Metro Marymont i praktyki ekspedytorów

Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS

Awatar użytkownika
rzeznik
Posty: 500
Rejestracja: 13 maja 2007, 19:41
Lokalizacja: z masarni

Post autor: rzeznik » 20 wrz 2008, 22:57

Przyznam, ze tez juz slyszalem cala mase historii na temat ekspedytorow z Marymontu... Jednak jako ze ostatnio czestuja mnie wynalazkami typu E-8 czy E-4 (i nie czepiac mi sie tych cholernych myslnikow, bo w grafikach wszystko jest z myslnikami...), to rownie czesto mam przyjemnosc goscic w tej ekspedycji i musze stwierdzic, ze pracujacy tam ludzie sa bardzo uprzejmi i przyjaznie nastawieni - jeszcze nic przykrego nie spotkalo mnie z ich strony, a niejednokrotnie odjezdzalem stamtad np. -1 z powodu w/w sprinterow lub przyjezdzalem nawet i +3, bo mi sie za mocno przycisnelo na Torunskiej :D Nie mam im nic do zarzucenia, choc naprawde niejeden kierowca przeklina ich w najgorszych slowach.
Jarek pisze:I dlatego już dawno stwierdzono, że sposobem na podniesienie jakości usług w transporcie publicznym jest rozdział funkcji zarządzania i wykonywania przewozów
Problem w tym, ze o ile wykonywanie transportu jakos trzyma sie kupy, to zarzadzanie mocno kuleje, a lwia czesc rozkladow, ktore szanowny ZTM wymysla zza biureczka, wola o pomste do nieba ](*,) Ale to nie urzedasowi zabiora premie za przyspieszenia, tylko kierowcy, ktory nie jest w stanie trzymac sie rozkladu przezen stworzonego, niejednokrotnie nawet slimaczac sie 20-30 km/h.

Awatar użytkownika
Jarek
Posty: 2962
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Jarek » 21 wrz 2008, 0:50

rzeznik pisze:Problem w tym, ze o ile wykonywanie transportu jakos trzyma sie kupy
Zwłaszcza w te dni, gdy nie wyjeżdża kilkadziesiąc brygad, bo przewoźnikowi pouciekali pracownicy i grafik się "nie domknął". Albo innemy przewoźnikowi grozi odebranie licencji. Chyba pracujesz w branży od bardzo niedawna, że takie bzdury piszesz. Albo żyjesz z klapkami na oczach. ;-)
rzeznik pisze:lwia czesc rozkladow, ktore szanowny ZTM wymysla zza biureczka, wola o pomste do nieba Ale to nie urzedasowi zabiora premie za przyspieszenia, tylko kierowcy, ktory nie jest w stanie trzymac sie rozkladu przezen stworzonego, niejednokrotnie nawet slimaczac sie 20-30 km/h.
A gdzie są związkowcy z MZA czy inne podmioty, które przekazują informację o działaniu rozkładów w praktyce? Możesz nie odpowiadać, by sie nie pogrążać. ;-) Dodam tylko, że gdyby słuchać twoich kolegów, to większość linii by się tak ślimaczyła.
Ktoś pamięta może 705 albo 709 sprzad raptem kilku lat?

Awatar użytkownika
marcus
Posty: 612
Rejestracja: 20 wrz 2008, 23:24
Lokalizacja: Ursus

