O spółce Przewozy Regionalne
Moderator: JacekM
O spółce Przewozy Regionalne
Nie wiecie czy w końcu województwo podpisze umowe z PKP PR na obsługe szlaków Małkinia - Czyżew i Siedlce - Siemiatycze, czy może przejmie je KMka (podobno mało realne ze wzgledu na braki taborowe), czy w końcu udupią te odcinki?
[ Komentarz dodany przez: MeWa: 2008-04-12, 00:33 ]
Zmiana koloru. MeWa
[ Komentarz dodany przez: MeWa: Pią 13 Lis, 2009 15:20 ]
Zmiana nazwy tematu. MeWa
[ Komentarz dodany przez: MeWa: 2008-04-12, 00:33 ]
Zmiana koloru. MeWa
[ Komentarz dodany przez: MeWa: Pią 13 Lis, 2009 15:20 ]
Zmiana nazwy tematu. MeWa
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
Z tego co wiem to nie zapłaciła za żaden (G), bo sumarycznie jest 110 z czego 41 z (G).
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
Ciekawe dokąd będą chcieli wyciągnąć Żubra, bo o to włąśnie w zeszłym roku się kłócili...Rynek Kolejowy pisze:Umowa na pociągi podpisana na Podlasiu
Urząd Marszałkowski przeznaczy w tym roku 8 mln na kolej. Za takie pieniądze po Podlasiu będzie jeździło 55 pociągów, 23 – za miesiąc mogą zostać zlikwidowane
Do podpisania umowy między koleją a Urzędem Marszałkowskim, który ją finansuje, doszło w tym miesiącu. PKP już jesienią zapowiadały, że osiem milionów to za mało. Straszyły, że jeżeli marszałek nie znajdzie pieniędzy na pokrycie 27-milionowego deficytu, to od 1 kwietnia ze 107 planowanych pociągów wstrzyma 67.
Póki co jeździ ich 78. Od kwietnia znikną 23, jeżeli nie znajdą się dodatkowe pieniądze.
- Urząd Marszałkowski zamówił 55 pociągów i tyle będzie jeździć – powiedział nam Łukasz Kurpiewski, rzecznik prasowy PKP Przewozy Regionalne.
O przyszłość pociągów spokojny jest wicemarszałek Jan Kamiński. Liczy na pomoc z budżetu państwa.
- Chcemy, żeby te pociągi przestały być regionalne, a stały się międzywojewódzkie, wtedy ich kursy będą opłacone z budżetu państwa – mówi Kamiński. – Sprawy są już dogadywane między koleją a odpowiednim ministerstwem. Myślę więc, że Podlasianie nie mają się czym martwić. Takiego spokoju, jak marszałek, nie ma Robert Nowakowski, dyrektor podlaskiej kolei.
- Nie każdy pociąg może od tak stać się międzywojewódzki. Musi minimum przejeżdżać przez trzy województwa. To wymagałoby szeregu zmian również w rozkładach. Poza tym pewnie byłoby to rozwiązanie tymczasowe – mówi Nowakowski.
(źródło: Gazeta Wyborcza, 28 lutego 2006)
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27588
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ja ogólnie uważam, że jak pociągi z (G) mają lecieć, to mogą pociąć i więcej.
[bluzgi w dalszej części posta, ostrzegam]
Z Czeremchy do Hajnówki będą pociągi o 6.23 i 22.16. Noż sam k...a szczyt.
Hajnówka - Czeremcha 5.10 i 7.13. Co to jest dwadzieścia dwie godziny przerwy...
Jedyny pociąg osobowy z Białegostoku do Suwałk odjedzie o 5.28.
Nie, że do Suwałk się głównie wraca popołudniami i wieczorami ze szkół i pracy. Teraz będziesz mógł, pasażerze, wrócić do domu już następnego dnia rano. Rozumiem, że wojewoda podlaski nie wie o istnieniu takich miejscowości jak Balinka, Strękowizna, Barszczowa Góra i wiele innych, gdzie pekaesem się za c..j nie dojedzie? Już przemianowanie Jaćwinga na pośpiecha było k......em, teraz zlikwidują resztę połączeń...
