Tabor Kolei Mazowieckich
Moderator: JacekM
^^
Wiele z rzeczy o których mówicie to efekt m.in braku taboru i na pewno niedoinwestowania w naprawy i niedoinwestowania warsztatów. Też dobrze wiem, że nie zawsze EN57 po NR wyjeżdża w takim stanie, w jakim powinna... Ale ktoś to odbiera... dlaczego odbiera? Bo nie ma czym jeździć.. i kółko się zamyka. Tak samo jest z awaryjnością 14WE. Trzeba wysyłać - wysyłają, choćby miało się rozlecieć po trasie.
Ten sam problem występuje wszedzie w Polsce: KM, SKMW, SKMT, Cargo, IC, PR... również w prywatnych spółkach dobrze się nie dzieje - znam osobę, która pracowała na serwisie u jednego z prywaciarzy, który wozi towary po całej Polsce. Jego opowieści gdzie i jak dokonywano napraw lokomotyw... ech...
Tylko jakoś się o tym nie mówi. A potem się dziwią, że składy padają na szlakach jak muchy. No nie dziwne, skoro potrafi się wysłać na szlak jednostkę, czy loka, w której różnicówka co chwilę wali, ale jechać się da (jakoś). Czasem nawet najlepsi specjaliści nic nie zrobią, jak mają przywrócić skład do życia w 2 godziny.
Widzę, jak do napraw podchodzi czasem Cargo również.
Szkoda, ze kierownictwo tych spółek tak na to nie patrzy.
Wiele z rzeczy o których mówicie to efekt m.in braku taboru i na pewno niedoinwestowania w naprawy i niedoinwestowania warsztatów. Też dobrze wiem, że nie zawsze EN57 po NR wyjeżdża w takim stanie, w jakim powinna... Ale ktoś to odbiera... dlaczego odbiera? Bo nie ma czym jeździć.. i kółko się zamyka. Tak samo jest z awaryjnością 14WE. Trzeba wysyłać - wysyłają, choćby miało się rozlecieć po trasie.
Ten sam problem występuje wszedzie w Polsce: KM, SKMW, SKMT, Cargo, IC, PR... również w prywatnych spółkach dobrze się nie dzieje - znam osobę, która pracowała na serwisie u jednego z prywaciarzy, który wozi towary po całej Polsce. Jego opowieści gdzie i jak dokonywano napraw lokomotyw... ech...
Tylko jakoś się o tym nie mówi. A potem się dziwią, że składy padają na szlakach jak muchy. No nie dziwne, skoro potrafi się wysłać na szlak jednostkę, czy loka, w której różnicówka co chwilę wali, ale jechać się da (jakoś). Czasem nawet najlepsi specjaliści nic nie zrobią, jak mają przywrócić skład do życia w 2 godziny.
Widzę, jak do napraw podchodzi czasem Cargo również.
Szkoda, ze kierownictwo tych spółek tak na to nie patrzy.
Chodziło mi o tabor ogółem. A tego jest 51EZT+10Flirtów+prawie 35 szt. wagonów=96 sztuk taboru nawet MNT z wynalazkami tyle nie ma.Stan na 30.06.09r. Z tego co wiem wiele sie nie zmieniło - nie tak żeby twierdzić że MNG ma dwa razy więcej eztów niż inne sekcje
Nie prawda MNG ma na stanie 51 szt. EZT a MNT 42. W chwili obecnej w MNT znajdują się jescze jednostki przydelegowane których nie wliczam (bo to tak jakby wliczać w grochów SKM-kę)W/g tego pisemka najwięcej ezt jest nie na Grochowie tylko na Ochocie. Potem jest Tłuszcz i dopiero trzeci Grochów - nawet jak się doliczy powrót ezt z delegacji.
Dlaczego więc większe awarię czopków nie są robione na MNO tylko na MNG? Generalnie tabor na wszystkie większe naprawy których nie trzeba jescze robić w ZNTK przyjeżdza na MNG, w tym szczynobusy ktore ostatnio licznie gościły na grochowie.Powiem więcej szczególnie pod względem PK i PO należy powiedzieć że na MNG pracują najlepsi fachowcy w całych KM-ach.