Post autor: marcus » 21 wrz 2008, 10:53

OK, wobec tego jako jednemu z zainteresowanych wypada mi się ustosunkować do przedstawionych tu uwag :smile:
gregory5576 pisze: Z tego krańca jak nie odjedziesz planowo (14:14) a tylko 14:14:25, to już wisisz na zakładzie za nie punktualny odjazd z krańca (opóźniony).
Niekoniecznie - przecież 14:14:25 to nadal 14:14, a poza tym jak można przeczytać na kartce w ekspedycji odjazd może być opóźniony jedną minutę. Co innego przyspieszenia - skoro piszesz, że 10 sekund to już przyspieszenie - tak trudno poczekać te 10 sekund i odjechać planowo?
mozgow pisze:Kierowca też jest człowkiem i ma prawo iść do WC jeśli zostało mu trochę czasu.
Powiem tyle, że opóźnienia wynikłe np. z przebywania w toalecie są traktowane inaczej, niż opóźnienia wynikłe z gadania z innymi kierowcami.
jacek pisze:Nigdy mnie nie poproszono na tejże petli o pokazanie biletow, a jest to ponoc tam nagminne :idea:
A nikt nie zauważa, że bilety najczęściej kontrolowane są w dni wolne, gdy w promieniu 500m trudno gdziekolwiek je zanabyć?
gregory5576 pisze:Tak ale dość często i gęsto trzeba poczekać na dobiegającego pasażera to też niestety traktowane jest jako opóźnianie, to koledzy powiedzieli ,że mają w dupie sportowców z metra nie ma czekania na spóźnialskich, trudno i darmo.
Domyślam się, że jesteś ze Stalowej - nie sądzę, żeby komuś problem sprawiało poczekanie max 10 minut na kolejne E4/E8 biorąc pod uwagę inne zachowania pasażerów na tym krańcu. Poza tym - zawsze można odnotować w karcie drogowej przyczynę opóźnienia ew. przyjść wyjaśnić to do ekspedycji, a nie narzekać na forum.
rzeznik pisze:, to rownie czesto mam przyjemnosc goscic w tej ekspedycji i musze stwierdzic, ze pracujacy tam ludzie sa bardzo uprzejmi i przyjaznie nastawieni
Wypada w imieniu moim i zmienników podziękować ;)

NR
(tygrys)
Posty: 3178
Rejestracja: 03 gru 2007, 8:53
Lokalizacja: Dzielnica Bemowo m. st. Warszawy

Post autor: NR » 21 wrz 2008, 11:18

marcus pisze:Powiem tyle, że opóźnienia wynikłe np. z przebywania w toalecie są traktowane inaczej, niż opóźnienia wynikłe z gadania z innymi kierowcami.
w desce wpisuję się WC i koniec. Czy na MM są już deski w formię elektronicznej?

Awatar użytkownika
marcus
Posty: 612
Rejestracja: 20 wrz 2008, 23:24
Lokalizacja: Ursus

Post autor: marcus » 21 wrz 2008, 11:21

tygrys pisze:Czy na MM są już deski w formię elektronicznej?
Nie ma.

Awatar użytkownika
gregory5576
Posty: 1257
Rejestracja: 21 lut 2006, 11:22
Lokalizacja: BIAŁOŁĘKA, TARCHOMIN
Kontakt:

Post autor: gregory5576 » 21 wrz 2008, 14:41

ITS A 218 pisze:Zanim kierowca wysiądzie z kabiny, przejdzie do drugich drzwi, rozłoży podjazd, wjedzie z wózkiem do środka, opuści podjazd, wróci do kabiny, przygotuje się do jazdy, zamknie drzwi to już jest ze 2 minuty. I co, raport na niego za to że pomógł niepełnosprawnemu ?
:arrow: Niestety kolega za to wisiał (opóźniony), ale kierownik podszedł do sprawy bardzo wyrozumiale i nie zabrał mu premii. To jest chore. Wiem bo byłem przy tym.

[ Dodano: Nie 21 Wrz, 2008 15:17 ]
Jarek pisze:A gdzie są związkowcy z MZA czy inne podmioty, które przekazują informację o działaniu rozkładów w praktyce? Możesz nie odpowiadać, by sie nie pogrążać. ;-) Dodam tylko, że gdyby słuchać twoich kolegów, to większość linii by się tak ślimaczyła.
Ktoś pamięta może 705 albo 709 sprzad raptem kilku lat?
:arrow: Jedynym organem którego Jako tako Ztm się słucha to prezes, ile raportów poszło za sprawą i przez związki i kierownictwa i gówno z tego wyszło. Teraz łaskawie N46 poprawią dołożą łan brygad. Instruktor jak pojechał za brygadą zatrzymującą się na każdym przystanku to zajechali na zajezdnię na -11 po odjeździe. :D

Dęboszczak
Posty: 1934
Rejestracja: 25 gru 2005, 23:29
Lokalizacja: Dolny Mokotów

Post autor: Dęboszczak » 21 wrz 2008, 15:45

gregory5576 pisze:
ITS A 218 pisze:Zanim kierowca wysiądzie z kabiny, przejdzie do drugich drzwi, rozłoży podjazd, wjedzie z wózkiem do środka, opuści podjazd, wróci do kabiny, przygotuje się do jazdy, zamknie drzwi to już jest ze 2 minuty. I co, raport na niego za to że pomógł niepełnosprawnemu ?
:arrow: Niestety kolega za to wisiał (opóźniony), ale kierownik podszedł do sprawy bardzo wyrozumiale i nie zabrał mu premii. To jest chore. Wiem bo byłem przy tym.

