

ITD lubi twój post.

Jeszcze masz coś mądrego do dodania? Jak nie to miłego dnia życzę.