Pewnie by tak było, gdyż Grochów jest rodzimą elektrowozownią a Tłuszcz farbowaną. 90% maszynistów z MNT praktykę na trakcji elektrycznej robili na Grochowie w latach 80-tych gdyż wtedy to odcinek do Tłuzscza dopiero został zelektryfikowany. Warsztatowcy też się przechrzcili z brudasów na elektryków. Jest w KM-ach takie opracowanie jak "Współczynnik gotowości technicznej w poszczególnych elektrowozowniach" na MNG wartości dokładnej nie pamiętam ale wiem że najsłabiej wypada MNS, generalnie Grochowie odstawał jakoś istotnie od MNT czy MNO. A co do PK/PO to najwięcej robi się właśnie na MNG gdyż wychodzi ok 10 PK na dniówce plus 1-2 PO. Na nocy robi się ok 6 PK i nieraz 1 PO plus dodaj 4 PK SKM-ki, napisz proszę ile PK i PO robi Tłuszcz a ile Sochaczew. Problemem jest tutaj pojemność lokomotywowni - w chwili obecnej do dyspozycji warsztatu są tylko 3 kanały. A zauważ że na MNG tabor również jest wynalazkowy bo genralnie wszyscy są zgodni, że seria 19xx już po przyjściu z PAFAWAGU była dośc usterkowa i kapryśna i że wszystkie wynalazi w postacji sprężarek śrubowych , wsów i przetwornic były zawsze testowane na Grochowie... W Tłuszczu jest ratpem pare nowych WSów i nowych sprężąrek i tłuszczaki srają w gacie jak przyjmują tabor z "czymś nowym".Co do jednego wszyscy sa zgodni -jakby VT zamiast do MNT były po przyjeździe skierowane do MNG stałyby do dzisiaj i czekały na uruchomienie.
Zacytuje Ci siebie samego :fidzio pisze:Chodziło mi o tabor ogółem. A tego jest 51EZT+10Flirtów+prawie 35 szt. wagonów=96 sztuk taboru nawet MNT z wynalazkami tyle nie ma.Stan na 30.06.09r. Z tego co wiem wiele sie nie zmieniło - nie tak żeby twierdzić że MNG ma dwa razy więcej eztów niż inne sekcje
Jakbyś dalej miał problem ze zrozumieniem wytłumaczę Ci łopatologicznie.Cały czas mówię o EZT serii EN 57/71 bo do ER 75 warsztat MNG sie nie dotyka. Przy tych dłubie serwis Stadlera ,tak samo jak przy p&p robi serwis Bombardiera.
Cały czas mówimy o wykonywaniu PK I PO i naprawach taboru w poszczególnych sekcjach.
Warsztat na MNG ma prawo naprawiać TYLKO EN 57 . Do Flirta i wagonów Bombardiera jest serwis gwarancyjny ON odpowiada za naprawy. W wypadku udowodnionej ingerencji kogoś z poza w/w serwisu grozi utrata gwarancji. O tym powinneś wiedzieć.
Nawiasem mówiąc - wagonów jest 37
Liczymy wszystkofidzio pisze:Nie prawda MNG ma na stanie 51 szt. EZT a MNT 42. W chwili obecnej w MNT znajdują się jeszcze jednostki przydelegowane których nie wliczam (bo to tak jakby wliczać w grochów SKM-kę)W/g tego pisemka najwięcej ezt jest nie na Grochowie tylko na Ochocie. Potem jest Tłuszcz i dopiero trzeci Grochów - nawet jak się doliczy powrót ezt z delegacji.
![(-X](./images/smilies/eusa_naughty.gif)
Te delegowane z PR mają normalnie wykonywane PO i PK w MNT a nie w zakładach macierzystych. W przeciwieństwie do SKM które na MNG mają robione tylko PK. Na PO jeżdżą do Sochaczewa.
Naprawy czopków jak i AKM powinien wykonywać serwis producencki. Nawet jeżeli mineła gwarancja - a nie mineła - to pracownicy powinni być przeszkoleni do serwisowania. To wbrew pozorom nie są zwykłe kible gdzie pan Czesiek z warsztatu który w domu wszystkie swoje urządzenia naprawia za pomocą uniwersalnego klucza, tutaj tez będzie je tak naprawiał.fidzio pisze:Dlaczego więc większe awarię czopków nie są robione na MNO tylko na MNG? Generalnie tabor na wszystkie większe naprawy których nie trzeba jescze robić w ZNTK przyjeżdza na MNG, w tym szczynobusy ktore ostatnio licznie gościły na grochowie.Powiem więcej szczególnie pod względem PK i PO należy powiedzieć że na MNG pracują najlepsi fachowcy w całych KM-ach.
