Globalny policjant czy chuligan - rzecz o USA

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 17 kwie 2008, 15:04

Dennis pisze:Może masz na myśli głosy z Kalifornii? :>
W Kalifornii wygrał Kerry, nic w tym dziwnego,ale jest jeszcze reszta stanów.
Dennis pisze:Żeby nie mijać się później z prawdą, gdy twierdzi, że pilnuje ładu i porządku na świecie.
Po prostu Ameryka pilnuje swojej wizji ładu i porządku. Demokratyzacja Iraku to był jedynie marne usprawiedliwienie.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 17 kwie 2008, 16:51

Tm pisze:W Kalifornii wygrał Kerry, nic w tym dziwnego,ale jest jeszcze reszta stanów.
Coś mącę. Chodziło mi oczywiście o rzekomą wygraną w Kalifornii z Gorem, w 2000r. /bo to, że zgodnie z prawem można w USA wygrać wybory zdobywszy mniejszą liczbę głosów pomijam/. Ale poważne wątpliwości co do ostatecznej liczby głosów były także w 2004r. W takiej atmosferze wygrał Dżordż drugą kadencję, a nie byłoby wogóle sprawy, gdyby w 2000r. jego brat nie był gubernatorem Kalifornii #-o

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 17 kwie 2008, 17:54

Dennis pisze:W takiej atmosferze wygrał Dżordż drugą kadencję, a nie byłoby wogóle sprawy, gdyby w 2000r. jego brat nie był gubernatorem Kalifornii #-o
Florydy ;-) . Choć z drugiej strony strach pomyśleć jakby wtedy wyglądała walka z globalnym ociepleniem.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Awatar użytkownika
Emdegger
Posty: 1699
Rejestracja: 24 wrz 2006, 12:30
Lokalizacja: z kobiety
Kontakt:

Post autor: Emdegger » 17 kwie 2008, 19:15

Dennis pisze:Pytam: co zrobiły USA, gdy opanowana była przez Czerwonych Khmerów, jeden z najbardziej krwawych i bezwzględnych reżimów wszechczasów?
Po tym, jak Lon Nol przy wsparciu Amerykanów wcześniej wyrżnął niemal całą opozycję, która i tak go obaliła, raczej nie należy się dziwić, że Saloth Sarowi (ksywka Pol Pot) i reszcie kompanii, że Jankesom pola do popisu nie dali - wykazał się Wuj Sam wcześniej :P

Tyle że Twoja teza w zestawieniu z periodyzacją vide Czerwoni Khmerzy nie brzmi wiarygodnie. Amerykanie akurat w Kambodży naprawdę nic zrobić nie mogli - Kambodża (wtedy jako "Demokratyczna Kampucza") przeprowadzała właśnie najbardziej autarkiczny eksperyment w historii i zakres jakiejkolwiek interwencji, choćby regionalnej, o międzynarodowej nie wspominając, był drastycznie ograniczony (wierz mi, że temat znam od podszewki, zreszta piszę obecnie pracę właśnie o Kambodży). Rządy Pol Pota przypadły na okres prezydentury Cartera, który dla implementacji praw człowieka uczynił bardzo dużo, częściej nadstawiając karku, niż cofając się.

[ Dodano: 2008-04-17, 19:31 ]
Kra pisze:co oznacza suwerenność państwa w czasach globalizacji ? Czy można w ogóle o czymś takim mówić współcześnie
Nie, wszystkie umowy o liberalizacji przepływu towarów, osób i usług, które zostały zawarte po II WŚ, funkcjonują dziś jako paradygmatyczne dla współpracy państw.

Z drugiej strony kraje hołdujące klasycznej wizji suwerenności wciąz istnieją. Wynika to z asymetrycznego rozwoju niektórych rejonów świata. Zauważ, że niemały odsetek państw nie wszedł jednak w fazę postindustrialną, która charakteryzuje się zwiększoną rolą sektora usług w gospodarce, będącego niewątpliwie w największym stopniu zdeterminowanym skalą powiązań wspólzależnych, które globalizm konsumuje. W ich ustroju zasada scentralizowanego państwa narodowego nadal jest główną rękojmią sprawowania władzy i legitymizacji klasy politycznej, Suwerenność państwa jest zazdrośnie strzeżoną wartością, w opinii ich przywódców nie podlega ani redefinicji, ani stopniowaniu.
"Coś ci powiem chłopcze! Gdy będziesz wracał do domu dziś wieczór, a jakiś psychopata rzuci się na ciebie z garścią malin, nie przyłaź mi tutaj skomleć." - John Cleese