Metropolia Kuźnica Białostocka będzie miała lepiej, ale niewiele. Trzy pary do Bstoku o 5, 7 i 10 z minutami.
No i poleci Czyżew - Małkinia. Będzie to chyba jedyny w Polsce przypadek takiej dziury w obsłudze pociągami osobowymi na bądź co bądź magistralnej linii. Wyobraźmy sobie ujebanie osobówek na odcinku Koło - Konin... albo lepiej nic sobie nie wyobrażajmy.
[bluzgi w dalszej części posta, ostrzegam]
Z Czeremchy do Hajnówki będą pociągi o 6.23 i 22.16. Noż sam k...a szczyt.
Hajnówka - Czeremcha 5.10 i 7.13. Co to jest dwadzieścia dwie godziny przerwy...
Jedyny pociąg osobowy z Białegostoku do Suwałk odjedzie o 5.28.
Nie, że do Suwałk się głównie wraca popołudniami i wieczorami ze szkół i pracy. Teraz będziesz mógł, pasażerze, wrócić do domu już następnego dnia rano. Rozumiem, że wojewoda podlaski nie wie o istnieniu takich miejscowości jak Balinka, Strękowizna, Barszczowa Góra i wiele innych, gdzie pekaesem się za c..j nie dojedzie? Już przemianowanie Jaćwinga na pośpiecha było k......em, teraz zlikwidują resztę połączeń...
Metropolia Kuźnica Białostocka będzie miała lepiej, ale niewiele. Trzy pary do Bstoku o 5, 7 i 10 z minutami.
No i poleci Czyżew - Małkinia. Będzie to chyba jedyny w Polsce przypadek takiej dziury w obsłudze pociągami osobowymi na bądź co bądź magistralnej linii. Wyobraźmy sobie ujebanie osobówek na odcinku Koło - Konin... albo lepiej nic sobie nie wyobrażajmy.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
W zeszłym roku ujebali Kutno - Koło (czy Kłodawa), przez jakieś 2 miesiące były tylko 2 pary osobówek....
z Czeremchy do Hajnówki zostaje jeszcze 16.47, a nazat 15.52.
z Czeremchy do Hajnówki zostaje jeszcze 16.47, a nazat 15.52.
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
Od początku... Żubr też był przez chwile zakiblowany (notabene, on w hafasie nie ma (G))
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
Takich moich parę uwag na gorąco na temat Podlasia:
1. Jakieś dziwne księżycowe obliczenia. Najpierw miało być 107 pociągów za 27 mln. zł., chciano zlikwidować 67 (zostałoby 40), w końcu w rozkładzie zostało 78 z tym, że 1 kwietnia zlikwidują 23 i tym samym zostanie 55 za 8 mln. zł. Tak więc PKP za 107 pociągów chciało 27 mln., a stanęło za 8 mln. 55 pociągów, czyli za połowę mniej pociągów 70% niższa cena. Oczywiście z zastrzeżeniem, że powinno się to liczyć w pociągokilometrach, ale chyba w Podlaskim ciężko jest kombinować z relacjami pociągów.
2. Władze województwa oprócz tych 8 mln. zł. zarezerwowały dodatkowo 6 mln. prawdopodobnie na zakup szynobusu, pytanie brzmi po co, przecież przy takim zakresie cięć szynobusy mogą okazać się niepotrzebne. Tak swoją drogą na komunikację autobusową przeznaczono 17 mln. zł.
3. Nie bardzo rozumiem jakie pociągi władze Podlasia chcą połączyć, jedyne co przychodzi mi do głowy to Małkinia – Ełk jednostkami elektrycznymi, no chyba żeby puścić szynobus Siedlce – Ełk, ewentualnie „ŻUBRA” do Ełku, ale to jest dzieło dla dzieła bo czymś takim niewiele kto by jeździł (nie mam na myśli oczywiście MK).
