Remont wiaduktu przy Dw. Gdańskim

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
MisiekK
Posty: 7686
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:17
Lokalizacja: Nowe Dwory Tarchomińskie

Post autor: MisiekK » 21 lis 2008, 15:35

robert-c pisze:Acha. Czyli nieistnienie tego wiaduktu jest nawet na rękę TW?
Watpię, czy jest na rękę komukolwiek.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.

robert-c
Posty: 279
Rejestracja: 06 paź 2006, 19:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-c » 21 lis 2008, 15:47

Widać jednak jest komuś na rękę (abstrachuję od TW, bo poprzednie pytanie było retoryczne, bo wiadomo, ze nie jest im to na rękę).
Wszak całe odium z tego powodu spada na HGW. Po części słusznie, bo już dawno władze Warszawy powinny monitowac w MŚ, że sprawa skargi ZM leży i czeka nie wiadomo na co.

Zresztą być może jutro w Gazecie Wyborczej (dzis w gazeta.pl) będzie coś na temat blokowania inwestycji w MŚ i wydawania decyzji po wielu miesiącach, zamiast po kilku tygodniach. Andersa nie jest wyjątkiem.
I jakoś dziwne, że MŚ zwleka z wydawaniem decyzji na skargi organizacji z tej listy:
http://lanckoronska.zm.org.pl/?a=koalicja.koalicja
Zaległo więc w MŚ na wiele miesiecy S8 Salomea-Wolica, WOW, S7 Bemowo-Czosnów.

Jeszcze odpowiem Kajo.

Ty nazywasz działalnośc Kosny pracą zarobkową?!?!?!
To, co robi ten człowiek, w środowisku państwowo-urzędniczym potraktowane byłoby jako zwykła korupcja. W Białymstoku wszyscy prywatni inwestorzy wiedzą, że musza odliczyć pewna sumkę dla Federacji Zielonych, bo inaczej utkną w sądach na rok.
Kosno zadowoli się każdą kwotą. Akurat znam dobrze ludzi z którymi kiedyś Kosno współpracował, ale szybko zerwali znim kontakty, bo raz, że mataczył, a dwa, zupełnie pojęcia nie miał o środowisku i przyrodzie.
Teraz zyje z zaskarżania niemal każdej większej prywatnej inwestycji w Białymstoku i odstępuje od protestu jeśli inwestor zamówi u niego jakieś opracowanie albo wpłaci na konto Federacji Zielonych pewną sumkę tytułem "kompensacji przyrodniczych".
Oczywiście jego opracowania to tylko makulatura, bo człowiek pojęcia nie ma o niczym.
ZM wspóracuje z Kosno i bierze go w obronę. Zresztą czołowy działacz ZM niejaki Krzysztof Rytel publicznie wyznał, że wziątka Przyjaznego Miasta za Arkadię byłaby OK, gdyby kasa ta poszła na działalnośc stowarzyszenia.
Dlatego pisze, że protesty ZM są niewiarygodne, bo nie wiadomo, co się za tym kryje. Na pewno nie dobro przyrody, czy usprawnienie komunikacji. Dlaczego? - Już pisałem. Bo ZM współpracuje z tymi, którzy działają na rzecz przesuwania ekspresówek w Warszawie w podwarszawskie lasy i rezerwaty.

Awatar użytkownika
MisiekK
Posty: 7686
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:17
Lokalizacja: Nowe Dwory Tarchomińskie

Post autor: MisiekK » 21 lis 2008, 15:55

robert-c pisze:Wszak całe odium z tego powodu spada na HGW. Po części słusznie, bo już dawno władze Warszawy powinny monitowac w MŚ, że sprawa skargi ZM leży i czeka nie wiadomo na co.
Wiesz, w stanie zagrażającym podobną sytuacją jest jeszcze kilka budowli okresu socjalizmu i tak jak tu liczy się, że wytrzymają do terminów planowych remontów. Owszem spada to na HGW, ale obecna ekipa nie jest winna kilkunastu lat zaniedbań w mieście.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.

Kra
Posty: 1941
Rejestracja: 16 lut 2006, 9:28
Lokalizacja: Żoliborz/Bielany

Post autor: Kra » 21 lis 2008, 16:01

MisiekK pisze:Wiesz, w stanie zagrażającym podobną sytuacją jest jeszcze kilka budowli okresu socjalizmu i tak jak tu liczy się, że wytrzymają do terminów planowych remontów.
A Wiadukt Gdański był wysadzony przez Niemców - czy może jest to produkt oryginalny sprzed II wojny św ?

