[Kraków] Tłok fizycznie jest, ale wg. urzędników go nie ma

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
rubeus
Posty: 449
Rejestracja: 23 sty 2006, 20:24
Lokalizacja: Ursynów/Kabaty
Kontakt:

Post autor: rubeus » 26 lis 2009, 16:16

U nas ZTM nie kryje, że niektóre linie wymagają większego taboru, ale się nie da bo nie ma z czego.
Natomiast w Krakowie przyjęto, że tłok jest dopiero wtedy gdy stwierdzi się go urzędowo i zapełnienie przekracza 4 osoby na 1m2

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... _tlok.html

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 26 lis 2009, 19:03

:arrow: Dużo racji jest w stwierdzeniu, że ludzie namiętnie okupują okolice drzwi, a pomiędzy siedzeniami bywa pusto. I nikt nie chce się przesunąć dalej.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 26 lis 2009, 19:04

Inna sprawa, że między siedzeniami mało wygodznie jest stać, bo nie ma się czego złapać, trąca się siedzących pasażerów i trzeba się posuwać, jak ktoś chce przejść...
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
maciej180
Posty: 624
Rejestracja: 22 lis 2009, 11:53
Lokalizacja: Opole / Warszawa
Kontakt:

Post autor: maciej180 » 26 lis 2009, 19:09

Ale wystarczy, żeby każdy, kto na przykład zamierza przejechać jeden przystanek wsiadał "jako ostatni". Czyli nie pchać się gdy tylko drzwi się otworzą, a wsiadać na końcu, wtedy można przeczekać przy samych drzwiach...
Obrazek

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 26 lis 2009, 19:15

Wolfchen pisze:trzeba się posuwać, jak ktoś chce przejść...
:arrow: Przesuwać się trzeba także wtedy, gdy się stoi przy drzwiach. Nawet częściej.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 26 lis 2009, 19:20

Zakładam, że nikt normalny nie stoi przy drzwiach jadąc pół trasy :P
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 26 lis 2009, 19:25

Wolfchen pisze:Zakładam, że nikt normalny nie stoi przy drzwiach jadąc pół trasy.
:arrow: Masz rację, nikt normalny tak nie robi. Szkoda zatem, że tylu "nienormalnych" jeździ.

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 27 lis 2009, 20:02

MZ pisze::arrow: Dużo racji jest w stwierdzeniu, że ludzie namiętnie okupują okolice drzwi, a pomiędzy siedzeniami bywa pusto. I nikt nie chce się przesunąć dalej.
Ale tak są skonstruowane "nowoczesne" pojazdy. Weżmy np. Bombardiera NGT6Kr: cały przód i tył to siedzenia 2+2 i do tego na podwyższeniu - kto tam stanie? Środek - to samo. Tylna sekcja na wysokości drzwi - naćkane siedzeń. Zostaje przednia reźnia, która duża nie jest, a jak wózki stoją to mogiła. Zostaje prześwit drzwi...
"A jedenastka to pojedzie w zatrzymanie, bo oni nie mogą tymi nowymi tramwajami po innych torach jeździć"

"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej

Adam G.
Posty: 5443
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:56
Lokalizacja: Żoliborz

Post autor: Adam G. » 27 lis 2009, 22:19

Niestety, produkty którymi polski rynek (Gdańsk, Kraków) obdarowuje Bombardier to taki tramwajowy odpowiednik gniota. Archaiczne, nieprzemyślane i brzydkie, absolutnie nie przypadły mi do gustu. Układ wnętrza to już chyba nawet u-boot ma lepszy ;P
noidea

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 11 gru 2009, 17:57

A jeszcze coś takiego znalazłem (z wyborczej Kraków) :D

Pasażerowie wolą akwarium od bombardiera

KRAKÓW. - Wyślijcie na ósemkę i na szybki tramwaj stare wozy. Wchodzi do nich więcej ludzi - piszą Czytelnicy. - Zwykle prośby są odwrotne, ale skoro tak, to sprawdzimy, jak rozdysponować tabor - obiecuje MPK.

W nadsyłanych do redakcji listach z absurdami komunikacyjnymi kilkakrotnie pojawiła się sugestia, by na niektórych liniach zamiast niskopodłogowych bombardierów wyjeżdżały stare wysokie tramwaje z Chorzowa, Na105.

Dlaczego wolicie stare tramwaje od niskopodłogowców? Ponieważ jeden bombardier mieści ok. 220 osób, a w dwu wagonach Na105, popularnie zwanych "akwariami", może podróżować 210 osób; kiedy dołożyć trzeci wagon, razem może podróżować ponad 300 pasażerów.

"Kolejny absurd. Linia nr 8. Rozumiem, że to linia reprezentacyjna MPK, ale do jasnej ciasnej dlaczego w porannym i popołudniowym szczycie jeżdżą na niej bombardiery? Już w Łagiewnikach ludzie się nie mieszczą, nie mówiąc o przystanku na Matecznym. Dlaczego na 'ósemce' nie jeżdżą trzy stare wagony?" - pyta jeden z Czytelników.

