A dziś na Centralnym... czyli o Kasjerkach ;)

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
rufio198
Posty: 3596
Rejestracja: 19 sie 2006, 13:47
Lokalizacja: Z Doliny Muminków
Kontakt:

Post autor: rufio198 » 10 sie 2009, 21:44

Moja kobita kupiła sobie książeczkę pt ,,Wakacje w Intercity''. 4 przejazdy EC, IC , EX i TLK za 169 zeta . Punkt 10 przewiduje przejazd w klasie 1 za dopłata.
Ponieważ po jeździe TLKą do Poznania w klasie 2 doznałem uczucia delikatnie mówiąc zdenerwowania podjąłem decyzje o powrocie do W-wy klasa 1 w IC. Dopłata 34 zeta więc powiedzmy uczciwie tyle co nic.
Niestety pani kasjerka IC potrafiła skomplikować prosty proces dokonania dopłaty.
wyglądało to mniej więcej tak:
-- Ja -- poproszę dopłate do IC klasa 1 i dwie miejscówki do W-wy ( podając ksiązęczke biletową kobiety i moją legitymację.)
-- Kasjerka-- do tych biletów nie można robić dopłaty do klasy 1
-- ja-- w regulaminie jest punkt że można
Pani kasjerka zaczęła czytać regulamin - w końcu nie wytrzymaliśmy i moja kobita podpowiedziała - punkt 10
NO -teraz dopiero się zaczęło robić wesoło . Pani przeczytała i powiedziała że musi iśc się spytać koleżanki. Ponieważ przez roztargnienie nie wyłączyła mikrofonu posłuchaliśmy konsylium pań kasjerek. Oczywiście wszystkie murem twierdziły że nie można robic dopłat , pomimo oczywistej informacji o możliwości zrobienia tej dopłaty.
Pani wróciła i powiedziała że nie można. Dopiero jak powiedzieliśmy że na nasza odpowiedzialność - zrobiła dopłatę
Ja rozumiem że można sie pogubic w tych promocjach - tym bardziej że potrafia wprowadzić jakąś i nawet nie poinformować z czym to się je. Zdarzały sie juz takie wypadki.
Ale do groma ciężkiego- czy naprawdę ciężko przeczytać ze zrozumieniem krótki tekst ?Przecież w puncie 10 wyraźnie i prosto napisano na jakich zasadach odbywa sie przejazd w klasie 1
Nie dziwię sie już że tyle jest skarg po różnych forach i grupach na kasjerki.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę :D
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach

milosz
Posty: 53
Rejestracja: 18 lip 2009, 19:42

Post autor: milosz » 11 sie 2009, 0:21

haha niezle :D to ja gdy kilka lat temu jechalem do zakopanego pociagiem, byla taka promocja cos z 1 klasa, trzeba bylo tylko wykupic bilety w empiku a nastepnie miejscowke juz normalnie w kasie. no i oczywiscie pani kasjerka na centralnym byla niesamowicie zaskoczona skad ja mam takie bilety bez miejscowki. naturalnie poszla sie zapytac kogos bardziej rozgarnietego czy rzeczywiscie jest taka promocja i czy sa to wazne bilety. wszystko to trwalo przynajmniej 10 min :/

Awatar użytkownika
plati
Posty: 75
Rejestracja: 25 cze 2006, 22:39
Lokalizacja: Warszawa/Radom

Post autor: plati » 13 sie 2009, 20:56

To ja podam inny przykład roztargnienia kasjerek w kasach IC.