4. Generalnie cięcia spowodują, że praktycznie pozostanie z rozsądną częstotliwością jedna linia Białystok – Czyżew, gdzie zostanie 7 par pociągów osobowych (do Łap), reszta szkoda gadać.
5. Co z pociągami międzynarodowymi do Grodna i Wysokiego Litewskiego, w cegle mają G, ale już w elektronicznym rozkładzie jest, że kursują cały rok, IMO władze województwa za nie chyba nie płacą, z resztą te pociągi to chyba dochodowe powinny być.
6. Ciekawy jestem jakie zasady rozliczeń mają władze Mazowsza z PKP, bo poza sporem jest, że KM nie obsługują Siedlce – Siemiatycze, Małkinia – Czyżew, Gostynin – Płock, jednakże KM mają linie poza Mazowsze do Skierniewic, Łowicza Gł., Dęblina, Działdowa, Łukowa i Skarżyska Kam., nie są to długie odcinki ale częstotliwość pociągów bardzo duża. Stąd rodzi się moje pytanie, czy władze tych województw dopłacają KM za obsługę, albo czy może KM rozliczają się z PKP PR wy obsługujecie jeden odcinek międzywojewódzki, my drugi. Na oba pytania odpowiedź jest zapewne przecząca ale do końca nie wiadomo.
Coś mnie tak korci, żeby sprawą kolei na Podlasiu przyjrzeć się dokładnie
1. Jakieś dziwne księżycowe obliczenia. Najpierw miało być 107 pociągów za 27 mln. zł., chciano zlikwidować 67 (zostałoby 40), w końcu w rozkładzie zostało 78 z tym, że 1 kwietnia zlikwidują 23 i tym samym zostanie 55 za 8 mln. zł. Tak więc PKP za 107 pociągów chciało 27 mln., a stanęło za 8 mln. 55 pociągów, czyli za połowę mniej pociągów 70% niższa cena. Oczywiście z zastrzeżeniem, że powinno się to liczyć w pociągokilometrach, ale chyba w Podlaskim ciężko jest kombinować z relacjami pociągów.
2. Władze województwa oprócz tych 8 mln. zł. zarezerwowały dodatkowo 6 mln. prawdopodobnie na zakup szynobusu, pytanie brzmi po co, przecież przy takim zakresie cięć szynobusy mogą okazać się niepotrzebne. Tak swoją drogą na komunikację autobusową przeznaczono 17 mln. zł.
3. Nie bardzo rozumiem jakie pociągi władze Podlasia chcą połączyć, jedyne co przychodzi mi do głowy to Małkinia – Ełk jednostkami elektrycznymi, no chyba żeby puścić szynobus Siedlce – Ełk, ewentualnie „ŻUBRA” do Ełku, ale to jest dzieło dla dzieła bo czymś takim niewiele kto by jeździł (nie mam na myśli oczywiście MK).
4. Generalnie cięcia spowodują, że praktycznie pozostanie z rozsądną częstotliwością jedna linia Białystok – Czyżew, gdzie zostanie 7 par pociągów osobowych (do Łap), reszta szkoda gadać.
5. Co z pociągami międzynarodowymi do Grodna i Wysokiego Litewskiego, w cegle mają G, ale już w elektronicznym rozkładzie jest, że kursują cały rok, IMO władze województwa za nie chyba nie płacą, z resztą te pociągi to chyba dochodowe powinny być.
6. Ciekawy jestem jakie zasady rozliczeń mają władze Mazowsza z PKP, bo poza sporem jest, że KM nie obsługują Siedlce – Siemiatycze, Małkinia – Czyżew, Gostynin – Płock, jednakże KM mają linie poza Mazowsze do Skierniewic, Łowicza Gł., Dęblina, Działdowa, Łukowa i Skarżyska Kam., nie są to długie odcinki ale częstotliwość pociągów bardzo duża. Stąd rodzi się moje pytanie, czy władze tych województw dopłacają KM za obsługę, albo czy może KM rozliczają się z PKP PR wy obsługujecie jeden odcinek międzywojewódzki, my drugi. Na oba pytania odpowiedź jest zapewne przecząca ale do końca nie wiadomo.