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 17 kwie 2008, 22:50

Tm pisze:Florydy
Też słoneczna ;)
Choć z drugiej strony strach pomyśleć jakby wtedy wyglądała walka z globalnym ociepleniem.
A mogłaby jeszcze mniej wyglądać? ;)
emdegger pisze:(...) Kambodża (wtedy jako "Demokratyczna Kampucza") przeprowadzała właśnie najbardziej autarkiczny eksperyment w historii i zakres jakiejkolwiek interwencji, choćby regionalnej, o międzynarodowej nie wspominając, był drastycznie ograniczony (...)
Czy autarkizm może być realną przeszkodą w wymuszeniu na danym kraju pożądanych przez USA zachowań? Owszem, może ułatwić usankcjonowanie interwencji zbrojnej, jako jedynej efektywnej metody na położenie kresu ludobójstwu, łamaniu praw człowieka i obywatela (bo przecież konkretne zarzuty zawsze się jakoś sformułuje) :P I na pewno nie godzi się nie kiwnąć palcem mając takie atuty w ręku (nawet jeśli rodzimego przemysłu petrochemicznego taki manewr nie uskrzydli za nadto) :D Zresztą o stosowaniu metod wywierania presji, opierających się o blokowanie wymiany gospodarczej mam akurat takie samo zdanie, jak niegdysiejszy rzecznik (nie mylić z wodnikiem) :D
Ale zostawmy Indochiny (chociaż i o Wietnamie długo można by dyskutować). Co z Czadem, Sudanem, wspomnianą Koreą? Teraz, za wujka Dżordża, o którym raczej nie można powiedzieć, że skoro się nie pofatygował, to znaczy, że nie mógł :P Czyżby zagrożenie czerwoną zarazą było w tych rejonach zbyt małe (albo zbyt duże, przy jednoczesnym niedostatku podziemnych mineralnych dóbr wszelakich) :?: :-$ Co z wyrzynaniem Kurdów przez strategicznego partnera USA w rejonie bliskowschodnim, czyli Turcję? Co reakcją na zawirowania w Azji Środkowej, wojny domowe, masowy przemyt przez granicę tadżycko-afgańską narkotyków, rozlewających się potem po całym świecie, także tym cywilizowanym :?: :-$ Przykłady na wybiórczą indolencję i ślepotę pogromców braci czerwonoskórej, w temacie "robienie porządków na świecie", można by mnożyć niemal bez końca...

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 17 kwie 2008, 23:28

Dennis pisze: Przykłady na wybiórczą indolencję i ślepotę pogromców braci czerwonoskórej
Piszesz o Hiszpanach ? :D
To że amerykanie są teraz jedynym mocarstwem nie znaczy że mają oni dbac o porządek na całym swiecie. Jest jeszcze tzw UE która dużo gada a nic nie robi oraz taki bezuzyteczny twór jak ONZ który zapewnia tylko ciepłe posadki i wpływy z rozmaitych fundacji.

Awatar użytkownika
Emdegger
Posty: 1699
Rejestracja: 24 wrz 2006, 12:30
Lokalizacja: z kobiety
Kontakt:

Post autor: Emdegger » 20 kwie 2008, 19:57

Dennis pisze:Czy autarkizm może być realną przeszkodą w wymuszeniu na danym kraju pożądanych przez USA zachowań?
Okazało się, że jednak może.
Dennis pisze:Co z Czadem
Do Czadu wyjechał EUROFOR, zaangażowania Amerykańow tam nie uświadczysz, dadzą wolny mandat Sarkozy'emu.
Dennis pisze:Sudanem
To właśnie USA doprowadziły zbliżenia przedstawicieli południa Sudanu z Johnem Garangiem na czele z Arabami w Chartumie, które zaowocowało rozpoczęciem po wielu latach rozmów pokojowych. Katastrofa humanitarna w Darfurze jest oczywiście faktem, natomiast kraj, choć zasobny w ropę, nie został jednak najechany przez administrację prezydenta Dablju. Niebywałe, nieprawdaż? ;) Za to w Chartumie już siedzą Chińczycy.
Dennis pisze:wspomnianą Koreą?
No przecież wyzwolili południe od wyzwolenia :D Trza ostrożnie, bo ten przychlast Kim nie dość że trzyma w uniformach 12 milionów ludzi (to liczba wojskowych, zmobilizowanych oraz będących członkami organizacji paramilatarnych o dość sympatycznym nazewnictwie w rodzaju Robotniczo-Chłopskiego Czerwonego Pospolitego Ruszenia), to posadził tyłek na środku geopolitycznej beczki prochu. Rosja, Chiny, Japonia - starczy. Amerykanie zbrojnie interweniować będą tylko i wyłącznie w razie zagrożenia Południa napaścią ze strony nie zażywających kalorii braci z Phenianu.