30 kwiecień, dworzec w Radomiu, kasa IC:
dzień dobry poproszę bilet podróżnika PKP IC....
.... i do tego biletu bilet Plus PKP PR za 15 zł.
I tu wielkie oczy kasjerki i tłumaczenia:
-co to jest?
-tego biletu kupić jeszcze nie można!
Ja: tak można, jest ważny od dziś od 18, to jest świeża promocja od dnia 1 maja, ale dziś już można taki bilet nabyć
-kodu nie ma!
Ja: musi być bo kasy IC sprzedają wszystkie polskie bilety...
Oczywiście kod się znalazł.
I tu pytanie: na kiedy ma być ten bilet Plus!?
A ten bilet Plus jest ważny TYLKO z biletem podróżnika i musi mieć wpisany jego numer, wiec wiadomo że ma też taką samą datę podróży (tylko pani się nie chciało przeczytać co na nim pisze), więc ja pani to grzecznie tłumaczę, a ona z tekstem:
JA TU W KASIE PRACUJE!! NIE BĘDZIE MNIE PAN POUCZAŁ!!
Ja tylko tyle potem powiedziałem że gdybym nie musiał jeździć pociągami PICu to bym nie jeździł ich złomem. Dobrze że bilet mi przynajmniej wydała. Ale wyraźnie była poirytowana faktem że wydaje inny bilet niż na pociągi IC, i że musi sie gimnatykować przy komputerku, a dodatkowo ktoś jej coś tłumaczy :neutral:

Na szczęście w kasach KM kasjerki są bardziej rozgarnięte, a już na pewno bardziej uprzejme gdy czegoś nie wiedzą a się im to wytłumaczy. Miałem ten przykład już później w wielu kasach gdy kupowałem taki bilet.
Moje linie: 111, 123, 148, 168, 213, 225, 311 509, N02, N03, N22, N72, N75

PiotrS
Posty: 289
Rejestracja: 25 cze 2008, 8:44

Post autor: PiotrS » 13 sie 2009, 21:10

No z tymi kasami KM to się całkowicie zgodzę.Dziś w kasie zapytałem się czy karta miejska obowiązuję na pociąg Kolei Maz. do Bąbrownik na odcinku Wschodnia-Urus.Jednak pani nie wiedziała,zrozumiałem to.Jedziemy dalej...Pyta się to skąd do kąd ten bilet ma być...No to tłumaczę W-wa Zachodnia-Żyrardów na jutro.No ok,teraz pytanie na który pociąg.Ja mówię na pociąg relacji Wschodnia-Bąbrowniki.Ta zaś powiedziała,że nie zna takiego pociągu.Hehe,cóż trzeba było się wysilić i wytłumaczyć jej jak on jedzie i gdzie się zatrzymuje...Pani żartobliwie odpowiedziała: Muszę się przejechać tym pociągiem,żeby wiedzieć o czym Pan mówi.Wkońcu szukając 5min w rozkładzie wszystkich pociągów znalazła owy pociąg i tak po dwudziestominutowej, udanej konwersacji odszedłem szczęśliwy z biletem w ręku.
P.S: pozdrawiam Panią kasjerkę ze zmiany B.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 13 sie 2009, 21:11

Bo nie ma pociągu do Bąbrowników, a co najwyżej do Bobrowników ;)
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26855
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 15 sie 2009, 8:35

W kasie w Hel(l)u podpatrzone ciekawe rozwiązanie: jedna kasjerka, dwie kasy ;-)
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
marcin89
Posty: 832
Rejestracja: 13 paź 2008, 16:03
Lokalizacja: Sulejówek

Post autor: marcin89 » 15 sie 2009, 10:03

Glonojad pisze:W kasie w Hel(l)u podpatrzone ciekawe rozwiązanie: jedna kasjerka, dwie kasy ;-)
Bo to wersja kryzysowa :D

Awatar użytkownika
JKTpl
Posty: 3493
Rejestracja: 12 lis 2008, 12:40
Kontakt:

Post autor: JKTpl » 15 sie 2009, 10:20

A kasjerka chociaż mądra za dwie? :P

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26855
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 15 sie 2009, 10:53

Pracowała za dwie - na jednej igłówka skrobała, na drugiej już bilet dla następnego klienta leciał.

