Po pierwsze
Perony maja minimum 200m (dawidy/jeziorki) krotszych to juz raczej nie ma na tej linii,
a to pozwala puscic tam cos o rozmiarach potrojnego kibla (180-190m) czyli ~2k pas.
Po drugie przez uklad wnetrza en57 specjalnie pojemny nie jest.
Bez WC (w metrze nie ma to i w skm nie ma sensu zeby byl) i z siedzeniami przy scianie jak w M spokojnie 30% wiecej ludzi wejdzie do skladu o podobnej dlugosci.
Czyli na potrojny sklad mozna liczyc 2,5k pas, jak beda z rozpedu wsiadac to 3k.
Do szczescia sa potrzebne 3 w sklady/h SKM na piaseczno (KMaz nie licze w ogole).
Ile trzeba wydac $ zeby zmiescic te 10 skladow na radomskiej miedzy dwz, a okeciem zamiast obecnych 9?Raczej nie pol mld.
Zakladam ze ogarna sie z lotniskiem i zostanie to na 4 kursach/h.
Jozefoslaw jak nie bedzie mu pasowala jazda do kolei moze sobie wisiec na busach, pare razy wieksze osiedla w wawie nie maja z tym problemu.
robert-c pisze:łączna liczba pasażerów linii tramwajowej w szczycie porannym w 2015 r. w kierunku Warszawy na granicy miasta będzie stanowiła ponad 246% liczby pasażerów podróżujących na tej trasie wszystkimi środkami komunikacji publicznej w roku 2005.
Imponujaco to wyglada (szczegolnie wytluszczone), ale zamiast % podaj liczby.
ile w 2005 jezdzilo pociagiem na h? co ile smigalo 709? co 5 min?
Wiec 246% w stosunku do czego? do 2000-2500pas/h?
zonk/edit
Transeko podaje
1854(!!) Czyli wychodzi circa 4600 pas na obsluzenie KM w 2015.
Co do tej analizy transeko skoro wywolales temat.
Ogladam sobie ta tabelke na waszej stronie i w strone warszawy (na wlocie do stolicy) w tramie mamy ok5tys pas rano, z czego 4 tys jesli nie wiecej to piaseczno.
Mozna to wsadzic do 2 pociagow (piaseczno) i busa co 5 min (reszta pulawskiej).
Wyjdzie 10 razy taniej.
aha i to jest rok 2015 zeby nie bylo niedomownien.
prawie 5k pasazerow/h po prostu kosmos.
Ile jest miejsc w warszawie, ktore nie maja kolei pod nosem i gdzie po puszczeniu trama (pare razy taniej) mozna byloby liczyc na wieksze potoki? Wymieniaj, 5 wystarczy.
Sie myle? To jakas kotranalize poprosze, w koncu mamy sie tylko na tym opierac, mniemam ze masz jakas pod reka.
Poki takiej nie zobacze to bezsens puszczania tam trama jest bezsporny.
Jak to ktorys z was lubi pisac w postach: "Z faktami sie nie dyskutuje, fakty sie sprawdza"
humptyangel pisze:Wzdłuż Puławskiej, po której kursuje zapakowane często do granic możliwości 709. Skoro jest tak tam cienko z wykorzystaniem i zapotrzebowaniem na 709 to zlikwidujmy 709...
Przybyly posilki...
Kochany skoro postanowiles dolaczyc sie do dyskusji moze laskawie przewertuj sobie ze 2 poprzednie strony i zobacz o czym jest mowa.
Co do zmiejszenia ruchu i korkow w samej warszawie, czytalem (czy ogladalem juz nie pamietam) ostatnio taki ciekawy wywiad, paru siskomowcow wklejalo go rowniez na ssc piszac ze biblia i takie tam i wyraznie pan profesor (nazwiskaniepamietam
) powiedzial, ze jedyna szansa na zmniejszenie korkow jest zmiejszenie przepustowosci.
Nic innego.
W tym przypadku nie ma na to szans:
Czesc obecnych kierowcow przesiadzie sie do zbiorkomu
zmiejszy sie ruch
sprowadzi sie wiecej osob bo taki fajny dojazd samochodem
wszystko wroci do stanu poprzedniego.
Viva urban spread i to za miejskie pieniadze.
W dluzszej perspektywie dolicz sobie jeszcze 2 hajłeja dla piaseczna czyli to S79/S7.
Gdyby w ramach ciagniecia tam trama zwezic o jeden pas pulawska (do 2/2) to niech miasto sie nawet do tego trama dolozy wiecej niz powinno, niestety nie ma na to szans.
Oponujesz?
W przypadku PPP żadne z miast nie ponosi kosztów na etapie budowy. Są natomiast większe koszty na etapie eksploatacji. Jak wykazała analiza, to przy 30 latach, w przypadku założenia współczynnika dyskontującego sektora publicznego (kosztu
kapitału sektora publicznego) na poziomie 7,5%, bieżąca wartość zobowiązań strony
publicznej jest niższa dla metody PPP. Całkowita różnica w sumie zdyskontowanych
zobowiązańna przestrzeni 30 lat pomiędzy metodą tradycyjną i PPP sięga 25 mln
PLN, tj. ok. 3% całkowitej wartości bieżącej netto Projektu.
Wychodzi na to ze strona prywatna ma nizszy koszt obslugi dlugu (raczej nie zbuduje tego z zaskorniakow) niz miasto.
Zaiste ciekawe dane.
Zadaj sobie pytanie kto jest bardziej wiarygodny? miasto czy firma prywatna?
Kto ma nizszy rating przy emisji dlugu, kto moze liczyc na nizsze prowizje w przypadku zaciagniecia kredytu? Gdyby bylo na odwrot to po co umowy wieloletnie, gwarancje kredytowe przy budowie autostrad etc etc.
Zrodlo plz.
Jedynym uzasadnieniem dla PPP jest to ze TW czy ZTM nie moze byc inwestorem poza granicami warszawy.
Jakos przy inwestycjach warszawskich nikt nie bawi sie w PPP, tylko miasto zaciaga dlug (obligacje, kredyty itp) i z tego finansuje budowe.
@ Tm
Co do potokow na pulawskiej w warszawskiej czesci zobacz sobie ta analize transeko i popatrz jak zmienia sie oblozenie na danych odcinkach (rok 2015 czy 2025 nie ma roznicy).
Bus co 10 min nie da sobie z tym rady? ;>