A dlaczego producenci serwisują to na Grochowie a nie na MNO to pytaj producentów.
A to że przyjeżdża tabor z innych sekcji na naprawy świadczy nie tylko o fachowości i solidności warsztatu tylko też o tym że pewne urządzenia techniczne są dostępne TYLKO NA GROCHOWIE ( np do wymiany silników trakcyjnych), ewentualnie jeszcze w Sochaczewie (tokarka do zestawów)
Właśnie dlatego m.in do MNG przyjeżdżają VT- na toczenie zestawów kołowych
Tylko Ci farbowani ,,elektrycy '' lepsza mają opinie od ,,elektryków'' z dziada pradziadafidzio pisze:Pewnie by tak było, gdyż Grochów jest rodzimą elektrowozownią a Tłuszcz farbowaną.Co do jednego wszyscy sa zgodni -jakby VT zamiast do MNT były po przyjeździe skierowane do MNG stałyby do dzisiaj i czekały na uruchomienie.
![:D](./images/smilies/mg.gif)
fidzio pisze:90% maszynistów z MNT praktykę na trakcji elektrycznej robili na Grochowie w latach 80-tych gdyż wtedy to odcinek do Tłuszcza dopiero został zelektryfikowany. Warsztatowcy też się przechrzcili z brudasów na elektryków.
Przestań chrzanić głupoty - na MNG tez można/ można było znaleźć maszynistów z podwójnym prawem kierowania. Większość z nich zanim przyszła na Grochów jeździła po innych lokomotywowniach. Siedlce, Odolany, Dęblin, itp.
Faktycznie - rodowici elektrycy.
![](*,) ](*,)](./images/smilies/eusa_wall.gif)
I dzięki temu posiadają coś czego żaden czy to maszynista czy warsztatowiec - jak to określiłeś ,,rodowity elektryk'' - z MNG nigdy nie posiądzie. To się nazywa wiedza o budowie i eksploatacji pojazdów spalinowych w pracy eksploatacyjnej na co dzień.
Bla bla bla - jest takie przysłowie ,,Jak kiepska baletnica to przeszkadza rąbek u spódnicy''- ilość wykonywanych PK/PO na dobę nie powinno wpływać na jakość tegoż wykonania. Nic nie tłumaczy niechlujstwa i niedbalstwa przy wykonywaniu w/w przeglądów. Było dość sporo przypadków że ezty po PK na MNG zaraz za szopa lub na WWO defektowały Czegoś takiego nic nie tłumaczy.Tak jak pisałem - takie cuda - tylko na Grochowie.fidzio pisze:Jest w KM-ach takie opracowanie jak "Współczynnik gotowości technicznej w poszczególnych elektrowozowniach" na MNG wartości dokładnej nie pamiętam ale wiem że najsłabiej wypada MNS, generalnie Grochowie odstawał jakoś istotnie od MNT czy MNO. A co do PK/PO to najwięcej robi się właśnie na MNG gdyż wychodzi ok 10 PK na dniówce plus 1-2 PO. Na nocy robi się ok 6 PK i nieraz 1 PO plus dodaj 4 PK SKM-ki, napisz proszę ile PK i PO robi Tłuszcz a ile Sochaczew. Problemem jest tutaj pojemność lokomotywowni - w chwili obecnej do dyspozycji warsztatu są tylko 3 kanały. A zauważ że na MNG tabor również jest wynalazkowy bo genralnie wszyscy są zgodni, że seria 19xx już po przyjściu z PAFAWAGU była dośc usterkowa i kapryśna i że wszystkie wynalazi w postacji sprężarek śrubowych , wsów i przetwornic były zawsze testowane na Grochowie... W Tłuszczu jest ratpem pare nowych WSów i nowych sprężąrek i tłuszczaki srają w gacie jak przyjmują tabor z "czymś nowym".
Skoro jest za mała pojemność szopy to naczelnik powinien wnioskować - albo o rozbudowę (senne marzenie), albo o zmniejszenie stanu ezt. To samo w wypadku braku ludzi - albo o nowe etaty albo o zmniejszenie pracy wykonywanej przez warsztat.
