Informacja pasażerska i oznaczenia linii kolejowych w WWK
Moderator: JacekM
Zastanawiam się nad pewnym projektem, w sumie dotyczącym spraw które juz tu były poruszane.
Siedziałem ostatnio kilka dni w Barcelonie, gdzie siec komunikacji szynowej oprócz metra i nowych linii tramwajowych obejmuje równiez regionalne koleje panstwowe (Renfe) oraz koleje autonomii katalonskiej (FGC). Linie te są oznaczone: L (metro i koleje jezdzące własciwie po terenie miasta), S (wyjezdzające do satelit Barcelony i nie zatrzymujące sie na czesci stacji na trasie linii L) i R (kursujące jeszcze dalej ale tez tak do 1h jazdy od centrum BCN i nie zatrzymujące sie na czesci stacji obsługiwanych liniami L i S). Poza tym pociągi odjezdzają w wiekszosci z dworców w Barcelonie a nie są przelotowe (fakt ze wiekszosc stacji głownych konczy sie slepo)
Przyszło mi do głowy że koleje obługujące szeroko rozumianą aglomerację warszawską tez mogłyby byc podobnie oznaczone i podobnie funkcjonowac np:
L1- linia obecnej SKM Sulejówek Miłosna - Pruszków
S - linie kursujące do Grodziska, Mińska Maz, Otwocka, Legionowa, Sochaczewa, Tłuszcza, Legionowa i startujące z W-wy Zachodnie na wschód bądź z Wawy Wschodniej na zachód plus z Wawy Gdanskiej do Legionowa i Wilenskiej do Tłuszcza.
Dla przykładu linia Sx do Grodziska mająca przystanki od Wawy Zach: Pruszków, Brwinów, Milanówek, Grodzisk Maz.
R - linie kursujące do Skierniewic, Radomia, Łowicza, Dęblina, Siedlec, Małkinii, Działdowa
Dla przykładu linia Rx do Skierniewic zatrzymująca się od Wawy Zach w Pruszkowie, Grodzisku i dalej na wszystkich stacjach do Skierniewic.
Linie L,R i S w danym kierunku mogłyby miec podobne oznaczenia cyfrowe np S1 do Grodziska a R1 do Skierniewic; S2 do Mińska a R2 do Siedlec itd. Dodatkowo tak jak W BCN wersje jadące na nieco kótszej trasie oznaczenie dwucyfrowe np R11 gdyby tylko do Żyrardowa.
Gdyby Warszawa miala wydatniejszy system komunikacji miejskiej i bardziej rozwinięte metro, pociagi S i R nie musiałby jechac przez tunel średniocowy tylko konczyc na Wschodniej ze wschodu lub np na Głownej od zachodu - no ale to nie teraz.
Myslicie ze taki projekt dałoby sie sensownie zrealizowac i ze byłby przydatny (oznaczenia jak i sam fakt stworzenia konkretnych linii)?
[ Komentarz dodany przez: MeWa: Wto 23 Wrz, 2008 00:38 ]
Zmiana nazwy tematu. MeWa
Siedziałem ostatnio kilka dni w Barcelonie, gdzie siec komunikacji szynowej oprócz metra i nowych linii tramwajowych obejmuje równiez regionalne koleje panstwowe (Renfe) oraz koleje autonomii katalonskiej (FGC). Linie te są oznaczone: L (metro i koleje jezdzące własciwie po terenie miasta), S (wyjezdzające do satelit Barcelony i nie zatrzymujące sie na czesci stacji na trasie linii L) i R (kursujące jeszcze dalej ale tez tak do 1h jazdy od centrum BCN i nie zatrzymujące sie na czesci stacji obsługiwanych liniami L i S). Poza tym pociągi odjezdzają w wiekszosci z dworców w Barcelonie a nie są przelotowe (fakt ze wiekszosc stacji głownych konczy sie slepo)
Przyszło mi do głowy że koleje obługujące szeroko rozumianą aglomerację warszawską tez mogłyby byc podobnie oznaczone i podobnie funkcjonowac np:
L1- linia obecnej SKM Sulejówek Miłosna - Pruszków
S - linie kursujące do Grodziska, Mińska Maz, Otwocka, Legionowa, Sochaczewa, Tłuszcza, Legionowa i startujące z W-wy Zachodnie na wschód bądź z Wawy Wschodniej na zachód plus z Wawy Gdanskiej do Legionowa i Wilenskiej do Tłuszcza.