PKP(PR) jest durne - prosty automat z trzema opcjami (N Jastarnia, Gdynia, Władysławowo) by poprawił sprawność i zwiększył wpływy. Założę się, że sporo ludzi, do których kondi nie doszedł jechało darmo.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

kajo
Posty: 2796
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 15 sie 2009, 20:06

milosz pisze:haha niezle to ja gdy kilka lat temu jechalem do zakopanego pociagiem, byla taka promocja cos z 1 klasa, trzeba bylo tylko wykupic bilety w empiku a nastepnie miejscowke juz normalnie w kasie. no i oczywiscie pani kasjerka na centralnym byla niesamowicie zaskoczona skad ja mam takie bilety bez miejscowki. naturalnie poszla sie zapytac kogos bardziej rozgarnietego czy rzeczywiscie jest taka promocja i czy sa to wazne bilety. wszystko to trwalo przynajmniej 10 min
Ja to robiłem na Grójeckiej i było spoko. Tam jeszcze nie miałem problemów.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26855
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 15 sie 2009, 20:52

No dobra, ale cała Polska nie może kupować biletów na Grójeckiej...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
rufio198
Posty: 3596
Rejestracja: 19 sie 2006, 13:47
Lokalizacja: Z Doliny Muminków
Kontakt:

Post autor: rufio198 » 15 sie 2009, 21:18

I na Grójeckiej można czasami niezłego zonka złapać. Szczególnie jak chcesz kupić bilet/miejscówkę na pociąg kursujący poza granicami w PL.
Miałem taki przypadek w zeszłym roku. W rozkładzie który pani miała pociągu na który chciałem kupić kuszetę, nie było. Jak podałem nr pociągu i czas odjazdu ze stacji początkowej, pani wbiła podane dane przez ze mnie do terminala kasowego i okazało się że pociąg jest.
W sumie nie wina kasjerki, ale spółki. Mimo wszystko od tamtej pory jak idę na Grójecka po miejscówkę międzynarodową, zawsze spisuje nr pociągu którym chcę jechać.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę :D
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach

przewoz
Posty: 6157
Rejestracja: 15 mar 2006, 16:58

Post autor: przewoz » 15 sie 2009, 21:34

W sumie nie wina kasjerki, ale spółki. Mimo wszystko od tamtej pory jak idę na Grójecka po miejscówkę międzynarodową, zawsze spisuje nr pociągu którym chcę jechać.
Ja tam nawet w przypadku pociągów krajowych zawsze spisuję lub zapamiętuję numer, bo bywa różnie... Ostatnio zacząłem uczyć się numerów ulg/ofert z ktrórych korzystam, a muszę kupować bilety w dziwnych miejscach czasami (jak dla kogoś, kto codziennie jeździ praktycznie tą samą trasą).
Dalej zdarzają się jaja w stylu "pospiszny z miasta X do miasta Y", a widzę, że pani w okienku klika mi bez żadnego pytania "Przewozy Regionalne", mimo że sam nie znam żadnego pospiesznego PKP PR (jakieś tam zostały ogryzki - fakt, ale w Mińsku, gdzie taki bilet prawie dostałem zatrzymują się ylko pospieszne IC i nawet na tablicy elektronicznej jest to zaznaczone) :-k
Albo - Pospieszny z miasta X do Y i co widze na wydruku? Taryfa "E" ](*,)
Ostatnio prawie nie mam już problemów, ale tak jak napisałem - kody ulg, na pamięć trasy... Ale to chyba nie o to chodzi, żeby wszystko na pamięć znać. To nie rozrywka dla codziennego podróżnego.
W ogóle mnie nie dziwi, jak spotykam kogoś w pociągu IR z biletem na osobowy albo pospieszny IC.

kajo
Posty: 2796
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 15 sie 2009, 22:01

No dobra, ale cała Polska nie może kupować biletów na Grójeckiej...
Ale ci co tak narzekają na Wawkomie mają alternatywę:)
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Zari
Posty: 112
Rejestracja: 08 sie 2008, 15:45
Lokalizacja: Siedlce/Warszawa

Post autor: Zari » 16 sie 2009, 1:51

Niedawno w pociągu słyszałem opowieść jak to jakaś pani chciała bilet z Wrocławia do Siemiatycz, jakie było jej oburzenie gdy w kasie dostała pytanie, którymi pociągami chce jechać i gdzie się będzie przesiadać.

ODPOWIEDZ