Tłumaczenie że tabor jest wynalazkowy może kogoś przekonał - mnie nie. Seria 19xx nie jeździ od dziś tylko od co najmniej 20 lat i warsztat powinien mieć ją opanowaną do perfekcji. Jeżeli nie ma to świadczy tylko o fachowości takiego warsztatu. Wszystkie nowe wynalazki o których piszesz tez nie jeżdżą od dzisiaj tylko już kilka lat i był czas by się z nimi zapoznać.
Skoro się nie zapoznali - to świadczy tylko o podejściu do pracy.Ale w sumie mnie to nie dziwi- jakie takie pojecie o przekroju społecznym warsztatu na MNG i paru innych sprawach o których na razie nie chce pisać- mam. Oględnie można powiedzieć że ludzi zwanych potocznie ,,fanatykami kolei''- tak jak Ty czy Rafkam- można tam policzyć na palcach jednej ręki, góra dwóch.
Więc może daruj sobie przekonywanie mnie że niedbalstwo przy robocie jest wina wszystkich tylko nie pracowników zatrudnionych na warsztacie.
Zresztą sami maszyniści z Grochowa w dość mało wybrednych słowach potrafią się wypowiedzieć o warsztacie na macierzystej szopie. Nie słyszałem jakoś żeby którykolwiek maszynista z MNG chwalił swój warsztat, w przeciwieństwie do maszynistów z Tłuszcza.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę ![:D](./images/smilies/mg.gif)
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
![:D](./images/smilies/mg.gif)
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
Nie przekonałeś mnie, a ja CiebieZresztą sami maszyniści z Grochowa w dość mało wybrednych słowach potrafią się wypowiedzieć o warsztacie na macierzystej szopie. Nie słyszałem jakoś żeby którykolwiek maszynista z MNG chwalił swój warsztat, w przeciwieństwie do maszynistów z Tłuszcza.
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Nie wiem czy na kolei poprawiło się podejscie do serwisu, kilkanascie lat temu pracowałem jako elektryk na taborze.
Nie wspominam tego okresu za dobrze bo moim zdaniem prawie wszystko bylo do d....
Począwszy od chronicznego braku podstawowych nawet narzedzi i materiałów,brak jakichkolwiek szkoleń, sami zdobywaliśmy schematy i sami uczylismy się obsługi urządzeń, skończywszy na pracownikach którym nic nie chciało się robić, pomijam już fakt że tania gorzała lała się strumieniami
Jak pisałem nie wiem jak teraz, nie mam styczności z kolejowymi realiami, może coś zmienia się na lepsze ale pewne naleciałossci są cięzki do wyplenienia
Nie wspominam tego okresu za dobrze bo moim zdaniem prawie wszystko bylo do d....
Począwszy od chronicznego braku podstawowych nawet narzedzi i materiałów,brak jakichkolwiek szkoleń, sami zdobywaliśmy schematy i sami uczylismy się obsługi urządzeń, skończywszy na pracownikach którym nic nie chciało się robić, pomijam już fakt że tania gorzała lała się strumieniami
Jak pisałem nie wiem jak teraz, nie mam styczności z kolejowymi realiami, może coś zmienia się na lepsze ale pewne naleciałossci są cięzki do wyplenienia
Witam.
rufio198, fidzio,
Na zakończenie waszej licytacji powiem że obaj częściowo macie rację.
Otóż rufio198 nie bierze pod uwagę tego że na MNG jest wielka rotacja mechaników pracujących w kanałach przy PK i PO. Większości są to przyszli mechanicy (maszyniści) którzy po odbębnieniu kanałów jadą do MNT na szkolenie i egzamin.
rufio198, fidzio,
Na zakończenie waszej licytacji powiem że obaj częściowo macie rację.
Otóż rufio198 nie bierze pod uwagę tego że na MNG jest wielka rotacja mechaników pracujących w kanałach przy PK i PO. Większości są to przyszli mechanicy (maszyniści) którzy po odbębnieniu kanałów jadą do MNT na szkolenie i egzamin.
Memento mori
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
A mógłby mi ktoś w sposób wyczerpujący wyjaśnić dlaczego ER75 stoją na Grochowie, zaś na Ochocie stoi tabor którego duża część i tak musi trafić na zachód?
Założyłem (nie wiem czemu), że Ochota to jakieś maleństwo które wystarczy tylko do obsłużenia Otwocka, ale po liczbach widzę że nie koniecznie...
Założyłem (nie wiem czemu), że Ochota to jakieś maleństwo które wystarczy tylko do obsłużenia Otwocka, ale po liczbach widzę że nie koniecznie...