Coś mnie tak korci, żeby sprawą kolei na Podlasiu przyjrzeć się dokładnie
RK pisze:Czy PKP PR zlikwiduje część połączeń regionalnych?!
Czy od początku kwietnia grozi nam paraliż komunikacyjny w kilku województwach? Niektóre z pociągów regionalnych zostaną najprawdopodobniej zlikwidowane.
Jesienią ubiegłego roku, przy ustalaniu nowego rozkładu jazdy, PKP Przewozy Regionalne podzieliły listę uruchamianych pociągów na dwie części. Pierwsza zawierała te pociągi, które miały jeździć przez cały rok, w drugiej zaś znalazły się pociągi z literą F, czyli te, które mogą zniknąć od 1 kwietnia. Warunkiem ich utrzymania jest pozyskanie odpowiedniego dofinansowania z budżetów samorządowych.
Do tej pory spółka PKP PR podpisała umowy z siedmioma województwami. Jednak tylko w świętokrzyskim deficyt ma być pokryty w 100 proc. – W innych województwach będziemy się starali szukać oszczędności w ciągu roku na pokrycie niedoborów m.in. dzięki usprawnianiu rozkładu jazdy – mówi Łukasz Kurpiewski, rzecznik spółki.
Dwa województwa – podlaskie i warmińsko-mazurskie – postawiły twarde warunki. Zrezygnowały z części połączeń i podpisały umowy na pokrycie deficytu w przewozach regionalnych na kwotę znacznie niższą niż przewidywana przez PKP PR. To oznacza, że w podlaskim od kwietnia zagrożone są 23 pociągi dziennie, a w warmińsko-mazurskim – aż 85.
- Nie stać nas na utrzymywanie tych pociągów, ale będziemy robić wszystko, żeby je zachować – tłumaczy Kurpiewski. Jednym z pomysłów jest łączenie relacji, tak żeby powstawały pociągi międzywojewódzkie. Wtedy mogłyby być finansowane z budżetu państwa. To jednak wymaga zgody na poziomie ministerialnym.
PKP PR czekają jeszcze trudne negocjacje z województwami, w których jest uruchamianych najwięcej pociągów w kraju, m.in. śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim, małopolskim czy kujawsko-pomorskim. Kolejowy przewoźnik nie chce, by powtórzyła się sytuacja z zeszłego roku, kiedy otrzymał od samorządów dofinansowanie rzędu 385 mln zł, podczas gdy na pokrycie deficytu potrzebuje według wyliczeń spółki około 800 mln zł. – Nie możemy sobie pozwolić na zwiększanie zadłużenia – mówi Kurpiewski.
Jednak samorządy nie mają zamiaru dawać więcej, niż zatwierdziły w uchwałach sejmików. – Pieniądze od nas mają dofinansowywać połączenia regionalne, a nie finansować deficyt PKP – mówi Izabela Zalewska, rzeczniczka marszałka woj. dolnośląskiego.
[ Dodano: 2006-03-07, 12:29 ]
A tak mi własnie wpadł pomysł do głowy, troche absurdalny, ale można by pokombinowac...
likwidacja Żubra, w zamina codzienna grupa wagonów z Hajnówki do rzeźni Szczecin - Terespol (np w relacji Hajnówka - Gorzów). W zamian likwidacja 88431 (7.48 z Siedlec do Hajnówki) i czegoś nazat (tylko czego?)....
abstrakcja...
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
Gazeta Wyborcza pisze:Do Kutna tylko autobusem?
Kursy pociągów na trasie Płock - Kutno zagrożone. Jeśli PKP nie dogada się z urzędem marszałkowskim, to po torach ostatni pasażerowie pojadą tamtędy 31 marca
Rezultat: Płock pozostanie praktycznie bez pociągów, będziemy mieli tylko "Koziołka" do Poznania i... cysterny z Orlenu.