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36661
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 lis 2008, 18:53

robert-c pisze:Co uważacie że jest lepsze - zbudowanie tego wg projektu miasta i rozpoczecie przebudowy w marcu 2009, czy sporządzenie raz jeszcze całej dokumentacji i rozpoczecie przebudowy w marcu 2011?
Zbudowanie tego tak, jak trzeba, nawet, jeśli później.

Precedensów z obiektami projektowanymi na "szybko i tanio" mamy od groma, przeciwnych jakoś brak. Wiadukt na Andersa i tak nie ma szczególnie istotnego znaczenia komunikacyjnego w świetle dążenia przez Dzielnicę Żoliborz do sukcesywnego ograniczania ruchu na pl. Wilsona. Brutalnie powiem, że szereg innych inwestycji odznacza się wyraźnie większym stopniem pilności. Już bym wolał chyba przyspieszyć Nowolazurową, bo Andersa bez problemu się omija, a Dźwigowej się nie da.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

rudy
Posty: 1803
Rejestracja: 21 maja 2007, 12:26
Lokalizacja: Skorosze

Post autor: rudy » 21 lis 2008, 19:48

Kra pisze: A Wiadukt Gdański był wysadzony przez Niemców - czy może jest to produkt oryginalny sprzed II wojny św ?
Został wysadzony przez Niemców po 28 grudnia 1944, ale przed 17 stycznia 1945 r.
Pozdrawiam

robert-c
Posty: 279
Rejestracja: 06 paź 2006, 19:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-c » 21 lis 2008, 20:01

No dobra Bastian.
Tylko jaką masz pewnośc, że to, co chce ZDM jest złe? Bo takie jest Twoje zdanie?
Moje jest inne. Nie jest to może rewelacja i są pewne błędy, ale nie na tyle powazne, by skreslac tą inwestycję w takiej formie i kształcie i zaczynać odnowa akurat tak, jak chce jakieś zielone stowarzyszenie.
Co do tego, czy odbudowa tego wiaduktu jest potrzebna, czy nie, może zapytać mieszkańców okolic. Ty mieszkasz na Górnym Mokotowie, więc sprawa, czy wiadukt istnieje, czy nie, specjalnie Cię nie obchodzi.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... _tory.html
Nie wiem, czy mieszkasz przy Niepodległosci, czy Puławskiej, ale założmy, że ulica, którą najczęściej kursujesz jest zamykana, a wpoprzek niej ktoś buduje przekop i kładzie tory, a potem puszcza pociągi. A ty masz wybór albo drałowac przez tory, albo nadkładać 3 km.

Poza tym całkowita zgoda co do Nowolazurowej. Ja jednak wolałbym, żeby nie wybierać pomiędzy, ale zrealizowac obie inwestycje.

mkm101
Posty: 996
Rejestracja: 23 maja 2006, 17:05
Kontakt:

Post autor: mkm101 » 21 lis 2008, 20:48

robert-c pisze: Jak powtórze jeszcze raz wszystko, to napiszesz, że troluję, bo pisze w kółko to samo.
Jeśli powtórzysz to samo o ZM - to tak. Jeśli napiszesz coś konkretnie o wiadukcie i/lub ul. Andersa - to będzie wypowiedź na temat
robert-c pisze:Zresztą na przykład Twoje odniesienie się do mojego porównania do Obozowej świadczy dobitnie o tym, że nie zamierzasz zrozumiec o czym pisze, tylko chodzi Ci o rozpoczecie bicia piany.
robert-c Pon 17 Lis, 2008 10:32 pisze: Po drugie - sam problem przebudowy Andersa można rozwiazac na 1100 sposobów. Mogłaby to być np. ulica podobna w przekroju do Obozowej, czyli po półtora pasa w każda stronę i po środku torowisko. Do tego wydzielone prawo i lewodkręty, by poprawić płynnośc ruchu i bezpieczeństwo.
Piszesz w czasie teraźniejszym i do takiego się odnoszę. Jak będzie wyglądała po przebudowie to na razie chyba nikt jeszcze nie wie.
robert-c pisze:Zgrabnie oczywiście wyciałes przy okazji moje porównanie do Mickiewicza na odcinku Wilsona - Potocka.
W którym to było miejscu (bo w poście z 17.11.08 godz 10:32 nie ma takiego porównania)?
robert-c pisze:jak też oczywiscie nie wiesz nic o tym, ze na Obozowej mają być wydzielane wysepki przystankowe? Nie wiem kiedy. bo tego nawer BDiK nie wie, ale koncepcja modernizacji Obozowej bedzie tworzona i jest wałkowana na poziomie władz dzielnicy.
Jak będzie coś więcej wiadomo na temat to będziemy sobie mogli podyskutować.
robert-c pisze:Zresztą Twje sformułowanie:
"Kilkadziesiąt linijek o ZM i ani słowa o wiadukcie przy Dw. Gdańskim..."
też jest kompletnie nieprawdziwe
A tak, słusznie. W poście z 18.11.2008 godz 12:07 na 35 linijek tekstu w dwóch jest o wiadukcie i w trzech o ul. Andersa. Zwracam honor.
robert-c pisze: i świadczy jedynie o tym, że tylko po to się odnosisz by zejść na poziom bicia piany (co niejednokrotnie miało już tu miejsce w Twoim wykonaniu, gdy akurat był poruszany problem dyletanctwa ZM).
Bardzo proszę o wskazanie tego na choćby kilku przykładach.