Dla przykładu linia Sx do Grodziska mająca przystanki od Wawy Zach: Pruszków, Brwinów, Milanówek, Grodzisk Maz.
R - linie kursujące do Skierniewic, Radomia, Łowicza, Dęblina, Siedlec, Małkinii, Działdowa
Dla przykładu linia Rx do Skierniewic zatrzymująca się od Wawy Zach w Pruszkowie, Grodzisku i dalej na wszystkich stacjach do Skierniewic.
Linie L,R i S w danym kierunku mogłyby miec podobne oznaczenia cyfrowe np S1 do Grodziska a R1 do Skierniewic; S2 do Mińska a R2 do Siedlec itd. Dodatkowo tak jak W BCN wersje jadące na nieco kótszej trasie oznaczenie dwucyfrowe np R11 gdyby tylko do Żyrardowa.
Gdyby Warszawa miala wydatniejszy system komunikacji miejskiej i bardziej rozwinięte metro, pociagi S i R nie musiałby jechac przez tunel średniocowy tylko konczyc na Wschodniej ze wschodu lub np na Głownej od zachodu - no ale to nie teraz.
Myslicie ze taki projekt dałoby sie sensownie zrealizowac i ze byłby przydatny (oznaczenia jak i sam fakt stworzenia konkretnych linii)?
[ Komentarz dodany przez: MeWa: Wto 23 Wrz, 2008 00:38 ]
Zmiana nazwy tematu. MeWa
PURA VIDA!
Ponumerować linie przydałoby się, jednak na nieco prostszej zasadzie (przykład niemiecki):mariow pisze:Myslicie ze taki projekt dałoby sie sensownie zrealizowac i ze byłby przydatny (oznaczenia jak i sam fakt stworzenia konkretnych linii)?
Sxx - linie kursujące po aglomeracji;
Rxx - linie regionalne.
Poza tym, wszystkie inne założenia, jak u mariow.
Może jeszcze dopisać taktowy rozkład jazdy.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
O potrzebie oznakowania linii KM jeżeli już na stałe mają być elementem komunikacji miejskiej pisałem dawno na tym forum.
Ja wtedy proponowałem oznakowanie wszystkich linii osobnym numerem. Tak jak było kiedyś S1 (SKM), teraz jest S2, tak moim zdaniem powinno być np. K1, K2, K3 itd. – jeden numer dla jednego kierunku jazdy.
Ja wtedy proponowałem oznakowanie wszystkich linii osobnym numerem. Tak jak było kiedyś S1 (SKM), teraz jest S2, tak moim zdaniem powinno być np. K1, K2, K3 itd. – jeden numer dla jednego kierunku jazdy.
Odwagą nie jest bycie takim jak inni - odwagą jest bycie sobą
A nie lepiej Rxx (kojarzy się z "region") i Sxx (s - masto, szybka kolej miejska)?Predator pisze:Tak jak było kiedyś S1 (SKM), teraz jest S2, tak moim zdaniem powinno być np. K1, K2, K3 itd. – jeden numer dla jednego kierunku jazdy.
I to byłoby tak (przykładowo):
R-2 Warszawa - Skarżysko
R-20 Warszawa - Radom
R-21 Warszawa - Czachówek
R-22 Warszawa - Warka
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Można i tak. Oznaczenie linii to tylko taki mój roboczy przykład.Busmann pisze:A nie lepiej Rxx (kojarzy się z "region") i Sxx (s - masto, szybka kolej miejska)?
Na podstawie własnych doświadczeń myślę, że wystarczy oznaczenie kierunku.
Nie ma dnia, abym wsiadając na obojętnie którym z dworców ktoś nie mnie nie zapytał, czy tym pociągiem dojedzie na jakąś stację.
Bardziej prosto mówiąc, ludzie się gubią, i nie wiedzą, czy np. pociąg z napisem Łowicz to jedzie do stacji Ursus, czy może za Włochami odbija na Gołąbki. Podobne rozterki pasażerów są na innych relacjach.