Alarm w tej sprawie podniósł już niezależny dwumiesięcznik poświęcony mazowieckiej kolei - "Z biegiem szyn". W ostatnim numerze Karol Trammer, wydawca oraz redaktor naczelny, pyta: "42 mazowieckie pociągi regionalne pójdą pod nóż?".
Wylicza, że zagrożone są te pociągi, które w rozkładzie jazdy oznaczono tajemniczą literką G (Trammer pisze o niej: "złowroga"). To właśnie one mają kursować jedynie do 31 marca. W PKP Przewozy Regionalne nie ukrywają, że ich los zależy wyłącznie od tego, czy dostaną dofinansowanie od samorządów poszczególnych województw.
Na Mazowszu w grę wchodzą aż 42 pociągi regionalne na czterech trasach, w tym:
• cztery pary na linii Płock - Kutno
• i dwie pary łączące Sierpc z Lipnem.
PKP wcale się nie biją
- Jeśli do końca marca na konto PKP Przewozy Regionalne nie wpłyną pieniądze od samorządu województwa, to już 1 kwietnia żaden z tych pociągów nie wyjedzie w trasę, a aż 24 mazowieckie stacje i przystanki pozostaną bez jakiegokolwiek pociągu - ostrzega Karol Trammer. Dziwi się, że PKP PR nie biją się o utrzymanie linii, a jeśli już, to wyjątkowo słabo - nie wysyłają pism z informacjami o planowanej likwidacji i o kwocie dofinansowania. Nie informują na bieżąco mediów, aby spowodować zaniepokojenie wśród mieszkańców regionu i wywołać nacisk na samorząd.
- Wygląda na to, że tak naprawdę spółce przestało zależeć i na pociągach regionalnych na Mazowszu, i na pozyskiwaniu jakiegokolwiek dofinansowania - wnioskuje Trammer.
Co na to Łukasz Kurpiewski, rzecznik prasowy PKP Przewozy Regionalne? Zapewnia, że w sprawie zawieszenia pociągów jego firma cały czas prowadzi rozmowy i z Kolejami Mazowieckimi, i z urzędem marszałkowskim. - Wszystkie połączenia lokalne przynoszą straty - twierdzi. - Dlatego samorząd powinien współfinansować przewozy.
Mamy za mały tabor
W departamencie nieruchomości i infrastruktury urzędu marszałkowskiego niewiele wiedzą o jakichkolwiek uzgodnieniach.
- Według mojej najlepszej wiedzy PKP PR nie zwróciły się do nas z oficjalną prośbą o dofinansowanie kursów. Jeśli twierdzą, że to zrobili, to niech podadzą datę, kiedy wysłali do nas jakieś pismo - mówi Tadeusz Bartosiński. Dodaje, że kluczowe mogłoby się okazać w tej sprawie porozumienie między różnymi samorządami; w przypadku linii Płock -Kutno chodzi o dwa regiony: Mazowsze i Łódzkie.
A może wyjściem byłoby przejęcie ruchu na wspomnianych liniach przez Koleje Mazowieckie (powstały w 2004 r., udziały mają w nich i samorząd województwa, i PKP; w całym regionie mają pod swoimi skrzydłami ponad 600 pociągów)?
- Po pierwsze, to niemożliwe z tego powodu, że wspomniane pociągi PKP PR wyjeżdżają poza nasz region - odpowiada Donata Nowakowska, rzecznik prasowy KM. - Tymczasem urząd marszałkowski współfinansuje jedynie te przewozy, które odbywają się w obrębie Mazowsza. Jednocześnie z innych województw nie dostajemy żadnego dofinansowania. Tak jest choćby z trasą Warszawa - Skarżysko Kamienna. Zwracaliśmy się już z prośbą o dotację do woj. świętokrzyskiego. Bezskutecznie. Inna sprawa, że nie dysponujemy taborem, który mógłby obsłużyć linie przewidziane do likwidacji.
Kolej powinna informować wcześniej
Kiedy dowiemy się ostatecznie, czy płocczanie do Kutna nadal będą mogli dojechać koleją? - Ostateczną decyzję ogłosimy tydzień przed 1 kwietnia - mówi Kurpiewski.