robert-c
Posty: 279
Rejestracja: 06 paź 2006, 19:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-c » 21 lis 2008, 23:30

mkm. Widzę, że usielnie starasz się trollować.

Tego samego dnia (17.11), tylko wcześniej napisałem:
"Ja osobiście widziałbym Andersa w takim kształcie i przekroju, jak Obozowa, czy Mickiewicza na odcinku od Wilsona do Potockiej"

Czytaj więc najpierw, potem postaraj się zrozumieć o co chodzi, a potem odpisuj. Nie będe specjalnie dla Ciebie tłumaczył, co autor miał na myśli. A jeśli rozumujesz, że brak wysepek przystankowych, to już Twój problem. Ja zawsze pisząc na poważnym forum zakładam, że piszę do ludzi, którzy potrafią myśleć i nie muszę wszystkiego łopatologicznie tłumaczyć. Poza tym każdy zrozumiał, tylko Ty nie. Ciekawe.

W swoim ostatnim poście znow, jak zwykle, dyskutujesz ze mną, a nie o problemie.
Cofnij się do pocżatku dnia 17 listopada, przeczytaj wszystko raz jeszcze i potem rób statystyki. Ty wciąż usilnie wybierasz sobie poszczególne zdania z moich postów (które akurat Ci pasują), udajesz, że nie rozumiesz, cośtam jeszcze sobie dopowiadasz i odpisujesz z jednym celem, by rozpocząć jakąś kłótnię. To typowe trolowanie.

Poza tym odpowiedaj napytania, jeśli je Tobie zadaję.
Czy jesteś adwokatem ZM?

Przykładów na swoje adwokatowanie poszukaj sam, bo mi się nie chce. Był tu wątek poświecony pewnemu pseudopracowaniu ZM dotyczącego układu drogowego w Warszawie. Tam oczywiście w ogóle nie odniosłes się do zarzutów co do niefachowości opracowania, tylko zacząłes atakowac siskom, że nie załatwił buspasa na Puławskiej, że działa tylko i wyłacznie w kierunku budowy dróg i takie tam podobne bzdury.

Problem działalności ZM i terminu odbudowy wiaduktu jest nierozerwalny. I czy chcesz, czy nie, tematy te są powiązane. Napisałeś też, że nie bardzo rozumiesz związku działań ZM i opoźnień. Jesli tego nie rozumiesz, to w zasadzie nie mamy już co dyskutować. Żyjesz po prostu w innym Matrixie.

Zadałem też konkretne pytanie o straty TW spowodowane zawieszeniem kilku linii i skróceniem lub zmianą tras. Potrafisz to oszacować? jeśli tak to bedę zobowiązany.

A kontynuując wątek ruchu w centrum, to polecam:
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... hodow.html
Szczegóły Studium Transeko od wczoraj na stronie siskom.waw.pl
Powyższy artykuł powstał po tym jak dziś w nocy wysłałem newsletter informujący dziennikarzy o nowościach na stronie.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36661
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 lis 2008, 23:36

robert-c pisze:Zadałem też konkretne pytanie o straty TW spowodowane zawieszeniem kilku linii i skróceniem lub zmianą tras. Potrafisz to oszacować? jeśli tak to bedę zobowiązany.
Akurat odpowiedzi na to pytanie udzielił już ktoś inny.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25411
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 21 lis 2008, 23:38

Zadałem też konkretne pytanie o straty TW spowodowane zawieszeniem kilku linii i skróceniem lub zmianą tras. Potrafisz to oszacować? jeśli tak to bedę zobowiązany.
Zmiany na Andersa nie zmieniły zasadniczo wykonania w DP, a wraz z niewielkim podniesieniem planu w DS dla 26 nawet je podniosły.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

robert-c
Posty: 279
Rejestracja: 06 paź 2006, 19:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-c » 21 lis 2008, 23:51