A tak, jeżeli tylko każdy kierunek będzie miała swój indywidualny numer to pasażer zobaczy ze na Ursus jedzie np. linia K1, K2, i wtedy jak zobaczy że na stacji pojawia się pociąg z tablicą K4, to już będzie widział że nim nie dojedzie – obojętnie jaką nazwę stacji docelowej będzie można zobaczyć na wyświetlaczu czy tablicy czołowej.
Odwagą nie jest bycie takim jak inni - odwagą jest bycie sobą
Jezeli załozymy ze pociagi jadące dalej nie zatrzymują sie na wszystkich stacjach po drodze, trzeba bedzie zróznicować numerację ale oczywiscie tak jak pisałem z zachowaniem jednolitej dla danego kierunku (stad propozycja przynajmniej liter S i R)Predator pisze:
A tak, jeżeli tylko każdy kierunek będzie miała swój indywidualny numer to pasażer zobaczy ze na Ursus jedzie np. linia K1, K2, i wtedy jak zobaczy że na stacji pojawia się pociąg z tablicą K4, to już będzie widział że nim nie dojedzie – obojętnie jaką nazwę stacji docelowej będzie można zobaczyć na wyświetlaczu czy tablicy czołowej.
PURA VIDA!
W zasadzie pociągi KM stają na wszystkich napotkanych stacjach. Tych kursów „pośpiesznych” jest dosłownie kilka, a na dodatek stają one na terenie Warszawy tylko na Wschodniej, Centralnej i Zachodniej, i to na zupełnie innych peronach niż zwykłe pociągi KM.mariow pisze:Jezeli załozymy ze pociagi jadące dalej nie zatrzymują sie na wszystkich stacjach po drodze
Odwagą nie jest bycie takim jak inni - odwagą jest bycie sobą
Owszem, teraz tak. Ale jak wczytasz sie w moj głowny post to pytam o trochę inną sytuacją niz obecnaPredator pisze:W zasadzie pociągi KM stają na wszystkich napotkanych stacjach. Tych kursów „pośpiesznych” jest dosłownie kilka, a na dodatek stają one na terenie Warszawy tylko na Wschodniej, Centralnej i Zachodniej, i to na zupełnie innych peronach niż zwykłe pociągi KM.mariow pisze:Jezeli załozymy ze pociagi jadące dalej nie zatrzymują sie na wszystkich stacjach po drodze
PURA VIDA!
Ale góra też to czyta.
Obecnie jest stworzonych kilka wariantów systemu oznaczeń SKM i KM. Jednak największym problemem przy opracowywaniu systemu są pociągi łączone. O ile obecne S2 ma oznaczenie tymczasowe (bo obsługuje dwa kierunki: 2 i 3), to jak uważacie, jakie oznaczenie powinno mieć docelowo?? S23, S32 (co trudno będzie pokazać na schematach) czy może inaczej??
Obecnie jest stworzonych kilka wariantów systemu oznaczeń SKM i KM. Jednak największym problemem przy opracowywaniu systemu są pociągi łączone. O ile obecne S2 ma oznaczenie tymczasowe (bo obsługuje dwa kierunki: 2 i 3), to jak uważacie, jakie oznaczenie powinno mieć docelowo?? S23, S32 (co trudno będzie pokazać na schematach) czy może inaczej??
Polityka złym doradcą w pracy!
Dla mnie to całe numerowanie jest tylko nic pasażerowi niedającym zajmowaniem miejsca na wyświetlaczu.
Skoro pociąg jedzie do Pruszkowa, to jedzie do Pruszkowa, Skoro do Falenicy, to nie do Krynicy.
Zwykły pasazer ma w nosie symbole, ważny jest kierunek. No chyba że rzeczywiście WKD zrobią linią SKM i dodatkowo zrobia linie okrężną w Warszawie to wtedy jakieś numerki się przydadzą.
Skoro pociąg jedzie do Pruszkowa, to jedzie do Pruszkowa, Skoro do Falenicy, to nie do Krynicy.
Zwykły pasazer ma w nosie symbole, ważny jest kierunek. No chyba że rzeczywiście WKD zrobią linią SKM i dodatkowo zrobia linie okrężną w Warszawie to wtedy jakieś numerki się przydadzą.
Wagen fahr!