[ Dodano: Nie 21 Wrz, 2008 15:17 ]
Jarek pisze:A gdzie są związkowcy z MZA czy inne podmioty, które przekazują informację o działaniu rozkładów w praktyce? Możesz nie odpowiadać, by sie nie pogrążać. ;-) Dodam tylko, że gdyby słuchać twoich kolegów, to większość linii by się tak ślimaczyła.
Ktoś pamięta może 705 albo 709 sprzad raptem kilku lat?
:arrow: Jedynym organem którego Jako tako Ztm się słucha to prezes, ile raportów poszło za sprawą i przez związki i kierownictwa i gówno z tego wyszło. Teraz łaskawie N46 poprawią dołożą łan brygad. Instruktor jak pojechał za brygadą zatrzymującą się na każdym przystanku to zajechali na zajezdnię na -11 po odjeździe. :D
Nieprawda. 127,169,500, 517 na wniosek kierowców czasy zostały poprawione.

jacek
Zbanowany
Posty: 4807
Rejestracja: 14 lip 2006, 10:18
Lokalizacja: Ten co dostał zakaz pisania, bo pogocika upodlił

Post autor: jacek » 21 wrz 2008, 16:00

marcus pisze:A nikt nie zauważa, że bilety najczęściej kontrolowane są w dni wolne, gdy w promieniu 500m trudno gdziekolwiek je zanabyć?
Nigdy mnie nie kontrolowaliście, wiec trudno stwierdzić w jakie dni to robicie, ale skoro kierowcy mają obowiazek miec bilety, a twoim obowiązkiem jest to kontrolować, to sprawa jasna i klarowna :-"

[ Dodano: Nie 21 Wrz, 2008 16:01 ]
marcus pisze:Wypada w imieniu moim i zmienników podziękować
Mam nadzieje że takie podejście i nastawienie do kierowców pozostanie =D>

Awatar użytkownika
rzeznik
Posty: 500
Rejestracja: 13 maja 2007, 19:41
Lokalizacja: z masarni

Post autor: rzeznik » 21 wrz 2008, 18:22

Jarek pisze:(...)
Fakt, pracuje w branzy od niedawna, ale wystarczajaco dlugo, zeby miec odpowiedni poglad na pewne sprawy. Zle mnie zrozumiales - braki kadrowe to odrebna historia, chodzilo o to, ze przewoznicy potrafia sobie zorganizowac prace w taki sposob, zeby wykrzesac z siebie wszystko, co w danej chwili jest mozliwe.
Jarek pisze:że takie bzdury piszesz
Skoro ja bzdury pisze, to Ty takze. Dlaczego? Ano dlatego, ze kazdy z nas ma inne spojrzenie na ta sprawe - Ty zza biurka, ja zza fajery.
Jarek pisze:A gdzie są związkowcy z MZA czy inne podmioty, które przekazują informację o działaniu rozkładów w praktyce?
No to teraz mnie dobiles... Chyba z ksiezyca spadles, skoro nie wiesz, jaki jest sens istnienia zwiazkow zawodowych i jakie sa prawdziwe cele zwiazkowcow (nie mylic z tymi wyglaszanymi...). Odsylam do przykladu niedawnego nawolywania do strajku, bo niby zarzad "ukradl" pieniadze przeznaczone na podwyzki dla kierowcow - pozostawie to bez komentarza. Poza tym bezposrednia informacja o jakosci rozkladow sa karty drogowe - z tym, ze zaden kierowca nie napisze, ze mial przyspieszenie, bo ZTM zamiast sie zastanowic nad tym, natychmiast nalozy kare, a w nakladaniu kar ta instytucja nie ma sobie rownych :D
Jarek pisze:Dodam tylko, że gdyby słuchać twoich kolegów, to większość linii by się tak ślimaczyła.
ZE CO??? #-o Najpierw spytaj, co na ten temat sadza moi "koledzy", a potem zabieraj glos w tej sprawie, bo jak na razie mijasz sie z prawda.