Bastian pisze:Akurat odpowiedzi na to pytanie udzielił już ktoś inny.
Tak, ale to było na zasadzie "wydaje mi się". Ja chciałbym poznać konkrety.
jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że TW na tym nie stracą, tylko zyskają finansowo (lub w najgorszym razie uzyskają statusquo). Podobnie autobusy.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25411
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 21 lis 2008, 23:54

Tramwaje wyjdą na tym do przodu, jeżeli się doliczy zmiany od jutro, których nie byłoby bez zmian andersowych. O ile dokładnie nie wiem. Autobusy też wyjdą na swoje, bo to, co zostało zawieszone na Andersa poszło na wtyczki. Tu nie ma możliwości obniżenia planu brygadowego.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

hubcio
Posty: 10
Rejestracja: 27 paź 2007, 14:37

Post autor: hubcio » 21 lis 2008, 23:56

Robercie C to czy ZM by nie oprotestowało budowy przetargu czy by oprotestowałoby nie zmieniłoby sytuacji, że wiadukt został zamknięty. Wielokrotnie wypowiadasz się na tym rożnych forach, że należy dogonić zachód, tworzyć nowoczesną infrastrukturę itp. Jednak tak bardzo nienawidzisz organizacji ekologicznych, że jesteś w stanie zaakceptować niedobry i zły projekt byle być przeciwko ZM. Na zmianę tego projektu było 5 lat! Jeżeli stworzysz precedens to ZDM/Zmid będzie mógł przygotowywać kolejne potworki, doprowadzać do katastrofy budowlanej i potem je realizować. Poprzyj więc odbudowę wiaduktu wg. formy, która się przysłuży naszemu pięknemu miastu (nie wpuszczanie dodatkowych samochodów do centrum, nie spowalnianie komunikacji tramwajowej, integracja rożnych form transportu - schody na perony).

Doceniam działania SISKOMU ale działania profesjonalne, z którego stowarzyszenie słynie a Twoje wypowiedzi na tym forum są na żenująco niskim poziomie i są przesycone nienawiścią i polowaniem na ZM. Myślę, że poważnie szkodzisz swojemu stowarzyszeniu, które chce rozwijać swoją karierę jako profesjonalne stowarzyszenie.

mkm101
Posty: 996
Rejestracja: 23 maja 2006, 17:05
Kontakt:

Post autor: mkm101 » 22 lis 2008, 0:29

robert-c pisze: mkm. Widzę, że usielnie starasz się trollować.
Uprzejmie zwracam się do zespołu moderatorskiego o przyznanie mi punktów za trollowanie (o ile zespół moderatorski uzna że niniejszym trolluję)
robert-c pisze:Tego samego dnia (17.11), tylko wcześniej napisałem:
"Ja osobiście widziałbym Andersa w takim kształcie i przekroju, jak Obozowa, czy Mickiewicza na odcinku od Wilsona do Potockiej"
W porządku, nie zauważyłem, zwracam honor.
robert-c pisze:Poza tym odpowiedaj napytania, jeśli je Tobie zadaję.
Czy jesteś adwokatem ZM?
Nie, nie jestem. Co więcej, część z ich działań uważam za chybione. Nie oznacza to jednak że wszystko co choćby nieznacznie jest powiązane z ZM należy potepiać w czambuł, zamiast zająć się stroną merytoryczną.
robert-c pisze:Przykładów na swoje adwokatowanie poszukaj sam, bo mi się nie chce.
Postawiłeś zarzut. Udowodnij go lub wycofaj się z niego.
robert-c pisze:Był tu wątek poświecony pewnemu pseudopracowaniu ZM dotyczącego układu drogowego w Warszawie. Tam oczywiście w ogóle nie odniosłes się do zarzutów co do niefachowości opracowania, tylko zacząłes atakowac siskom, że nie załatwił buspasa na Puławskiej, że działa tylko i wyłacznie w kierunku budowy dróg i takie tam podobne bzdury.
Udowodnij swój zarzut że bronię ZM. Wskaż to choćby w jednym miejscu tamtej (lub jakiejkolwiek innej) dyskusji.
robert-c pisze:Zadałem też konkretne pytanie o straty TW spowodowane zawieszeniem kilku linii i skróceniem lub zmianą tras. Potrafisz to oszacować? jeśli tak to bedę zobowiązany.
Dostałeś odpowiedź od bardziej w tej kwestii od dwóch kompetentnych osób.
A teraz domagasz się konkretnych liczb, a nie szacunków. Konkretne liczby dostaniesz w TW sp. z o.o. lub ZTM.

Niniejszym kończę tę dyskusję. Nie było tu żadnej merytoryki tylko ataki ad personam na adwersarzy, którzy ośmielili się mieć inne zdanie. Prowadzenie tego dalej nie ma najmniejszego sensu.

ODPOWIEDZ