W przypadku spełnienia się czarnego scenariusza, dotychczasowym użytkownikom kolei zostaną połączenia autobusowe. Jednak w płockim PKS-ie na razie nie szykują żadnych dodatkowych kursów. - Nie wiemy nic o planach kolei - nie ukrywa prezes spółki Paweł Śliwiński. - Na pewno w przypadku rezygnacji PKP z tej trasy będziemy chcieli wyjść naprzeciw potrzebom podróżnych.
Śliwiński zapowiada, że będzie w tej sprawie rozmawiał z przewoźnikami z Gostynina i Kutna.
- Autobusy do samego Kutna obecnie nie są przepełnione - mówi prezes. - Powinny na początek wystarczyć, natomiast na uruchomienie nowych połączeń czy korekty rozkładów dopasowane do dotychczasowych odjazdów pociągów trzeba będzie trochę poczekać. Kolej powinna zdecydowanie wcześniej informować o swoich działaniach, bo tydzień to zbyt mało czasu na przygotowanie nowych połączeń.
Mówiąc szczerze jest to niesamowita granda i chamstwo, zarówno ze strony PKP PR jak i władz województwa Łódzkiego.
Moja propozycja w związku z tym jest prosta, likwidacja obsługi pociągów przez KM na trasach Radziwiłłów Maz. – Skierniewice i Sochaczew – Łowicz Gł. (będzie co zaoszczędzić), a uruchomienie pociągów Nasielsk – Sierpc – Płock (co jest planowane) oraz pociągów Płock – Kutno – Warszawa (na odcinku Sierakówek – Leonów bez zatrzymania, no może Kutno i Łowicz Gł.). Za Lipno – Sierpc można zapłacić bo to tylko parę kilometrów.
Natomiast za pociągi wycofane z odcinków Życzyn – Dęblin i Siedlce – Łuków wprowadzić kursy Siedlce – Siemiatycze i Malkinia – Czyżew, może jeszcze coś zostanie na Malkinia – Ostrów Maz. Odcinek Mława – Działdowo i Szydłowiec – Skarżysko Kam. może zostać bo jest obsługiwany składami PR i tu na składach nic się nie zaoszczędzi, ale niech te województwa partycypują w kosztach.
Straszliwie się zdenerwowałem, jutro piszę pismo do Marszałka Województwa Mazowieckiego, czara goryczy się przelała.
Być może z tą opłacalnością masz rację (wszystko zależy od szczegółowych badań), jednak minie chodziło o coś trochę innego, o to że KM nie mając taboru, obsługują częściowo tereny innych województw nie otrzymując za to pieniędzy, kiedy tabor można by wykorzystać na liniach na Mazowszu. Nie mam nic przeciwko temu, żeby KM obsługiwały linie poza Mazowszem jeżeli miałyby zarabiać na tym.MeWa pisze:Łódzkie nie jest skarbnicą pieniędzy - mają problemy z własnymi połączeniami, w ostanich latach poważnie okrojono rozkład na wewnętrznych trasach, a jeszcze miałyby finansować te poza województwo? Natomiast na kasowaniu połączeń do Skierniewic i Łowicza straciłyby chyba tylko Koleje Mazowieckie.
Nie pisałem, że Łódzkie ma finansować kursy poza województwo, tylko żeby się uczciwie rozliczało z Mazowszem. W dzień roboczy KM robią 996 pockm. na terenie Łódzkiego (Skierniewice i Łowicz Gł.), a ZPR Łódź tylko 336 km. na terenie Mazowsza. Chodzież i tak o wiele większa wina leży po stronie PKP PR której nie zależy absolutnie na utrzymywaniu pociągów tylko na zebraniu składek z województw, ale to osobny temat.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Skierniewice są właściwie pierwszą stacją w łódzkim, Łowicz też nie leży daleko od granicy województwa, a ciachanie linii "do granicy wojewósztwa" byłoby bez sensu zwłaszcza przy tylu dojazdach z tych miast.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]