Jako przewodnik warszawski z 2-letnim juz stażem uważam ten pomysł zamykania Krakowskiego Przedmieścia za debilny.
MeWa pisze:- Ogólnoeuropejską tendencją jest wycofywanie ruchu z centrów miast, które stają się zatłoczone.
Tendencja, tendencją, ale mamy w stolicy od diabła przestrzeni, która świeci pustkami. Czy coś się dzieje na wiecznym deptaku na Chmielnej?? A uliczki Nowego Miasta (nie wspominająć o bardzo rzadko wykorzystywanym Rynku Nowego Miasta), wreszcie park wzdłuż Nowego i Starego Miasta od strony Wisłostrady będący okazyjnie wykorzystywany, Plac Dąbrowskiego, Plac Teatralny - czy to muszą być wieczne parkingi???
Imprezy z Nowego Światu spokojnie zmieściłyby się na Chmielnej.
MeWa pisze:- Możliwość przerzucenia autobusów na inne, oblegane trasy w centrum i poprawienie warunków podróży.
Pakując je w wąskie uliczki i rozwalając układ komunikacyjny. To tłuczenie termometru, żeby nie stwierdzić gorączki - wywalmy wszystkich to i kierowcy nie wjadą. Czym można będzie dojechać do tego deptaku przy remoncie Trasy W-Z?
MeWa pisze:- W okolicy, na innych ulicach, znajdują się przystanki, z których łatwo dostać się na Krakowskie Przedmieście i do których można skierować wycofywane linie, w przyszłości stacja II linii metra.
Gdzie je masz? Na Świętokrzyskiej - OK, dalej? Plac Piłsudskiego - już dalej, Stare Miasto z bieganiem po schodach (jak się skończy remont) i Kapitulna (który powinna wrócić na swoje miejsce po remoncie) - też nie za blisko.
MeWa pisze:- Obecnie i tak rola Krakowskiego Przedmieścia jako ciągu komunikacyjnego została osłabiona, więc całkowite zamknięcie nie spowoduje znaczącego wzrostu ruchu gdzie indziej.
Że co proszę? Autobusy już nie jeżdżą tamtędy? Wywalić osobówki - TAK - zgoda, ale KP jest cały czas kręgosłupowym ciągiem komunikacyjnym z racji braku alternatywy - nie powiesz, że alternatywą jest wiecznie zatkana Marszałkowska albo Jana Pawła II?
Tm pisze:Argumentem, który nie tak prosto przyporządkować jest zysk właścicieli kawiarni i sklepów leżących przy KP.
Restauratorzy z Nowego Światu wcale nie zanotowali oczekiwanego przez nich ogromnego dochodu z okazji zamykania ich ulicy...