[ Dodano: 2008-04-20, 19:58 ]
Dennis pisze:Przykłady na wybiórczą indolencję i ślepotę pogromców braci czerwonoskórej, w temacie "robienie porządków na świecie", można by mnożyć niemal bez końca.
I uważasz, że bez z nich świat byłby bezpieczniejszy, czy tylko i aż mniej zakłamany?
"Coś ci powiem chłopcze! Gdy będziesz wracał do domu dziś wieczór, a jakiś psychopata rzuci się na ciebie z garścią malin, nie przyłaź mi tutaj skomleć." - John Cleese

Awatar użytkownika
slupek
Posty: 512
Rejestracja: 15 gru 2005, 6:10
Lokalizacja: Stegny

Post autor: slupek » 20 kwie 2008, 22:23

pjok-79 pisze:Tylko nie wiem czy w Korei za "przeklinanie na ulicy" i "awanturowanie się" wsadzają na 5 lat do obozu pracy?
Polecam przeczytać lekturę: http://www.hfhrpol.waw.pl/index_pliki/K ... aslona.pdf

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 22 kwie 2008, 23:35

(...) kraj, choć zasobny w ropę, nie został jednak najechany przez administrację prezydenta Dablju (...)
Nie wiadomo do końca jak to jest z tą ropą sudańską. Natomiast bezsprzecznie z faktu, iż A*B zawiera C nie wynika, że C=A*B, nieprawdaż :?: :P
(...) Trza ostrożnie, bo ten przychlast Kim (...)
No ba, jasne, że tak :!: A z Iranem to nie trza? Tylko jakoś dziwnym trafem wciąż słyszę pohukiwania pod adresem Iranu, zaś pod adresem Korei Płn. nie lecą nawet złowieszcze szepty :-$
I uważasz, że bez z nich świat byłby bezpieczniejszy, czy tylko i aż mniej zakłamany?
Chciałoby się powiedzieć, że to drugie. Ale po tym, jak USA dozbrajały swego czasu Talibów afgańskich, rozpieprzyły ambasadę chińską w Belgradzie, a nawet stały się pośrednim sprawcą zamachów terrorystycznych w Hiszpanii, sam już nie wiem... :-?

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36746
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 23 kwie 2008, 11:49

Dennis pisze:zaś pod adresem Korei Płn. nie lecą nawet złowieszcze szepty
No to akurat nie jest prawda.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
Nazgul
Posty: 705
Rejestracja: 13 sty 2006, 18:19
Lokalizacja: z XI RP

Post autor: Nazgul » 23 kwie 2008, 12:45

Kiedyś czytałem o Korei Pn ciekawy artykuł.
Z ciekawostek:
:arrow: kodeks karny jest tajny, zwykły obywatel nie wie, co jest przestępstwem
:arrow: samochodami mają prawo poruszać się tylko dygnitarze
:arrow: rodziny i sąsiedzi muszą się szpiegować nawzajem, bo jeśli w określonym czasie nie doniesiesz na inne osoby, sam zostaniesz ukarany
:arrow: poza granicę kraju może wyjeżdżać właściwie tylko garstka studentów, ale nie wolno im mówić nic o kraju oraz po powrocie nic na temat świata zewnętrznego, w innym przypadku cała rodzina zostanie wysłana do obozów pracy albo gorzej.
:arrow: w mediach panuje całkowita dezinformacja na temat kraju i świata zewnętrznego

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 23 kwie 2008, 17:06

Nazgul pisze:Kiedyś czytałem o Korei Pn ciekawy artykuł.
Z ciekawostek:
:arrow: kodeks karny jest tajny, zwykły obywatel nie wie, co jest przestępstwem
:arrow: samochodami mają prawo poruszać się tylko dygnitarze
:arrow: rodziny i sąsiedzi muszą się szpiegować nawzajem, bo jeśli w określonym czasie nie doniesiesz na inne osoby, sam zostaniesz ukarany
:arrow: poza granicę kraju może wyjeżdżać właściwie tylko garstka studentów, ale nie wolno im mówić nic o kraju oraz po powrocie nic na temat świata zewnętrznego, w innym przypadku cała rodzina zostanie wysłana do obozów pracy albo gorzej.
:arrow: w mediach panuje całkowita dezinformacja na temat kraju i świata zewnętrznego
I tak najlepsze są władze. Prezydenci dożywotni w azjatyckich, poradzieckich republikach to pewne kuriozum. Korea ich przebija, prezydentem jest Kim Ir Sen, tak, tak nie żyje od kilkunastu lat, ma on jednak tytuł prezydenta na wieczność.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

ODPOWIEDZ