P.S.
Jarek pisze:Możesz nie odpowiadać, by sie nie pogrążać. ;-)
Racja. Z mojej strony EOT - zeby Ciebie nie pograzac... :)

A tak na serio, to racja jest jak dupa - kazdy ma swoja... Mozemy tak polemizowac bez konca, a i tak pewnie nie dojdziemy do porozumienia. Jakby co, to zapraszam na pw.[/u]

Awatar użytkownika
Jarek
Posty: 2962
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Jarek » 21 wrz 2008, 21:03

rzeznik pisze:przewoznicy potrafia sobie zorganizowac prace w taki sposob, zeby wykrzesac z siebie wszystko, co w danej chwili jest mozliwe.
Może prywatni...
rzeznik pisze:Jakby co, to zapraszam na pw.
Ja też zapraszam. Na wydział transportu PW. Możemy tam porozmawiać o podziale zadań w transporcie aglomeracyjnym. ;-)

Awatar użytkownika
rzeznik
Posty: 500
Rejestracja: 13 maja 2007, 19:41
Lokalizacja: z masarni

Post autor: rzeznik » 21 wrz 2008, 21:12

Jarek pisze:Może prywatni...
Zareczam Ci, ze nie tylko. Problem stanowia jedynie owe "mozliwosci".
Jarek pisze:Ja też zapraszam. Na wydział transportu PW. Możemy tam porozmawiać o podziale zadań w transporcie aglomeracyjnym. ;-)
Nie jestem pewien czy bedzie okazja, bo wybieram sie na srk. Po rocznej przerwie w studiowaniu stracilem orientacje w programach.
Zaskoczony? :)
Ja z kolei moge zaprosic na jazde obserwacyjna na wybranych liniach, zebys zobaczyl jak te wielkie teorie maja sie do praktyki.

[ Komentarz dodany przez: Bastian: 2008-09-21, 21:14 ]
Korekta tagów.

alojzy
Posty: 1316
Rejestracja: 10 maja 2007, 9:08

Post autor: alojzy » 22 wrz 2008, 12:59

A nie denerwują Was pasażerowie, co ciekawe tylko linii tarchomińskich (nawet ci z Łomianek są bardziej zdysycyplinowani) pchający się do autobusu na przystanku dla wysiadających? Czy zdrarza się Wam ich wyrzucać?

jacek
Zbanowany
Posty: 4807
Rejestracja: 14 lip 2006, 10:18
Lokalizacja: Ten co dostał zakaz pisania, bo pogocika upodlił

Post autor: jacek » 22 wrz 2008, 13:21

alojzy pisze:A nie denerwują Was pasażerowie, co ciekawe tylko linii tarchomińskich (nawet ci z Łomianek są bardziej zdysycyplinowani) pchający się do autobusu na przystanku dla wysiadających? Czy zdrarza się Wam ich wyrzucać?
Niema tam już przystanku dla wysiadajacych :D

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 22 wrz 2008, 15:03

alojzy pisze:A nie denerwują Was pasażerowie, co ciekawe tylko linii tarchomińskich (nawet ci z Łomianek są bardziej zdysycyplinowani) pchający się do autobusu na przystanku dla wysiadających? Czy zdarza się Wam ich wyrzucać?
:arrow: Przeoczyłeś to ;):
ZTM pisze:2008-07-25 | Zmiana charakteru przystanku METRO MARYMONT 11 | Od dnia 29.07.2008r. (od początku kursowania) zmienia się charakter przystanku METRO MARYMONT 11 z przystanku dla wysiadających na przystanek stały dla linii E-4, 110, 508, 511, 701.

Awatar użytkownika
Colony
Posty: 2932
Rejestracja: 05 sty 2006, 17:43
Lokalizacja: przychodzimy i dokąd zmierzamy?
Kontakt:

Post autor: Colony » 22 wrz 2008, 15:25

Ludzie szybko to wyczuli. Przecież wiadomo, że każdy chce posadzić swój tyłek. A póki nie było E-8 to był sajgon. Słusznie, że to zmieniono i to dosyć szybko.
(podpis tymczasowy zanim nie znajdę czegoś niebanalnego co was zbije z pantałyku)

Zablokowany