Pan Konrad bierze z kolei na tapetę tramwaje linii 50. "Ładne, nowe, przyjazne dla niepełnosprawnych składy NGT 6 (bombardiery) nie sprawdzają się. Mają dużą liczbę miejsc siedzących, przez co wnętrze nie jest przestronne. Wcześniej linie z Krowodrzy w kierunku Kurdwanowa oraz Bieżanowa obsługiwały składy złożone z dwóch wagonów typu 105Na. Ich pojemność jest większa o kilkadziesiąt pasażerów" - pisze.

- To pierwszy raz, kiedy ktoś upomina się o stare tramwaje, by zastąpiły niskopodłogowce - dziwi się Marek Gancarczyk, rzecznik krakowskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. - W ubiegłym tygodniu robiliśmy badanie napełnienia w "ósemce" i rzeczywiście jest w niej gęsto, ale naszym zdaniem nikt na przystanku nie zostaje - ocenia.

Przypomina, że w wagonach Na105 podróżuje się mniej komfortowo, na dodatek dwa wagony tego typu mieszczą mniej niż bombardier, bo w każdym wagonie jest kabina, która marnuje miejsce. - Jeśli zapadnie decyzja w tej sprawie, to pewnie bombardiery byśmy skierowali na linię nr 3. Trzeba jednak pamiętać, że wtedy ludzie starsi będą mieć kłopoty. W Bronowicach mieszka ich bardzo wielu. Nie jestem pewien, czy opłacalna jest całkowita rezygnacja z niskopodłogowców - mówi Gancarczyk. - Jesteśmy zdziwieni tymi sugestiami, tym bardziej że "ósemka" jeździ co dziesięć minut.

- Według naszych badań "ósemka" nie jest przeciążoną linią. Nie zignorujemy tych zgłoszeń, ale masowego zastępowania bombardierów starymi tramwajami proszę się nie spodziewać - potwierdza Michał Pyclik z ZIKiT.

Do wymiany rodzajów wagonów na trasie szybkiego tramwaju nie ma co liczyć. - Nie można ze względów technicznych skierować "akwariów" do tunelu. Dlatego jeżdżą tam tylko bombardiery i starsze dwukierunkowe niskopodłogowce - mówi Gancarczyk. Tylko niskopodłogowce spełniają warunki wymogów przeciwpożarowych.

Gancarczyk prosi też o wysyłanie uwag dotyczących tłoku bezpośrednio do MPK. - W bombardierach mamy monitoring. Możemy szybko sprawdzić, jak było - zapewnia.

Czekamy na zgłoszenia

Nasza akcja tropienia absurdów komunikacji miejskiej trwa, wciąż przychodzą nowe zgłoszenia. Ich liczba przekroczyła już 200. Część uwag zbieramy też z internetowego forum na portalu www.krakow.gazeta.pl. Wszystkie głosy przesyłamy do ZIKiT, który decyduje o zmianach w organizacji ruchu i komunikacji miejskiej. Ich treść publikujemy też na naszym portalu. Część postulowanych przez was zmian urzędnicy obiecują wprowadzić od zaraz. Nad innymi muszą się dopiero zastanowić, bo wiele zależy od tego, ile miasto będzie mieć pieniędzy na komunikację miejską w następnym roku. Zachęcamy do wysyłania kolejnych listów z uwagami i zgłoszeniami następnych absurdów pod adres: redakcja@krakow.agora.pl, z dopiskiem "Absurdy komunikacji miejskiej". Dzięki nim rozkłady jazdy i trasy komunikacji miejskiej mogą być w przyszłym roku lepsze.
Bartosz Piłat
"A jedenastka to pojedzie w zatrzymanie, bo oni nie mogą tymi nowymi tramwajami po innych torach jeździć"

"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej

Filimer
Posty: 41
Rejestracja: 25 maja 2008, 13:34
Lokalizacja: Ocean Wolnego czasu, Kraków, Kraków, Kraków...
Kontakt:

Post autor: Filimer » 12 gru 2009, 6:54

Jak ktoś nie potrafi przynajmniej teoretycznie sprawdzić, czy wymontowanie 8 siedzeń w bombonierach i zrobienie porządnej rzeźni jest wykonalne (tzn. czy pojazd nie przekroczy dopuszczalnego nacisku na oś.) oraz nie pomyśli o zamówieniu niskopodłogowych doczepek na godziny szczytu, to tak to wygląda. No ale to Kraków, potrzeby pasażerów są często na ostatnim miejscu.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26841
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 12 gru 2009, 22:30

Wątpię, by przekroczył. I tak będzie miał sporo siedzeń i jest krótki. A doczepianie wagonów tylko na godziny szczytu jest praktyką raczej rzadką (tj. ja nie znam ani jednego przypadku, ale nie wykluczam, że gdzieś może nastąpewać, zwłaszcza na stadtbahnach - z tym, że tam są jednak wagony motorowe).

BTW, czy NGT6 nie miał czasem możliwości jazdy w trakcji wielokrotnej? Chociaż bez sprzęgów samoczynnych to dużo babraniny jest.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
hafilip84
Jego Gryząca Albumowość
Posty: 7641
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: hafilip84 » 17 gru 2009, 6:03

Glonojad pisze:nastąpewać
:shock:

BP,NMSP

ODPOWIEDZ