To trochę taka tradycja, za czasów PRL (i jak widać nie tylko) zawsze najnowszy tabor trafiał na GR. W latach 70-tych i 80-tych jak Pafawag wytwarzal nowe EN57 to z reguły trafiały one na Grochów a te "starsze" trafiały do innych lokomotyowni. Przykładem niech będą jednostki seri 9xx które stacjonowały na Grochowie i trafiły do Łodzi i Lublina, albo seria 16xx - obecnie Tłuszcz , 17xx - kiedyś Nasielsk obecnie głownie Ochota. Po za tym Grochów posiada największe zaplecze warsztatowe o czym rufio zresztą pisał: zapadnie, kutrufy, suwnice, najnowocześniejszą tokarkę podtorową i posiadał także wolne pomiesczenia biurowe w których serwis Stadlera siedzi. Zresztą ER75 jak już pisałem od nowego rozkładu zostanie w większości wycofany z lini siedleckiej na rzecz AKM-ów, i trafi w typowo Grochowskie obiegi.zofey pisze:A mógłby mi ktoś w sposób wyczerpujący wyjaśnić dlaczego ER75 stoją na Grochowie, zaś na Ochocie stoi tabor którego duża część i tak musi trafić na zachód?
Nie chcąc kontynuować offtopu w Awariach i wypadkach zacytuję tutaj:
I teraz moje pytanie: gdzie dokładnie będą Flirty jeździć?Zresztą ER75 jak już pisałem od nowego rozkładu zostanie w większości wycofany z lini siedleckiej na rzecz AKM-ów, i trafi w typowo Grochowskie obiegi.
Nasielsk po remoncie, to tak.. Ale Grodzisk? No, wykorzystane przyspieszenie co najwyżej, bo nie prędkość. Chyba, ze Skierniewice. Ale to też poza szczytem, bo podwójny Flirt nie zbierze ludzi z potrójnego kibla. Równie ciekawe było by wsadzanie Flirtów na np. Czachówek.
Jestem ciekawy, co z tego się potwierdzi. Mam nadzieję, że nic, bo mi jakoś specjalnie AKMki nie przypadły do gustu i nawet jak będą wykorzystywane pod względem parametrów technicznych w 100%, to będzie to raczej oznaczać ciut dłuższe czasy przejazdu na całej linii KM 2 (może nie od Mińska, ale od Siedlec do Mińska, gdzie 130km/h łapało się częściej - tak).
W sumie na Nasielsk też wielu takich odcinków nie będzie znowu.
Jestem ciekawy, co z tego się potwierdzi. Mam nadzieję, że nic, bo mi jakoś specjalnie AKMki nie przypadły do gustu i nawet jak będą wykorzystywane pod względem parametrów technicznych w 100%, to będzie to raczej oznaczać ciut dłuższe czasy przejazdu na całej linii KM 2 (może nie od Mińska, ale od Siedlec do Mińska, gdzie 130km/h łapało się częściej - tak).
W sumie na Nasielsk też wielu takich odcinków nie będzie znowu.
a to pewne z tymi flirtami? uwazam to za malo realne, poniewaz to wlasnie w znacznym stopniu ten rozklad z fliratmi przyciagnal wiecej ludzi do KM, a teraz po ich wycofaniu ludzie znowu beda woleli jechac komfortowo samochodami. taki ruch wydaje sie byc bez sensu
poza tym na takiej relacji Grodziska to i tak bylaby kropla te kilka pociagow
![:| :|](./images/smilies/icon_neutral.gif)
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 03 paź 2009, 17:05
- Lokalizacja: Warszawa
Zgadzam się z Tobą w 100%. Flirty zadecydowały o powodzeniu linii Siedlce -Warszawa. Pojawienie się tych pociągów przełamało pewien stereotyp, że pociągami jeżdżą ci, których nie stać na samochód. Komfort jazdy Flirtem był tutaj na pewno istotnym argumentem, żeby zostawić samochód w garażu. Kibel tego nie załatwi.milosz pisze:a to pewne z tymi flirtami? uwazam to za malo realne, poniewaz to wlasnie w znacznym stopniu ten rozklad z fliratmi przyciagnal wiecej ludzi do KM, a teraz po ich wycofaniu ludzie znowu beda woleli jechac komfortowo samochodami. taki ruch wydaje sie byc bez sensupoza tym na takiej relacji Grodziska to i tak bylaby kropla te kilka pociagow
-
- Posty: 202
- Rejestracja: 09 sty 2009, 15:06
