http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019393,tit ... &_ticrsn=3
Wielka woda zaleje Warszawę? "Będziemy przygotowani"
Zalane ulice i podtopione budynki nadwiślańskich dzielnic - tak już wkrótce może wyglądać Warszawa. Jeżeli wiosenna odwilż będzie gwałtowna, zagrozi miastu, ale urzędnicy i przedstawiciele służb uspokajają: będziemy przygotowani.
Na stronie internetowej urzędu miasta zamieszczono mapę, na której zaznaczone są tereny Warszawy najbardziej zagrożone powodzią. Są to Powiśle, Stegny, Sadyba, Czerniaków, Wilanów, Gocław, Grochów, część Pragi, teren ZOO, Wawer, Tarchomin i Żerań.
- Zagrożenie powodziowe jest relatywnie niskie. Skorupa lodowa na Wiśle na wysokości Warszawy nie jest ciągła i jeśli powstanie zator, to na północ od miasta - uspokaja wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Newralgicznym punktem mogą być okolice mostu Śląsko-Dąbrowskiego po prawej stronie Wisły.
Niebezpieczeństwo gwałtownych roztopów warszawiacy pamiętają z roku 1979 i 1982, kiedy woda gwałtownie wystąpiła z koryt Wisły. W czasie potopień z 1997, 2001 i 2003 r. woda podchodziła blisko budynków mieszkalnych na wysokości ul. Marokańskiej na Gocławiu i bloków przy wiślanych wałach na Tarchominie. - Teraz jesteśmy spokojniejsi, bo wały wzmocniono, ale mimo to taka ilość śniegu, jaka spadła tej zimy, może być niebezpieczna - mówi pani Dorota, mieszkanka nadwiślańskiego osiedla na Tarchominie.
Eksperci twierdzą, że zagrożenie podtopieniami i powodzią w stolicy może być realne, jeśli temperatura gwałtownie wzrośnie do 10-15 stopni Celsjusza. - Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja w najbliższych tygodniach - ostrzega Marianna Sasim z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Niebezpieczne są zatory lodowe, które spiętrzają wodę i powodują jej rozlanie.
Na Wiśle w pogotowiu czeka już sześć lodołamaczy. Urzędnicy cały czas opracowują także inne działania, które mają zapobiec niebezpieczeństwu.
- Jesteśmy przygotowani na wszelkie działania prewencyjne - mówi Jacek Kozłowski. - Zwołujemy posiedzenia władz samorządowych, aktualizujemy plany przeciwdziałania lokalnym podtopieniom, na bieżąco sprawdzamy stan wałów przeciwpowodziowych i robimy bilans sprzętu - dodaje.
W czwartek odbędzie się też posiedzenie zespołu Reagowania Kryzysowego. - Na bieżąco przeanalizujemy sytuację pogodową i opracujemy różne warianty działania w przypadku zagrożenia powodzią - mówi Tadeusz Grzybowski, zastępca dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
(jks)
Wielka woda w Warszawie
Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
-
- Posty: 5090
- Rejestracja: 15 gru 2005, 21:08
- Lokalizacja: Wawer-Zerzeń-Zastów
-
- Posty: 5090
- Rejestracja: 15 gru 2005, 21:08
- Lokalizacja: Wawer-Zerzeń-Zastów
Może inaczej powiem, czy jest zagrożenie wodą stuletnią, czy tysiącletnią, bo są różne granice.Wolfchen pisze:Wystarczy pierwsza lepsza mapa z poziomicami
Stuletnia obejmuje os Las i część osiedla Zerzeń[ Zbytki, południowy Zastów], zachodnie rejony osiedla Falenica.
Woda tysiącletnia - granica jest na linii otwockiej. Jak nie było torów to woda dopływała do rejonów Zbójnej Góry, stąd niektóre tamtejsze jeziorka , czy koło Wiśniowej Górze.
Na stronie nie znalazłam. Zerknij na to: http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=342522I gdzie ta mapa na stronie miasta?
- klarowny jan
- Posty: 166
- Rejestracja: 14 lip 2008, 15:36
Jakie szczęście nie mieszkać na Dolnym Mokotowie
Ja myślę, że moga być utrudnienia, ale żeby aż powódź, to może nie. Z resztą nigdy nic nie wiadomo...
Ja myślę, że moga być utrudnienia, ale żeby aż powódź, to może nie. Z resztą nigdy nic nie wiadomo...
"Pociąg zawsze dojedzie"
Paweł Ney
Jakoś tak wyszło, że czestotliwość kursowania mojej linii na tym forum zmniejszyła sie To tylko efekt uboczny.
Zły chłopiec i troll pozdrawia
Paweł Ney
Jakoś tak wyszło, że czestotliwość kursowania mojej linii na tym forum zmniejszyła sie To tylko efekt uboczny.
Zły chłopiec i troll pozdrawia
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
No tak, 120 baniek poszło w bezsensowny standard "czarnej nawierzchni" a niektórym mało...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.