To ma być kara dla Siedlczan, za to, że Stadler protestuje w mazowieckim przetargu na 20 ezt
A tak poważnie to trzeba było pomyśleć o tym wcześniej, żeby część flirtów pojechała na trasę inną niż siedlecka, np więcej obiegów do Łowicza. Wtedy każdy by to zrozumiał. Nigdzie nie jest napisane, że siedleckiej należysię ale olanie teraz pasażerów, którzy przyzwyczaili się do wyższego komfortu dobrze nie wróży. Na moje oko nastąpił wzrost liczby podróżnych na tej trasie. Jednocześnie busy maja niższą frekwencję. Jeszcze rok temu pewien kurs busa, którym czasem jeździłem, miał nadkomplet. Ostatnio gdy go widuję na pokładzie ma 3-5 osób. To, że pociągom pomógł remont drogi numer dwa od Mińska do Siedlec nie oznacza, że Koleje Mazowieckie powinny partaczyć dobry efekt końcowy, który uzyskały poprzez wysoki komfort, atrakcyjny czas podróży przy umiarkowanej cenie. Poza tym ruszyła budowa autostrady, więc nie widzę powodu aby dać kierowcom, którzy odstawili swoje pojazdy np. na park and ride, okazję do powrotu na trasę. Tak będzie korzystniej dla kierowców i mieszkańców stolicy.
I jeszcze jedno. Ciekawe czy KM odważy się przerzucić Bombardiery poza linię do Radomia?
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
I jeszcze jedno. Ciekawe czy KM odważy się przerzucić Bombardiery poza linię do Radomia?
1. Siedlce płacą podatki na Mazowsze (wcale nie małe), Skierniewice i Łowicz nie.
2. Długo Siedlcom obiecano skrócenie połączenia.
3. W godzinach szczytu jest 100% frekwencja (stojąca) więc nie można powiedzieć "przenosimy żeby lepiej wykorzystać".
4. Cała linia jest przystosowana dla osób niepełnosprawnych (Ochota, Powiśle, a potem od Rembertowa do końca). Być może już znalazły się osoby które będą na co dzień z tego korzystać. Teraz bez oficjalnej zapowiedzi zabierzmy im od grudnia tą możliwość.
5. Droga (asfalt) z Siedlec do Warszawy będzie jeszcze robiona co najmniej rok. Można by to wykorzystać dla wzmocnienia pozycji względem samochodów i autobusów.
"Ciekawe czy KM odważy się przerzucić Bombardiery poza linię do Radomia?" - drugie co do wielkości miasto na Mazowszu. Nie powinno być zaniedbane, jednak akurat Bombardiery powinny mieć swoje miejsce poza Średnicą (Gdański).
2. Długo Siedlcom obiecano skrócenie połączenia.
3. W godzinach szczytu jest 100% frekwencja (stojąca) więc nie można powiedzieć "przenosimy żeby lepiej wykorzystać".
4. Cała linia jest przystosowana dla osób niepełnosprawnych (Ochota, Powiśle, a potem od Rembertowa do końca). Być może już znalazły się osoby które będą na co dzień z tego korzystać. Teraz bez oficjalnej zapowiedzi zabierzmy im od grudnia tą możliwość.
5. Droga (asfalt) z Siedlec do Warszawy będzie jeszcze robiona co najmniej rok. Można by to wykorzystać dla wzmocnienia pozycji względem samochodów i autobusów.
"Ciekawe czy KM odważy się przerzucić Bombardiery poza linię do Radomia?" - drugie co do wielkości miasto na Mazowszu. Nie powinno być zaniedbane, jednak akurat Bombardiery powinny mieć swoje miejsce poza Średnicą (Gdański).
I dzieki temu spartolimy linii dojazd do Centrum. Proponuje Flirty na Gdanski wywalić.zofey pisze:"Ciekawe czy KM odważy się przerzucić Bombardiery poza linię do Radomia?" - drugie co do wielkości miasto na Mazowszu. Nie powinno być zaniedbane, jednak akurat Bombardiery powinny mieć swoje miejsce poza Średnicą (Gdański).
![:D](./images/smilies/mg.gif)
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę ![:D](./images/smilies/mg.gif)
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
![:D](./images/smilies/mg.gif)
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach